Użytkownik Daniel H. napisał:
> wiec wole odkleic sobie glupia naklejke
> najwazniejsze, ze bede w zgodzie z wlasnym sumieniem (bo tak naprawde nie
> ukradlem tego tylko kupilem) i Twoje moraly brzydko mowiac mam... gdzies

Oczywiście, że nic nie ukradłeś to po pierwsze.
Po drugie NIE DASZ się oszukać i okraść M$,

> czy znasz kogos kto z tego powodu przegral sprawe w sadzie?
> z tego co widze interpretacja licencji oem jest tak niejasna, ze nie jestem
> pewien czy sad podzielalby Twoje zdanie i za cos takiego mnie skazal

Ależ interpretacja OEM jest całkowicie jasna. Czy niedostrzegasz, że pewne osoby,
być może opłacone przez M$, gardłują tutaj tylko po to by straszyć ludzi i wyzywać
ich od złodziei?

> a jesli Ty na tym etapie porownujesz mnie ze zlodziejem samochodow
> to bez komentarza

No cóż - niektórzy nigdy nie wbiją sobie do głowy, bo o zrozumieniu to chyba
trzeba zapomnieć - że złodziejem w przypadku praw autorskich może być tylko
plagiator, pirat lub dystrybutor, ale nigdy przenigdy klient czy też odbiorca
utworu. :(
Tak to już jest i można nad tymi ludźmi spuścić jedynie kurtynę litościwego
milczenia.

pozdrawiam
Arek

--
http://www.elita.pl/arek

do góry

Użytkownik Radek napisał:

> niestety Ty bredzisz , bo chodzilo o oprogramowanie Microsoftu i to on jest
autorem oprogramowania a zarazem strona w umowie
> legalny.pl


Radku! W związku z Twoimi wypowiedziami chciałbym wnieść przeciwko
Tobie pozew do sądu za wprowadzenie mnie w błąd i narażenie na straty.
W związku z tym czy podasz mi swoje dane do pozwu, czy też pozostaniesz dalej
anonimowy i nadal nie będziesz chciał brać odpowiedzialności za swoje
brednie?

Arek



--
http://www.hipnoza.info

do góry

Arek wrote:


>
>
> Radku! W związku z Twoimi wypowiedziami chciałbym wnieść przeciwko
> Tobie pozew do sądu za wprowadzenie mnie w błąd i narażenie na straty.
> W związku Czy podasz mi swoje dane do pozwu, czy też pozostaniesz dalej
> anonimowy i nadal nie będziesz chciał brać odpowiedzialności za swoje
> brednie?
>


Ooo, buzdygan się rozkręca, czy mu się kasa skończyła i liczy na kasę na
drobne wydatki w wysokości 2000 zł.
A może już zmieniła się stawka?
Jak tam twój pozew w sądzie przeciwko Microsofotwi.
Wygrałeś już?

do góry

smieszny jestes, wiesz ?
braklo Ci argumentow w rozmowie na temat licencji na oprogramowanie
Microsoft w wersji OEM i sadem mnie straszysz ?

legalny.pl


> Użytkownik Radek napisał:
>> niestety Ty bredzisz , bo chodzilo o oprogramowanie Microsoftu i
>> to on
>> jest autorem oprogramowania a zarazem strona w umowie
>> legalny.pl
>
> Radku! W związku z Twoimi wypowiedziami chciałbym wnieść przeciwko
> Tobie pozew do sądu za wprowadzenie mnie w błąd i narażenie na
straty..
> W związku Czy podasz mi swoje dane do pozwu, czy też pozostaniesz
> dalej
> anonimowy i nadal nie będziesz chciał brać odpowiedzialności za
swoje
> brednie?
>
> Arek
>
>
>
> --
> http://www.hipnoza.info

do góry

nie wklejaj to co juz napisales , tylko napisz konkretne argumenty

legalny.pl

> Użytkownik Radek napisał:
>
>> niestety Ty bredzisz , bo chodzilo o oprogramowanie Microsoftu i
>> to on jest
> autorem oprogramowania a zarazem strona w umowie
>> legalny.pl
>
>
> Radku! W związku z Twoimi wypowiedziami chciałbym wnieść przeciwko
> Tobie pozew do sądu za wprowadzenie mnie w błąd i narażenie na
straty..
> W związku z tym czy podasz mi swoje dane do pozwu, czy też
> pozostaniesz dalej
> anonimowy i nadal nie będziesz chciał brać odpowiedzialności za
swoje
> brednie?
>
> Arek
>
>
>
> --
> http://www.hipnoza.info

do góry

On Fri, 11 Jun 2004, Arek wrote:

[...]
> + jadą na starchu zwykłych szaraczków, że wpadnie im do firmy/domu BSA - sic! -
> + i skonfiskuje sprzęt bo będą mieli rzekomo nielegalny soft.

wKF: ów strach (abstrahując od kwestii cywilnej ważności regulacji
OEM oraz słusznoci czy nie stosowania zasad karnych z prawa autorskiego
do legalnie posiadanego OEM) nie jest nieuzasadniony: w końcy równie
dobrze można się spodziewać interwencji policji w oparciu o zameldowanie
do lokalu zajmowanego bez tytułu prawnego; wcale bym się nie zdziwił
jakby statystyczna znajomość prawa u "asystentów BSA" różniła się
się nieco od np. średniej na grupie... zresztą przypominam że jeden
z kandydatów na prawników (grupowicz) łaskaw był wspomnieć o "zestawie
obowiązkowym" jak najbardziej bezprawnie "przydzielanych" środków
prawnych :[
A "wyciągnięcie" peceta z depozytu po dwu latach ... "naruszenia
prawa nie stwierdzono" :[

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

On Fri, 11 Jun 2004, Radek wrote:
[...]
>+ owszem gdyby to bylo w wersji pudelkowej (box) to tak, ale piszemy o
>+ OEM , gdzie w momencie pierwszej instalacji system staje sie
>+ integralna czescia komputera i moze byc sprzedany tylko z komputerem.

