-
1. Data: 2013-08-20 20:37:26
Temat: Zaniżone odszkodowanie po kolizji
Od: Adramelech <a...@t...nie.ma>
Witam
Brałem udział w kolizji na rowerze, w wyniku którym uległ uszkodzeniu mój
kupiony 3 late temu za 1800zł telefon. Ubezpieczyciel sprawcy(Proama)
zarządał ekspertyzy kosztów naprawy. Przedstawiłem taką ekspertyzę - wg
serwisu koszt to 510zł.
Ubezpieczyciel uznał że aktualnie taki telefon kosztuje 700zł, a przez 3 lata
stracił 67% swojej wartości z powodu zużycia i wypłacił mi tylko 246zł.
Czy mam jakąś możliwość odwołania się by w jakiś sposób uzyskać wyższe
odszkodowanie który pozwoliło by mi naprawić telefon?
Co robić w takiej sytuacji gdy uznaje odszkodowania za zaniżone?
Pozdrawiam
--
Piotr Sobolewski
"My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani..."
adramel.cba.pl - portfolio 3d
-
2. Data: 2013-08-20 21:02:50
Temat: Re: Zaniżone odszkodowanie po kolizji
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Adramelech wrote:
> Witam
>
> Brałem udział w kolizji na rowerze, w wyniku którym uległ uszkodzeniu mój
> kupiony 3 late temu za 1800zł telefon. Ubezpieczyciel sprawcy(Proama)
> zarządał ekspertyzy kosztów naprawy. Przedstawiłem taką ekspertyzę - wg
> serwisu koszt to 510zł.
> Ubezpieczyciel uznał że aktualnie taki telefon kosztuje 700zł, a przez 3 lata
> stracił 67% swojej wartości z powodu zużycia i wypłacił mi tylko 246zł.
>
> Czy mam jakąś możliwość odwołania się by w jakiś sposób uzyskać wyższe
> odszkodowanie który pozwoliło by mi naprawić telefon?
> Co robić w takiej sytuacji gdy uznaje odszkodowania za zaniżone?
>
>
> Pozdrawiam
>
Dobrze wiedzą, ze o reszte po prostu nie kalkuluje ci sie walczyc.
Mozesz
a) isc do prawnika niech im wysle pisemno z pieczatka z zadaniem zaplaty
reszty. Zaplacisz stowe, ubezpieczyciel, pewnie napisze, ze
przekalkulowal jeszcze raz i zaplaci ci stowe wiecej.
I w ten sposob nic nie zyskasz.
b) mozesz od razu isc do sadu jak ci sie chce. Moze jakies 50 zl ugrasz
o ile nie bedziesz w plecy, bo ja sie odwolaja to bedziesz na pewno.
-
3. Data: 2013-08-20 21:16:36
Temat: Re: Zaniżone odszkodowanie po kolizji
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 20 Aug 2013, Adramelech wrote:
> Witam
>
> Brałem udział w kolizji na rowerze, w wyniku którym uległ uszkodzeniu mój
> kupiony 3 late temu za 1800zł telefon. Ubezpieczyciel sprawcy(Proama)
> zarządał ekspertyzy kosztów naprawy. Przedstawiłem taką ekspertyzę - wg
> serwisu koszt to 510zł.
> Ubezpieczyciel uznał że aktualnie taki telefon kosztuje 700zł, a przez 3 lata
> stracił 67% swojej wartości z powodu zużycia i wypłacił mi tylko 246zł.
Czy Ty go JUŻ NAPRAWIŁEŚ?
Jeśli tak, to pozamiatane (w sprawie wersji o której niżej).
> Czy mam jakąś możliwość odwołania się by w jakiś sposób uzyskać wyższe
> odszkodowanie który pozwoliło by mi naprawić telefon?
> Co robić w takiej sytuacji gdy uznaje odszkodowania za zaniżone?
Skorzystać z art.361 KC:
http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,us
tawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html
+++
Art. 363.
§ 1. Naprawienie szkody powinno nastšpić,
według wyboru poszkodowanego,
bšd przez przywrócenie stanu poprzedniego,
bšd przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. [...]
[...]
---
Niech biorą zepsuty i naprawiają, mają oddać sprawny "nie gorszy
niż zepsuty" (być może inny).
