eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZakład Energetyczny - nie dali książeczki, a straszą.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2004-07-10 22:41:51
    Temat: Zakład Energetyczny - nie dali książeczki, a straszą.
    Od: "Kompaner" <k...@w...pl>

    Witam!
    Jestem tu po raz pierwszy, więc wszystkich serdecznie pozdrawiam.
    Problem jest banalny, ale przed przystąpieniem do działania chciałbym zdobyć
    rozpoznanie tematyki.
    W kwietniu tego roku skończyła się książeczka opłat za energię elektryczną.
    Wpłaty zlecono bankowi, płacono regularnie.
    Dzisiaj tj. 10 lipca przyszedł list zwykły z Zakładu Energetycznego.
    Pomyślałem, że wreszcie przysłali książeczkę, ala nie - niespodzianka.
    Otóż jest to wezwanie do zapłaty, z którego wynika, że powinienem do 15
    czerwca wpłacić pewną kwotę, jak przypuszcam opłatę okresową za energię, jak
    to zwykle bywało z "elektrownią". Koszty tego upomnienia są niewielkie
    (poniżej złotówki), ale ta sytuacja zmusiła mnie do pewnych refleksji.
    Wezwanie przyszło zwykłą pocztą, format A5, czysta treść (druk na igłówce),
    żadnej pieczęci, podpisu, pouczenia o trybie odwoławczym - nic.
    Wiem też, że ksiązeczki opłat są rozsyłane w ten sam sposób, zwykłą pocztą.
    Wezwanie wyznacza nieprzekraczalny termin wpłaty na 19 lipca, bo jak nie -
    to nie będzie prądu.
    Gdyby to wezwanie zaginęlo, podobnie jak (tak przypuszczam) książeczka,
    która do mnie nie dotarła, to nagle, pewnego dnia pozbawiono by mnie prądu,
    bez ostrzeżenia.
    Z ich strony niby wszystko w porządku, ale przecież nie mają żadnego
    potwierdzenia z mojej strony, że wezwanie dotarło. Czy to wystarcza, że
    wyślą zwykłą pocztą, a nie poleconą?
    Może ktoś bardziej obeznany z tym zagadnieniem udzieli mi krótkich
    instrukcji, jak postępować, bo się do nich wkrótce wybieram, a lubię być
    przygotowany.
    Kompaner


  • 2. Data: 2004-07-12 12:06:04
    Temat: Re: Zakład Energetyczny - nie dali książeczki, a straszą.
    Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>

    Kompaner pisze:

    > Witam!
    > Jestem tu po raz pierwszy, więc wszystkich serdecznie pozdrawiam.
    > Problem jest banalny, ale przed przystąpieniem do działania chciałbym
    > zdobyć rozpoznanie tematyki.
    [...]
    > Może ktoś bardziej obeznany z tym zagadnieniem udzieli mi krótkich
    > instrukcji, jak postępować, bo się do nich wkrótce wybieram, a lubię być
    > przygotowany.
    > Kompaner

    Jesli nie jest poleconym, to mozna teoretyzcnie "olac", ale...
    ja wylacza, to trzeba bedzie sie z nimi procesowac, albonajpier zaplacic co
    beda chcieli i tez sieprocesowac.

    Mysle, ze prosciej zadzwonic do milej Pani i powiedziec, ze zamiast
    przysylac wezwanie do zaplaty, niech najpierw przysla rachyunek.

    Mozna tez im to oczywiscierzeslac poleconym.....

    Boguslaw


  • 3. Data: 2004-07-12 22:47:28
    Temat: Re: Zakład Energetyczny - nie dali książeczki, a straszą.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Boguslaw Szostak" <a...@a...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:ccturc$a4n$7@galaxy.uci.agh.edu.pl...

    Z tym, że stałe koszty wynikające z umowy koniecznie trzeba zapłacić.


  • 4. Data: 2004-07-13 19:29:32
    Temat: Re: Zakład Energetyczny - nie dali książeczki, a straszą.
    Od: "Jerzy Wawrzyniak" <J...@k...chip.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ccv631$dmg$4@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Boguslaw Szostak" <a...@a...edu.pl> napisał w wiadomości
    > news:ccturc$a4n$7@galaxy.uci.agh.edu.pl...
    >
    > Z tym, że stałe koszty wynikające z umowy koniecznie trzeba zapłacić.
    >
    A jak Twoja odpowiedź ma się do tematu wywołanego przez Kolegę Kompanera?

