-
1. Data: 2007-09-09 21:46:42
Temat: Zakaz wprowadzania rowerow.
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Witam.
Bedac na jednym z warszawskich cmentarzy (chyba najwiekszym) spotkalem sie
z zakazem wjezdzania rowerami oraz wprowadzania rowerow. Stalo to w
regulaminie przy jednym z wejsc. Zeby byc uczciwym uzytkownikiem obiektu,
swoj pojazd _wnioslem_. Obiekt jest na tyle odlegly i rozlegly, ze podroz
piesza zupelnie mijalaby sie z celem. Nie bez powodu na terenie obiektu sa
melexy, stosuje sie przepisy PoRD, sa normalne drogi itd.
I teraz pytanie: kto (i w jaki sposob) moze mnie powstrzymac od dalszej
jazdy? Przepisow regulaminu nie zlamalem - rowerem nie wjechalem ani go
nie wprowadzilem.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
2. Data: 2007-09-09 23:57:20
Temat: Re: Zakaz wprowadzania rowerow.
Od: Maciek <m...@n...pl>
Jasko Bartnik pisze:
> I teraz pytanie: kto
No jak to kto?? Ochrona :-)
> (i w jaki sposob) moze mnie powstrzymac od dalszej jazdy?
W sposób oczywiście tradycyjny, czyli: "halo! tu nie wolno na rowerze!"
;-) Innych sposobów nie stwierdziłem, a że akurat wychodziłem, więc nie
wdawałem się w dyskusje.
--
Pozdrawiam
Maciek
-
3. Data: 2007-09-10 04:30:16
Temat: Re: Zakaz wprowadzania rowerow.
Od: "olleo" <o...@s...pl>
> > (i w jaki sposob) moze mnie powstrzymac od dalszej jazdy?
> W sposób oczywiście tradycyjny, czyli: "halo! tu nie wolno na rowerze!"
Heh u mnie na osiedlu wczoraj ktos przyjezdny chcial zaparkowac na chodniku.
Z gory rozlegl sie damski glos: "Halo! Tu nie wolno parkowac"
"Ale dlaczego?"
"Bo tam wisi karteczka!"
A z innej beczki - za jazde na rowerze po pijaku mozna stracic prawo jazdy.
Co ciekawsze ponoc rowniez za prowadzenie roweru - i to jest dopiero dziwne,
bo na przyklad nie mozna rowerem przejechac po pasach dla pieszych, ale
mozna juz go przeprowadzic.
--
Olleo
-
4. Data: 2007-09-10 06:48:56
Temat: Re: Zakaz wprowadzania rowerow.
Od: " 666" <j...@w...eu>
A to zalezy, jeżeli napadasz staruszki i kradniesz portmonetki, a później uciekasz to
faktycznie na rowerze lżejsza
robota.
JaC
-----
> Obiekt jest na tyle i rozlegly, ze podroz piesza zupelnie mijalaby sie z celem.
-
5. Data: 2007-09-10 07:12:09
Temat: Re: Zakaz wprowadzania rowerow.
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 10-09-2007 o 06:30:16 olleo <o...@s...pl> napisał(a):
> A z innej beczki - za jazde na rowerze po pijaku mozna stracic prawo
> jazdy.
> Co ciekawsze ponoc rowniez za prowadzenie roweru - i to jest dopiero
> dziwne,
> bo na przyklad nie mozna rowerem przejechac po pasach dla pieszych, ale
> mozna juz go przeprowadzic.
Tu - akurat - wszystko jest prawidlowo. Za jazde po pijaku zakaz
prowadzenia pojazdow. A z rowerem i pasami sprawa jest prosta - prowadzac
rower jestesmy pieszymi. A wzdluz po pasach nie wolno zadnym pojadem, nie
tylko rowerem.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
6. Data: 2007-09-10 07:33:29
Temat: Re: Zakaz wprowadzania rowerow.
Od: "[POZ]Teddy" <t...@N...pl>
Użytkownik "olleo" <o...@s...pl> napisał w wiadomości
news:fc2h83$gem$1@news.dialog.net.pl...
>
> A z innej beczki - za jazde na rowerze po pijaku mozna stracic prawo
> jazdy.
> Co ciekawsze ponoc rowniez za prowadzenie roweru - i to jest dopiero
> dziwne,
To nie jest dziwne. Po prostu w jezyku polskim nie ma roznicy pomiedzy
prowadzeniem roweru na nogach, a prowadzeniem go jadac- w obu znaczeniach
mowimy "prowadzic" co namietnie wykorzystuje Policja chcaca nabic pare
punktow za zlapanie pijaczka prowadzacego rower i Sady, ktorych na miejscu
zdarzenia nie bylo i wierza Policjantom, ktorzy w notatnikach maja jako
zywo, ze zatrzymali prowadzacego rower po chodniku. Nie ma rozdzielenia w
definicjach takiego jak w przypadku kierowcy i kierujacego.
