eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zasiedzenie w złej wierze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 60

  • 51. Data: 2009-10-25 08:30:59
    Temat: Re: Zasiedzenie w złej wierze
    Od: "Marcin D" <j...@N...gazeta.pl>

    coolina <c...@w...ppl> napisał(a):

    > > Wystarczy czy dalej zamierzasz wypisywać głupoty?
    >
    > lol. udowodniles że potrafisz wyguglować stare rozporzondzenie.


    Co to jest "rozporzondzenie"?



    > jak ma sie wykaszanie areału dla gruntu rolnego?


    Zapewne ma się dobrze czego i tobie życzę.




    > Dla mnie EOT w tym miejscu bo trace na wymianie mysli


    Nie można stracić czegoś czego się nie posiada.




    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 52. Data: 2009-10-25 13:59:09
    Temat: Re: Zasiedzenie w złej wierze
    Od: Marcin Głogowski <s...@t...pl>


    >
    > Co znaczy "gruntem zajmował sie nasz rolnik"? Został wynajety do uprawiania
    > ziemi? Co konkretnie robił przez tych 5 lat? Macie na to jakieś dowody, np
    > poświadczenie zapłaty za wykonaną usługe wykaszania? To bardzo ważne, w
    > przeciwieństwie do opowieści o jogurcie czy bałaganie na podłodze u
    > adwokata. Jeśli udowodnicie, ze zajmowaliście się ziemia przez cały czas od
    > momentu zakupu (uprawialiscie ją choćby poprzez wykaszanie) to ten czas nie
    > zostanie zaliczony do czasu zasiedzenia.
    > Jednak trudno mi uwierzyć, by wasz prawnik o tym nie wiedział, więc
    > przypomne: nie wystarczy twierdzić, że coś sie z ziemią robiło - trzeba to
    > udowodnić.
    >
    Dziękuję za informację.
    O jogurcie i bałaganie napisałem by obrazowo przedstawić nastawienie i
    porządek prawnika.
    Dla mnie to był szok że można tak lekceważyć klienta.
    Pozdrawiam.


  • 53. Data: 2009-10-25 17:09:57
    Temat: Re: Zasiedzenie w złej wierze
    Od: "Zygmunt" <...@o...eu>

    >> Co znaczy "gruntem zajmował sie nasz rolnik"? Został wynajety do
    >> uprawiania ziemi? Co konkretnie robił przez tych 5 lat? Macie na to
    >> jakieś dowody, np poświadczenie zapłaty za wykonaną usługe wykaszania? To
    >> bardzo ważne, w przeciwieństwie do opowieści o jogurcie czy bałaganie na
    >> podłodze u adwokata. Jeśli udowodnicie, ze zajmowaliście się ziemia przez
    >> cały czas od momentu zakupu (uprawialiscie ją choćby poprzez wykaszanie)
    >> to ten czas nie zostanie zaliczony do czasu zasiedzenia.
    >> Jednak trudno mi uwierzyć, by wasz prawnik o tym nie wiedział, więc
    >> przypomne: nie wystarczy twierdzić, że coś sie z ziemią robiło - trzeba
    >> to udowodnić.
    >>
    > Dziękuję za informację.

    A jak ma się zasiedzenie jeśli dwie osoby jednocześnie uprawiały grunt nie
    wiedząć o sobie, jedna
    kosiła/orała na wiosnę a druga na jesieni? Kto pierwszy ten lepszy?

    A czy zbieranie z pola pieczarek na własne potrzeby jest wystarczające aby
    uznać grunt za uprawiany/używany?,
    a może i zbiór kwiatów polnych i dzikich ziół? - co tłumaczy dlaczego
    kupujący nie kosił pola -> by nie zniszczyć
    naturalnych warunków niezbędnych do uprawy, a rolnik mu złośliwie
    zniszczył uprawę - zaorał pole -i do tego nawet
    przyznał się przed sądem (przyda się w sprawie o odszkodowanie) .

    A czy w ogóle jest możliwe nawet świadome rozpoczęcie użytkowania ziemi po
    zakupie w powyższym przypadku, jeśli
    ktoś będzie co tydzień wjeżdżał traktorem i ziemię nam orał - twierdząć że
    cały czas nią dysponuje?????? Jak skutecznie
    uniemożliwić takie działanie- postawić zapory czołgowe??? :)

    Czy podciągnięcie wody na pole nie jest już wystarczającym dowodem
    zaintersowania ziemią przez kupującego - choć w innym
    charakterze ale jednak.

