-
71. Data: 2006-08-11 02:08:12
Temat: Re: Zakaz wnoszenia własnego jedzenia w kinach
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd wrote:
> Znamienne: nic nie ma o zakładaniu nóg na inne fotele,
Niszczenie mienia.
> tupaniu, głośnych okrzykach, itd.
51KW, 107KW
PS: znamienne - przychodzi lamer na grupę, na której dyskutuje się o
prawie, a że prawa nie zna, to zaczyna gadać o własnej wierze,
prywatnych zasadach oraz (i ci są najgorsi) o duchach ustaw.
-
72. Data: 2006-08-11 02:12:10
Temat: Re: Zakaz wnoszenia własnego jedzenia w kinach
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd wrote:
>> Secundo: zakaz wnoszenia żywności jest nie do zrealizowania, bo
>> wymagałby robienia rewizji.
>
> Wiesz co, wiele zakazów opiera się na podobnej zasadzie - czegoś nie
> wolno ale nie wymuszamy tego. Wówczas polega się na czymś takim co
> kiedyś zwało się "przyzwoitością".
A ta "przyzwoitość" to z jakiej ustawy?
A może czegoś nie rozumiesz w słowie "prawo", które widnieje w nazwie
nieniejszej grupy dyskusyjnej?
-
73. Data: 2006-08-11 02:12:24
Temat: Re: Zakaz wnoszenia własnego jedzenia w kinach
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd wrote:
> Załóżmy, że ktoś akurat dziś postanowił polecieć sobie samolotem i
> dowiedział się, że nie wolno już wnosić na pokład samolotów
> telefonów komórkowych, laptopów itd.
> Zapewniam Cię, że nie pojawiło się żadne nowe rozporządzenie, to
> jest wyłącznie decyzja przewoźników.
> No więc - wolno im czy nie wolno?
Załóżmy, że ktoś akurat dziś postanowił pojechać sobie tramwajem i
dowiedział się, że nie wolno już wnosić do wagonów telefonów
komórkowych, laptopów itd.
Zapewniam Cię, że nie pojawiło się żadne nowe rozporządzenie, to jest
wyłącznie decyzja przewoźnika.
No więc - wolno mu czy nie wolno?
-
74. Data: 2006-08-11 03:13:17
Temat: Re: Zakaz wnoszenia własnego jedzenia w kinach
Od: kam <#k...@w...pl#>
Andrzej Lawa napisał(a):
> Oferta publiczna: obejrzenie filmu na kinowej sali za określoną cenę.
a jesteś pewien że właśnie taka jest oferta, czy tylko Ci się wydaje?
> Przyjąłem ofertę, zapłaciłem - i teraz nagle wymyślają jakieś dodatkowe
> warunki.
były wcześniej
> Warunki są takie: przychodzę, kupuję bilet i siadam w oznacoznym
> miejscu. Koniec warunków, o których mi wiadomo.
z łatwością mogłeś dowiedzieć się o innych a nie pozostawać przy swoich
wyobrażeniach
KG
-
75. Data: 2006-08-11 05:17:19
Temat: Re: Zakaz wnoszenia własnego jedzenia w kinach
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
> >
> > Pozostałe warunki, o których ci nie wiadomo, wynikają z dobrego
> > wychowania.
>
>
> A tutaj mówimy o prawie.
Czy tobie wydaje się, że prawo to wzór matematyczny precyzyjnie opisujący
wszystkie detale rzeczywistości? Otóż to jest niemożliwe i dlatego w
przepisach są odwołania do tak nieprecyzyjnych pojęć jak zasady współżycia
społecznego, przeciętna miara, zasady przyjęte w sprawach określonego
rodzaju itp. Dlatego nie ma maszyn do wydawania wyroków tylko robią to
ludzie.
-
76. Data: 2006-08-11 05:20:28
Temat: Re: Zakaz wnoszenia własnego jedzenia w kinach
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
> >
> > Znamienne: nic nie ma o zakładaniu nóg na inne fotele,
>
> Niszczenie mienia.
