eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZatrzymanie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 53

  • 1. Data: 2010-10-07 17:01:19
    Temat: Zatrzymanie?
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Pytanie mam takie: Policjant zatrzymuje na mieście osobę i zabiera
    radiowozem na komisariat w celu wykonania jakichś czynności
    (sprawdzenie tożsamości, przeszukanie). Trwa to niezbyt długo,
    powiedzmy godzinę czy dwie. Czy taka akcja jest zatrzymaniem w
    rozumieniu kpk?


  • 2. Data: 2010-10-07 18:10:31
    Temat: Re: Zatrzymanie?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:i8kud4$4lo$1@news.onet.pl...
    > Pytanie mam takie: Policjant zatrzymuje na mieście osobę i zabiera
    > radiowozem na komisariat w celu wykonania jakichś czynności (sprawdzenie
    > tożsamości, przeszukanie). Trwa to niezbyt długo, powiedzmy godzinę czy
    > dwie. Czy taka akcja jest zatrzymaniem w rozumieniu kpk?
    >

    Nie jest. Jesli to legitymowanie, to nawet nie jest zatrzymanie. Istnieje
    kilka przypadków opisanych w innych, niz kpk, w których można kogoś
    zatrzymać.


  • 3. Data: 2010-10-07 18:39:06
    Temat: Re: Zatrzymanie?
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał

    >> Pytanie mam takie: Policjant zatrzymuje na mieście osobę i zabiera
    >> radiowozem na komisariat w celu wykonania jakichś czynności
    >> (sprawdzenie tożsamości, przeszukanie). Trwa to niezbyt długo,
    >> powiedzmy godzinę czy dwie. Czy taka akcja jest zatrzymaniem w
    >> rozumieniu kpk?
    >>
    >
    > Nie jest. Jesli to legitymowanie, to nawet nie jest zatrzymanie.
    > Istnieje kilka przypadków opisanych w innych, niz kpk, w których
    > można kogoś zatrzymać.

    Jednak obywatel jest przez tę godzinę czy dwie pozbawiony wolności.
    Nie może nigdzie zadzwonić, nikogo powiadomić, skorzystać z pomocy
    adwokata itd. Po prostu zwijają człowieka z miasta i przez jakiś czas
    mają nad nim pełną władzę.
    Czy z takiej akcji musi powstać jakaś dokumetacja, jakiś protokół?
    A jeśli prócz ustalenia tożsamości są wykonywane inne czynności, np.
    przesłuchanie (pewnie powiesz, że to tylko rozpytanie) albo
    przeszukanie (rewizja osobista)?


  • 4. Data: 2010-10-07 18:53:43
    Temat: Re: Zatrzymanie?
    Od: s...@v...pl

    > Pytanie mam takie: Policjant zatrzymuje na mieście osobę i zabiera
    > radiowozem na komisariat w celu wykonania jakichś czynności
    > (sprawdzenie tożsamości, przeszukanie). Trwa to niezbyt długo,
    > powiedzmy godzinę czy dwie. Czy taka akcja jest zatrzymaniem w
    > rozumieniu kpk?
    >

    Myślę że w przypadku przymusowej podróży radiowozem - tak.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2010-10-07 19:20:54
    Temat: Re: Zatrzymanie?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:i8l44f$kks$1@news.onet.pl...

    > Jednak obywatel jest przez tę godzinę czy dwie pozbawiony wolności.

    Tak

    > Nie może nigdzie zadzwonić, nikogo powiadomić, skorzystać z pomocy
    > adwokata itd. Po prostu zwijają człowieka z miasta i przez jakiś czas
    > mają nad nim pełną władzę.

    Nie do końca. Jesli oświadczysz, że sobie nie życzysz, to mają dwa
    rozwiazania. Zatrzymać Cie z protokołem, albo odpuścić.

    > Czy z takiej akcji musi powstać jakaś dokumetacja, jakiś protokół?

    Nie, jeśli nie jesteś zatrzymywany.

    > A jeśli prócz ustalenia tożsamości są wykonywane inne czynności, np.
    > przesłuchanie (pewnie powiesz, że to tylko rozpytanie) albo przeszukanie
    > (rewizja osobista)?

