-
1. Data: 2008-11-30 16:15:50
Temat: Zakłócanie spokoju - sąd grodzki
Od: "Rysiek G." <r...@o...pl>
Witam.
Naszło mnie a propos rozmowy z kolega: czy w sytuacji kiedy
ktos wezwie Policje, ze zaklocam cisze nocna, to jakie mam szanse
sie bronic? Czy kiedy odmowie przyjecia mandatu, to przed sadem
grodzkim MUSI zeznawac ten, kto wzywal Policje, wnoszac skarge?
Czy Policja moze sama wniesc oskarzenie i byc jednoczesnie jedynym
swiadkiem?
Pozdr.
R.
-
2. Data: 2008-11-30 18:14:20
Temat: Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzki
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> Naszło mnie a propos rozmowy z kolega: czy w sytuacji kiedy
> ktos wezwie Policje, ze zaklocam cisze nocna, to jakie mam szanse
> sie bronic? Czy kiedy odmowie przyjecia mandatu, to przed sadem
> grodzkim MUSI zeznawac ten, kto wzywal Policje, wnoszac skarge?
> Czy Policja moze sama wniesc oskarzenie i byc jednoczesnie jedynym
> swiadkiem?
jezeli policjant byl swiadkiem to mozesz go wezwac jako swiadka. Gorzej jak
wpada policja a tu cisza. Sasiadka twierdzi, ze przez ostatnie 2 godziny
byla jedna wielka libacja. Jak do tego sasiadka jest prokuratorem to sprawa
trafia do sadu bez mrugniecia okiem a ty jestem obwiniony o bycie najgorszym
elementem dzielnicy ;)
Nie masz sie jak bronic.
Icek
--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier
-
3. Data: 2008-11-30 19:32:20
Temat: Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzki
Od: "Piotr [trzykoty]" <r...@o...pl>
"Rysiek G." <r...@o...pl> wrote
> sie bronic? Czy kiedy odmowie przyjecia mandatu, to przed sadem
> grodzkim MUSI zeznawac ten, kto wzywal Policje, wnoszac skarge?
Musi być określona osoba, której to przeszkadza. To tzw. wykrocznie
skutkowe, a więc, a by coś zakłócało komuś ciszę to musi być pokrzywdzony.
Często dyżurny w takich sytuacjach odmawia wysłania patrolu, jak się
dzwoniący nie przedstawi.
Aczkolwiek nie zawsze jego zeznania w sądzie są niezbędne, jeśli są inne
dowody.
> Czy Policja moze sama wniesc oskarzenie i byc jednoczesnie jedynym
> swiadkiem?
W tym wykroczeniu akurat wyjątkowo nie sama z siedbie.
-
4. Data: 2008-11-30 20:03:41
Temat: Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzki
Od: venioo <v...@p...fm>
Rysiek G. pisze:
> Witam.
>
> Naszło mnie a propos rozmowy z kolega: czy w sytuacji kiedy
> ktos wezwie Policje, ze zaklocam cisze nocna, to jakie mam szanse
> sie bronic? Czy kiedy odmowie przyjecia mandatu, to przed sadem
> grodzkim MUSI zeznawac ten, kto wzywal Policje, wnoszac skarge?
> Czy Policja moze sama wniesc oskarzenie i byc jednoczesnie jedynym
> swiadkiem?
>
tak szybko to chyba nie idzie, panowie przychodza i nas informuja, ze
komus to przeszkadza - uspokajamy impreze, przepraszamy, ze musieli sie
fatygowac i raczej na tym sie konczy. przecwiczone za czasow studenckich ;)
--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
-> http://venioo.ovh.org
--> http://veni00.fotka.pl
-
5. Data: 2008-11-30 20:06:27
Temat: Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzki
Od: "Piotr [trzykoty]" <r...@o...pl>
"venioo" <v...@p...fm> wrote
> tak szybko to chyba nie idzie, panowie przychodza i nas informuja, ze
Idzie różnie. Wedle oceny policjantów.
-
6. Data: 2008-11-30 20:40:35
Temat: Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzki
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Piotr [trzykoty] wrote:
> Często dyżurny w takich sytuacjach odmawia wysłania patrolu, jak się
> dzwoniący nie przedstawi.
Ba. dobrym wytłumaczeniem jest też brak benzyny i że jak chcę to
policjant za 6-8 godzin autobusem dojedzie, bo teraz to jeszcze musi w
inne miejsce pojechać.
-
7. Data: 2008-11-30 23:07:10
Temat: Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzki
Od: SzalonyKapelusznik <s...@g...com>
On 30 Lis, 21:03, venioo <v...@p...fm> wrote:
> tak szybko to chyba nie idzie, panowie przychodza i nas informuja, ze
> komus to przeszkadza - uspokajamy impreze, przepraszamy, ze musieli sie
> fatygowac i raczej na tym sie konczy. przecwiczone za czasow studenckich ;)
>
> --
> venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
> ->http://venioo.ovh.org
> -->http://veni00.fotka.pl
Albo mandatem za 300 zeta po 100 za:
- zaklocanie ciszy
- spozywanie w miejscu publicznym (wspolny balkon z 2 sasiadami)
- nieobyczajne zachowanie (czyli nazwanie policjanta za dwie
wczesniejsze rzeczy glupim ch**em)
-
8. Data: 2008-11-30 23:57:50
Temat: Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzki
Od: "Rysiek G." <r...@o...pl>
Hehe, na szczęście to nie dotyczy mnie, ja staram się nie dawać ludziom
w kość, to i sąsiadów mam wyrozumiałych. Natomiast zastanawia mnie
jedna rzecz - czy wezwanie przez sąsiada Policji zawsze kończy się
mandatem, czy w razie odmowy (np. sąsiadowi przeszkadzało cokolwiek),
ten co skarżył się ma obowiązek stawienia się w sądzie i zeznawania.
Mówiąc wprost - czy wobec braku stawienia się dzwoniącego na Policję
rozprawa przed sądem grodzkim ma rację bytu?
Pozdr.
R.
-
9. Data: 2008-12-01 10:35:52
Temat: Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzki
Od: Jan Bartnik <b...@g...com>
Dnia Sun, 30 Nov 2008 15:07:10 -0800 (PST), SzalonyKapelusznik napisał(a):
> - spozywanie w miejscu publicznym (wspolny balkon z 2 sasiadami)
To nie jest karalne.
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
-
10. Data: 2008-12-01 10:37:07
Temat: Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzki
Od: Jan Bartnik <b...@g...com>
Dnia Mon, 1 Dec 2008 00:57:50 +0100, Rysiek G. napisał(a):
> czy wezwanie przez sąsiada Policji zawsze kończy się
> mandatem
Chyba moze sie tez skonczyc pouczeniem. Albo przybyciem patrolu i
stwierdzeniem "przeciez tu sie nic nie dzieje".
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik