-
1. Data: 2010-05-26 19:37:04
Temat: Zakup internetowy w KDC.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
18 maja złożyłam zamówienie w KDC na gadżety "prezentowe", natychmiast
wykonując płatność przelewem bankowym na podstawie wyświetlonych po zakupie
danych do przelewu. Mój bank zaksiegował operację w tymże dniu.
KDC milczał, nie otrzymałam nawet maila o przyjęciu zamówienia.
23 maja otrzymałam mail, ze zamówienie zostało anulowane z powodu braku
potwierdzenia i płatności.
Płatność była wykonana natychmiast po zamówieniu, maila ze sklepu z prośbą
o potwierdzenie złozenia zamówienia nie było ani zadnego innego od nich,
więc ki diabeł?
Tego samego dnia (23 maja) poszukałam innego sklepu i kupiłam tam coś
innego na ten prezent, bo czas nagli.
Równocześnie, tj 23 maja, do sklepu KDC napisałam, że to z ich strony było
zaniedbanie i TO JA wobec tego rezygnuję z zamówienia, bo kupiłam już
potrzebne rzeczy gdzie indziej, a ewentualnej (co jak widać przewidziałam)
przesyłki "na siłę" nie przyjmę i żądam zwrotu należności na konto w
terminie przewidzianym przepisami prawa.
25 maja (wczoraj, tj tydzień po transakcji) otrzymałam mail ze sklepu, że
zamówienie przyjęte.
Dzis otrzymalam mail, że przesyłka została wysłana.
Nie mam zamiaru podejmować przesyłki.
Czy mam szansę na zwrot należności i jak do tego się zabrać?
Co podać jutro jako powód nieprzyjęcia przesyłki? Bo nie chcę, aby widniał
tam lakoniczny wpis poczty "Adresat nie podjął przesyłki" itp. Sądzę, że
powód jest ważny dla ew. sprawy w sądzie, choć oczywiście mam nadzieję, ze
nie będę zmuszona do takich działań, no ale... Chcę, aby wpisano moją
niezgodę na podjęcie paczki z powodu anulowania zamówienia przez sklep.
Wszystkie maile zachowałam.
Ktoś coś poradzi? Z góry dziekuję.
-
2. Data: 2010-05-26 19:59:26
Temat: Re: Zakup internetowy w KDC.
Od: elephanto <e...@c...it.gmail.com>
W dniu 2010-05-26 21:37, Ikselka pisze:
> 18 maja złożyłam zamówienie w KDC na gadżety "prezentowe", natychmiast
> wykonując płatność przelewem bankowym na podstawie wyświetlonych po zakupie
> danych do przelewu. Mój bank zaksiegował operację w tymże dniu.
>
> KDC milczał, nie otrzymałam nawet maila o przyjęciu zamówienia.
>
> 23 maja otrzymałam mail, ze zamówienie zostało anulowane z powodu braku
> potwierdzenia i płatności.
> Płatność była wykonana natychmiast po zamówieniu, maila ze sklepu z prośbą
> o potwierdzenie złozenia zamówienia nie było ani zadnego innego od nich,
> więc ki diabeł?
>
http://www.kdc.pl/static/1.html
"Odstąpienie od umowy, reklamacje"
--
Adam
-
3. Data: 2010-05-26 20:08:40
Temat: Re: Zakup internetowy w KDC.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Wed, 26 May 2010 21:59:26 +0200, elephanto napisał(a):
> W dniu 2010-05-26 21:37, Ikselka pisze:
>> 18 maja złożyłam zamówienie w KDC na gadżety "prezentowe", natychmiast
>> wykonując płatność przelewem bankowym na podstawie wyświetlonych po zakupie
>> danych do przelewu. Mój bank zaksiegował operację w tymże dniu.
>>
>> KDC milczał, nie otrzymałam nawet maila o przyjęciu zamówienia.
>>
>> 23 maja otrzymałam mail, ze zamówienie zostało anulowane z powodu braku
>> potwierdzenia i płatności.
