eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 731

  • 711. Data: 2024-05-05 23:42:20
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 05.05.2024 o 18:08, Shrek pisze:
    >> Przepisy karne mamy w art. 58 Ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o
    >> zawodach lekarza i lekarza dentysty. O informowaniu pacjentów tam nic
    >> nie ma. Prawo pacjenta do uzyskania informacji medycznej wynika z art.
    >> 9 Ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku
    >> Praw Pacjenta. Wydaje mi się, że do ścigania ma zastosowanie art  59
    >> tej ustawy
    > Nie bardzo - tam jest o zbiorowych naruszeniach.

    O opublikowanie stanowiska, że będziemy fałszować wyniki badań, to w w
    Twojej ocenie nie jest zbiorowe naruszenie praw pacjentów? Dla mnie to
    coś podobnego, jakbyśmy opublikowali, że celowo będziemy zatajać choroby
    weneryczne, by nakłonić ludzi do wierności. :-)
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 712. Data: 2024-05-06 02:47:43
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-05-05, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > Powiedź tak szczerze - posłałbyś żonę do katolickiego gina?

    Katolickiego czy funkcjonariusza kk? Zakładam, że to drugie. W Polsce na
    pewno nie. Gdzieindziej, być może tak - zależy jak zdziczały byłby w
    tym "gdzieindziej" kler i jakie byłoby rzeczywiste osadzenie tego
    wszystkiego w kontekscie prawno-społecznym, w sensie stosunek państwa do
    kościoła.

    A jakbyś nie miał wyboru to byś posłał?

    Nb. czy takie działania jak te, które cytowałeś (nieujawnianie wyników)
    to nie są czasami sprzeczne z naukami, jeśli nie z jakąś podstawową (bóg
    daje każdemu wolną wolę) doktryną tego kościoła?

    --
    Marcin


  • 713. Data: 2024-05-06 02:50:44
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-05-05, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 04.05.2024 o 22:12, Shrek pisze:
    >> Podpisane przez nomen omen lekarza kapłana. (co do kapłana jest napisane
    >> że obecnego, więc może nie jest już lekarzem). Przecież ten kolo wprost
    >> nawołuje do ukrycia wyników badań przed rodzicami - głowy nie dam, ale
    >> zakladam że są na to paragrafy.
    >
    > Przepisy karne mamy w art. 58 Ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach
    > lekarza i lekarza dentysty. O informowaniu pacjentów tam nic nie ma.
    > Prawo pacjenta do uzyskania informacji medycznej wynika z art. 9 Ustawy
    > z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.
    > Wydaje mi się, że do ścigania ma zastosowanie art 59 tej ustawy, a
    > ustawa przewiduje tylko kary pieniężne (art. 68 ~ 69)

    Myśle, że w wielu przypadkach taki 160kk też dałoby się zastosować.

    --
    Marcin


  • 714. Data: 2024-05-06 03:04:29
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-05-05, Robert Wańkowski <r...@w...pl> wrote:
    > W dniu 05.05.2024 o 15:29, Shrek pisze:
    >> W dniu 05.05.2024 o 13:32, Robert Tomasik pisze:
    >>> W dniu 04.05.2024 o 22:12, Shrek pisze:
    >>>
    >>>> "Jeśli rodzice deklarują stanowczą wolę przerwania ciąży, tracą tym
    >>>> samym prawo do poznania prawdy o stanie zdrowia dziecka. Lekarzowi
    >>>> natomiast
    >>>> _nie_wolno_przekazać_rodzicom_informacji_o_zdrowiu_d
    ziecka_, gdy wie,
    >>>> że następstwem tego będzie aborcja. W sytuacji odwrotnej, gdy to
    >>>> porada lekarza skutecznie doprowadziła do aborcji, staje się on
    >>>> formalnym współsprawcą zbrodni.14(...)"
    >>>
    >>>> To co w cudzysłowie to oryginał, dwa ostatnie akapity to mój komentarz.
    >>>
    >>> Fakt, że niezbyt mądre.
    >>
    >> No widzisz - a jednak takie poglądy całkiem swobodnie sobie
    >> przedstawiciele kościoła głoszą. I w sumie niezbyt to odbiega od
    >> oficjalnego stanowiska kościoła (badania prenatalne tak ale o ile nie
    >> prowadzą do aborcji). Tu po prostu masz "akt wykonawczy". A na grupie
    >> masz takiego co twierdzi że takie postępowanie mieści się w klauzuli
    >> sumienia.
    >>
    >
    > Ale jakoś uciekasz, aby napisać otwartym tekstem co może być przedmiotem
    > klauzuli sumienia.

    Przecież jest to wyraźnie napisane w ustawie, którą sam cytowałeś.
    Przedmiotem są świadczenia zdrowotne. Dyspozycja informacją świadczeniem
    zdrowotnym nie jest.

    A dalej, Ustawa z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej

    Art.2. 10) świadczenie zdrowotne - działania służące zachowaniu,
    ratowaniu, przywracaniu lub poprawie zdrowia oraz inne działania
    medyczne wynikające z procesu leczenia lub przepisów odrębnych
    regulujących zasady ich wykonywania;

    Naprawdę trudno uznać informowanie o wynikach badań za działanie
    medyczne.

