eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZakaz używania tel.komórkowych w pracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 59

  • 51. Data: 2007-01-21 16:25:08
    Temat: Re: Zakaz używania tel.komórkowych w pracy
    Od: "SQLwysyn" <sq|vvysyn@sq|wysyn.pI>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:ep03em$8dm$1@news.dialog.net.pl...

    >> A poza tobą wszyscy w domu zdrowi?
    > Synu Johna - czy ty nigdy nie dorosłeś, czy już zdziecinniałeś?
    > Powiedz sobie, dziecko przerośnięte, ostatnie słowo skoro musisz.
    > Ja teraz spadam, nie chce mi się z tobą gadać.

    Spadaj trollu, spadaj.
    Dawno już inni udzielili merytorycznej odpowiedzi, a ty nadal coś bez sensu
    bełkotasz czepiając sie słów jak pijany płotu.


    --
    SQLwysyn
    Nie będzie Giertych pluł nam w twarz i dzieci nam romanił ...


  • 52. Data: 2007-01-21 16:27:48
    Temat: Re: Zakaz używania tel.komórkowych w pracy
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Jotte napisał(a):

    > Powiedz sobie, dziecko przerośnięte, ostatnie słowo skoro musisz.

    Muszę: "ostatnie słowo" :)

    --
    @2007 Johnson
    "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"


  • 53. Data: 2007-01-21 16:57:58
    Temat: Re: Zakaz używania tel.komórkowych w pracy
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:45b381d4$1$13196$f69f905@mamut2.aster.pl SQLwysyn
    <sq|vvysyn@sq|wysyn.pI> pisze:

    Przeczytałem, szmaciarzu.


  • 54. Data: 2007-01-21 16:58:13
    Temat: Re: Zakaz używania tel.komórkowych w pracy
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:ep04b7$eg6$1@atlantis.news.tpi.pl Johnson
    <j...@n...pl> pisze:

    >> Powiedz sobie, dziecko przerośnięte, ostatnie słowo skoro musisz.
    > Muszę: "ostatnie słowo" :)
    OK.

    --
    Jotte


  • 55. Data: 2007-01-21 20:14:09
    Temat: Re: Zakaz używania tel.komórkowych w pracy
    Od: "Marcin Krzemiński" <radca@BEZ_TEGOradca.krakow.pl>

    Ostatnie słowo należy do MNIE :)

    Marcin.



  • 56. Data: 2007-01-21 20:19:30
    Temat: Re: Zakaz używania tel.komórkowych w pracy
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:2b7a8$45b3c993$594f142c$32157@news.chello.pl Marcin
    Krzemiński <radca@BEZ_TEGOradca.krakow.pl> pisze:

    > Ostatnie słowo należy do MNIE :)
    Sorry, nie wiedziałem.

    --
    Jotte


  • 57. Data: 2007-01-26 12:58:40
    Temat: Re: Zakaz używania tel.komórkowych w pracy
    Od: "Big Jack" <a...@b...zz>

    W wiadomości: news:eotcm5$r4b$1@inews.gazeta.pl
    użytkownik *Paweł Sakowski* napisał(a):

    > Nie wiem z głowy, powinno być na www.uke.gov.pl.

    Pytanie było retoryczne, bo nie należy. Śmiecić czym się chce można
    bodaj na 27MHz

    --
    Big Jack
    //////
    ( o o) GG: *660675*
    --ooO-( )-Ooo- http://tiny.pl/sww


  • 58. Data: 2007-02-02 22:59:15
    Temat: Re: Zakaz używania tel.komórkowych w pracy
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 20 Jan 2007, Jotte wrote:

    >>> - postanowień mniej korzystnych dla pracownika niż przepisy prawa pracy
    >>> w.regulaminach być nie może.
    >> Hm... a Kodeks Pracy nie stanowi o "stawianiu do dyspozycji" czasu
    >> pracownika?
    > A czy sprawiło by Ci trudność sprecyzowanie treści pytania?