    --
    Jerzy Wawrzyniak
    J...@k...chip.pl


  • 5. Data: 2004-07-13 19:32:00
    Temat: Re: Zakład Energetyczny - nie dali książeczki, a straszą.
    Od: "Jerzy Wawrzyniak" <J...@k...chip.pl>


    Użytkownik "Boguslaw Szostak" <a...@a...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:ccturc$a4n$7@galaxy.uci.agh.edu.pl...
    > Kompaner pisze:
    >
    > > Witam!
    > > Jestem tu po raz pierwszy, więc wszystkich serdecznie pozdrawiam.
    > > Problem jest banalny, ale przed przystąpieniem do działania chciałbym
    > > zdobyć rozpoznanie tematyki.
    > [...]
    > > Może ktoś bardziej obeznany z tym zagadnieniem udzieli mi krótkich
    > > instrukcji, jak postępować, bo się do nich wkrótce wybieram, a lubię być
    > > przygotowany.
    > > Kompaner
    >
    > Jesli nie jest poleconym, to mozna teoretyzcnie "olac", ale...
    > ja wylacza, to trzeba bedzie sie z nimi procesowac, albonajpier zaplacic
    co
    > beda chcieli i tez sieprocesowac.

    A od czego jest telefon?

    > Mysle, ze prosciej zadzwonic do milej Pani i powiedziec, ze zamiast
    > przysylac wezwanie do zaplaty, niech najpierw przysla rachyunek.

    Nie ważne czy Pan czy Pani, jeden telefon to więcej niż nasze wywody na
    grupie.

    --
    Jerzy Wawrzyniak
    J...@k...chip.pl


  • 6. Data: 2004-07-13 19:36:18
    Temat: Re: Zakład Energetyczny - nie dali książeczki, a straszą.
    Od: "Jerzy Wawrzyniak" <J...@k...chip.pl>


    Użytkownik "Kompaner" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:ccprj9$i1$1@news.onet.pl...
    > Witam!
    > Jestem tu po raz pierwszy, więc wszystkich serdecznie pozdrawiam.
    > Problem jest banalny, ale przed przystąpieniem do działania chciałbym
    zdobyć
    > rozpoznanie tematyki.
    > W kwietniu tego roku skończyła się książeczka opłat za energię
    elektryczną.
    > Wpłaty zlecono bankowi, płacono regularnie.
    > Dzisiaj tj. 10 lipca przyszedł list zwykły z Zakładu Energetycznego.
    > Pomyślałem, że wreszcie przysłali książeczkę, ala nie - niespodzianka.
    > Otóż jest to wezwanie do zapłaty, z którego wynika, że powinienem do 15
    > czerwca wpłacić pewną kwotę, jak przypuszcam opłatę okresową za energię,
    jak
    > to zwykle bywało z "elektrownią". Koszty tego upomnienia są niewielkie
    > (poniżej złotówki), ale ta sytuacja zmusiła mnie do pewnych refleksji.
    > Wezwanie przyszło zwykłą pocztą, format A5, czysta treść (druk na
    igłówce),
    > żadnej pieczęci, podpisu, pouczenia o trybie odwoławczym - nic.
    > Wiem też, że ksiązeczki opłat są rozsyłane w ten sam sposób, zwykłą
    pocztą.
    > Wezwanie wyznacza nieprzekraczalny termin wpłaty na 19 lipca, bo jak nie -
    > to nie będzie prądu.

    Masz telefon? Zadzwoń i wyjaśnij sprawę.

    > Gdyby to wezwanie zaginęlo, podobnie jak (tak przypuszczam) książeczka,
    > która do mnie nie dotarła, to nagle, pewnego dnia pozbawiono by mnie
    prądu,
    > bez ostrzeżenia.

    Nie tak hap hap. W umowie masz opisane procedury.

    > Z ich strony niby wszystko w porządku, ale przecież nie mają żadnego
    > potwierdzenia z mojej strony, że wezwanie dotarło. Czy to wystarcza, że
    > wyślą zwykłą pocztą, a nie poleconą?

    A po co dotować monopolistę (Pocztę Polską)? Przecież w konsekwencji ta
    opłata będzie
    przerzucona na Ciebie (patrz "rozporządzenie taryfowe").

    > Może ktoś bardziej obeznany z tym zagadnieniem udzieli mi krótkich
    > instrukcji, jak postępować, bo się do nich wkrótce wybieram, a lubię być
    > przygotowany.

    Po prostu jeden telefon, numer masz na piśmie. Naprawdę sprawę załatwisz od
    ręki.

    --
    Jerzy Wawrzyniak
    J...@k...chip.pl


  • 7. Data: 2004-07-13 20:10:19
    Temat: Re: Zakład Energetyczny - nie dali książeczki, a straszą.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Jerzy Wawrzyniak" <J...@k...chip.pl> napisał w
    wiadomości news:40f43a3f@news.vogel.pl...