    --
    Marcin


  • 715. Data: 2024-05-06 06:06:51
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.05.2024 o 23:42, Robert Tomasik pisze:

    > O opublikowanie stanowiska, że będziemy fałszować wyniki badań, to w w
    > Twojej ocenie nie jest zbiorowe naruszenie praw pacjentów?

    Nie wiem czy wedlug tej ustawy występuje usiłowanie karalne na równi z
    czynem.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 716. Data: 2024-05-06 06:19:04
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 06.05.2024 o 02:47, Marcin Debowski pisze:
    > On 2024-05-05, Shrek <...@w...pl> wrote:
    >> Powiedź tak szczerze - posłałbyś żonę do katolickiego gina?
    >
    > Katolickiego czy funkcjonariusza kk?

    Funkcjonariusza KK.

    > Zakładam, że to drugie. W Polsce na
    > pewno nie.

    No więc sam widzisz, że problem jednak ie jest "wydumany".

    > A jakbyś nie miał wyboru to byś posłał?

    Pytanie bez sensu - mam i ma tak zostać (a w zasadzie moja żona, bo
    przecież tak naprawdę to nie ja jej wybieram lekarzy).

    > Nb. czy takie działania jak te, które cytowałeś (nieujawnianie wyników)
    > to nie są czasami sprzeczne z naukami, jeśli nie z jakąś podstawową (bóg
    > daje każdemu wolną wolę) doktryną tego kościoła?


    A widziałeś jakieś stanowisko kościoła które by krytykowało taką
    postawę? A nie jest ona wcale jakaś wyjątkowa. Ba... to się zdarzało i
    to nie raz że w ten sposób katofaszyści przeciągali sprawę aż wyszło
    "okienko czasowe" na aborcję. Jakoś kościół nie protestował.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 717. Data: 2024-05-06 06:40:35
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-05-06, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 06.05.2024 o 02:47, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2024-05-05, Shrek <...@w...pl> wrote:
    >>> Powiedź tak szczerze - posłałbyś żonę do katolickiego gina?
    >>
    >> Katolickiego czy funkcjonariusza kk?
    >
    > Funkcjonariusza KK.
    >
    >> Zakładam, że to drugie. W Polsce na
    >> pewno nie.
    >
    > No więc sam widzisz, że problem jednak ie jest "wydumany".

    W Polsce jest kompletna patologia, przynajmniej oceniając z mediów, ale
    my zdaje się dyskutujemy w szerszym kontekscie.

    >> A jakbyś nie miał wyboru to byś posłał?
    >
    > Pytanie bez sensu - mam i ma tak zostać (a w zasadzie moja żona, bo
    > przecież tak naprawdę to nie ja jej wybieram lekarzy).

    Oj wcale nie bez sensu. Jest dość oczywiste, że w jakimś stopniu
    zaufałbyś nawet takiemu lekarzowi (vs sam prowadził ciąże żony/z żoną),
    czyli sam wiesz, że przesadzasz w drugą stronę.

    >> Nb. czy takie działania jak te, które cytowałeś (nieujawnianie wyników)
    >> to nie są czasami sprzeczne z naukami, jeśli nie z jakąś podstawową (bóg
    >> daje każdemu wolną wolę) doktryną tego kościoła?
    >
    > A widziałeś jakieś stanowisko kościoła które by krytykowało taką
    > postawę? A nie jest ona wcale jakaś wyjątkowa. Ba... to się zdarzało i
    > to nie raz że w ten sposób katofaszyści przeciągali sprawę aż wyszło
    > "okienko czasowe" na aborcję. Jakoś kościół nie protestował.

    Nie widziałem, ale to nie znaczy, że wszedzie tak księża myślą. A, że
    zalezy to m.in. od stopnia zdziczenia lokalnych hierarchów to jestem
    całkiem pewien.

    --
    Marcin


  • 718. Data: 2024-05-06 06:53:25
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 06.05.2024 o 06:40, Marcin Debowski pisze:

    > W Polsce jest kompletna patologia, przynajmniej oceniając z mediów, ale
    > my zdaje się dyskutujemy w szerszym kontekscie.

    Wydawało mi się, że rozmawiamy o całkiem konkretnych przypadkach - i
    były one w Polsce.

    >> Pytanie bez sensu - mam i ma tak zostać (a w zasadzie moja żona, bo
    >> przecież tak naprawdę to nie ja jej wybieram lekarzy).
    >
    > Oj wcale nie bez sensu. Jest dość oczywiste, że w jakimś stopniu
    > zaufałbyś nawet takiemu lekarzowi (vs sam prowadził ciąże żony/z żoną),
    > czyli sam wiesz, że przesadzasz w drugą stronę.