Tam jest dalej co prawda zastrzeżenie o "nadmiernej trudności", ale
IMO wtedy można argumentować że to samo dotyczy poszkodowanego i DLATEGO
kwota odszkodowania jest zaniżona.
Z postów na grupie wynika, że takie postawienia sprawy działa
również w przypadku OC samochodowego :>
(znaczy "propozycja nie do odrzucenia" aby za proponowaną wartość
złomu sami sobie sprzedali zakwalifikowane do kasacji auto).
pzdr, Gotfryd
-
4. Data: 2013-08-20 21:27:26
Temat: Re: Zaniżone odszkodowanie po kolizji
Od: Adramelech <a...@t...nie.ma>
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> Odpowiedz na
news:Pine.WNT.4.64.1308202111520.888@quad:
>> Ubezpieczyciel uznał że aktualnie taki telefon kosztuje 700zł, a przez
>> 3 lata stracił 67% swojej wartości z powodu zużycia i wypłacił mi tylko
>> 246zł.
>
> Czy Ty go JUŻ NAPRAWIŁEŚ?
> Jeśli tak, to pozamiatane (w sprawie wersji o której niżej).
Nie. Mam tylko ekspertyze serwisu ile by kosztowała naprawa.
>> Czy mam jakąś możliwość odwołania się by w jakiś sposób uzyskać wyższe
>> odszkodowanie który pozwoliło by mi naprawić telefon?
>> Co robić w takiej sytuacji gdy uznaje odszkodowania za zaniżone?
>
> Skorzystać z art.361 KC:
> http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,us
tawa-z-dnia-23041964-
> r-kodeks-cywilny1.html +++
> Art. 363.
> § 1. Naprawienie szkody powinno nastšpić,
> według wyboru poszkodowanego,
> bšd? przez przywrócenie stanu poprzedniego,
> bšd? przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. [...]
> [...]
> ---
>
> Niech biorą zepsuty i naprawiają, mają oddać sprawny "nie gorszy
> niż zepsuty" (być może inny).
Czyli napisać do nich odwołanie, powołać się na ten paragraf i zaproponować
Proami że im wyśle telefon i oczekuje naprawionego lub wypłacenie kosztów
naprawy.
A czy wycena wartości telefonu(HTC HD2) jest zgodna z prawem? Wzieli cene jak
za kupiony dziś ale odliczyli zużycie przez 3 lata.
Pozdrawiam
--
Piotr Sobolewski
"My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani..."
adramel.cba.pl - portfolio 3d
-
5. Data: 2013-08-20 23:18:47
Temat: Re: Zaniżone odszkodowanie po kolizji
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 20 Aug 2013, Adramelech wrote:
> Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
>> Czy Ty go JUŻ NAPRAWIŁEŚ?
[...]
> Nie. Mam tylko ekspertyze serwisu ile by kosztowała naprawa.
IMVHO to pewien plus :)
>> Skorzystać z art.361 KC:
>> według wyboru poszkodowanego,
>> bšd? przez przywrócenie stanu poprzedniego,
>> bšd? przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. [...]
>> [...]
>> ---
>>
>> Niech biorą zepsuty i naprawiają, mają oddać sprawny "nie gorszy
>> niż zepsuty" (być może inny).
>
> Czyli napisać do nich odwołanie, powołać się na ten paragraf i zaproponować
> Proami że im wyśle telefon i oczekuje naprawionego lub wypłacenie kosztów
> naprawy.
Jakoś tak.
> A czy wycena wartości telefonu(HTC HD2) jest zgodna z prawem? Wzieli cene jak
> za kupiony dziś ale odliczyli zużycie przez 3 lata.
"zasadniczo" tak, ale o tyle o ile owo "odliczenie" nie sprowadza
się do wzięcia wartości z kapelusza.
Na mój gust powinna to być "wartość rynkowa" takiego aparatu
(starego, 3 letniego).
Ale owszem, wiem że odliczanie "amortyzacji" jest ulubioną metodą
ubezpieczycieli. Biorą oczywiście MAKSYMALNE dopuszczalne
wskaźniki amortyzacji :>
pzdr, Gotfryd
-
6. Data: 2013-08-20 23:49:25
Temat: Re: Zaniżone odszkodowanie po kolizji
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Gotfryd Smolik news napisał(a) :
>
>> A czy wycena wartości telefonu(HTC HD2) jest zgodna z prawem? Wzieli cene jak
>> za kupiony dziś ale odliczyli zużycie przez 3 lata.
