-
1. Data: 2008-06-30 21:33:15
Temat: Zasady wyliczania szkod po wypadku samochodowym
Od: "info" <p...@w...pl>
Interesuje mnie jedna kwestia. Powiedzmy, ze osoba zostala potracona przy
przechodzeniu przez jezdnie przez samochod. W jaki sposob mozna oszacowac
jej szkody?
Oczywista kwestia sa rachunki za leczenie itd. ale jak np. wyliczyc inne
poniesione straty. Jeszcze pol biedy gdy chodzi o osobe pracujaca, bo mozna
to odniesc do pensji, ale np. jak wyliczyc to dla ucznia. Np. ktos spedzil
trzy miesiace w lozku bez ruchu. Katorga. Ale jak oszacowac odszkodowanie za
cos takiego? Albo jak wyliczyc zadane odszkodowanie za straty moralne,
cierpienie? Jakie zasady przyjmuje sie w takich kwestiach? Ciekawa sprawa i
mam wrazenie, ze generalnie kazda kwota wzieta z sufitu jest rownie dobra i
rownie zla. Zupelnie nic nie przychodzi mi do glowy. Jak wyliczaja to
prawnicy skladajac pozew do sadu?
-
2. Data: 2008-07-03 10:33:32
Temat: Re: Zasady wyliczania szkod po wypadku samochodowym
Od: "info" <p...@w...pl>
Zadnych wskazowek?
> Interesuje mnie jedna kwestia. Powiedzmy, ze osoba zostala potracona przy
> przechodzeniu przez jezdnie przez samochod. W jaki sposob mozna oszacowac
> jej szkody?
>
> Oczywista kwestia sa rachunki za leczenie itd. ale jak np. wyliczyc inne
> poniesione straty. Jeszcze pol biedy gdy chodzi o osobe pracujaca, bo
> mozna to odniesc do pensji, ale np. jak wyliczyc to dla ucznia. Np. ktos
> spedzil trzy miesiace w lozku bez ruchu. Katorga. Ale jak oszacowac
> odszkodowanie za cos takiego? Albo jak wyliczyc zadane odszkodowanie za
> straty moralne, cierpienie? Jakie zasady przyjmuje sie w takich kwestiach?
> Ciekawa sprawa i mam wrazenie, ze generalnie kazda kwota wzieta z sufitu
> jest rownie dobra i rownie zla. Zupelnie nic nie przychodzi mi do glowy.
> Jak wyliczaja to prawnicy skladajac pozew do sadu?
>