Dla porownania w Angielskim masz na kazda z tych czynnosci inne okreslenie-
"driven" to prowadzic pojazd a "go" to przemieszczac sie (rowniez jechac,
prowadzic) bez wskazania srodka jakim sie poruszamy. Podobnie jest z
duszeniem kogos. Mozna kogos udusic przez przyduszenie poduszka (przez
odciecie doplywu powietrza)- suffokate, albo przez zacisniecie dloni na
gardle (zadzierzgniecie)- strangle. W polskim nie wyrazasz tego jednym
slowem a calym zdaniem.
Stad klopoty prowadzacych po piwku cyklistow w RP- skadinad klopoty te
wynikaja prawdopodobnie z niedouczenia Policjantow i Sedziow, i wynikajacych
z tego problemow z precyzyjnym
wyslawianiem sie.
-
7. Data: 2007-09-10 07:58:14
Temat: Re: Zakaz wprowadzania rowerow.
Od: zly <b...@p...fm>
Dnia Mon, 10 Sep 2007 09:33:29 +0200, [POZ]Teddy napisał(a):
> Nie ma rozdzielenia w
> definicjach takiego jak w przypadku kierowcy i kierujacego.
Wyraznie jest napisane, ze osoba prowadzaca rower jest pieszym
Jak ktos daje sobie wcisnac taki mandat, to wynika tylko z jego niewiedzy
marcin
-
8. Data: 2007-09-10 07:59:15
Temat: Re: Zakaz wprowadzania rowerow.
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
Dnia 10.09.2007 [POZ]Teddy <t...@N...pl> napisał/a:
>> A z innej beczki - za jazde na rowerze po pijaku mozna stracic prawo
>> jazdy.
>> Co ciekawsze ponoc rowniez za prowadzenie roweru - i to jest dopiero
>> dziwne,
>
> To nie jest dziwne. Po prostu w jezyku polskim nie ma roznicy pomiedzy
> prowadzeniem roweru na nogach, a prowadzeniem go jadac- w obu znaczeniach
> mowimy "prowadzic" co namietnie wykorzystuje Policja chcaca nabic pare
> punktow za zlapanie pijaczka prowadzacego rower i Sady, ktorych na miejscu
Już mi słabo, jak ciągle czytam jakieś mądre wywody na temat tego mitu o
karaniu za prowadzenie roweru (obok siebie). Przeczytałby jeden z drugim
definicję pieszego w PoRD i zobaczył, że tam jest napisane, że osoba
prowadząca rower to pieszy. Ale wiem, fajnie zabłysnąć odgrzaną 3094 raz
historyjką o koledze kolegi, którego zamknęli za prowadzenie roweru.
--
Samotnik
-
9. Data: 2007-09-10 08:24:09
Temat: Re: Zakaz wprowadzania rowerow.
Od: "[POZ]Teddy" <t...@N...pl>
Użytkownik "zly" <b...@p...fm> napisał w wiadomości
news:x6ndfmdfm1im$.10wh1a5xe2bv1$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 10 Sep 2007 09:33:29 +0200, [POZ]Teddy napisał(a):
>
>> Nie ma rozdzielenia w
>> definicjach takiego jak w przypadku kierowcy i kierujacego.
>
> Wyraznie jest napisane, ze osoba prowadzaca rower jest pieszym
> Jak ktos daje sobie wcisnac taki mandat, to wynika tylko z jego niewiedzy
>
To nie tak.
Utworz wyraz "pieszego prowadzacego rower" w jednym wyrazie i klaniac sie
bede przed toba. W j.polskim, zeby to wyrazic trzeba uzyc zdania, a zdanie
jak to zdanie mozna przekrecac, skracac itd. To dobre miejsce do naduzyc.
Chodzilo mi tylko i wylacznie o to.
Odpowiem od razu Samotnikowi - przeczytaj definicje pieszego sam- ja PoRD
znam dosc dobrze. Wg tego "osoba prowadzaca rower" to pieszy, a rownie
dobrze "osoba prowadzaca rower" to kierujacy rowerem. I tu jest miejsce do
naduzyc.
I nie bede mowil o koledze kolegi tylko o tym, ze podczas tegorocznego
wyjazdu, nad morzem, prowadzac zepsuty rower (beben kasety padl) jako pieszy
zostalem wylegitymowany przez Policjantow i poddany badaniu na alkotescie.
Ciekawe po co skoro wg was bylem pieszym, a pieszemu wolno byc po piwku.
Bylem trzezwy i rower prowadzilem juz 4 km wiec jadacego mnie nie mogli
widziec i zaden patrol mnie po drodze nie mijal.
Mieli prawo? Mieli, ale po co to robili pozostanie ich tajemnica.
-
10. Data: 2007-09-10 08:44:55
Temat: Re: Zakaz wprowadzania rowerow.
Od: " 666" <j...@w...eu>
Do legitymowania pewnie tak, ale do badania alkotestem to już raczej nie.
JaC
-----
> Mieli prawo?