Jechalem sobie u naszych zachodnich sasiadow, bylo ograniczenie do 80 a ja
mialem ze 110 (autostrada, noc). I w pewnym momencie dostalem czerwona
lampka po oczach :
1) Czy to byl fotoradar ?
Jezeli tak :
2) Jakiej wysokosci mandat za takie przekroczenie predkosci u nich
obowiazuje ?
3) Jakie jest prawdopodobienstwo, ze mi odpuszcza lub tez sprawa ulegnie
przedawnieniu itp ?

Kiedys dostalem 100 marek kary za brak zielonej karty, ale przyszlo pisemko,
ze mi to darowywuja :)

Fantom
fut : samochody

do góry

> Jechalem sobie u naszych zachodnich sasiadow, bylo ograniczenie do 80 a ja
> mialem ze 110 (autostrada, noc). I w pewnym momencie dostalem czerwona
> lampka po oczach :
> 1) Czy to byl fotoradar ?

tak to niestety fotoradar


> Jezeli tak :
> 2) Jakiej wysokosci mandat za takie przekroczenie predkosci u nich
> obowiazuje ?


dokladnie niepowiem ale mysle ze w tym wypadku.... hmm 100-300 eur

>
3) Jakie jest prawdopodobienstwo, ze mi odpuszcza lub tez sprawa ulegnie
> przedawnieniu itp ?



nieodpuszcza przyjdzie do wlasciciela samochodu w miare krotkim czasie


>
> Kiedys dostalem 100 marek kary za brak zielonej karty, ale przyszlo pisemko,
> ze mi to darowywuja :)
>

2-3 latka temu jechalem 180 km/h przy ograniczeniu do 130 i tez cyknelo na
czerwono, moj fart piolegal na tym ze jadacy obok mnie merolek prawdopodobnie
przy zdjeciu zaslonil moje tablice , po dzien dziesiejszy nic nieprzyszlo



ja bym ich olal jak przyjdzie sztraf to napisz im po niemiecku ze to nie ty
jechales i za niewiesz komu dales samochod



niewiem czy to przejdzie ale ja bym sprobowal
pozdr

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Fantom wrote:
> Jechalem sobie u naszych zachodnich sasiadow, bylo ograniczenie do 80
> a ja mialem ze 110 (autostrada, noc). I w pewnym momencie dostalem
> czerwona lampka po oczach :
> 1) Czy to byl fotoradar ?

Tak

> 2) Jakiej wysokosci mandat za takie przekroczenie predkosci u nich
> obowiazuje ?

Ja dostalem po miesiacu 30 euro do zaplacenia (drogie to zdjecie :). Ale
samochod mam w Niemczech zarejestrowany.

> 3) Jakie jest prawdopodobienstwo, ze mi odpuszcza lub tez sprawa
> ulegnie przedawnieniu itp ?

Teraz jak Polska jest w Unii to nie wiem. Jak dostaniesz pismo po niemiecku
to go wyrzuc. W Polsce jezykiem urzedowym jest polski.

Pozdrowienia
Tadek

do góry

23 Jun 2004 12:42:46 +0200, na pl.soc.prawo, l...@o...pl napisal(a):



>
>
> ja bym ich olal jak przyjdzie sztraf to napisz im po niemiecku ze to nie ty
> jechales i za niewiesz komu dales samochod
>
> niewiem czy to przejdzie ale ja bym sprobowal

Nie przejdzie. Niemcy maja na zdjeciach nie tylko numery auta ale i zdjecie
kierowcy.


--
Mieczysław
----
Zbiór przepisów:
www.bim.home.pl\sigow\prawo.htm
An idea is not responsible for the people who believe in it.

do góry

Użytkownik <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:46d6.0000057d.40d95ea6@newsgate.onet.pl...
>
>
> niewiem czy to przejdzie ale ja bym sprobowal
> pozdr
>
spróbować można ale nie zapominaj że w Niemczech za długi się siedzi i przy
nastepnym przekroczeniu granicy sprawdzą w kompie to biora do więzienia.
kiedyś mieli taki przelicznik 40 DM za dobę.

do góry

> > ja bym ich olal jak przyjdzie sztraf to napisz im po niemiecku ze to nie
ty
> > jechales i za niewiesz komu dales samochod
> >
> > niewiem czy to przejdzie ale ja bym sprobowal
>
> Nie przejdzie. Niemcy maja na zdjeciach nie tylko numery auta ale i
zdjecie
> kierowcy.
>

W nocy tez widac ?

do góry

Dnia Wed, 23 Jun 2004 18:16:03 +0200, Baczek <m...@p...onet.pl>
napisał:

>> > ja bym ich olal jak przyjdzie sztraf to napisz im po niemiecku ze to
>> nie
> ty
>> > jechales i za niewiesz komu dales samochod
>> >
>> > niewiem czy to przejdzie ale ja bym sprobowal
>>
>> Nie przejdzie. Niemcy maja na zdjeciach nie tylko numery auta ale i
> zdjecie
>> kierowcy.
>>
>
> W nocy tez widac ?

