-
21. Data: 2008-06-01 17:28:29
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: "Jarek" <w...@o...pl>
Bardzo dziękuję za wszelkie Wasze sugestie i komentarze. Wystarczyło powołać
się na art.51 kodeksu wykroczeń, aby policja nagle zdała sobie sprawę, że
dotyczy on nie tylko zakłócania spokoju w nocy, ale i w dzień. Sprawa też
się już wyjaśniła. Okazało się, że sąsiad psiaka zostawił na balkonie, a sam
wyjechał. Kompletny obłęd, bo pies przez prawie 12 godzin spędził na
balkonie w słońcu. W końcu wezwana policja sprowadziła podnośnik straży
pożarnej, a w międzyczasie wrócił właściciel psa, który mam nadzieję pokryje
wszytstkie koszty całej operacji.
Pozdrawiam
jarek
-
22. Data: 2008-06-01 18:59:56
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w
wiadomości news:uc6ah5-f5s.ln1@ziutka.router...
> Jak będzi sikał (ten pies) i paskudził pod czyjeś drzwi to rozumiem, że
> nic się nie da zrobić, bo psu się krzywda nie dzieje a paskudzi pies nie
> sąsiad? :)
Da się, ale nie od strony karnej. Chyba, ze udowodnisz, ze szkolił celowo
tego psa do sikania po drzwiach tego konkretnego sąsiada. odpowiedzialność
cywilna jak najbardziej jest możliwa.
-
23. Data: 2008-06-01 19:46:27
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
januszek pisze:
> Jarek napisał(a):
>
>> sąsiad zamyka co weekend swojego psa na balkonie, a ten od rana szczeka na
>> całe osiedle. Jest to już nie do wytrzymania. Dzwoniłem na policję, ale ta
>> odmówiła interwencji, bo nie ma zakłócenia ciszy nocnej. Co można zrobić w
>> tej sytuacji? Czy policja miała prawo odmówić_
>
> Odmówić czego? Bo czy potrafisz wskazać jakiekolwiek przepisy dające
> podstawę do interwencji?
Pomijając ochronę zwierząt zawsze zostaje 51KW
-
24. Data: 2008-06-01 21:04:38
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: "kuba " <j...@g...pl>
Norbert <n...@U...com> napisał(a):
> kuba pisze:
>
> >> Jak będzi sikał (ten pies) i paskudził pod czyjeś drzwi to rozumiem, że
> >> nic się nie da zrobić, bo psu się krzywda nie dzieje a paskudzi pies nie
> >> sąsiad? :)
>
> Za psa jest odpowiedzialny wlasciciel.
> To tak jakby mial dziecko za ktore odpowiada.
Musisz odróżnić odpowiedzialność za wykroczenie od odpowiedzialności cywilnej,
jak celnie zauważył poniżej Robert Tomasik. Nie można przypisać właścicielowi
odpowiedzialności z art. 51 kw. za wykroczenie zrealizowane z działania, bo
spokój zakłócał pies, a nie właściciel.
Być może dało by się coś pokombinować z wykroczeniem materialnym popełnionym
przez zaniechanie. Właściciel, zamykając psa na balkonie i wychodząc na cały
dzień, wywołał niebezpieczeństwo zakłócenia spokoju, które był zobowiązany
uchylić (a zatem ciążył na nim szczególny, prawny obowiązek zapobieżenia
skutkowi, który stanowił znamię czynu zabronionego). Kiedy pies zaczął wyć,
skutek nastąpił, a właściciel mu nie zapobiegł, tym samym popełnił wykroczenie.
Co wy na to? :>
pozdrawiam
kuba
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
25. Data: 2008-06-01 21:11:19
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "kuba " <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:g1v2t6$s9k$1@inews.gazeta.pl...
> Co wy na to? :>
W mojej ocenie o wiele prościej będzie dowieść, że skoro pies wyje, to mu
się krzywda dzieje, a zatem jego właściciel się nad nim znęca.
-
26. Data: 2008-06-02 04:47:29
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Norbert napisał(a):
> A probowales kiedys samemu sobie zalozyc taka obroze?
Nawet mi do głowy nie przeszło. Szczekać też nie próbowałem.
> To nie jest rozwiazanie. Skoro pies szczeka to znaczy ze nie jest dobrze
> traktowany. Jakby mnie ktos zamknal na balkonie na wiele godzin tez
> bylbym wkurwiony. Problem jest nie z psem tylko wlascicielem wiec moze
> jemu taka obroze na pysk zalozyc. Albo paralizator na kostke sprzezony z
> pieskiem , pies czczeka pan dostaje kopa prądem. Moze by wtedy sie psem
> zajal jak trzeba.
Och, Ameryki nie odkryłeś. Niestety, z puntu widzenia psa właściciela
się nie wybiera (to działa bardzo podobnie jak to, że nie nikt nie ma
wpływu na wybór rodziców). Co do psiej psychologii - to nie jest do
końca tak, że piesek szczeka jak jest niezadowolony. Pieski, szczególnie
te małe potrafią szczekać żeby wkurzyć właściciela, potrafią na złość
zrobić kupkę i takie tam :) To element walki o przewodnictwo w stadzie.
j.
-
27. Data: 2008-06-02 04:49:09
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Robert Tomasik napisał(a):
> W mojej ocenie o wiele prościej będzie dowieść, że skoro pies wyje, to mu
> się krzywda dzieje, a zatem jego właściciel się nad nim znęca.
Jeżeli wyje to pewnie tak - ale kiedy tylko szczeka reagując na każdy
ruch pod balkonem to już nie za bardzo.
j.
-
28. Data: 2008-06-02 06:39:57
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
>
> W mojej ocenie o wiele prościej będzie dowieść, że skoro pies wyje,
> to mu się krzywda dzieje, a zatem jego właściciel się nad nim znęca.
W tym konkretnym przypadku może i tak, ale bywa i tak, ze pies
pozostawiony sam w domu zaczyna wyć wkrótce po wyjściu opiekunów
i jest to jego reakcja na samotność i nudę a nie skutek głodu
czy bólu.
-
29. Data: 2008-06-02 14:55:37
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:g204k0$i8r$1@news.onet.pl...
>> W mojej ocenie o wiele prościej będzie dowieść, że skoro pies wyje,
>> to mu się krzywda dzieje, a zatem jego właściciel się nad nim znęca.
> W tym konkretnym przypadku może i tak, ale bywa i tak, ze pies
> pozostawiony sam w domu zaczyna wyć wkrótce po wyjściu opiekunów
> i jest to jego reakcja na samotność i nudę a nie skutek głodu
> czy bólu.
Toteż napisałem, ze będzie prościej, a nie że za każdym razem się da. Bo
mandatu psu z tego powodu nie sprzedasz :-))
-
30. Data: 2008-06-04 00:09:59
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
W dniu 2008-06-02 06:49 januszek pięknie wystukał/a:
> Jeżeli wyje to pewnie tak - ale kiedy tylko szczeka reagując na każdy
> ruch pod balkonem to już nie za bardzo.
Może chce zwrócić uwagę ludzi na siebie, chce, żeby go ktoś zabrał z
tego balkonu.
--
animka