>
> "zasadniczo" tak, ale o tyle o ile owo "odliczenie" nie sprowadza
> się do wzięcia wartości z kapelusza.
> Na mój gust powinna to być "wartość rynkowa" takiego aparatu
> (starego, 3 letniego).
> Ale owszem, wiem że odliczanie "amortyzacji" jest ulubioną metodą
> ubezpieczycieli. Biorą oczywiście MAKSYMALNE dopuszczalne
> wskaźniki amortyzacji :>
A tu się nie zgodzę. Rękami i nogami.
Amortyzacja powinna dotyczyć zużycia części od momentu zakupu, za te
1800, do momentu wyceny.
Wartość rynkowa jest wartością w momencie wyceny.
Wartość za jaką można obecnie kupić ten telefon. Niech to będzie
znany serwis aukcyjny, jako skarbnica wiedzy o wszelakich towarach.
Wartością tą nie będzie oferowana cena sprzedaży, ale cena za jaką
ktoś ostatnio kupił. Wartość rynkowa telewizora kineskopowego nie
wynosi 25zł, bo za tyle wystawiono, a nie kupiono. Inni sprzedali go
za 10 zł :-)
Mam poprosić sprzedającego w serwisie aukcyjnym telefon HTC HD2,
żeby od żądanej ceny obniżył mi cenę o amortyzację części? No bez
żartów proszę :-D Towar jest wart tyle, za ile kupujący jest gotów
zapłacić. Tu i teraz, w łatwo wyszukiwalnym miejscu.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x36A0E600
-
7. Data: 2013-08-21 00:06:10
Temat: Re: Zaniżone odszkodowanie po kolizji
Od: "asasa" <a...@a...as>
Użytkownik "Adramelech" <a...@t...nie.ma> napisał w wiadomości
news:XnsA222D1D9F63D7adresutuniema@127.0.0.1...
> Witam
>
> Brałem udział w kolizji na rowerze, w wyniku którym uległ uszkodzeniu mój
> kupiony 3 late temu za 1800zł telefon. Ubezpieczyciel sprawcy(Proama)
> zarządał ekspertyzy kosztów naprawy. Przedstawiłem taką ekspertyzę - wg
> serwisu koszt to 510zł.
> Ubezpieczyciel uznał że aktualnie taki telefon kosztuje 700zł, a przez 3
> lata
> stracił 67% swojej wartości z powodu zużycia i wypłacił mi tylko 246zł.
>
> Czy mam jakąś możliwość odwołania się by w jakiś sposób uzyskać wyższe
> odszkodowanie który pozwoliło by mi naprawić telefon?
> Co robić w takiej sytuacji gdy uznaje odszkodowania za zaniżone?
>
>
> Pozdrawiam
> --
> Piotr Sobolewski
> "My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani..."
> adramel.cba.pl - portfolio 3d
napisz odwolanie do tego ubezpieczyciela dla swietego spokoju powolujac sie
na stosowne paragrafy.
a pozniej pisz (sam) pozew cywilny do sadu. Tylko nie wiem co lepsze - żądać
510zl za naprawe czy naprawic i domagac sie zwrotu kosztow. O ile w
przypadku aut jets to jasne (ze nie musisz naprawiac) tak w przypadku
uszkodzenia innego mienia nie wiem.
Co do wyceny telefonu ubezpieczyciel mial racje. Przeciez nie wezmie pod
uwage ceny nowego aparatu, chyba ze masz fakture a od zakupu aparatu minal
krotki okres.
W przypadku samochodu brana jest pod uwage wartosc rynkowa z dnia wypadku a
nie wartosc z dnia zakupu :)
Generalnie - tak czy siak - masz przesrane.
Adwokata z jednej strony odradzam, bo moze wziac kilka stowek. Jak wygrasz,
niby dostajesz zwrot kosztow ale moze to nie byc kwota jaka zaplaciles za
prowadzenie sprawy.
