Liwiusz wrote:

> m...@g...com napisał(a):
>
>> - nie rozumiesz, nie podpisuj. Poradzisz się wnuka/zięcia/sąsiada
>> później.
>> Jak kurier nie zechce zostawić umowy, znak to jest że w umowie jest są
>> niekorzystne dla ciebie zapisy.
>
>
> Nie zostawi, bo musi najpierw odebrać podpis, więc w tym przypadku
> kurier ma krążyć tyle razy, aby odebrać podpis osobiście od abonenta w
> momencie wydania przesyłki (obecnie: przesyłek). Ale po to jest
> "instytucja" zwrotu w ciągu 10 dni, aby konsument był w takich
> przypadkach chroniony.

Nie musi zostawiać przesyłki, tylko druczek który jest do podpisania. Jak mu
nie pasuje, to niech skseruje i zostawi ksero, cokolwiek. Albo niech
poczeka kilka godzin aż się potencjalny klient wczyta w umowę.

Generalnie, to nie klientowi powinno zależeć na tym żeby to podpisać, tylko
Tele2. I ludzie powinni być tego świadomi.

A 10 dni, fajna sprawa. Tylko po co, skoro można zdecydować o podpisaniu lub
nie bez korzystania z tego :)

p. m.

do góry

J.A. napisał(a):
> No, ale żeby umowa była podpisana, to podpis chyba musi być pod
> tekstem umowy, a nie na potwierdzeniu przesyłki?
> Czy nie?

Tak.Tylko,że cwaniaczki z Tele2 robią coś takiego: na kopercie
przyklejona jest umowa ale papier jest tak zagięty,że Ty w momencie
podpisywania widzisz tylko miejsce na podpis a nie całość.Pokazywali we
wtorek na TVN ten właśnie sposób.

do góry

Podłącze się. Co się dzieje i jak Tele2 to interpretuje, jeśli ktoś w
rozmowie telefonicznej zgodził się na zmianę preselekcji a potem
odmówił odebrania przesyłki i podpisania umowy?

do góry

jureq napisał(a):
> Podłącze się. Co się dzieje i jak Tele2 to interpretuje, jeśli ktoś w
> rozmowie telefonicznej zgodził się na zmianę preselekcji a potem
> odmówił odebrania przesyłki i podpisania umowy?


Odmówić to mógł tylko podpisania preselekcji. Nie można odmówić
podpisania umowy, ponieważ nikt nie prosi o podpis - jest zawierana ustnie.

Jak odbiorca nie podpisze zlecenia preselekcji, to nie zostanie
klientem tele2 - zostanie to uznane za rezygnację z umowy.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl

do góry

Liwiusz napisał(a):

> Odmówić to mógł tylko podpisania preselekcji. Nie można odmówić
> podpisania umowy, ponieważ nikt nie prosi o podpis - jest zawierana ustnie.

W tym przypadku niezgodnie z PT, nakładającym wymóg zawarcia umowy pisemnej.

M.

do góry

Maciej Bebenek napisał(a):
> Liwiusz napisał(a):
>
>> Odmówić to mógł tylko podpisania preselekcji. Nie można odmówić
>> podpisania umowy, ponieważ nikt nie prosi o podpis - jest zawierana
>> ustnie.
>
>
> W tym przypadku niezgodnie z PT, nakładającym wymóg zawarcia umowy
> pisemnej.


Pewnie masz na myśli art. 56 PT. Pytałem się pracownika tele2, czy
umowa ustna jest zgodna z prawem. Otrzymałem odpowiedź: nasz prawnik
twierdzi że tak.

Jeśli jednak nie - to nie dzieje się nic złego klientowi. Ot, co
bardziej świadomi, mogą legalnie przestać płacić rachunki :-)

Dziwne jest natomiast, że brak formy pisemnej, pomimo takiego
obowiązku, nie wypłynął w "uwadze". Skoro faktycznie jest coś
niezgodnego z prawem, to czemu o tym nie mówić, zamiast bełkotać, że
"klient będzie płacił podwójnie: abonament do TP i do tele2 za rozmowy".


