-
231. Data: 2009-07-06 13:51:43
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Tadeusz" <...@s...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h2svbt$k7v$1@pippin.nask.net.pl...
> gdyż jak to mówią "nie kłóć sie z idiotą bo mogą cię z nim pomylić" :)
w tym wypadku nie ma mowy o pomylce, dowodow dales az nadto :)
-
232. Data: 2009-07-06 14:00:59
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Tadeusz pisze:
>
> Użytkownik "Liwiusz" <> napisał w wiadomości ...
>
>>>> Nigdy nie słyszałeś o problemach z eksmisjami restauratorów
>>>> niepłacących czynszu, kupców z placu Defilad/stadionu?
>>>
>>> wszyscy oni mieli umowy najmu, płacili czynsze czy inne 'placowe" itd.
>>> a Ty ciągle mówisz że wystarczy mieć posiadanie - udowadniam
>>> że jakieś tam wydumane "posiadanie" zwłaszcza w złej wierze
>>> w realiach PL nic nie znaczy...
>>
>>
>> To wyjaśnij mi, dlaczego nie można było po prostu wypowiedzieć umowy
>> zadłużonemu restauratorowi i go siłą wyrzucić, tylko trzeba było
>> najpierw mieć wyrok eksmisyjny, a potem komornika?
>
> jeżeli przysłowiowy restaurator nie ma tzw. "pleców" to wyrzuca się
> błyskawicznie
> proszę bardzo:
> http://toiowo.eu/index.php?option=com_content&task=v
iew&id=1656&Itemid=269
Czytałeś chociaż powyższe? Sprawa dotyczyła przywrócenia posiadania,
powództwo zostało oddalone, ponieważ do posiadania nie było już tytułu
prawnego, tym samym nie było podstaw do przywracania stanu posiadania na
dzień zakończenia sprawy. Jednakże sam sąd zauważył, że zachowanie gminy
było bezprawne (w momencie interwencji strony dodatkowo obowiązywała
umowa najmu) i niewykluczone, że byłaby podstawa do wszczęcia odrębnego
postępowania - np. o włamanie.
--
Liwiusz
-
233. Data: 2009-07-06 14:40:15
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
"Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h2t02o$idu$1@news.onet.pl...
> Jednakże sam sąd zauważył, że zachowanie gminy było bezprawne (w
> momencie interwencji strony dodatkowo obowiązywała umowa najmu) i
> niewykluczone, że byłaby podstawa do wszczęcia odrębnego postępowania -
> np. o włamanie.
Ale jakoś dziwnym trafem zaniechali procesu. Ciekawe dlaczego? ;-)
Swoją drogą słów brakuje, jak popieprzone jest prawo w tej materii. Prawo
chroniące interesy cwaniaków, oszustów i mataczy. Jasne, że zgodnie z
prawem gmina powinna złożyć wniosek do sądu o eksmisję baby, ale jak znam
życie, albo w ogóle nie doszłoby do eksmisji albo doszłoby po paru latach i
masie wydanej kasy podatników. A czekać gmina siłą rzeczy nie mogła, bo
zgodnie z artykułem "działania te [czyli siłowe odebranie własności] były
niezbędne z dwóch powodów: po pierwsze, by przygotować pomieszczenia do
otwarcia 1 września w tym miejscu nowej placówki - przedszkola gminnego, po
drugie, żeby rozpocząć rekrutację dzieci do przedszkola".
Myślę, że w ogóle nie byłoby żadnych problemów z łamaniem prawa w takich
sytuacjach, gdyby sądy nie były tak opieszałe i nieefektywne, jak to ma
miejsce teraz. I gdyby obowiązek znalezienia lokalu zastępczego nie ciążył
na właścicielu. Ale dopóki tak jest, to trudno się dziwić, że ludzi ch...j
strzela i biorą się za odzyskiwanie swojej własności wbrew obowiązującemu
prawu.
-
234. Data: 2009-07-07 09:33:53
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: "Tadeusz" <...@s...onet.pl>
Użytkownik "Liwiusz" <> napisał w wiadomości newpl...
> Tadeusz pisze:
>>
>> Użytkownik "Liwiusz" <> napisał w wiadomości ...