Bardzo naciągane.
> > tupaniu, głośnych okrzykach, itd.
>
> 51KW, 107KW
A na puszczanie wiatrów poszukasz czegoś w przepisach o ochronie
środowiska czy sięgniesz do konwencji w sprawie zakazu stosowania broni
chemicznej?
-
77. Data: 2006-08-11 08:35:01
Temat: Re: Zakaz wnoszenia własnego jedzenia w kinach
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Thu, 10 Aug 2006 22:45:39 +0200, Olgierd napisał(a):
>> Z powodu kultury nie jadam nic w kinach, ale gdybym chciał
>> to na jakiej podstawie mi zabronisz - bo Ci się wydaje że
>> filmy _trzeba_ oglądać w ciszy?
>
> Ja nie zabronię ale właściciel kina może.
Właściciel kina zrobi to co mu się opłaci. A bezwzględnej ciszy
na pewno nie będzie wymagać bo mu połowa młodzieży nie przyjdzie
- co oznacza plajtę. Widzisz jaki szum robią o to, że im ktoś
nie kupuje coca-coli tylko wnosi własną - liczą każdą złotówkę
nie tylko z biletu.
Pozdrawiam,
Henry
-
78. Data: 2006-08-11 11:02:44
Temat: Re: Zakaz wnoszenia własnego jedzenia w kinach
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
kam wrote:
> Andrzej Lawa napisał(a):
>> Oferta publiczna: obejrzenie filmu na kinowej sali za określoną cenę.
>
> a jesteś pewien że właśnie taka jest oferta, czy tylko Ci się wydaje?
Tak się ogłaszają i reklamują.
>> Przyjąłem ofertę, zapłaciłem - i teraz nagle wymyślają jakieś
>> dodatkowe warunki.
>
> były wcześniej
Gdzie? Ja nie zostałem o nich poinformowany.
>> Warunki są takie: przychodzę, kupuję bilet i siadam w oznacoznym
>> miejscu. Koniec warunków, o których mi wiadomo.
>
> z łatwością mogłeś dowiedzieć się o innych a nie pozostawać przy swoich
> wyobrażeniach
Treść umowy - o ile nie jest prosta i oczywista, a zawiera jakieś
przedziwne "haczyki" - powinna zostać mi przedstawiona.
Co to ma być, paragraf 22?
-
79. Data: 2006-08-11 11:46:00
Temat: Re: Zakaz wnoszenia własnego jedzenia w kinach
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:in4uq3-9hr.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Tak się ogłaszają i reklamują.
dokladnie tak sie reklamuja, placisz i ogladasz film, masz tam jakas
wzmianke na temat jedzenia?
> Gdzie? Ja nie zostałem o nich poinformowany.
a zostales poinformowany ze wolno ci jesc?
> Treść umowy - o ile nie jest prosta i oczywista, a zawiera jakieś
> przedziwne "haczyki" - powinna zostać mi przedstawiona.
jest prosta, placisz - ogladasz, a nie placisz - ogladasz i jesz
-
80. Data: 2006-08-11 18:41:42
Temat: Re: Zakaz wnoszenia własnego jedzenia w kinach
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Osoba przedstawiająca się jako *Andrzej Lawa* stuknęła w klawisze i
oto co powstało:
>> Znamienne: nic nie ma o zakładaniu nóg na inne fotele,
>
> Niszczenie mienia.
Jak założysz nogi na fotel to już niszczysz mienie?
> PS: znamienne - przychodzi lamer na grupę, na której dyskutuje się o
> prawie, a że prawa nie zna, to zaczyna gadać o własnej wierze,
> prywatnych zasadach oraz (i ci są najgorsi) o duchach ustaw.
Nie sądziłem, że stać Cię na taką samokrytykę ;-PP
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
|| JID:o...@j...org || http://olgierd.wordpress.com ||