>> Płatność była wykonana natychmiast po zamówieniu, maila ze sklepu z prośbą
>> o potwierdzenie złozenia zamówienia nie było ani zadnego innego od nich,
>> więc ki diabeł?
>>
>
> http://www.kdc.pl/static/1.html
>
> "Odstąpienie od umowy, reklamacje"
"Każdy klient ma prawo zwrócić zakupiony produkt poprzez odstąpienie od
umowy w terminie 10 dni od odebrania przesyłki przez złożenie pisemnego
oświadczenia, które powinno zostać dołączone do odsyłanej paczki.
(...)
Gwarantujemy zwrot wpłaconej kwoty w wysokości wartości zamówionych
towarów.
Koszty dostarczenia przesyłki pokrywa Klient.(...)
Owszem, w porządku, ale ja nie robię zwrotu po odebraniu przesyłki, lecz
nie przyjmuję przesyłki po anulowaniu zamówienia PRZEZ SKLEP czyli po
zaniedbaniu ze strony sklepu, wiec nie mam zamiaru płacić za jej powrót do
nadawcy - o swoich "wątpliwościach" uprzedziłam przed wysyłką mailem na
adres podany poniżej w cytacie:
(...)
W przypadku wątpliwości prosimy o kontakt:
- (...)
- s...@k...pl"
-
4. Data: 2010-05-26 21:06:37
Temat: Re: Zakup internetowy w KDC.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Wed, 26 May 2010 22:08:40 +0200, Ikselka napisał(a):
> (...)
> Owszem, w porządku, ale ja nie robię zwrotu po odebraniu przesyłki, lecz
W skrócie rzecz traktując: sporo przed wysłaniem do mnie przesyłki
zawiadomiłam sklep, że odstępuję od umowy i nie przyjmę paczki, a oni MIMO
TO ją wysłali.
Na podstawie ich bezczelności wnoszę, że jeśli jej nie przyjmę, będą
chcieli sobie z zapłaconej przeze mnie kwoty wyrównać i tak koszty
przesyłki, mimo ze została wysłana już po odstąpieniu przeze mnie od umowy.
Dla zasady chcę walczyć o te pieniądze - mojej rodzinie ich nikt za nic nie
daje, dlaczego wiec ja mam ofiarowywać je za nic i to nie ze swojej winy je
tracić.
-
5. Data: 2010-05-27 06:48:05
Temat: Re: Zakup internetowy w KDC.
Od: Krzysztof Jodłowski <b...@p...onet.pl>
> "Każdy klient ma prawo zwrócić zakupiony produkt poprzez odstąpienie od
> umowy w terminie 10 dni od odebrania przesyłki przez złożenie pisemnego
> oświadczenia, które powinno zostać dołączone do odsyłanej paczki.
> (...)
Zgadza się.
> Gwarantujemy zwrot wpłaconej kwoty w wysokości wartości zamówionych
> towarów.
Zgadza się.
> Koszty dostarczenia przesyłki pokrywa Klient.(...)
Nieprawda. Zgodnie z ustawą sklep musi zwrócić wszystkie koszty.
--
pozdrawiam
Krzysztof Jodłowski
WYSYŁKOWO.PL - Sklep Internetowy
http://www.wysylkowo.pl
-
6. Data: 2010-05-27 06:58:44
Temat: Re: Zakup internetowy w KDC.
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
Dnia 27.05.2010 Krzysztof Jodłowski <b...@p...onet.pl> napisał/a:
>> Koszty dostarczenia przesyłki pokrywa Klient.(...)
> Nieprawda. Zgodnie z ustawą sklep musi zwrócić wszystkie koszty.
Z ustawy wcale to nie wynika.
--
Samotnik
-
7. Data: 2010-05-27 07:32:53
Temat: Re: Zakup internetowy w KDC.
Od: Krzysztof Jodłowski <b...@p...onet.pl>
> Z ustawy wcale to nie wynika.
Wynika z punktu 3.