robią zdjęcia w podczerwieni. Oswietlają pojazd reflektorem podczerwonym
(to ten czerwony błysk) i szystko widac - po prostu noktowizor. A na tym
sprzęcie Niemcy się znają. Stosują toto od 1944 r. :-)

--
Używam M2 - rzekomo innowacyjnego lecz kompletnie zalanego klienta poczty
z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu wbudowanego w skądinad całkiem
przyzwoitą Operę: http://www.opera.com/

do góry

> Jechalem sobie u naszych zachodnich sasiadow, bylo ograniczenie do 80 a ja
> mialem ze 110 (autostrada, noc). I w pewnym momencie dostalem czerwona
> lampka po oczach :
> 1) Czy to byl fotoradar ?
> Jezeli tak :
> 2) Jakiej wysokosci mandat za takie przekroczenie predkosci u nich
> obowiazuje ?
> 3) Jakie jest prawdopodobienstwo, ze mi odpuszcza lub tez sprawa ulegnie
> przedawnieniu itp ?
>
> Kiedys dostalem 100 marek kary za brak zielonej karty, ale przyszlo pisemko,
> ze mi to darowywuja :)
>
> Fantom
> fut : samochody
>
Jakiś czas temu pan Telewizor mówił że w ramach jakiegoś porozumienia takie
mandaty będą przekazywane stronie polskiej a ściągnięte pieniądze mają zasilać
naszą kasę. Czyli to co mamy obcykane komornik i takie tam. Ale czy to prawda ?
Tomek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Jakiś czas temu pan Telewizor mówił że w ramach jakiegoś porozumienia
takie
> mandaty będą przekazywane stronie polskiej a ściągnięte pieniądze mają
zasilać
> naszą kasę. Czyli to co mamy obcykane komornik i takie tam. Ale czy to
prawda ?
> Tomek

Tylko jaka maja podstawe prawna zeby to egzekwowac?
"Panowie- wzialem stopowicza, a ze bylem zmeczony pozwolilem
mu poprowadzic a sam zdrzemnalem sie na tylniej kanapie"

... mandat powinien karac osobe ktora kirujac samochodem
przekroczyla predkosc a nie wlasciciela samochodu ktory
przekroczyl dozwolona predkosc.

.... a ze na zdjeciu zalapal sie kierowca i gosc wyglada
identycznie jak ty

.... "no coz, sam bylem zdziwiony ze taki podobny...ale to
nie bylem ja" ;)

T.P.

do góry

Użytkownik "Tomek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:46d6.00000703.40d9bc98@newsgate.onet.pl...

> Jakiś czas temu pan Telewizor mówił że w ramach jakiegoś porozumienia
takie
> mandaty będą przekazywane stronie polskiej a ściągnięte pieniądze mają
zasilać
> naszą kasę. Czyli to co mamy obcykane komornik i takie tam. Ale czy to
prawda ?

Coś to mało wiarygodne. Międzynarodowa pomoc prawna w dużo poważniejszych
sprawach nierzadko spiętrzała tyle problemów, że odpuszczano sobie. A
przecież Niemcy musieli by przysłać jakiś prawomocny tytuł wykonawczy, a
więc uprzednio ustalić winnego. Nie wiem jaką mają u nich procedurę, ale w
Polsce mandat można w takim wypadku dać do 30 dni. I nie ma siły ludzkiej,
by w takim okresie ustalić dane właściciela samochodu z Niemiec, nie
wspominając o zagranicznej pomocy prawnej pod tytułem przesłuchania lub
innej prawem Niemieckim przewidzianej czynności prawnej.

Po za tym widzę tu drobny problem natury jurysdykcyjnej. O ile w wypadku
przestępstwa popełnionego za granicą polskie prawo karne zawiera
odpowiednie przepisy pozwalające na sądzenie sprawcy w Polsce za czyn
popełniony za granica (vide kk), o tyle w kodeksie wykroczeń takich
unormowań nie ma. Nie upieram się, ale nie spotkałem się z tym, by
wykonywano jakąkolwiek pomoc prawną w takiej sprawie.

Tak wiec najbardziej prawdopodobne jest, że mogą być ewentualne kłopoty w
wypadku ponownego przekroczenia granicy. Z tym, że i tutaj nie bardzo
sobie to wyobrażam, bo przecież w gruncie rzeczy nie wiadomo, czy jechała
ta sama osoba. Można na wszelki wypadek zastosować wybieg i ewentualnie
wymienić tablice rejestracyjne tu w Polsce. Zgłosić zagubienie. Wówczas
moim zdaniem nie będą w stanie dojść, że to ten sam samochód już na pewno.
Z tym, ze pytanie,. czy czasem ten mandat taniej nie wyjdzie.

do góry