-
11. Data: 2010-05-27 08:40:26
Temat: Re: Zakup internetowy w KDC.
Od: Krzysztof Jodłowski <b...@p...onet.pl>
> Ale na konsumencie leży dokonanie zwrotu w stanie niezmienionym i
> wywiedź teraz z ustawy, że za to ma też sprzedawca zapłacić.
Za to nie.
--
Krzysztof
-
12. Data: 2010-05-27 08:50:02
Temat: Re: Zakup internetowy w KDC.
Od: Krzysztof Jodłowski <b...@p...onet.pl>
> Istnieje wersja, że przesyłki zwrócić się nie da, bo to usługa nie
> dość, że 'o właściwościach określonych przez konsumenta' (adres dostawy),
> to na dodatek zrealizowana i niemożliwa do zwrotu. Jest to jedno z wyłączeń
> wymienionych w tej ustawie.
Klient nie kupuje usługi transportowej, tylko produkt (towar). Bardzo
często zresztą koszt przesyłki jest wliczony w cenę produktu.
> Obowiązkowe
> fundowanie komuś przesyłki towaru jest już nieco przesadzone i
> nieproporcjonalne. To czysta strata dla przedsiębiorcy.
To normalne ryzyko prowadzenia firmy. A jak masz sklep stacjonarny i
nakupisz niechodliwego towatu, to też do kogoś masz pretensje, że
poniosłeś straty? Znasz jakiś biznes, który nie ponosi strat z jakiegoś
powodu? Oczywistą sprawą jest żeby minimalizować straty, ale...
kontrahenci, przepisy, dbanie o Klientów itp.
--
pozdrawiam
Krzysztof Jodłowski
WYSYŁKOWO.PL - Sklep Internetowy
http://www.wysylkowo.pl
-
13. Data: 2010-05-27 09:24:46
Temat: Re: Zakup internetowy w KDC.
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
Dnia 27.05.2010 Krzysztof Jodłowski <b...@p...onet.pl> napisał/a:
>> Istnieje wersja, że przesyłki zwrócić się nie da, bo to usługa nie
>> dość, że 'o właściwościach określonych przez konsumenta' (adres dostawy),
>> to na dodatek zrealizowana i niemożliwa do zwrotu. Jest to jedno z wyłączeń
>> wymienionych w tej ustawie.
>
> Klient nie kupuje usługi transportowej, tylko produkt (towar). Bardzo
> często zresztą koszt przesyłki jest wliczony w cenę produktu.
Nie wiem, jak u Ciebie, jeśli wliczasz w koszt towaru, to Twój problem. U
mnie towar to jedna rzecz, a przesyłka to druga. Nie ma obowiązku łączenia
tego. To dwie różne rzeczy.
> > Obowiązkowe
> > fundowanie komuś przesyłki towaru jest już nieco przesadzone i
> > nieproporcjonalne. To czysta strata dla przedsiębiorcy.
>
> To normalne ryzyko prowadzenia firmy. A jak masz sklep stacjonarny i
> nakupisz niechodliwego towatu, to też do kogoś masz pretensje, że
> poniosłeś straty? Znasz jakiś biznes, który nie ponosi strat z jakiegoś
> powodu?
Kompletnie nietrafione porównanie. Kupienie niechodliwego towaru jest moją
sprawą i decyzją, żadna ustawa nie zmusza do tego.
Obowiązek fundowania bliżej nieokreślonemu bytowi teleinformatycznemu
powodującego zajście zdarzenia 'zakup za pobraniem' w sklepie internetowym (bo
na tym etapie, z perspektywy sprzedawcy trudno mówić jeszcze o kliencie)
przesyłki, której i tak nie odbierze, bo poklikał dla jaj, albo w momencie
otrzymania przesyłki wydał już kieszonkowe, to jest jakiś skandal. Podobnie
zwracanie za przesyłkę przy zwrocie towaru. W takiej sytuacji ustawa
powinna dopuszczać określenie opłaty za usługę wypożyczenia towaru. :)
Obowiązek zwrotu kosztów przesyłki przy zakupie na odległość można porównać
do obowiązku zwrotu przez sklep 'stacjonarny' kosztów paliwa zużytego na
dojazd do sklepu klientowi, który przyjechał i... nic nie kupił. ;) Widzisz
paradoks? Gdyby kupił, to sam sobie zapłaci, a jak nie kupi, to sklep
zwraca. Tak samo jest przy zakupie na odległość - jeśli zatrzyma, to sam
płaci za przesyłkę, jeśli odeśle, to płaci sprzedawca! Rewelacja! ;)
--
Samotnik
-
14. Data: 2010-05-28 09:02:43
Temat: Re: Zakup internetowy w KDC.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Thu, 27 May 2010 09:24:46 +0000 (UTC), Samotnik napisał(a):
> Obowiązek zwrotu kosztów przesyłki przy zakupie na odległość można porównać
> do obowiązku zwrotu przez sklep 'stacjonarny' kosztów paliwa zużytego na
> dojazd do sklepu klientowi, który przyjechał i... nic nie kupił. ;) Widzisz
> paradoks? Gdyby kupił, to sam sobie zapłaci, a jak nie kupi, to sklep
> zwraca. Tak samo jest przy zakupie na odległość - jeśli zatrzyma, to sam
> płaci za przesyłkę, jeśli odeśle, to płaci sprzedawca! Rewelacja! ;)
Dziękluję wszystkim za udział w dyskusji.