L.

do góry

Użytkownik Liwiusz napisał:

>>> Odmówić to mógł tylko podpisania preselekcji. Nie można odmówić
>>> podpisania umowy, ponieważ nikt nie prosi o podpis - jest zawierana
>>> ustnie.
>>
>> W tym przypadku niezgodnie z PT, nakładającym wymóg zawarcia umowy
>> pisemnej.
>
> Pewnie masz na myśli art. 56 PT. Pytałem się pracownika tele2, czy
> umowa ustna jest zgodna z prawem. Otrzymałem odpowiedź: nasz prawnik
> twierdzi że tak.

Gdybym ja miał pisać, ile razy otrzymywałem taką odpowiedź, która nie
ostała się po pierwszej, góra drugiej interwencji, pewnie prądu by mi
zabrakło ;-)

Tu mogą się powoływac na ust.5 mówiacy o "wybraniu numeru dostępu do
sieci dostawcy usług" ale jeżeli klient łączy się wyłączenie przez
preselekcję, to i tu czarno widzę.

>
> Jeśli jednak nie - to nie dzieje się nic złego klientowi. Ot, co
> bardziej świadomi, mogą legalnie przestać płacić rachunki :-)
>

Ktoś tu podawał, że orzecznictwo w sprawach o zapłatę ostatnio lekko
zboczyło z kursu. Niemniej nie znam szczegółów, ale generalnie "nowy"
dostawca może próbowac pobierać taką samą opłątę co "stary" - sprawa
związana z tepsą i cudownym znikaniem preseleckji (nomen omen też Tele2 :-)

> Dziwne jest natomiast, że brak formy pisemnej, pomimo takiego
> obowiązku, nie wypłynął w "uwadze". Skoro faktycznie jest coś
> niezgodnego z prawem, to czemu o tym nie mówić, zamiast bełkotać, że
> "klient będzie płacił podwójnie: abonament do TP i do tele2 za rozmowy".

Bo "dziennikarze" Uwagi robią programy sensacyjne, a nie zgodne z
rzeczywistością.

M.

do góry

Maciej Bebenek wrote:

>> Pewnie masz na myśli art. 56 PT. Pytałem się pracownika tele2, czy
>> umowa ustna jest zgodna z prawem. Otrzymałem odpowiedź: nasz prawnik
>> twierdzi że tak.
>
> Gdybym ja miał pisać, ile razy otrzymywałem taką odpowiedź, która nie
> ostała się po pierwszej, góra drugiej interwencji, pewnie prądu by mi
> zabrakło ;-)

Prawnik TESCO też rzekomo twierdził, że mogą zakazywać robienia zdjęć ;->

do góry

Alek napisał(a):

> Niby jak to możliwe? Co się przedawnia skoro długu nie ma?

Data jego powstania chociaz ostatnia sporna faktura jest z przed roku
wiec moze nie taki przeterminowany :) A i tak jest nieistniejacy bo mam
dowod, ze zostal oplacony - po prostu firma znana z balaganu we
wszystkim czego sie dotknie zrobila cesje nieistniejacego dlugu :}

do góry

Użytkownik "Juzek Kocimientka" <k...@i...pl> napisał
>
> > Niby jak to możliwe? Co się przedawnia skoro długu nie ma?
>
> Data jego powstania chociaz ostatnia sporna faktura jest z przed roku
> wiec moze nie taki przeterminowany :) A i tak jest nieistniejacy bo mam
> dowod, ze zostal oplacony - po prostu firma znana z balaganu we
> wszystkim czego sie dotknie zrobila cesje nieistniejacego dlugu :}

Skoro zobowiązanie zostało spłacone to długu nie ma. Nie ma się co
przedawnić i nie ma czego scedować.

do góry