    > A jak Twoja odpowiedź ma się do tematu wywołanego przez Kolegę Kompanera?

    Uważam, że właściwie. jeśli nie dostał książeczki opłat, to ma obowiązek
    uregulować stałą część opłaty wynikającą z umowy.


  • 8. Data: 2004-07-15 14:40:29
    Temat: Re: Zakład Energetyczny - nie dali książeczki, a straszą.
    Od: "Jerzy Wawrzyniak" <J...@k...chip.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cd1p5a$54m$2@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Jerzy Wawrzyniak" <J...@k...chip.pl> napisał w
    > wiadomości news:40f43a3f@news.vogel.pl...
    >
    > > A jak Twoja odpowiedź ma się do tematu wywołanego przez Kolegę
    Kompanera?
    >
    > Uważam, że właściwie. jeśli nie dostał książeczki opłat, to ma obowiązek
    > uregulować stałą część opłaty wynikającą z umowy.
    >
    Merytorycznie masz rację, ale odpowiedziałeś nie na temat. W umowach o
    świadczenie usług okresowych na ogół są zapisy mówiące o tym, na jakiej
    podstawie należności mają być regulowane. Kolega Kompaner rozpoczął tem
    wątek, ponieaż nie dostał tej podstawy.

    --
    Jerzy Wawrzyniak
    J...@k...chip.pl


  • 9. Data: 2004-07-15 17:35:50
    Temat: Re: Zakład Energetyczny - nie dali książeczki, a straszą.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Jerzy Wawrzyniak" <J...@k...chip.pl> napisał w
    wiadomości news:40f69f99@news.vogel.pl...

    > Merytorycznie masz rację, ale odpowiedziałeś nie na temat. W umowach o
    > świadczenie usług okresowych na ogół są zapisy mówiące o tym, na jakiej
    > podstawie należności mają być regulowane. Kolega Kompaner rozpoczął tem
    > wątek, ponieaż nie dostał tej podstawy.

    Merytorycznie, to kolega inicjujący wątek wie z umowy, że ma miesięcznie
    płacić określoną kwotę stałą. Jeśli nawet bez blankietu nie jest w stanie
    tego uregulować (bo na przykład nie zna numeru konta), to pozostaje mu kwotę
    zaległości złożyć do depozytu sądowego. We wniosku o wyrażenie zgody trzeba
    napisać, że nie jest w stanie uregulować należności. Wówczas ZE będzie się
    mogło wypchać z odsetkami i karami. A że w praktyce to inaczej wygląda, to
    inna sprawa. Większość osób nawet nie ma pojęcia, że taka droga.


  • 10. Data: 2004-07-17 20:26:12
    Temat: Re: Zakład Energetyczny - nie dali książeczki, a straszą.
    Od: "Jerzy Wawrzyniak" <J...@k...chip.pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cd6mdj$5a2$10@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Jerzy Wawrzyniak" <J...@k...chip.pl> napisał w
    > wiadomości news:40f69f99@news.vogel.pl...
    >
    > > Merytorycznie masz rację, ale odpowiedziałeś nie na temat. W umowach o
    > > świadczenie usług okresowych na ogół są zapisy mówiące o tym, na jakiej
    > > podstawie należności mają być regulowane. Kolega Kompaner rozpoczął tem
    > > wątek, ponieaż nie dostał tej podstawy.
    >
    > Merytorycznie, to kolega inicjujący wątek wie z umowy, że ma miesięcznie
    > płacić określoną kwotę stałą.

    Ale nie tylko. Proponuję lekturę taryf energii za energię elektryczną i
    usługi przesyłowe.

    > Jeśli nawet bez blankietu nie jest w stanie
    > tego uregulować (bo na przykład nie zna numeru konta), to pozostaje mu
    kwotę
    > zaległości złożyć do depozytu sądowego.

    Ponosząc oczywiście dodatkowe koszty i tracąc czas wielokrotnie większy niż
    osobista fatyga do jednostki terenowej odpowiedzialnej za wystawienie i
    dostarczenie faktury odbiorcy.

    > We wniosku o wyrażenie zgody trzeba
    > napisać, że nie jest w stanie uregulować należności. Wówczas ZE będzie się
    > mogło wypchać z odsetkami i karami. A że w praktyce to inaczej wygląda, to
    > inna sprawa. Większość osób nawet nie ma pojęcia, że taka droga.

    Rzeczywiście Twoje rady w tym temacie są dobre dla pieniaczy, a nie ludzi
    chcących właściwie załatwić sprawę.
    A może latami żyjesz z załatwiania spraw, które można załatwić szybciej?

    --
    Jerzy Wawrzyniak
    J...@k...chip.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1