Art. 7. 1. Konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej
odstąpić bez podania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na
piśmie, w terminie dziesięciu dni ustalonym w sposób określony w art. 10
ust. 1.
2. Nie jest dopuszczalne zastrzeżenie, że konsumentowi wolno odstąpić od
umowy za zapłatą oznaczonej sumy (odstępne).
3. W razie odstąpienia od umowy umowa jest uważana za niezawartą, a
konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co strony
świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była
konieczna w granicach zwykłego zarządu. Jeżeli konsument dokonał
jakichkolwiek przedpłat, należą się od nich odsetki ustawowe od daty
dokonania przedpłaty.
"Ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności
za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny."
--
pozdrawiam
Krzysztof Jodłowski
WYSYŁKOWO.PL - Sklep Internetowy
http://www.wysylkowo.pl
-
8. Data: 2010-05-27 07:44:54
Temat: Re: Zakup internetowy w KDC.
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2010-05-27 09:32, Krzysztof Jodłowski pisze:
>> Z ustawy wcale to nie wynika.
>
> Wynika z punktu 3.
>
> Art. 7. 1. Konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej
> odstąpić bez podania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na
> piśmie, w terminie dziesięciu dni ustalonym w sposób określony w art. 10
> ust. 1.
> 2. Nie jest dopuszczalne zastrzeżenie, że konsumentowi wolno odstąpić od
> umowy za zapłatą oznaczonej sumy (odstępne).
> 3. W razie odstąpienia od umowy umowa jest uważana za niezawartą, a
> konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co strony
> świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była
> konieczna w granicach zwykłego zarządu. Jeżeli konsument dokonał
> jakichkolwiek przedpłat, należą się od nich odsetki ustawowe od daty
> dokonania przedpłaty.
>
> "Ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności
> za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny."
>
Dokładnie tak.
Ale na konsumencie leży dokonanie zwrotu w stanie niezmienionym i
wywiedź teraz z ustawy, że za to ma też sprzedawca zapłacić.
--
spp
-
9. Data: 2010-05-27 08:11:26
Temat: Re: Zakup internetowy w KDC.
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
Dnia 27.05.2010 Krzysztof Jodłowski <b...@p...onet.pl> napisał/a:
>> Z ustawy wcale to nie wynika.
>
> Wynika z punktu 3.
>
> Art. 7. 1. Konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej
> odstąpić bez podania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na
> piśmie, w terminie dziesięciu dni ustalonym w sposób określony w art. 10
> ust. 1.
> 2. Nie jest dopuszczalne zastrzeżenie, że konsumentowi wolno odstąpić od
> umowy za zapłatą oznaczonej sumy (odstępne).
> 3. W razie odstąpienia od umowy umowa jest uważana za niezawartą, a
> konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co strony
> świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była
> konieczna w granicach zwykłego zarządu. Jeżeli konsument dokonał
> jakichkolwiek przedpłat, należą się od nich odsetki ustawowe od daty
> dokonania przedpłaty.
Istnieje wersja, że skoro przesyłki zwrócić się nie da, bo to usługa nie
dość, że 'o właściwościach określonych przez konsumenta' (adres dostawy),
to na dodatek zrealizowana i niemożliwa do zwrotu. Jest to jedno z wyłączeń
wymienionych w tej ustawie.
Art. 10.
[...]
3. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, prawo odstąpienia od umowy
zawartej na odległość nie przysługuje konsumentowi w wypadkach:
[...]
4) świadczeń o właściwościach określonych przez konsumenta w
złożonym przez niego zamówieniu lub ściśle związanych z jego osobą,
5) świadczeń, które z uwagi na ich charakter nie mogą zostać
zwrócone lub których przedmiot ulega szybkiemu zepsuciu,
Jest to zdroworozsądkowe podejście i jestem jego zwolennikiem.