Mam jedna rade - nic Cie to nie bedzie kosztowalo - napisz do Rzecznika
ubezpieczonych - ta instytucja Ci wyjasni co i jak i wskaze odpowiednie
paragrafy na ktore mozesz sie powolac pozniej w pozwie.
www.rzu.gov.pl/
Powodzenia!
"...Pojęcie, a w zasadzie zakres, w jakim szkoda powinna być naprawiona,
uregulowane jest przepisami prawa. Chodzi tu przede wszystkim o art. 361
k.c., który wskazuje, że naprawienie szkody obejmuje straty, które
poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody
nie wyrządzono. Szkoda jest to ubytek, uszczerbek dotykający prawnie
chronione dobra poszkodowanego. Jest różnicą między, tym czym poszkodowany
dysponowałby gdyby nie było zdarzenia wywołującego szkodę, a tym, czym
dysponuje rzeczywiście na skutek tego zdarzenia. Wskutek wypadku drogowego
może zostać wyrządzona szkoda na mieniu i/lub na osobie majątkowa,
niemajątkowa (krzywda) lub obie jednocześnie. Z powstaniem szkody, przepisy
łączą obowiązek odszkodowawczy tzn. wyrównanie szkody, przywrócenie majątku
poszkodowanego do stanu sprzed wystąpienia szkody. "
-
8. Data: 2013-08-21 08:35:24
Temat: Re: Zaniżone odszkodowanie po kolizji
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 20 Aug 2013 21:16:36 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
> On Tue, 20 Aug 2013, Adramelech wrote:
>> Brałem udział w kolizji na rowerze, w wyniku którym uległ uszkodzeniu mój
>> kupiony 3 late temu za 1800zł telefon. Ubezpieczyciel sprawcy(Proama)
>> zarządał ekspertyzy kosztów naprawy. Przedstawiłem taką ekspertyzę - wg
>> serwisu koszt to 510zł.
>> Ubezpieczyciel uznał że aktualnie taki telefon kosztuje 700zł, a przez 3 lata
>> stracił 67% swojej wartości z powodu zużycia i wypłacił mi tylko 246zł.
> Skorzystać z art.361 KC:
> http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,us
tawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html
> +++
> Art. 363.
> § 1. Naprawienie szkody powinno nastšpić,
> według wyboru poszkodowanego,
> bšd przez przywrócenie stanu poprzedniego,
> bšd przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. [...]
> [...]
> ---
> Niech biorą zepsuty i naprawiają, mają oddać sprawny "nie gorszy
> niż zepsuty" (być może inny).
> Tam jest dalej co prawda zastrzeżenie o "nadmiernej trudności", ale
> IMO wtedy można argumentować że to samo dotyczy poszkodowanego i DLATEGO
> kwota odszkodowania jest zaniżona.
Ale pominales drugie zdanie
"Jednakże gdyby przywrócenie stanu
poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla
zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie
poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu"
Jesli obecnie taki telefon uzywany i sprawny mozna kupic na Allegro za
240 zl - wyplacone odszkodowanie wydaje sie odpowiednie.
No - moze w komisie, gdyz zakup na allegro jest obarczony ryzykiem,
chyba ze ubezpieczyciel udzieli darmowej polisy na to ryzyko,
plus tyle ile serwis zazyczy sobie za przegranie danych :-)
Ale zakup ubezpiecza tez Allegro, wiec polise skreslam :-)
J.
-
9. Data: 2013-08-21 10:43:46
Temat: Re: Zaniżone odszkodowanie po kolizji
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 20 Aug 2013, Zbynek Ltd. wrote:
> Gotfryd Smolik news napisał(a) :
>>
>>> A czy wycena wartości telefonu(HTC HD2) jest zgodna z prawem? Wzieli cene
>>> jak
>>> za kupiony dziś ale odliczyli zużycie przez 3 lata.
>>
>> "zasadniczo" tak, ale o tyle o ile owo "odliczenie" nie sprowadza
>> się do wzięcia wartości z kapelusza.
>> Na mój gust powinna to być "wartość rynkowa" takiego aparatu
>> (starego, 3 letniego).
>> Ale owszem, wiem że odliczanie "amortyzacji" jest ulubioną metodą
>> ubezpieczycieli. Biorą oczywiście MAKSYMALNE dopuszczalne
>> wskaźniki amortyzacji :>
>
> A tu się nie zgodzę. Rękami i nogami.
