-
1. Data: 2003-04-21 01:04:22
Temat: Re: Zalane mieszkanie
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <b7urq4$5ac$1@news.onet.pl>, karat wrote:
> Po pierwsze Wesolych Swiat. Oby byly weselsze niz moje.
> Mam nadzieje, ze ktos z Panstwa poradzi mi w mojej sprawie. Otoz dzisiaj
> ok. godz. 2 w nocy okazalo sie ze z sufitow w kazdym pokoju leje sie
> woda. Moich szanownych sasiadow nie bylo w domu. Wyjechali na swieta.
> Sytuacja taka ma miejsce po raz kolejny i dlatego postanowilem w koncu
> cos z tym zrobic. Moje mieszkanie nie jest ubezpieczone od takich
> okolicznosci. Wiem jednak ze sasiedzi posiadaja ubezpieczenie na taki
> wypadek. Jaka jest mozliwosc i jaka droga prawna, zeby w jakis sposob
Czy jest to ubezpieczenie od skutkow wyrzadzonych osobom trzecim czy tez
jak ktos cos im zrobi?
> odzyskac pieniadze, ktore wloze w kolejny remont mieszkania. Z gory
> dziekuje za zrozumienie i za dobre rady. Pozdrawiam .. i jeszcze raz
Jesli sasiedzi maja ubezpieczenie od skutkow wyrzadzonych osobom trzecim,
to zwroc sie do nich aby pokryli szkody z tego ubezpieczenia. Jaka jest
dokladnie procedura to powinien wiedziec ich ubezpieczyciel, ale pewnie
bedzie sie to sprowadzalo do tego ze przylezie do was ich rzeczoznawca i
wyceni szkode czyli zdeklaruje sie ile wam zaplaci.
Jesli zas nie maja takiego ubezpieczenia to mozesz sie zwyczajnie dogadac
z sasiadami, ze zaplaca wam tyle i tyle (co potwierdzicie pisemnie). Jesli
zas sasiedzi nie beda skorzy do ugod to powinniscie wezwac wlasnego
rzeczoznawce, wycenic szkody, spisac protokol, wyliczyc dokladnie
koszt napraw (szczegolowa rozpiska) i wyslac to (kopie) wszystko sasiadom
wraz z wezwaniem do zaplaty w wyznaczonym terminie. Ja bym tu jeszcze dal
adnotacje ze jesli nie zgadzaja sie z wycena to w terminie takim a takim
powinni powolac wlasnego rzeczoznawce. No a jesli sie i w ten sposob nie
dogadacie to zostaje tylko sad.
Dodatkowo w zaleznosci od formy zarzadu budynkiem/mieszkaniem dobrze by
bylo powiadomic zarzadce o ile jakis jest - niech on tez spisze protokol.
--
Marcin
-
2. Data: 2003-04-21 07:28:05
Temat: Re: Zalane mieszkanie
Od: "onsok" <o...@w...pl>
karat wrote:
> Dziekuje Panu Panie Marcinie.. tego wlasnie chcialem sie dowiedziec..
> .. i przy okazji .. nikomu nie zycze zalania ani w swieta anie w dzien
> powszedni... !!
> Pozdrawiam
Tak na przyszlosc - prosze ciac cytaty ;)
--
Pozdrawiam.
onsok
-
3. Data: 2003-04-21 19:15:56
Temat: Zalane mieszkanie
Od: karat <p...@p...onet.pl>
Witam!
Po pierwsze Wesolych Swiat. Oby byly weselsze niz moje.
Mam nadzieje, ze ktos z Panstwa poradzi mi w mojej sprawie. Otoz dzisiaj
ok. godz. 2 w nocy okazalo sie ze z sufitow w kazdym pokoju leje sie
woda. Moich szanownych sasiadow nie bylo w domu. Wyjechali na swieta.
Sytuacja taka ma miejsce po raz kolejny i dlatego postanowilem w koncu
cos z tym zrobic. Moje mieszkanie nie jest ubezpieczone od takich
okolicznosci. Wiem jednak ze sasiedzi posiadaja ubezpieczenie na taki
wypadek. Jaka jest mozliwosc i jaka droga prawna, zeby w jakis sposob
odzyskac pieniadze, ktore wloze w kolejny remont mieszkania. Z gory
dziekuje za zrozumienie i za dobre rady. Pozdrawiam .. i jeszcze raz
Wesolych Swiat!!!
karat
-
4. Data: 2003-04-22 01:16:20
Temat: Re: Zalane mieszkanie
Od: karat <p...@p...onet.pl>
Użytkownik Marcin Debowski napisał:
> In article <b7urq4$5ac$1@news.onet.pl>, karat wrote:
>
>>Po pierwsze Wesolych Swiat. Oby byly weselsze niz moje.
>>Mam nadzieje, ze ktos z Panstwa poradzi mi w mojej sprawie. Otoz dzisiaj
>>ok. godz. 2 w nocy okazalo sie ze z sufitow w kazdym pokoju leje sie
>>woda. Moich szanownych sasiadow nie bylo w domu. Wyjechali na swieta.
>>Sytuacja taka ma miejsce po raz kolejny i dlatego postanowilem w koncu
>>cos z tym zrobic. Moje mieszkanie nie jest ubezpieczone od takich
>>okolicznosci. Wiem jednak ze sasiedzi posiadaja ubezpieczenie na taki
>>wypadek. Jaka jest mozliwosc i jaka droga prawna, zeby w jakis sposob
>
>
> Czy jest to ubezpieczenie od skutkow wyrzadzonych osobom trzecim czy tez
> jak ktos cos im zrobi?
>
>
>>odzyskac pieniadze, ktore wloze w kolejny remont mieszkania. Z gory
>>dziekuje za zrozumienie i za dobre rady. Pozdrawiam .. i jeszcze raz
>
>
> Jesli sasiedzi maja ubezpieczenie od skutkow wyrzadzonych osobom trzecim,
> to zwroc sie do nich aby pokryli szkody z tego ubezpieczenia. Jaka jest
> dokladnie procedura to powinien wiedziec ich ubezpieczyciel, ale pewnie
> bedzie sie to sprowadzalo do tego ze przylezie do was ich rzeczoznawca i
> wyceni szkode czyli zdeklaruje sie ile wam zaplaci.
> Jesli zas nie maja takiego ubezpieczenia to mozesz sie zwyczajnie dogadac
> z sasiadami, ze zaplaca wam tyle i tyle (co potwierdzicie pisemnie). Jesli
> zas sasiedzi nie beda skorzy do ugod to powinniscie wezwac wlasnego
> rzeczoznawce, wycenic szkody, spisac protokol, wyliczyc dokladnie
> koszt napraw (szczegolowa rozpiska) i wyslac to (kopie) wszystko sasiadom
> wraz z wezwaniem do zaplaty w wyznaczonym terminie. Ja bym tu jeszcze dal
> adnotacje ze jesli nie zgadzaja sie z wycena to w terminie takim a takim
> powinni powolac wlasnego rzeczoznawce. No a jesli sie i w ten sposob nie
> dogadacie to zostaje tylko sad.
> Dodatkowo w zaleznosci od formy zarzadu budynkiem/mieszkaniem dobrze by
> bylo powiadomic zarzadce o ile jakis jest - niech on tez spisze protokol.
>
> --
> Marcin
Dziekuje Panu Panie Marcinie.. tego wlasnie chcialem sie dowiedziec..
.. i przy okazji .. nikomu nie zycze zalania ani w swieta anie w dzien
powszedni... !!
Pozdrawiam