Witam!
Czy po obronie, uzyskawszy z uczelni zaświadczenie o przyznanym tytule
magistra, dyrektor przedszkola powinien respektować wspomniane
zaświadczenie (chodzi oczywiście o wynagrodzenie nauczyciela), czy też
może przyznać takiemu magistrowi bez wyrobionego dyplomu wynagrodzenie
jak za dotychczasowe wykształcenie (licencjat), aż do momentu wyrobienia
przez uczelnię stosownego dyplomu.
Pozdrawiam,
/CN

do góry

On 5/16/2005 2:08 PM, CN wrote :
> Witam!
> Czy po obronie, uzyskawszy z uczelni zaświadczenie o przyznanym tytule
> magistra, dyrektor przedszkola powinien respektować wspomniane
> zaświadczenie (chodzi oczywiście o wynagrodzenie nauczyciela), czy też
> może przyznać takiemu magistrowi bez wyrobionego dyplomu wynagrodzenie
> jak za dotychczasowe wykształcenie (licencjat), aż do momentu wyrobienia
> przez uczelnię stosownego dyplomu.
> Pozdrawiam,
> /CN

Zobacz tę dyskusję:
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=watek&group=pl.soc
.prawo&tid=7754210&aid=35477652

Moim zdaniem, które i wtedy potwierdzałem dyrektor musi respektować --
bo wynagrodzenie należy się za posiadanie tytułu zawodowego magistra, a
nie za posiadanie dyplomu.



--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
It is a truth universally acknowledged, that a single man in possession
of a good fortune, must be in want of a wife. (Jane Austen)

do góry

Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki wrote:
>
> Zobacz tę dyskusję:
> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=watek&group=pl.soc
.prawo&tid=7754210&aid=35477652
>
>
> Moim zdaniem, które i wtedy potwierdzałem dyrektor musi respektować --
> bo wynagrodzenie należy się za posiadanie tytułu zawodowego magistra, a
> nie za posiadanie dyplomu.
>
jeszcze jest inne podejście.
Wyrównanie wstecz po przyniesieniu dyplomu.
Dyplom jest jedybym dokumentem potwierdzającym posiadanie tytułu.
Zaświadczenia nie mają żadnej wartości, a wręcz nie powinny być wydawane.
Ustawa dokładnie precyzuje jaki dokument zaświadcza posiadanie tytułu i
jest nim tylko i wyłącznie dyplom.

do góry

witek napisał(a):
> Dyplom jest jedybym dokumentem potwierdzającym posiadanie tytułu.
> Zaświadczenia nie mają żadnej wartości, a wręcz nie powinny być wydawane.
> Ustawa dokładnie precyzuje jaki dokument zaświadcza posiadanie tytułu i
> jest nim tylko i wyłącznie dyplom.
Nie wiem jak jest na innych uczelniach. Ale ja studiuje na Politechnice
Lodzkiej. U nas dyplomy sa wydawane dla calego roku hurtem. Do tego
dochodzi czas oczekiwania na to zeby wiekszosc sie obronila. I jeszcze
koniecznosc zebrania wladz wydzialu i wiekszosci promotorow. Wynik -
uroczystosc wreczania dyplomow odbywa sie w okresie od listopada do maja
roku nastepnego (zalezy od wydzialu, rocznika i jeszcze nie wiadomo
czego). Zatem jesli ktos sie broni w czerwcu/lipcu - jest co najmniej
5m-cy bez dyplomu i wtedy takie zaswiadczenie z uczelni jest jedynym
dokumentem potwierdzajacym uzyskanie dyplomu.

--

Pozdrawiam
badzio
badzio(at)epf(dot)pl
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884
ICQ: 76259763
Skype: badzio

do góry

badzio wrote:
>
> Nie wiem jak jest na innych uczelniach. Ale ja studiuje na Politechnice
> Lodzkiej. U nas dyplomy sa wydawane dla calego roku hurtem. Do tego
> dochodzi czas oczekiwania na to zeby wiekszosc sie obronila. I jeszcze
> koniecznosc zebrania wladz wydzialu i wiekszosci promotorow. Wynik -
> uroczystosc wreczania dyplomow odbywa sie w okresie od listopada do maja
> roku nastepnego (zalezy od wydzialu, rocznika i jeszcze nie wiadomo
> czego). Zatem jesli ktos sie broni w czerwcu/lipcu - jest co najmniej
> 5m-cy bez dyplomu i wtedy takie zaswiadczenie z uczelni jest jedynym
> dokumentem potwierdzajacym uzyskanie dyplomu.
>

