Dnia 2004-06-13 16:59, Daniel H. rzecze:
> dobre wychowanie, kultura, szacunek dla innych,
> nie ma powodu do wstydzenia sie imienia, jakieby ono nie bylo

Spokojnie - za jakiś czas przedstawię Ci jego personalia.
Odpowiedni pozew poszedł już do miejsca jego pracy/uczelni.

Cóż - jeśli chce się być anonimowym to nie powinno się łamać prawa i naruszać
cudzej godności.

pozdrawiam
Arek

--
http://www.elita.pl/arek

do góry

Dnia 2004-06-13 17:11, Daniel H. rzecze:
> wie ktos dlaczego?

Za długie drzewko może się robi :)
Napisz odpowiedź jako nowy list.

pozdrawiam
Arek

--
http://www.hipnoza.info

do góry

> i jaki z tego moral ??
>
> jak sie chce to mozna byc legalnym , tylko trzeba troche checi i
> troche pieniedzy, chyba ze bazujemy na bezplatnym oprogramowaniu np.
> freeware to wystarcza tylko checi a jak sie dobrze poszuka i popatrzy
> jak widac na zalaczonych wyzej przykladach to nie trzeba duzo kasy.
>

slowa "duzo lub malo"? - to rzecz wzgledna
ja sie ciesze, ze sie zamknalem w kwocie 1000zl (programy graficzne,
biurowe, os) i wszystko jest legalne
(1,5 miesieczne poszukiwania, aby maksymalnie ograniczyc koszty)
dla innych taka suma jest nieosiagalna

ja dalej utrzymuje, ze muzyka, filmy, programy sa na nasza kieszen za drogie
a programy freeware hmmmm np: z tak wielu firewalli (darmowych) jest tylko 1
do uzytku w firmie - outpost (z ktorego jestem bardzo niezadowolony)
ale musze go uzywac, gdyz niedoskonalosc OS tak tu czczonej firmy MS, moze
doprowadzic, ze jakies robale czy inne paskudztwa zniszcza
np moje niezbedne dane

ciekawe czy wtedy cudowny MS zwroci swojemu kochanemu klientowi kase za
poniesione straty?
(wszystkie latki sciagam na biezaco, ale mimo to wylapuje w kompie jakies
robaki)

pozdrawiam
Daniel H.

do góry

> Spokojnie - za jakiś czas przedstawię Ci jego personalia.
> Odpowiedni pozew poszedł już do miejsca jego pracy/uczelni.

hehe, ja nie potrzebuje jego danych,
nie bede go pozywal, korespondowal itd
zwykle dobre wychowanie, ale widocznie nie mozna od niego tego wymagac

>
> Cóż - jeśli chce się być anonimowym to nie powinno się łamać prawa i
naruszać
> cudzej godności.

szczerze mowiac to jego wypowiedzi ma moj temat mnie nie interesuja,
wiec nie naruszyl on mojej godnosci
nie jest on moim autorytetem moralnosci,

tylko jego zabolalo, ze pytam sie o glupia nalepke,
juz mnie osadzil za czyn ktorego nie zrobilem

a jestem bardzo ciekawy czy w jego prywatnym komputerze,
nie ma i nigdy nie bylo oszukanych programow czy plikow

Daniel H.

do góry

Dnia 2004-06-13 17:44, Daniel H. rzecze:
> a jestem bardzo ciekawy czy w jego prywatnym komputerze,
> nie ma i nigdy nie bylo oszukanych programow czy plikow

Nie no co Ty - nawet legalnego divxa nie uświadczysz bo przecie ponoć divx to był
kiedyś zerżnięty kodek :)

Może i Twojej godności i Twoich praw nie naruszył - poza tym, że nazwał Cię
złodziejem, ale złóżmy to na karb gorących emocji - natomiast moje tak.

Dałem mu wielokrotnie szansę samodzielnego przedstawienia się - nie skorzystał.
Za jakiś czas pewnie będzie jęczał jaki to on pokrzywdzony bo go jako kryminalistę
wydalili z uczelni/pracy no i z samego USA z wilczym biletem :(

No cóż - sam sobie wybrał los :(

pozdrawiam
Arek

--
http://www.elita.pl/arek

do góry

Dnia Sun, 13 Jun 2004 17:16:47 +0200, Arek <a...@e...net> napisał:

> Dnia 2004-06-12 22:18, Falkenstein rzecze:
[ciach]
>
>> Kliknął "tak" bo chciał zainstalować program ale umowy nie akceptuje,
>> bo jej postanowienia mu nie odpowiadają.
>> Powiedział "tak", bo chciał przelecieć tę panienkę, ale nie chce się z
>> nią ożenić bo postanowienia KRO odnośnie małżeństwa mu nie odpowiadaja.
>
> Nie wiem po co wyskakujesz mi z tym małżeństwem, tym bardziej w czasach
> gdy dziewica przy ołtarzu to chyba by był wpis do księgi rekordów
> [głupoty].
> Tak dla Twojej wiadomości - małżeństwa też się unieważnia jeśli
> przedstawi się,
> że zostały zawarte w innym celu niż deklarowany.