    To w jaki sposób Agencja Skarbu sprzedała ziemię która do niej w praktyce
    nie należała?


    z



  • 54. Data: 2009-10-25 17:18:42
    Temat: Re: Zasiedzenie w złej wierze
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Zygmunt pisze:

    > ktoś będzie co tydzień wjeżdżał traktorem i ziemię nam orał - twierdząć że
    > cały czas nią dysponuje??????

    I będzie miał w dodatku rację: 340 kc + 345 kc w związku z art. 343 §2 kc.

    > Jak skutecznie uniemożliwić takie działanie- postawić zapory czołgowe??? :)

    Art. 222 kc.

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.


  • 55. Data: 2009-10-25 18:07:15
    Temat: Re: Zasiedzenie w złej wierze
    Od: "Zygmunt" <...@o...eu>

    >> ktoś będzie co tydzień wjeżdżał traktorem i ziemię nam orał - twierdząć
    >> że cały czas nią dysponuje??????
    >
    > I będzie miał w dodatku rację: 340 kc + 345 kc w związku z art. 343 §2 kc.
    >
    >> Jak skutecznie uniemożliwić takie działanie- postawić zapory czołgowe???
    >> :)
    >
    > Art. 222 kc.

    Art 222 kc - ale w tym przypadku to trzeba wiedzieć kto to jest, bo inaczej
    to do kogo tym powództwem
    strzelać - "proszę sądu to dotyczy pana w kufajce na traktorze bez
    tablic rejestracyjnych, a tu mam odcisk opony" :)


    z



  • 56. Data: 2009-10-25 18:24:07
    Temat: Re: Zasiedzenie w złej wierze
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Zygmunt pisze:

    > Art 222 kc - ale w tym przypadku to trzeba wiedzieć kto to jest, bo inaczej
    > to do kogo tym powództwem

    No niestety, trzeba się wysilić.

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.


  • 57. Data: 2009-10-26 02:01:03
    Temat: Re: Zasiedzenie w złej wierze
    Od: Gen 101 <g...@g...com>

    On 23 Paź, 19:13, "Ania Dolibog" <f...@i...pl> wrote:
    > Szanowni Państwo
    >
    > W 2003r. za oszczędności całego życia zakupiłam pole od Agencji Rolnej
    > Skarbu Państwa (przetarg ustny).
    >
    > Kiedy w roku 2008 zgłosiłam wniosek o warunki zabudowy na kilkanaście domów
    > miejscowy rolnik wystąpił do sądu o zasiedzenie (rolnik posiada już wiele
    > gruntów przejętych przez zasiedzenie).
    >
    > Przedstawił świadków, że uprawia pole od czasów wojny, mimo, iż w czasie gdy
    > kupowałam były to nieużytki.
    >
    > W chwili zakupu przeze mnie gruntu rolnik mógł się wykazać 28 letnim
    > władaniem.
    >
    > Rolnik nie płacił żadnych podatków, nie był również wpisany w rejestrze
    > gruntów jako władający.
    >
    > Pierwszą sprawę w sądzie przegrałam (po części z powodu zaniedbań prawnika
    > który był bardzo pewny siebie wygranej).
    >
    > Będę się odwoływać - co zrobić, do kogo się zwrócić?
    >
    > Serdecznie dziękuję za pomoc - zrozpaczona właścicielka.

    zasiedzenie, a jak to wyglada w UE?
    jesli ktos nabył coś w dobrej wierze to na sprzedajacym
    odpowiedzialność, poza tym jak mozna mósić o zasiedzeniu po zakupie,
    przecie w chwili zakupu chyba został powiadowmiony że jest właścieil,
    bądź w sposób dorozumiany.
    tak to każdt może przedstawic grupe swoich świadków i powiedzieć że od
    tej miedzy do lasa to my od dziada pradziada zboże siali


  • 58. Data: 2009-10-26 08:24:43
    Temat: Re: Zasiedzenie w złej wierze
    Od: Andrzej Luto <a...@g...com>