Nie pamiętam twojego stanowiska w integralnie związanej sprawie:
uważasz że to jest część umowy podlegająca ochronie "z praw autorskich"
czy "umowy jako takiej" wynikającej z zasady swobody umów K.C. ?

>+ tak pisze w OEM EULA

Zgoda. Co z poprzednią sprawą ? :)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Użytkownik Radek napisał:
> smieszny jestes, wiesz ?
> braklo Ci argumentow w rozmowie na temat licencji na oprogramowanie
> Microsoft w wersji OEM i sadem mnie straszysz ?

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale Twoje publiczne wypowiedzi mogą
narazić kogoś na duże straty. Na naprawdę duże straty.
Dlatego uważam, że powinieneś przestać być anonimowy i zacząć ponosić za nie
odpowiedzialność.

Czy zgadasz się ze mną ?

Czy też nadal wolisz nie ponosić odpowiedzialności za swoje przekonania
bo sam w nie wierzysz?

> nie wklejaj to co juz napisales , tylko napisz konkretne argumenty

Podawałem już konkretne argumenty!
- konkretne paragrafy z ustawy o prawach autorskich i pokrewnych.
- M$ kilka lat temu przegrał sprawę w Niemczech - niemiecki sąd wybił mu z głowy
debilizm, że "sprzedają licencję" i wyraźnie powiedział, że sprzedają egzemplarze
programu i nie mogą ograniczać jego dalszego obrotu.
Polskie prawo i niemieckie w tym względzie jest takie samo.
- Zresztą w polsce też jest wyrok NSA w sprawie co jest licencją a co nie jest.
Co prawda w sprawie podatkowej, ale czy tego chcesz czy nie chcesz jest to wyrok
niezależnych sędziów, którzy dogłębnie zbadali sprawę, a nie "interpretacja Arka".

Zaiste nie wiem jak bardzo trzeba być ślepym by wmawiać innym, że M$ sprzedaje
licencję a nie egzemplarz programu.
Zaiste nie wiem jak bardzo trzeba być ślepym by nie dostrzegać debilizmu takiego
stwierdzenia, a już skrajnego w postaci "powiązania ze sprzętem".
To co M$ udziela licencji komputerowi? Płycie głównej? A może myszce?
A jak jakiemuś człowiekowi to czemu inny siedzi na tym programie i czy zamiast
naklejek nie powinno być kolczykowania uszu jak u krów i tępych baranów?

Litości! Kiedy niektórzy ludzie opamiętają sie w popieraniu durnot, które inni
głoszą!?!?

zdumiony
Arek

--
http://www.losowania.net

do góry

> >>>a jestem ciekawy czy Ty nigdy nie przejechales sie bez waznego biletu,
> >>
> >>tak, raz, bardzo dawno temu, zapomniałem skasować.
> >>Kosztowało mnie to wtedy 49 zł.
> >
> >
> > czyli tez jestes zlodziejem, poniosles tylko tego konsekwencje
>
> Poczytaj kto to jest złodziej.

rzecz wzgledna, bo dla kanara byles zlodziejem
podobnie u mnie, kupilem, zaplacilem,
zrobie tylko drobny "myk"
dla MS (i Ciebie) to byc moze rzecz straszna
ja nie czuje sie, abym wyrzadzal tak wielka krzywde,
na jaka wskazuje ilosc postow na ten temat
po pierwsze liczy sie zdrowy rozsadek
zobacz Andrzeja_K, odpowiedzial, usmiechnal sie i nie osadzal

bo to co zrobie na pewno nie jest warte tej jalowej dyskusji o moralnosci
wiec darujmy juz sobie

Ty mnie nie przekonasz, ze popelniam zbrodnie
a ja Cie nie przekonam, ze to co zrobie jest drobnostka

jak ktos kiedys zada takie pytanie jak ja,
zacytuje mu licencje oem, a pozniej powiem jak przykleic i odkleic te
nalepke
i bede zyczyl powodzenia

a Tobie zycze dobrej nocy

do góry

Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
> wKF: ów strach [..] nie jest nieuzasadniony: w końcy równie

Oczywiście. Dlatego właśnie napisałem "jadą na strachu" i dlatego tak mnie
to oburza, że zastraszyli społeczeństwo na taką skalę.
Jednak równie dobrze mogą zająć komp z legalnym softem.

> A "wyciągnięcie" peceta z depozytu po dwu latach ... "naruszenia
> prawa nie stwierdzono" :[

Na szczęście jest jeszcze Strasburg i jeśli ktoś jest zdeterminowany
to zapewne uzyska uczciwy wyrok.

pozdrawiam
Arek

--
http://www.elita.pl/arek

do góry