A to ciekawe... możesz wskazać który to atryków KRO przewiduje taka
podstawę unieważnienia małżeństwa?

--
Falkenstein
Oderint dum Metuant

do góry

W artykule <cahrf7$nvo$1@news.onet.pl> Arek napisał(a):
>> dobre wychowanie, kultura, szacunek dla innych,
>> nie ma powodu do wstydzenia sie imienia, jakieby ono nie bylo
>
> Spokojnie - za jakiś czas przedstawię Ci jego personalia.

Przecież samo dobrze wiesz, że nie masz prawa ich przetwarzać... ;)
Serio piszę - jak to się ma do Twojej awantury sprzed paru lat?
--
Samotnik
www.zagle.org.pl - rejsy morskie
10-17 lipca - rejs w Chorwacji, wolne miejsca!

do góry

Tristan Alder wrote:

> Ponieważ dość ciężko kupić laptopa bez WinOEM, to całe te rozważania są
> czysto akademickie.

Wystarczy chciec:
http://www.action.pl/products/product.php?prid=19267
http://www.notebooki.wroc.pl/konf_note.php?id=54
http://www.karen.com.pl/KatList.asp?r=1&id=18

Znalezienie tych linkow zajelo mi kilka minut.

--
pozdrawiam, GT!
troojka at aster dot pl
"Light travels faster then sound,
that's why some people seem bright until you hear them"

do góry

"Daniel H." <h...@o...pl> niebacznie popelnil
news:cahi0h$fji$2@atlantis.news.tpi.pl:

> mam do wykonania na zaliczenie skomplikowany projekt graficzny
> np w photoshopie,
> zeby go zrobic potrzebne paru dni,
> teraz 30 studentow jednej grupy idzie do laboratorium
> komputerowego, aby tam siedziec te pare dni,
> zeby byc ok ze swoim sumieniem i moc pracowac na legalnym
> programie, da rade?
> studiowalem i wiem jak to wyglada,
Wiesz, gdy nam jeden z prowadzących lab nakazał przynieść projekt
wykonany w _konkretnym_ programie starczyło go tylko kilkukrotnie i
z odpowiednim naciskiem dopytać, czy napewno tej _jednej_ firmy,
czy w _tej_ wersji, i czy dopowie w _którym_ sklepie mamy go sobie
kupić, by zmienił grzecznie warunki i określił że kompilator ma być
dowolny, byle w standardzie. Na następne zajęcia przyniósł juz do
powielenia płytkę, z licencją dopuszczającą instalację i
wykorzystanie w celach niekomercyjnych i edukacyjnych.
A naklejkami się nie przejmuj, MS kilkuktotnie zmieniał wersję
licencji OEM, może swoje Win kupiłeś w czasie gdy nie było
obowiązku szpecenia obudowy naklejkami? ;)

> dlatego napisalem, ze lepiej niech sie zmieni polityka kraju,
> abysmy byli bogatsi,
Nie oczekujesz chyba że rząd, ktory podpisuje umowy o strategicznym
partnerstwie... itd. z jedną firmą będzie tak efektywnie wspierał
RWO/OS by zmieniło to (zmusilo do zmiany) politykę cenową tego
producenta?

> odkleic, bo np chcialbym zmienic komputer (fakt jeszcze nawet
> niedokonany) i zostalem potraktowany jak zlodziej, oszust,
> degenerat, przodownik piractwa w polsce, dlatego tak sie
> "spienilem"
Jak to było? Pacta conventa? Zawarłeś umowę, musisz się dostosować
- na ile Ci umowa nakazuje, i możesz zrobić to czego nie dopatrzył,
zostawił furtki piszący umowę ;)

--
pozdro
poreba

do góry

poilkj <u...@d...invalid> niebacznie popelnil
news:cahlmr$oib$2@inews.gazeta.pl:

>> Zależy z czym były kupione te łindołsy. Jeśli z myszką - to
>> musisz używać tej myszki razem z systemem z którym została
>> kupiona. A jeśli z płytą główną... no to sorry :)
> nieprawda.
> Kupując windowsa z myszką, może wykonać pierwszą instalację na
> dowolnym komputerze, którego potem zmienić nie można.
Nieprawda, moje Win98SE nic takiego w licencji nie ma.
Jest TYLKO o konieczności używania sprzętu, z którym system
zakupiono.

--
pozdro
poreba

do góry