Dogrzebałam się pewnych rzeczy w przepisach prawnych, poszłam po rozum do
głowy i spodziewając się dziś przesyłki - JEDNAK odbiorę ją.
Ponieważ:
a)zawarłam umowę kupna-sprzedaży, zapłaciłam od razu i nikogo już teraz nie
obchodzi, bo mają moje pieniądze
b)moje mailowe gadanie z nimi nie jest skuteczne, bo owszem, jako klioent
mam 10 dni, ale na PISEMNE!!! odstąpienie od tej umowy
c)to nic, że to z ich winy zamówienie zostało bezpodstawnie anulowane, ale
wobec ich PÓŹNIEJSZEGO (a co!) połapania się, że moja wpłata jednak od razu
wpłynęła, oni się połapali też, że umowa nadal skutkuje i mogę im nagwizdać
- jak gdyby nigdy nic po prostu wysłali mail z wiadomością o realizacji
zamówienia, pomimo moich WCZEŚNIEJSZYCH protestów i uprzedzenia mailem o
niechęci do odebrania przesyłki
d)w razie konsekwentnego trwania w uporze i nieodebrania przesyłki przeze
mnie, przy niewypowiedzianej pisemnie (mailowe gadanie jak pisałam, nie
skutkuje) umowie, naliczą mi opłatę manipulacyjną 20 złotych, niezależnie
od tego, czy będa musieli zwrócić koszty przesyłki do nich nieodebranej
paczki, czy nie
e)czyli i tak wychodzę na durnia w tym wszystkim jako solidny (tak uważam)
klient.
W związku z powyższym to były moje OSTATNIE zakupy w KDC!
-
15. Data: 2010-05-28 16:26:03
Temat: Re: Zakup internetowy w KDC.
Od: "f...@g...com" <f...@g...com>
On May 28, 10:02 am, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 27 May 2010 09:24:46 +0000 (UTC), Samotnik napisał(a):
>
> > Obowiązek zwrotu kosztów przesyłki przy zakupie na odległość można porównać
> > do obowiązku zwrotu przez sklep 'stacjonarny' kosztów paliwa zużytego na
> > dojazd do sklepu klientowi, który przyjechał i... nic nie kupił. ;) Widzisz
> > paradoks? Gdyby kupił, to sam sobie zapłaci, a jak nie kupi, to sklep
> > zwraca. Tak samo jest przy zakupie na odległość - jeśli zatrzyma, to sam
> > płaci za przesyłkę, jeśli odeśle, to płaci sprzedawca! Rewelacja! ;)
>
> Dziękluję wszystkim za udział w dyskusji.
> Dogrzebałam się pewnych rzeczy w przepisach prawnych, poszłam po rozum do
> głowy i spodziewając się dziś przesyłki - JEDNAK odbiorę ją.
> Ponieważ:
> a)zawarłam umowę kupna-sprzedaży, zapłaciłam od razu i nikogo już teraz nie
> obchodzi, bo mają moje pieniądze
> b)moje mailowe gadanie z nimi nie jest skuteczne, bo owszem, jako klioent
> mam 10 dni, ale na PISEMNE!!! odstąpienie od tej umowy
> c)to nic, że to z ich winy zamówienie zostało bezpodstawnie anulowane, ale
> wobec ich PÓŹNIEJSZEGO (a co!) połapania się, że moja wpłata jednak od razu
> wpłynęła, oni się połapali też, że umowa nadal skutkuje i mogę im nagwizdać
> - jak gdyby nigdy nic po prostu wysłali mail z wiadomością o realizacji
> zamówienia, pomimo moich WCZEŚNIEJSZYCH protestów i uprzedzenia mailem o
> niechęci do odebrania przesyłki
> d)w razie konsekwentnego trwania w uporze i nieodebrania przesyłki przeze
> mnie, przy niewypowiedzianej pisemnie (mailowe gadanie jak pisałam, nie
> skutkuje) umowie, naliczą mi opłatę manipulacyjną 20 złotych, niezależnie
> od tego, czy będa musieli zwrócić koszty przesyłki do nich nieodebranej
> paczki, czy nie
> e)czyli i tak wychodzę na durnia w tym wszystkim jako solidny (tak uważam)
> klient.
>
> W związku z powyższym to były moje OSTATNIE zakupy w KDC!