    To bardzo szeroki temat. Przesłuchanie (zakąłdam, ze w charakterze swiadka)
    wymaga sporządzenia protokołu. Rozpytanie nie. Co do przeszukania, to
    wymaga sporządzenia protokołu, ale istnieje zbliżona czynność pt.
    sparwdzenie przenoszonego bagażu i odzieży i tu już protokół sporządza sie
    tylko na żądanie. Ogólnie temat jest dość śliski i silnie zależy od
    drobnych okoliczności. Wolałbym, byś opisał zdarzenie i wówczas je oceniać,
    bo tak, to poruszone przez Ciebie zagadnienia łapie o kilka ustaw i
    trzebaby rozprawkę tu napisać.


  • 6. Data: 2010-10-07 19:58:30
    Temat: Re: Zatrzymanie?
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
    >
    >> Jednak obywatel jest przez tę godzinę czy dwie pozbawiony wolności.
    >
    > Tak

    Poza kontrolą sądu czy choćby prokuratury. Bez prawa do pomocy
    prawnej. A choćby bez możliwości powiadomienia pracodawcy
    i rodziny, która może od zmysłów odchodzić.
    I nie jest to zatrzymanie na które można się żalić?
    Swoją drogą w kpk mowa o zatrzymaniu, ale definicji nie widzę.
    Pozostaje słownik języka polskiego czy jednak gdzieś to znajdę?

    >> Nie może nigdzie zadzwonić, nikogo powiadomić, skorzystać z pomocy
    >> adwokata itd. Po prostu zwijają człowieka z miasta i przez jakiś
    >> czas mają nad nim pełną władzę.
    >
    > Nie do końca. Jesli oświadczysz, że sobie nie życzysz, to mają dwa
    > rozwiazania. Zatrzymać Cie z protokołem, albo odpuścić.

    Chyba nikt nie jest entuzjastą tego żeby zwijali go z miasta i wlekli
    na komisariat. Czyli IMO domniemany jest brak zgody i sytuacja
    przymusowa. Czyli protokół ma być?

    > Co do przeszukania, to wymaga sporządzenia protokołu, ale istnieje
    > zbliżona czynność pt. sparwdzenie przenoszonego bagażu i odzieży i
    > tu już protokół sporządza sie tylko na żądanie.

    Mówię o rewizji osobistej czyli przeszukaniu osoby ze zdjęciem
    bielizny osobistej włącznie.

    > gólnie temat jest dość śliski i silnie zależy od drobnych
    > okoliczności. Wolałbym, byś opisał zdarzenie i wówczas je oceniać,
    > bo tak, to poruszone przez Ciebie zagadnienia łapie o kilka ustaw i
    > trzebaby rozprawkę tu napisać.

    Ja niestety wolałbym nie opisywać zbyt dokładnie. Zresztą większość
    istotnych faktów chyba już podałem. A znów na przyszłość przydałaby
    się wiedza bardziej uogólniona. Więc może jednak maleńka rozprawka? ;>
    Choćby wykaz aktów prawnych które wchodzą w rachubę. Na razie wiem, że
    będzie to Ustawa o Policji i kpk. Coś jeszcze?


  • 7. Data: 2010-10-07 20:48:28
    Temat: Re: Zatrzymanie?
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    W dniu Thu, 07 Oct 2010 20:10:31 +0200, Robert Tomasik napisał, a ja na
    to:

    > Nie jest. Jesli to legitymowanie, to nawet nie jest zatrzymanie.

    Mnie się wydawało, że już nawet na policji przestali twierdzić, że taka
    "pozakodeksowa czynność" nie jest zatrzymaniem.

    --
    :) Olgierd ||
    http://olgierd.rudak.org


  • 8. Data: 2010-10-07 21:18:43
    Temat: Re: Zatrzymanie?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:i8l8pb$329$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
    >>
    >>> Jednak obywatel jest przez tę godzinę czy dwie pozbawiony wolności.
    >>
    >> Tak
    >
    > Poza kontrolą sądu czy choćby prokuratury. Bez prawa do pomocy
    > prawnej. A choćby bez możliwości powiadomienia pracodawcy
    > i rodziny, która może od zmysłów odchodzić.
    > I nie jest to zatrzymanie na które można się żalić?
    > Swoją drogą w kpk mowa o zatrzymaniu, ale definicji nie widzę.
    > Pozostaje słownik języka polskiego czy jednak gdzieś to znajdę?

