eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZatrudnienie kobiety w ciąży
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 21. Data: 2003-10-22 12:04:30
    Temat: Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży
    Od: "Habeck" <h...@N...pl>

    > >no pewnie, trzeba wszystkim trąbić że się jest w ciąży. A kobieta w ciąży
    nie
    > >ma prawa pracować ... (wiadomo trędowata).
    > >
    > >
    > Nie tyle trędowata, co pracuje mniej wydajniej, ale pieniądze pobiera
    > jakby pracowała normalnie.

    A dlaczego mniej wydajnie?
    Uogólniasz. To zależy od kobiety i od ciąży.

    Pozdrawiam,
    Habeck



  • 22. Data: 2003-10-22 12:51:25
    Temat: Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży
    Od: "Flashi" <f...@p...pl>


    Użytkownik "Habeck" <h...@N...pl> napisał w wiadomości
    news:bn5tbv$1ll$1@inews.gazeta.pl...

    > ROTFL!!
    > Ciąża ma znaczenie dla pracodawcy. Częstotliwość sypiania i ilość orgazmów
    > nie.

    Ciaza ma :)
    Orgazmy prawdopodobnie tez :)
    Ale jednak najwieksze znaczenie ma czestotliwosc spania :) Jesli nie spi co
    drugi dzien to srednio bedzie pracowal :) a jesli spi tylko raz na tydzien
    to prawie wogole nie bedzie pracowal :D

    > Choć niektórzy mogą zacząć udowadniać, że jak człowiek zaspokojony, to
    > mniej nerwowy i lepiej pracuje... :)

    :) to nie trzeba udowadniac :) to juz zostalo udowodnione :D




  • 23. Data: 2003-10-22 13:05:51
    Temat: Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży
    Od: "Habeck" <h...@N...pl>

    > > ROTFL!!
    > > Ciąża ma znaczenie dla pracodawcy. Częstotliwość sypiania i ilość
    orgazmów
    > > nie.
    >
    > Ciaza ma :)
    > Orgazmy prawdopodobnie tez :)
    > Ale jednak najwieksze znaczenie ma czestotliwosc spania :) Jesli nie spi
    co
    > drugi dzien to srednio bedzie pracowal :) a jesli spi tylko raz na tydzien
    > to prawie wogole nie bedzie pracowal :D
    >
    > > Choć niektórzy mogą zacząć udowadniać, że jak człowiek zaspokojony, to
    > > mniej nerwowy i lepiej pracuje... :)
    >
    > :) to nie trzeba udowadniac :) to juz zostalo udowodnione :D

    Dyskusja powoli kieruje się w stronę grupy pl.soc.seks :))). Cha, cha,
    cha...

    Pozdrawiam,
    Habeck



  • 24. Data: 2003-10-22 14:07:42
    Temat: Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży
    Od: Arek <a...@e...net>

    Habeck rzecze:
    [..]
    > A to niby co znaczy?

    A to znaczy, że o tak intymne sprawy żaden pracodawca pytać nie ma prawa,
    a wygłaszanie ich samemu to czysty przejaw poddaństwa.

    > "Jeśli"... A jeśli planujesz?

    A jeśli planuję to rozmawiam czy będzie w stanie na nie potem zarobić,
    czy też ma inne plany życiowe.

    > Warto chyba wiedzieć, że ma się kobietę w
    > pracy, która po pół roku pracy pójdzie na 3-miesięczny urlop macierzyński. A
    > co jak jeszcze pójdzie na wychowawczy? A Ty przecież zainwestowałeś...

    No tak - słyszałem już o firmach, które pozwalały sobie na stawianie żądań
    wobec młodych kobiet by podpisały zobowiązanie, ze nie planują w najbliższym
    czasie zamążpójścia ani dzieci.

    Ciekawe, że facetów nie wypytują czy nie jeżdżą na motorze, albo nie uprawiają
    innych ekstremalnych zabaw, tudzież nie planują obłożnie zachorować...

    Jeszcze by tylko brakowało, żeby każdy musiał przynosić swój profil genetyczny,
    oraz dogłębne badania krwii i moczu.

    Arek

    --
    http://www.hipnoza.info


  • 25. Data: 2003-10-22 14:40:12
    Temat: Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży
    Od: "Rafal 'Raf256' Maj" <s...@r...com>

    a...@e...net news:bn62v9$p8t$1@news.onet.pl

    > Jeszcze by tylko brakowało, żeby każdy musiał przynosić swój profil
    > genetyczny, oraz dogłębne badania krwii i moczu.