>>
>>>>> Nigdy nie słyszałeś o problemach z eksmisjami restauratorów
>>>>> niepłacących czynszu, kupców z placu Defilad/stadionu?
>>>>
>>>> wszyscy oni mieli umowy najmu, płacili czynsze czy inne 'placowe" itd.
>>>> a Ty ciągle mówisz że wystarczy mieć posiadanie - udowadniam
>>>> że jakieś tam wydumane "posiadanie" zwłaszcza w złej wierze
>>>> w realiach PL nic nie znaczy...
>>>
>>>
>>> To wyjaśnij mi, dlaczego nie można było po prostu wypowiedzieć umowy
>>> zadłużonemu restauratorowi i go siłą wyrzucić, tylko trzeba było
>>> najpierw mieć wyrok eksmisyjny, a potem komornika?
>>
>> jeżeli przysłowiowy restaurator nie ma tzw. "pleców" to wyrzuca się
>> błyskawicznie
>> proszę bardzo:
>> http://toiowo.eu/index.php?option=com_content&task=v
iew&id=1656&Itemid=269
>
> Czytałeś chociaż powyższe?
a Ty ? :)
> Sprawa dotyczyła przywrócenia posiadania, powództwo zostało oddalone,
> ponieważ do posiadania nie było już tytułu prawnego, tym samym nie było
> podstaw do przywracania stanu posiadania na dzień zakończenia sprawy.
> Jednakże sam sąd zauważył, że zachowanie gminy było bezprawne
no cudownie - nawet zauważył, ale już na nic więcej się nie zdobył...
więc gdzie ta twoja nadzwyczajna ochrona posiada w kontekscie tego wyroku???
I pytanie zasadnicze: gdzie jest tytuł prawny kobiety z tego wątku
po posiadabnia części mieszkania należącej do jej byłego męża ???
Skoro go nie ma, to spokojnie może facet użyc nawet takich metod jak w tym
artykule :)
-
235. Data: 2009-07-07 19:39:37
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Tadeusz pisze:
>> Sprawa dotyczyła przywrócenia posiadania, powództwo zostało oddalone,
>> ponieważ do posiadania nie było już tytułu prawnego, tym samym nie
>> było podstaw do przywracania stanu posiadania na dzień zakończenia
>> sprawy. Jednakże sam sąd zauważył, że zachowanie gminy było bezprawne
>
> no cudownie - nawet zauważył, ale już na nic więcej się nie zdobył...
> więc gdzie ta twoja nadzwyczajna ochrona posiada w kontekscie tego
> wyroku???
Jak pisałem - posiadanie to stan faktyczny. Skoro posiadania już nie
było, to i przywracania posiadania nie ma potrzeby, skoro tytuł prawny
do posiadania już ustał. Pozostaje jeszcze równoległa sprawa karna o
bezprawne naruszenie posiadania.
> I pytanie zasadnicze: gdzie jest tytuł prawny kobiety z tego wątku
> po posiadabnia części mieszkania należącej do jej byłego męża ???
Może jest, może nie ma, to rozstrzygnie sąd, przywracając lub nie
przywracając posiadanie mężowi.
>
> Skoro go nie ma, to spokojnie może facet użyc nawet takich metod jak w
> tym artykule :)
Z tego artykułu nijak nie wynika, że stosowanie takich metod jest
zgodne z prawem.
--
Liwiusz
-
236. Data: 2009-07-18 17:32:49
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: "tg" <a...@b...cpl>
"Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote in message
news:h2cobi$cur$1@news.onet.pl...
> Ja nie wiem. To, że ktoś nie chce się wyprowadzić z mieszkania, to
> norma, ale nie słyszałem, aby taki problem był w hotelu. Może regulują to
> jakieś szczególne przepisy, albo problemu - w praktyce - nie ma?
podejrzewam ze doba hotelowa moze kosztowac tyle ze kowalski sie zastanowi
zanim kilkumiesieczne pomieszkiwanie bedzie splacal latami
bo w wygrana hotelu w ewentualnej sprawie chyba nikt nie watpi?
a nie sa to instytucje dla ktorych pokoj mniej to problem, oraz zapewne
lepiej miec dluznika niz nic - w koncu ich faktyczne koszta nie sa
diametralnie rozne w przypadku pokoj pusty - zajety