    On 23 Paź, 19:13, "Ania Dolibog" <f...@i...pl> wrote:
    > Szanowni Państwo
    >
    > W 2003r. za oszczędności całego życia zakupiłam pole od Agencji Rolnej
    > Skarbu Państwa (przetarg ustny).
    >
    > Kiedy w roku 2008 zgłosiłam wniosek o warunki zabudowy na kilkanaście domów
    > miejscowy rolnik wystąpił do sądu o zasiedzenie (rolnik posiada już wiele
    > gruntów przejętych przez zasiedzenie).
    >
    > Przedstawił świadków, że uprawia pole od czasów wojny, mimo, iż w czasie gdy
    > kupowałam były to nieużytki.
    >
    > W chwili zakupu przeze mnie gruntu rolnik mógł się wykazać 28 letnim
    > władaniem.
    >
    > Rolnik nie płacił żadnych podatków, nie był również wpisany w rejestrze
    > gruntów jako władający.
    >
    > Pierwszą sprawę w sądzie przegrałam (po części z powodu zaniedbań prawnika
    > który był bardzo pewny siebie wygranej).
    >
    > Będę się odwoływać - co zrobić, do kogo się zwrócić?
    >
    > Serdecznie dziękuję za pomoc - zrozpaczona właścicielka.

    jak masz poważną sprawę to poszukaj prawnika który się w tym
    specjalizuje.
    szukanie informacji na grupach dyskusyjnych to jak pytanie sie
    przechodnia na ulicy
    w tym przypadku przechodnia pod sądem, prawnicy wykonywujący zawód sa
    bardzo zajęci i na pewno ich tu nie znajdziesz,
    uzyj logiki, najlepsza rekomendacja to polecony adwoktat, taki ma
    motywacje by zając się porzadnie sprawą.


  • 59. Data: 2009-10-26 09:08:00
    Temat: Re: Zasiedzenie w złej wierze
    Od: pamietnik basi <z...@g...com>

    On 26 Paź, 09:24, Andrzej Luto <a...@g...com> wrote:
    > On 23 Paź, 19:13, "Ania Dolibog" <f...@i...pl> wrote:
    >
    >
    >
    >
    >
    > > Szanowni Państwo
    >
    > > W 2003r. za oszczędności całego życia zakupiłam pole od Agencji Rolnej
    > > Skarbu Państwa (przetarg ustny).
    >
    > > Kiedy w roku 2008 zgłosiłam wniosek o warunki zabudowy na kilkanaście domów
    > > miejscowy rolnik wystąpił do sądu o zasiedzenie (rolnik posiada już wiele
    > > gruntów przejętych przez zasiedzenie).
    >
    > > Przedstawił świadków, że uprawia pole od czasów wojny, mimo, iż w czasie gdy
    > > kupowałam były to nieużytki.
    >
    > > W chwili zakupu przeze mnie gruntu rolnik mógł się wykazać 28 letnim
    > > władaniem.
    >
    > > Rolnik nie płacił żadnych podatków, nie był również wpisany w rejestrze
    > > gruntów jako władający.
    >
    > > Pierwszą sprawę w sądzie przegrałam (po części z powodu zaniedbań prawnika
    > > który był bardzo pewny siebie wygranej).
    >
    > > Będę się odwoływać - co zrobić, do kogo się zwrócić?
    >
    > > Serdecznie dziękuję za pomoc - zrozpaczona właścicielka.
    >
    > jak masz poważną sprawę to poszukaj prawnika który się w tym
    > specjalizuje.
    > szukanie informacji na grupach dyskusyjnych to jak pytanie sie
    > przechodnia na ulicy
    > w tym przypadku przechodnia pod sądem, prawnicy wykonywujący zawód sa
    > bardzo zajęci i na pewno ich tu  nie znajdziesz,
    > uzyj logiki, najlepsza rekomendacja to polecony adwoktat, taki ma
    > motywacje by zając się porzadnie sprawą.- Ukryj cytowany tekst -
    >
    > - Pokaż cytowany tekst -

    to racje zasiedzenie tutaj szkodzi :)
    o prawie z prawnikami na GoldenLine


  • 60. Data: 2009-10-26 12:35:22
    Temat: Re: Zasiedzenie w złej wierze
    Od: "f...@g...com" <f...@g...com>

    poniedzialek - czekamy na uzasadnienie sadu!

strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1