Przedsiębiorca sprzedający na odległość i tak już sporo ryzykuje i
ponosi koszta w związku z prawem konsumenta do zwrotu towaru. Obowiązkowe
fundowanie komuś przesyłki towaru jest już nieco przesadzone i
nieproporcjonalne. To czysta strata dla przedsiębiorcy. Podobnie zresztą
jak zakaz wymagania zapłaty z góry. Idea była zapewne szlachetna, ale w
praktyce wygląda to tak, że w niektórych branżach 1/3 zakupów za pobraniem
kończy się nieodebraniem przesyłki. Jeśli marże są małe, to jest
to katastrofa dla sprzedawcy.
P.S. Ustawa ma sporo luk. Kiedyś sprzedawałem kosmetyki. Czy otwarcie
przez konsumenta kremu i wsadzenie w niego palucha leży w zakresie
zwykłego zarządu? Zapewne tak, bo jak inaczej go wypróbować. Pytanie
tylko, co zrobić z kremem, z którego ktoś zdarł 'sreberko'
zabezpieczające i wsadził palec? Przecież nikt tego nie kupi już potem.
Problemu nigdy nie rozwiązałem i w końcu odpuściłem tę branżę.
--
Samotnik
-
10. Data: 2010-05-27 08:11:55
Temat: Re: Zakup internetowy w KDC.
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
Dnia 27.05.2010 Krzysztof Jodłowski <b...@p...onet.pl> napisał/a:
>> Z ustawy wcale to nie wynika.
>
> Wynika z punktu 3.
>
> Art. 7. 1. Konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej
> odstąpić bez podania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na
> piśmie, w terminie dziesięciu dni ustalonym w sposób określony w art. 10
> ust. 1.
> 2. Nie jest dopuszczalne zastrzeżenie, że konsumentowi wolno odstąpić od
> umowy za zapłatą oznaczonej sumy (odstępne).
> 3. W razie odstąpienia od umowy umowa jest uważana za niezawartą, a
> konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co strony
> świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była
> konieczna w granicach zwykłego zarządu. Jeżeli konsument dokonał
> jakichkolwiek przedpłat, należą się od nich odsetki ustawowe od daty
> dokonania przedpłaty.
Istnieje wersja, że przesyłki zwrócić się nie da, bo to usługa nie
dość, że 'o właściwościach określonych przez konsumenta' (adres dostawy),
to na dodatek zrealizowana i niemożliwa do zwrotu. Jest to jedno z wyłączeń
wymienionych w tej ustawie.
Art. 10.
[...]
3. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, prawo odstąpienia od umowy
zawartej na odległość nie przysługuje konsumentowi w wypadkach:
[...]
4) świadczeń o właściwościach określonych przez konsumenta w
złożonym przez niego zamówieniu lub ściśle związanych z jego osobą,
5) świadczeń, które z uwagi na ich charakter nie mogą zostać
zwrócone lub których przedmiot ulega szybkiemu zepsuciu,
Jest to zdroworozsądkowe podejście i jestem jego zwolennikiem.
Przedsiębiorca sprzedający na odległość i tak już sporo ryzykuje i
ponosi koszta w związku z prawem konsumenta do zwrotu towaru. Obowiązkowe
fundowanie komuś przesyłki towaru jest już nieco przesadzone i
nieproporcjonalne. To czysta strata dla przedsiębiorcy. Podobnie zresztą
jak zakaz wymagania zapłaty z góry. Idea była zapewne szlachetna, ale w
praktyce wygląda to tak, że w niektórych branżach 1/3 zakupów za pobraniem
kończy się nieodebraniem przesyłki. Jeśli marże są małe, to jest
to katastrofa dla sprzedawcy.
P.S. Ustawa ma sporo luk. Kiedyś sprzedawałem kosmetyki. Czy otwarcie
przez konsumenta kremu i wsadzenie w niego palucha leży w zakresie
zwykłego zarządu? Zapewne tak, bo jak inaczej go wypróbować. Pytanie
tylko, co zrobić z kremem, z którego ktoś zdarł 'sreberko'
zabezpieczające i wsadził palec? Przecież nikt tego nie kupi już potem.
Problemu nigdy nie rozwiązałem i w końcu odpuściłem tę branżę.
--
Samotnik