Po prostu rozpierdala mnie z jaka latwoscia biezesz na siebie wine za
burdel w ich systemach
-
16. Data: 2010-05-28 23:15:02
Temat: Re: Zakup internetowy w KDC.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Fri, 28 May 2010 11:02:43 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Thu, 27 May 2010 09:24:46 +0000 (UTC), Samotnik napisał(a):
>
>> Obowiązek zwrotu kosztów przesyłki przy zakupie na odległość można porównać
>> do obowiązku zwrotu przez sklep 'stacjonarny' kosztów paliwa zużytego na
>> dojazd do sklepu klientowi, który przyjechał i... nic nie kupił. ;) Widzisz
>> paradoks? Gdyby kupił, to sam sobie zapłaci, a jak nie kupi, to sklep
>> zwraca. Tak samo jest przy zakupie na odległość - jeśli zatrzyma, to sam
>> płaci za przesyłkę, jeśli odeśle, to płaci sprzedawca! Rewelacja! ;)
>
> Dziękluję wszystkim za udział w dyskusji.
> Dogrzebałam się pewnych rzeczy w przepisach prawnych, poszłam po rozum do
> głowy i spodziewając się dziś przesyłki - JEDNAK odbiorę ją.
> Ponieważ:
> a)zawarłam umowę kupna-sprzedaży, zapłaciłam od razu i nikogo już teraz nie
> obchodzi, bo mają moje pieniądze
> b)moje mailowe gadanie z nimi nie jest skuteczne, bo owszem, jako klioent
> mam 10 dni, ale na PISEMNE!!! odstąpienie od tej umowy
> c)to nic, że to z ich winy zamówienie zostało bezpodstawnie anulowane, ale
> wobec ich PÓŹNIEJSZEGO (a co!) połapania się, że moja wpłata jednak od razu
> wpłynęła, oni się połapali też, że umowa nadal skutkuje i mogę im nagwizdać
> - jak gdyby nigdy nic po prostu wysłali mail z wiadomością o realizacji
> zamówienia, pomimo moich WCZEŚNIEJSZYCH protestów i uprzedzenia mailem o
> niechęci do odebrania przesyłki
> d)w razie konsekwentnego trwania w uporze i nieodebrania przesyłki przeze
> mnie, przy niewypowiedzianej pisemnie (mailowe gadanie jak pisałam, nie
> skutkuje) umowie, naliczą mi opłatę manipulacyjną 20 złotych, niezależnie
> od tego, czy będa musieli zwrócić koszty przesyłki do nich nieodebranej
> paczki, czy nie
> e)czyli i tak wychodzę na durnia w tym wszystkim jako solidny (tak uważam)
> klient.
>
> W związku z powyższym to były moje OSTATNIE zakupy w KDC!
Niedługo po wysłaniu tego postu zadzwonił do mnie miły pan z KDC i
uspokoił, że przesyłka co prawda jest wysłana, ale żebym jej nie odbierała,
nie będę także obciążona żadnymi opłatami, a cała zapłacona przeze mnie
suma zostanie jak najszybciej zwrócona na moje konto przelewem zwrotnym.
Czytają, czy co?
;-)
-
17. Data: 2010-05-29 08:21:17
Temat: Re: Zakup internetowy w KDC.
Od: Cyb <c...@n...poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl>
On Sat, 29 May 2010 01:15:02 +0200, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>Niedługo po wysłaniu tego postu zadzwonił do mnie miły pan z KDC i
>uspokoił, że przesyłka co prawda jest wysłana, ale żebym jej nie odbierała,
>nie będę także obciążona żadnymi opłatami, a cała zapłacona przeze mnie
>suma zostanie jak najszybciej zwrócona na moje konto przelewem zwrotnym.
>Czytają, czy co?
>;-)
jakby nie patrzec musi tam byc co najmniej jeden informatyk - widac
usenet nie jest mu obcy :)
a z punktu widzenia sklepu gdy klient napisze o anulowaniu PRZED
wyslaniem paczki a mimo to sie ja wysle, to sie to bierze jako blad
wewnatrz firmy i nie ma o co kruszyc kopii z klientem.
a sensowny system infromatyczny pozwala wyeliminowac takie glupie
pomylki i koszt jednej czy dwoch w roku sklep spokojnie moze wziac na
klate :)
p.s. dla paranoikow - mam nic wspolnego z kdc poza tym, ze to
konkurencyjna firma - ja tez pracuje w ehandlu :)
pozdarwiam,
Cyb
-
18. Data: 2010-05-29 13:49:36
Temat: Re: Zakup internetowy w KDC.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 27 May 2010, Samotnik wrote:
> przesyłki, której i tak nie odbierze, bo poklikał dla jaj, albo w momencie
> otrzymania przesyłki wydał już kieszonkowe, to jest jakiś skandal. Podobnie
> zwracanie za przesyłkę przy zwrocie towaru. W takiej sytuacji ustawa
> powinna dopuszczać określenie opłaty za usługę wypożyczenia towaru. :)
Takoż uważam, i to bez uśmieszka.
pzdr, Gotfryd