    Powiedz to komandosom GROMu

    --
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~l-.~~~~~~~~~~~~~~~~
    ~~~
    GG-1175498 ____| ]____,
    Rafal 'Raf256' Maj X-( * )
    Rafal(at)Raf256(dot)com ,"----------"


  • 26. Data: 2003-10-22 15:26:55
    Temat: Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży
    Od: "Habeck" <h...@N...pl>

    > > A to niby co znaczy?
    >
    > A to znaczy, że o tak intymne sprawy żaden pracodawca pytać nie ma prawa,
    > a wygłaszanie ich samemu to czysty przejaw poddaństwa.

    Ale to Ty proponowałeś, żeby chwalić się łóżkowymi sprawami. Mam wrażenie,
    że skoro myślisz, że wszyscy tacy są, to Ty też taki jesteś. :P

    >
    > > "Jeśli"... A jeśli planujesz?
    >
    > A jeśli planuję to rozmawiam czy będzie w stanie na nie potem zarobić,
    > czy też ma inne plany życiowe.
    >
    > > Warto chyba wiedzieć, że ma się kobietę w
    > > pracy, która po pół roku pracy pójdzie na 3-miesięczny urlop
    macierzyński. A
    > > co jak jeszcze pójdzie na wychowawczy? A Ty przecież zainwestowałeś...
    >
    > No tak - słyszałem już o firmach, które pozwalały sobie na stawianie żądań
    > wobec młodych kobiet by podpisały zobowiązanie, ze nie planują w
    najbliższym
    > czasie zamążpójścia ani dzieci.

    To akurat podpada pod paragraf.

    > Ciekawe, że facetów nie wypytują czy nie jeżdżą na motorze, albo nie
    uprawiają
    > innych ekstremalnych zabaw, tudzież nie planują obłożnie zachorować...
    >
    > Jeszcze by tylko brakowało, żeby każdy musiał przynosić swój profil
    genetyczny,
    > oraz dogłębne badania krwii i moczu.

    Jeszcze się doczekamy, że będzie to niezbędne do zatrudnienia, a na pewno do
    ubezpieczenia :(.

    Pozdrawiam,
    Habeck



  • 27. Data: 2003-10-22 17:18:54
    Temat: Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży
    Od: "Habeck" <h...@N...pl>


    > Dam znać co i jak się wykluło.
    > Pracodawca tak czy inaczej jest naprawdę w porządku, więc tym bardziej
    > byłoby trudno patrzeć mu potem w oczy.

    Zatrudnił :), choć na rozmowie mina mu zrzedła delikatnie. Ale efekt się
    liczy.

    Pozdrawiam,
    Habeck



  • 28. Data: 2003-10-22 19:04:53
    Temat: Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży
    Od: "Flashi" <f...@p...pl>


    Użytkownik "Habeck" <h...@N...pl> napisał w wiadomości
    news:bn6e24$173$1@inews.gazeta.pl...

    > Zatrudnił :), choć na rozmowie mina mu zrzedła delikatnie. Ale efekt się
    > liczy.

    Gratuluje malzonce :) i Tobie tez ... ostatnio z robota kruch



  • 29. Data: 2003-10-22 20:58:34
    Temat: Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży
    Od: "Jolanta Pers" <j...@g...pl>

    Arek <a...@e...net> napisał(a):

    > Sam jest pracodawcą i wielkie g... mnie obchodzi czy kobieta jest w ciąży
    > czy nie, jeśli nie planuję kosztownych szkoleń dla niej.

    Rozumiem, że w takim razie zatrudniasz jakieś sprzątaczki i panie od, bo ja
    wiem, wkręcania śrubek? Bo w mojej branży osiągnięcie przez pracownika pełnej
    wydajności to jest jakieś 3 do 6 miesięcy - odejście pracownika z powodu
    kosztów wdrożenia następnego jest pierońsko kosztowne. I zatrudniać kogoś na
    parę miesięcy po prostu nie warto.

    JoP

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 30. Data: 2003-10-22 22:54:05
    Temat: Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży
    Od: Wojtek Szweicer <w...@p...onet.pl>

    Dnia 2003-10-22 14:04 Habeck napisał(a):

    >>Nie tyle trędowata, co pracuje mniej wydajniej, ale pieniądze pobiera
    >>jakby pracowała normalnie.
    >>
    >>
    >A dlaczego mniej wydajnie?
    >Uogólniasz. To zależy od kobiety i od ciąży.
    >
    >
    Uogólniam, przecież nie wiadomo, jak będzie, więc biorę dane
    "statystyczne". No, a wiadomo, że ciężarna nie może siedzieć ileś tam
    czasu przed monitorem, w dymie itp. Oczywiście zależy to od stanowiska.
    Ale to już NTG.
    - Szwejk

    --
    www.republika.pl/portfoljo (o mnie)
    www.wielkawojna.prv.pl (1914-18)

    Ceterum censeo Carthaginem esse delendam! (Cato)

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1