Dnia Sat, 05 Apr 2008 03:27:06 +0200, Animka napisał(a):

>> I to ma być usprawiedliwienie dla naruszenia jego nietykalności,
>> zmuszenia go do określonego zachowania, czasowego pozbawienia wolności
>> itp.?
>
> To mieli robić sensacje wśród tłumu ludzi? Od wyjaśniania tych
> delikatnych spraw jest pokój.

Wyobraź sobie, że jeśli mowa jest o mojej godności, prywatności itd. to
ja sam wolę decydować o tym czy lepszy jest pokój czy robienie sceny
wśród setek klientów. Także dlatego, że zwykle wśród ludzi ochroniarze są
mniej rezonujący.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis - dla Ciebie, dla rodziny ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==

do góry

Dnia Fri, 04 Apr 2008 16:57:19 -0500, witek napisał(a):


>> Oczywiście były te markery w reklamówce z papierem toaletowym :D
>>
> Zgłoś się do niego jak zapomnisz pinu do karty.


Wituś - teraz pojechałeś po bandzie :)))
Masz browara - świetne ujęte :)))


--
DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB

do góry

Animka pisze:

> To mieli robić sensacje wśród tłumu ludzi?
> Od wyjaśniania tych delikatnych spraw jest pokój.

Aha. Taki bez kamer, bez świadków... Dyskretny, spokojny, gdzie można
zrobić wszystko, a potem zgrywać durnia.

do góry

Dnia Fri, 4 Apr 2008 23:51:10 +0200, Robert Tomasik napisał(a):


> Nie masz racji. Ochrona ma prawo ująć sprawcę kradzieży (zakładam, że mają
> nagranie monitoringu, albo ktoś z detektywów sklepowych za facetem
> chodził).


Więc po przekroczeniu bramki przy kasie już oprócz "detektywa z sali
sprzedaży", powinni oczekiwać "detektywi z pokoiku". Dlaczego pozwolono
temu klientowi na dojście aż do drzwi wyjściowych z marketu?
A może było tak, że detektywi przyuważyli że ten klient po prostu wyrzucił
paragon do kosza na pasażu - łatwy "łup" /starszy klient bez paragonu/ dla
nich - prawda?
W sytuacji kiedy go "zaaresztowali" - to już w tym pokoiku mogły się
"znaleźć" jakieś np., batoniki których ten starszy gość faktycznie nie
kupił. Po prostu mu "podłożą".


> Oczywiście mają obowiązek niezwłocznie wezwać Policję, ale to
> zawsze trwa.


Powinni oczekiwać z tym klientem tam gdzie go zatrzymano, a nie tam gdzie
ochronie wygodniej i gdzie MAJĄ możliwość manipulacji.


> Jedyną dziwną sprawą, to jest to uparte dopytywanie się o
> paragon.


:)


--
DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB

do góry

SJS pisze:
>>> Pewnie tego pana w tym pokoiku zrewidowano i jak nic nie ukradł -
>>> wypuszczono.
>> Tylko do przeszukania to te łobuzy nie mają uprawnień.
>
> a na jakiej podstawie tak twierdzisz?

Na podstawie konstytucji.

Nawet policja musiała mieć specjalny zapis w ustawie dopuszczający
przeszukania.

do góry

SJS pisze:

[ciach]

> Czyli co? aż tylu obrońców złodziei jest tu na grupie i to jak święcie
> oburzonych

To raczej ty jesteś obrońcą bandytów, złodziei i zboczeńców
zatrudnianych przez różne szemrane firmy "ochroniarskie".

do góry

Fri, 04 Apr 2008 23:50:13 +0200, Animka napisał(a):

>> Jaki goracy uczynek? Jak maja nagrane to oni wzywaja policje i to ona
>> moze zatrzymac zlodzieja. Fajnie ze wedlug ciebie mozna kogo sie chce
>> zaciagnac gdzie sie chce tylko dlatego ze ta osoba nie spelnila wymogu
>> mu stawianego. Jak do ciebie podejdzie facet i powie "daj 5 zlotych" a
>> ty ze nie dasz i on cie zaciagnie do swojego mieszkania i tam bedzie
>> przetrzymywal to jest ok?
>
> W marketach musi być spokój i porządek, nie można robić zamieszania.
> Z tego pokoiku pewnie zadzwonili po policję, tam czekali na policję -
> jeśli ukradł i nie chce za to zapłacić w kasie.

Ładnych parę lat temu, jako nastolatek jeszcze ;) miałem nieprzyjemność być
w takim pomieszczeniu. Nikt na policję nie dzwonił, przeszukali mnie jednak
solidnie. Ale wtedy nie miałem większego pojęcia o prawie niestety :(


--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

do góry

Sat, 5 Apr 2008 06:20:17 +0200, SJS napisał(a):

>> A jeśli podważą moją wiarygoność? Wiadomo w pracownikach sklepu świadków
>> nie
>> będę szukać... Najgrosza jest ta niemoc nie można pomóc człowiekowi i
>> jeszcze jak policja tak olewa sprawę to się odechciewa wszystkiego.
>
> Twoja reakcja jest wręcz dziecinna /niedojrzała/
> Ty nie pomagasz człowiekowi - ty stajesz w obronie wszystkich złodziei
> których czasami zatrzymują nie całkiem łagodnie
> a w tym przypadku zatrzymano go naprawdę łagodnie

Przestań pieprzyć.
Miałem okazję zawitać do "pokoiku", zniszczono mi tam zakupiony towar
(chleb), przeszukano i wypuszczono. Bez żadnego "przepraszam".

Nie, niczego nie ukradłem.

--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

do góry

Użytkownik "SJS" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ft6u96$a31$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Pozatym nawet jeśli gość ukradł to nie mieli prawa tego zrobić.
>
> Mieli, mieli nie tylko prawo ale i obowiazek.
> Dziwna przychylność dla przestępców ostatnio panuje.
> W sklepie złapana złodziejka kosmetyków jest rewidowana. Kamery to
> nagrywają chodźby po to aby nie powiedziała później, że jej podrzucono i
> co sie dzieje?
> Ano Prasa, telewizja staje w obronie godnosci złodziejki i jakoś nikomu
> nie przychodzi do głowy, że ochroniarz który ten film z rewizji przekazał
> dla telewizji powinien siedzieć bo ukradł nagranie.
>
> Brawo niunie brawo.

Ciemny jestes czy tylko udajesz?
To jak ja potraktowano w stosunku do tego co zrobila jest ok? Moze tak od
razu stryczek za kradziez?
Nikt nie chwalil zlodziejki za to co zrobila tylko krytykowal zachowanie
policjantki.

Picasso

do góry

Sat, 5 Apr 2008 09:11:48 +0200, SJS napisał(a):

> Czyli co? aż tylu obrońców złodziei jest tu na grupie i to jak święcie
> oburzonych

Ten człowiek wg opisu sytuacji nie stwarzał zagrożenia. IMO powinien zostać
zatrzymany i powinna zostać wezwana policja.

Tego człowieka zaciągnięto siłą w odosobnione miejsce. Nic o tym nie pisze
w cytowanym przez Ciebie artykule. O prawie żądania paragonu też nic nie
ma.


--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

do góry