Z *CZYM* się nie zgadzasz?
> Amortyzacja powinna dotyczyć zużycia części od momentu zakupu, za te
> 1800, do momentu wyceny.
Ano. Nie widzę miejsca na "niezgodę"
> Wartość rynkowa jest wartością w momencie wyceny.
Takoż.
Oczywiste, jasne jak słońce i proste jak drut kolczasty.
> Wartość za jaką można obecnie kupić ten telefon. Niech to będzie znany serwis
> aukcyjny, jako skarbnica wiedzy o wszelakich towarach. Wartością tą nie
> będzie oferowana cena sprzedaży, ale cena za jaką ktoś ostatnio kupił.
> Wartość rynkowa telewizora kineskopowego nie wynosi 25zł, bo za tyle
> wystawiono, a nie kupiono. Inni sprzedali go za 10 zł :-)
No dobrze, to też jest bezdyskusyjne.
> Mam poprosić sprzedającego w serwisie aukcyjnym telefon HTC HD2, żeby od
> żądanej ceny obniżył mi cenę o amortyzację części? No bez żartów proszę :-D
A kto Ci takie coś napisał?
Napisałem, że *ulubioną metodą* wpuszczania ubezpieczonych w bambuko
jest wyliczanie (w przypadku "szkody całkowitej") *przez ubezpieczycieli*
odszkodowania jako "wartości zamortyzowanej" *zamiast* wartości rynkowej
(plus obcinanie jej o "wartość złomu" jeśli się da) i podobne obniżane
wartości naprawy "takiego starego złomu" (tak jakby naprawa starego
sprzętu była tańsza).
> Towar jest wart tyle, za ile kupujący jest gotów zapłacić.
> Tu i teraz, w łatwo wyszukiwalnym miejscu.
No i co z tego ma wynikać w kontekście mojego posta, znaczy
Z CZYM SIĘ NIE ZGADZASZ?
pzdr, Gotfryd
-
10. Data: 2013-08-21 10:49:40
Temat: Re: Zaniżone odszkodowanie po kolizji
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 21 Aug 2013, J.F. wrote:
> Dnia Tue, 20 Aug 2013 21:16:36 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
>> Skorzystać z art.361 KC:
>> http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,us
tawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html
>> +++
>> Art. 363.
>> § 1. Naprawienie szkody powinno nastšpić,
>> według wyboru poszkodowanego,
>> bšd przez przywrócenie stanu poprzedniego,
>> bšd przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. [...]
>> [...]
>> ---
>> Niech biorą zepsuty i naprawiają, mają oddać sprawny "nie gorszy
>> niż zepsuty" (być może inny).
>> Tam jest dalej co prawda zastrzeżenie o "nadmiernej trudności", ale
>> IMO wtedy można argumentować że to samo dotyczy poszkodowanego i DLATEGO
>> kwota odszkodowania jest zaniżona.
>
> Ale pominales drugie zdanie
Nie pominąłem, sprawdź dwa ostatnie zdania cytatu ;)
> "Jednakże gdyby przywrócenie stanu
> poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla
> zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty,
"Nadmiernych trudności" nie ma, bo poszkodowany oferuje załatwienie
całej naprawy na konkretnych warunkach, to jest jedynie opcja
na wypadek jakby zobowiązany uważał że "można taniej".
> roszczenie
> poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu"
>
> Jesli obecnie taki telefon uzywany i sprawny mozna kupic na Allegro za
> 240 zl - wyplacone odszkodowanie wydaje sie odpowiednie.
Jeśli.
Właśnie :)
A można?
To niech napiszą, że oferują dostarczenie takiego sprawnego,
używanego i w nie gorszym stanie niż poprzednio był zepsuty.
Oczywiscie, że wtedy poszkodowany nie ma podstaw do dalszych
żądań.
> No - moze w komisie, gdyz zakup na allegro jest obarczony ryzykiem,
> chyba ze ubezpieczyciel udzieli darmowej polisy na to ryzyko,
> plus tyle ile serwis zazyczy sobie za przegranie danych :-)
>
> Ale zakup ubezpiecza tez Allegro, wiec polise skreslam :-)
:)
pzdr, Gotfryd