-
61. Data: 2006-01-21 23:01:52
Temat: Re: Zakłócanie spokoju - mieszkanie w bloku
Od: Dominik<i...@w...pl>
Witam,
czytajac powyzsze posty odczulem wrazenie jak by to dotyczylo mojej osoby.
Po wprowadzeniu się do bloku gosc o ok. 30 lat starszy zaczał smarowac donosy
na moje 3 letnie dziecko jakoby biega w butach, ze mam kilka dzieci na dziko, (nie
zameldowanych)hałasy i pewnie znacznie wiecej bzdur(pism do spoldzielni nie
widzialem) Przerabialem juz rade osiedla, policje, straz miejska parokrotnie. Klient
obrazil moją rodzine tyle razy, ze jak bym byl "łysym" to pewnie odwdzięczył bym
mu sie ręcznym tłumaczeniem. Raz nawet chcial mnie zastraszyc swoimi kolesiami.
Przez te kilka lat dawałem sobie na luz ale kolejne pismo ze spoldzieli ze znowu
mam cos wyjasniac uwazam za naduzycie. Kazdy w pionie slyszy cos z
innych "apartamenow" i tylko dlatego ze sąsiadka z góry glosno szczytuje do glowy
by mi nie przyszlo aby opisywac do administracji z racji "szkodliwych" immisji. Lub
co gorsze pukac w kaloryfer co jest u mnie częstą praktyką w 10 piętrowym
slamsie. Do czasu jak sobie nie poszukam nowego gniazdka owe zjawisko musze
przecierpiec. Czy jednak domów z betonu nie dotyczą normy akustyki budowlanej
nakazującej administratorowi budynku odpowiednie wygłuszenie kondygnacji ?
Doczekałem sie zwrotu za wymiane stolarki okiennej to może istnieje sposób na
zwrot funduszy ze spoldzielni za montaz podwieszanych sufitów, pływającej
podłogi i korkowych ścian ? Taki gest dla swietego spokoju mógłbym wykonac pod
warunkiem refundowania kosztów ze spoldzielni.
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info