    Definicji "zatrzymania" sobie nie przypominam. W Ustawie o Policji masz
    napsiane, że zatrzymanemu przysługują prawa wynikajace z kpk.
    >
    >>> Nie może nigdzie zadzwonić, nikogo powiadomić, skorzystać z pomocy
    >>> adwokata itd. Po prostu zwijają człowieka z miasta i przez jakiś czas
    >>> mają nad nim pełną władzę.
    >>
    >> Nie do końca. Jesli oświadczysz, że sobie nie życzysz, to mają dwa
    >> rozwiazania. Zatrzymać Cie z protokołem, albo odpuścić.
    >
    > Chyba nikt nie jest entuzjastą tego żeby zwijali go z miasta i wlekli na
    > komisariat. Czyli IMO domniemany jest brak zgody i sytuacja przymusowa.
    > Czyli protokół ma być?

    Różnie z tym w praktyce bywa. Wbrew pozorom częscto ludzie bez słowa
    poproszeni o udanie się do jednostki po prostu wsiadają i jadą.
    >
    >> Co do przeszukania, to wymaga sporządzenia protokołu, ale istnieje
    >> zbliżona czynność pt. sparwdzenie przenoszonego bagażu i odzieży i tu
    >> już protokół sporządza sie tylko na żądanie.
    >
    > Mówię o rewizji osobistej czyli przeszukaniu osoby ze zdjęciem bielizny
    > osobistej włącznie.

    Ja też. To kwestia dwóch róznych definicji prawnych niemal tak samo
    wyglądających zewnętrznie czynności.
    >
    >> gólnie temat jest dość śliski i silnie zależy od drobnych okoliczności.
    >> Wolałbym, byś opisał zdarzenie i wówczas je oceniać, bo tak, to
    >> poruszone przez Ciebie zagadnienia łapie o kilka ustaw i trzebaby
    >> rozprawkę tu napisać.
    >
    > Ja niestety wolałbym nie opisywać zbyt dokładnie. Zresztą większość
    > istotnych faktów chyba już podałem. A znów na przyszłość przydałaby się
    > wiedza bardziej uogólniona. Więc może jednak maleńka rozprawka? ;> Choćby
    > wykaz aktów prawnych które wchodzą w rachubę. Na razie wiem, że będzie to
    > Ustawa o Policji i kpk. Coś jeszcze?

    Oczywiście. Cały szereg różnych ustaw. Uwierz, że możliwości jest sporo.


  • 9. Data: 2010-10-07 21:20:20
    Temat: Re: Zatrzymanie?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
    news:pan.2010.10.07.20.48.26@olgierd.rudak.org...
    >W dniu Thu, 07 Oct 2010 20:10:31 +0200, Robert Tomasik napisał, a ja na
    > to:
    >
    >> Nie jest. Jesli to legitymowanie, to nawet nie jest zatrzymanie.
    >
    > Mnie się wydawało, że już nawet na policji przestali twierdzić, że taka
    > "pozakodeksowa czynność" nie jest zatrzymaniem.

    Ależ masz cały szereg zatrzymać, ktore w ogóle nie są zwiazane z procesem
    karnym. Weź nawet wzór druku protokołu zatrzymania i zobacz sobie na
    podstawy prawne. Nie znając szczegółów nie ma sensu w ogóle zajmować
    stanowiska.


  • 10. Data: 2010-10-07 21:23:09
    Temat: Re: Zatrzymanie?
    Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>

    > Pytanie mam takie: Policjant zatrzymuje na mieście osobę i zabiera
    > radiowozem na komisariat w celu wykonania jakichś czynności (sprawdzenie
    > tożsamości, przeszukanie). Trwa to niezbyt długo, powiedzmy godzinę czy
    > dwie. Czy taka akcja jest zatrzymaniem w rozumieniu kpk?

    Nie jestem prawnikiem, ale dla mnie oczywistością jest ,
    że jest to zatszymanie, i że powinien być protokuł.
    Człowiek to odrobinę więcej niż np. dyskietka,
    a jak ktoś zatszymuje dyskietkę to protokoł jest.

    Więcej , istnieje dokument poświadczający pszekazanie człowieka.
    Wiem, bo gdy policja nielegalnie zatszymała mnie (porwała, bo między innymi
    pilował mnie samodzielnie całkowity cywil -nie to , że umundurowany , tylko
    nie podający numeru- bo też w oczah prawa cywil, tylko cywil całkowity), i
    ci policjanci - bandyci kłucili się między sobą o protokuł pszekazania mnie.

    --
    (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
    Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
    nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl


strony : [ 1 ] . 2 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1