Ale to zaświadczenie z punktu widzenia prawa jest bezwartościowe.
Z tym, że prawo swoje, a życie swoje.
Bo prawo mówi też, jak dobrze pamiętam, że uczelnia ma 2 tygodnie na
wydanie dyplomu.

do góry

witek napisał(a):
> Bo prawo mówi też, jak dobrze pamiętam, że uczelnia ma 2 tygodnie na
> wydanie dyplomu.
2tyg od czego? od daty obrony? czy od uzyskania tytulu?

--

Pozdrawiam
badzio
badzio(at)epf(dot)pl
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884
ICQ: 76259763
Skype: badzio

do góry

On 5/16/2005 3:26 PM, witek wrote :
> badzio wrote:
>
>>
>> Nie wiem jak jest na innych uczelniach. Ale ja studiuje na
>> Politechnice Lodzkiej. U nas dyplomy sa wydawane dla calego roku
>> hurtem. Do tego dochodzi czas oczekiwania na to zeby wiekszosc sie
>> obronila. I jeszcze koniecznosc zebrania wladz wydzialu i wiekszosci
>> promotorow. Wynik - uroczystosc wreczania dyplomow odbywa sie w
>> okresie od listopada do maja roku nastepnego (zalezy od wydzialu,
>> rocznika i jeszcze nie wiadomo czego). Zatem jesli ktos sie broni w
>> czerwcu/lipcu - jest co najmniej 5m-cy bez dyplomu i wtedy takie
>> zaswiadczenie z uczelni jest jedynym dokumentem potwierdzajacym
>> uzyskanie dyplomu.
>>
>
> Ale to zaświadczenie z punktu widzenia prawa jest bezwartościowe.

Wracamy do poprzedniej dyskusji? No dobrze :-).

Uczelnia ma obowiązek wystawić takie zaświadczenie na podstawie art. 217
kpa w zw. z art. 161 ustawy o szkolnictwie wyższym.

A tak w ogóle, to nie ma w prawie pojęcia bezwartościowy dokument. Każdy
dokument coś stwierdza... W szczególności w Polsce nie obowiązuje
formalizm dowodowy, i każdy fakt można udowodnić przy pomocy dostępnych
środków.



--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
Do not choose for your wife any woman you would not choose as your
friend if she were a man. (Joseph Joubert)

do góry

Dnia 2005-05-16 15:29, Użytkownik badzio napisał:

> od daty obrony? czy od uzyskania tytulu?

A to nie jest to samo?

--
Witiia

do góry

badzio wrote:
> witek napisał(a):
>
>> Bo prawo mówi też, jak dobrze pamiętam, że uczelnia ma 2 tygodnie na
>> wydanie dyplomu.
>
> 2tyg od czego? od daty obrony? czy od uzyskania tytulu?

to to samo.
tytuł uzyskuje się w momencie uścisku dłoni prezesa.

do góry

witek napisał(a):
> to to samo.
> tytuł uzyskuje się w momencie uścisku dłoni prezesa.
Hmm... Przyznaje sie ze ja osobiscie jeszcze nie dostapilem zaszczytu
obrony i uzyskania tytulu. Ale na podstawie doswiadczen
rodziny/znajomych sciezka postepowania wyglada mniej-wiecej tak:
1) Obrona pracy. Jesli zakonczona pozytywnie, to przewodniczacy komisji
po obronie wystepuje o nadanie tytulu naukowego (np mgr) do
dziekana/rady wydzialu/innej wladnej instancji. Ale chyba rady wydzialu.
Nastepnie rada wydzialu uchwala ze delikwent(ka) X otrzymuje tytul Y.
Dopoki rada wydzialu tego nie stwierdzi - nie ma sie tytulu. No rada
wydzialu nie zbiera sie po kazdej obronie, i tytuly zatwierdza "zbiorowo".
Zatem obrona a uzyskanie tytulu to dwie rozne sprawy
btw zastanawia mnie tylko fakt - co jesli obrona zostanie zakonczona
pozytywnie a rada wydzialu nie przeglosuje nadania tytulu magistra?

--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio

do góry