    Spróbuję przetłumaczyć :)
    KP ustanawia "stawianie do dyzpozycji" pracodawcy czasu pracownika, tak?
    Oznacza to iż to *pracodawca* określa, co pracownik ma (a czego nie
    ma) robić w czasie pracy.
    Zasada to może być podważona tylko przez akty prawne wyższego rzędu
    (czytaj: Konstytucję) lub przepisy (być może innych aktów równorzędnych,
    czyli ustaw) które będą ustanawiały przepisy szczegółowe.
    Jeśli więc przepisy szczegółowe (lub wprost Konstytucja) dają priorytet
    ochronie życia, bądź istnieją nakazy zachowania się w razie pożaru, to
    owe przepisy będą miały priorytet nad listą zadań pracownika w czasie
    pożaru - bez naruszania KP.
    Takoż zasada nienaruszania godności pracownika np. pozwala (niezależnie
    od ew. przepisów BHP) na ekhm... "czynności fizjologiczne podlegające
    ograniczonej kontroli organizmu" :) więc pracodawca NIE może żądać
    nieuzasadnionego stosowania pampersów.
    Widzisz jakąś zasadę lub przepis, który uprawniałby pracownika do
    DOMAGANIA SIĘ prawa korzystania z komórki w czasie pracy?
    Przyznam że sam mam wątpliwości co do takiego zakazu "generalnego",
    ale raczej natury etycznej lub "kulturowej" powiedzmy.
    Ale mowa o prawie.

    pzdr, Gotfryd


  • 59. Data: 2007-02-03 08:49:51
    Temat: Re: Zakaz używania tel.komórkowych w pracy
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0702022351320.3196@athlon64 Gotfryd Smolik
    news <s...@s...com.pl> pisze:

    > KP ustanawia "stawianie do dyzpozycji" pracodawcy czasu pracownika, tak?
    <cit>
    Dokładnie to jest tak:
    Art. 128. § 1. Czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w
    dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do
    wykonywania pracy.
    </cit>
    I to jest jedyny artykuł w KP traktujący o pozostawaniu do dysposycji.

    > Oznacza to iż to *pracodawca* określa, co pracownik ma (a czego nie
    > ma) robić w czasie pracy.
    Nie sądzę. Cytowany artykuł rozpoczyna dział KP pt. Czas pracy, a nie
    Obowiązki pracodawcy i pracownika. Celem tego zapisu jest sprecyzowanie
    pojęcia "czas pracy" dla uniknięcia niejasności. Np. pracownikowi
    pozostającemu w gotowości do wykonywania pracy, ale nie wykonującemu jej (bo
    np. czeka na materiał) czas ten wliczany jest do czasu pracy i normalnie
    płacony.
    Co pracownik ma robić w czasie pracy określa umowa o pracę i zakres
    obowiązków, a jak ma to robić - regulamin pracy. I te akty nie mogą być
    sprzeczne z obowiązującym prawem (nie tylko prawem pracy).

    > Zasada to może być podważona tylko przez akty prawne wyższego rzędu
    > (czytaj: Konstytucję) lub przepisy (być może innych aktów równorzędnych,
    > czyli ustaw) które będą ustanawiały przepisy szczegółowe.
    > Jeśli więc przepisy szczegółowe (lub wprost Konstytucja) dają priorytet
    > ochronie życia, bądź istnieją nakazy zachowania się w razie pożaru, to
    > owe przepisy będą miały priorytet nad listą zadań pracownika w czasie
    > pożaru - bez naruszania KP.
    Mnie tłumaczono to tak: jeśli akt prawny niższego rzędu (np. rozporządzenie)
    zawiera zapis niezgodny z aktem wyższego rzędu (ustawa), to i tak obowiązuje
    akt niższy, do momentu zaskarżenia go na gruncie niezgodności z aktem
    wyższym i uzyskania prawomocnego orzeczenia stwierdzającego tę niezgodność.
    Czyli - jeśli dobrze to pojąłem - nie działa "automat" - niezgodny więc
    nieważny, bo tę niezgodność trzeba prawomocnie stwierdzić.
    I wówczas zapis sprzeczny z prawem nie ma mocy.
    Przechodząc do konkretów - jeżeli jakaś klauzula np. regulaminu pracy
    _wydaje_ się niezgodny z PP, to dla stwierdzenia tego faktu potrzebny jest
    wyrok sądu pracy. Jeśli orzeknie on niezgodność zapisu w regulaminie z PP,
    to klauzula ta nie obowiązuje.
    Oczywiście to formalizm i ostateczność, można rozmawiać, korygować itp.

    > Takoż zasada nienaruszania godności pracownika np. pozwala (niezależnie
    > od ew. przepisów BHP) na ekhm... "czynności fizjologiczne podlegające
    > ograniczonej kontroli organizmu" :) więc pracodawca NIE może żądać
    > nieuzasadnionego stosowania pampersów.
    A uzasadnionego może? ;)

    > Widzisz jakąś zasadę lub przepis, który uprawniałby pracownika do
    > DOMAGANIA SIĘ prawa korzystania z komórki w czasie pracy?
    Ja raczej nie widzę przepisu _uprawniającego_ do _nieuzasadnionego_ _zakazu_
    korzystania z komórki.

    --
    Jotte

strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1