    Nie przesadzam - przypadki przeciągania procedury przez katofaszystów
    poza okienko czasowe miały miejsce - wydaj mi się, że wręcz jeden z
    celebrytów antyaborcyjnych się tym chwalił że dzięki niemu świat był
    bogatszy o kilka osób które chwilę pocierpiały i zmarły a ich rodzice
    pozostali w traumie do końca życia. A twoje pytanie jest z serii czy
    jakbyś był na bezludnej wyspie to umierając oddałbyś córkę pod opiekę
    księdzu przeniesionym z innej wyspy za pedofilię:P

    > Nie widziałem, ale to nie znaczy, że wszedzie tak księża myślą.

    Może i nie wszędzie - ale słychać tych pierwszych przy bierności drugich.

    > A, że
    > zalezy to m.in. od stopnia zdziczenia lokalnych hierarchów to jestem
    > całkiem pewien.

    Więc możesz być calkiem pewny że takie jest właśnie stanowisko kościoła
    - choćby się ograniczało do "nie popieram (przynajmnej oficjalnie) ale
    rozumiem".


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 719. Data: 2024-05-06 07:24:25
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-05-06, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 06.05.2024 o 06:40, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> W Polsce jest kompletna patologia, przynajmniej oceniając z mediów, ale
    >> my zdaje się dyskutujemy w szerszym kontekscie.
    >
    > Wydawało mi się, że rozmawiamy o całkiem konkretnych przypadkach - i
    > były one w Polsce.

    Jak mamy gadac o tej konkretnej zakonnicy skoro nie mamy pojecia jakie
    jest jej zdanie? W momencie gdy dyskusja zeszła na mundur + lekarz to
    już jest problem ogólny.

    >>> Pytanie bez sensu - mam i ma tak zostać (a w zasadzie moja żona, bo
    >>> przecież tak naprawdę to nie ja jej wybieram lekarzy).
    >>
    >> Oj wcale nie bez sensu. Jest dość oczywiste, że w jakimś stopniu
    >> zaufałbyś nawet takiemu lekarzowi (vs sam prowadził ciąże żony/z żoną),
    >> czyli sam wiesz, że przesadzasz w drugą stronę.
    >
    > Nie przesadzam - przypadki przeciągania procedury przez katofaszystów
    > poza okienko czasowe miały miejsce - wydaj mi się, że wręcz jeden z
    > celebrytów antyaborcyjnych się tym chwalił że dzięki niemu świat był
    > bogatszy o kilka osób które chwilę pocierpiały i zmarły a ich rodzice
    > pozostali w traumie do końca życia. A twoje pytanie jest z serii czy
    > jakbyś był na bezludnej wyspie to umierając oddałbyś córkę pod opiekę
    > księdzu przeniesionym z innej wyspy za pedofilię:P

    Nie, bo opieką córki mogę się zająć sam, a do ciąży to powinna być
    wiedza i diagnostyka. Poza tym jak pedofil to już wiadomo że pedofil, a
    jak ksiądz to niekoniecznie wojujący katopojeb. Nawet w Polsce.

    >> Nie widziałem, ale to nie znaczy, że wszedzie tak księża myślą.
    >
    > Może i nie wszędzie - ale słychać tych pierwszych przy bierności drugich.

    A co mają się aktywnie produkowac bo ktoś erdolniety coś palnął? Ani to
    znacząca osoba ani jakiś autorytet.

    >> A, że
    >> zalezy to m.in. od stopnia zdziczenia lokalnych hierarchów to jestem
    >> całkiem pewien.
    >
    > Więc możesz być calkiem pewny że takie jest właśnie stanowisko kościoła
    > - choćby się ograniczało do "nie popieram (przynajmnej oficjalnie) ale
    > rozumiem".

    Żeby oszukiwać/kłamać przy diagnostyce?

    --
    Marcin


  • 720. Data: 2024-05-06 07:25:52
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@_wiadomo_.onet.pl>

    W dniu 05-05-2024 o 01:02, Robert Wańkowski napisał:
    > W dniu 04.05.2024 o 23:22, Shrek pisze:
    >> W dniu 04.05.2024 o 22:29, Robert Wańkowski pisze:
    >>
    >>>>> Może powstrzymać się o świadczeń medycznych. Czym jest
    >>>>> niepoinformowanie o wynikach badania, chyba powstrzymaniem się od
    >>>>> świadczenia medycznego.
    >>>>
    >>>> Chyba nie bardzo...
    >>>>
    >>>
    >>> No to czego może odmówić zasłaniając się klauzulą sumienia?
    >>
    >> Na pewno nie oszukiwania przy wynikach.
    >>
    >
    > Nikt z KK nie każe oszukiwać rodziców.
    > Sam znalazłeś ten cytat:
    > "Lekarzowi natomiast
    > _nie_wolno_przekazać_rodzicom_informacji_o_zdrowiu_d
    ziecka_, gdy wie, że
    > następstwem tego będzie aborcja."

    Problem skąd ma to wiedzieć?
    Zapis jest bez sensu. Robi z lekarza medium, które ma czytać w umysłach
    rodziców jaką decyzję podejmą...

    --
    http://zrzeda.pl

strony : 1 ... 20 ... 60 ... 71 . [ 72 ] . 73 . 74


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1