-
41. Data: 2006-02-12 22:44:34
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: R2r <b...@m...net.pl>
Nixe napisał(a):
> U nas nie byłoby wątpliwości, że zakaz dotyczy mieszkańców bloku,
> ponieważ jest to jedyny blok w okolicy, ogrodzony, z wydzielonym
> parkingiem. Trudno byłoby upierać się, że może chodzi o mieszkańców
> całej dzielnicy, a nawet i miasta ;-)
>
Ależ! Nie może zaparkować syn starszej pani, _mieszkanki osiedla_, który
przywiózł ją z dworca z podróży i chce wnieść jej bagaże do domu?
No to pogratulować uprzejmości mieszkańców :-|
Ale jak już napisałem: poprosiłbym o wjechanie na miejsce parkingowe w
takim przypadku wiezionej mieszkance... I co? I możecie nagwizdać
takiemu jak ja. ;-)
Tylko po co te awantury? I o co?
--
Pozdrawiam. Artur.
___________________________________________________
"Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."
-
42. Data: 2006-02-12 22:45:44
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: Marcin Żyła <m...@m...com>
Artur Golanski wrote:
> "Gryngol" <j...@p...onet.pl> napisał:
>
>
>>powinni chyba odcholowac...
>
> Raczej to się holuje, a w tej sytuacji nie ma podstaw prawnych.
>
>
>>Nie jest napisane jakich mieszkańców. Zakładamy że mieszkańców miasta.
>
> Założyć możesz nawet, że dla mieszkańców Ziemii. Natomiast wątpię,
> abyś swoim sposobem rozumienia przekonał sędziego SG, gdy MK odmówisz.
>
Chcesz sprecyzować "moc prawną" tabliczki "dla mieszkańców"?
MZ
-
43. Data: 2006-02-12 22:45:46
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: R2r <b...@m...net.pl>
Nixe napisał(a):
> U nas, przed wjazdem na podwórko/parking postawiono znak w porozumieniu
> z Urzędem Miasta i Komendą Policji.
> Może tam też tak było.
>
To - już napisałem - przyjmijmy jako założenie. Tylko co z tego?
--
Pozdrawiam. Artur.
___________________________________________________
"Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."
-
44. Data: 2006-02-12 23:41:41
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: "Krystian Zaczyk" <z...@s...etan.pl>
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał:
> A co Ty byś zrobił, gdybyś po powrocie z pracy nie miał gdzie postawić
> własnego samochodu, bo wszystkie miejsca parkingowe należące do bloku, w
> którym mieszkasz, zostałyby zajęte przez obce samochody?
> [...]
> Zrobiłabym dokładnie tak samo ;-)
A skąd miałabyś pewność, że samochód który zastawiasz
nie jest samochodem mieszkańca bloku?
Krystian
-
45. Data: 2006-02-12 23:53:05
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: R2r <b...@m...net.pl>
Krystian Zaczyk napisał(a):
> Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał:
>
>> A co Ty byś zrobił, gdybyś po powrocie z pracy nie miał gdzie postawić
>> własnego samochodu, bo wszystkie miejsca parkingowe należące do bloku, w
>> którym mieszkasz, zostałyby zajęte przez obce samochody?
>> [...]
>> Zrobiłabym dokładnie tak samo ;-)
>
> A skąd miałabyś pewność, że samochód który zastawiasz
> nie jest samochodem mieszkańca bloku?
>
Tyz prowda! ;-)
--
Pozdrawiam. Artur.
___________________________________________________
"Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."
-
46. Data: 2006-02-13 06:38:22
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: "Vik" <v...@p...viknet.pl>
> Pytam w związku z tym, że jeden łoś mieszkający na tym osiedlu zastawił
> mi samochód uniemożliwiając wyjazd (co stanowi chyba naruszenie art. 49
> PoRD). A na prośbę o odblokowanie mnie zrobił mi karczemną awanturę, że
> mu zawracam głowę, zachowując się przy tym tak, jakbym wjechał mu do
> jego prywatnego garażu lub na prywatną posesję.
znam osobiscie sytuacje goscia z mojego miasta ktory zameczyl zarzadce aby
postawil przed jego domem na slepej ulicy znak zakaz ruchu z tabliczka nie
dotyczy dojazdu do posesji, a gosc jest na tyle bezczelny ze jak zobaczy ze
ktos zaparkowal na parkingu przy tej ulicy wychodzi i przestawia samochod w
taki sposob aby uniemoziwic wyjazdu osobie tam parkujacej, pozniej
oczywiscie ma wielka radoche awanturujac sie. Przy tej samej ulicy jest
sredniej wielkosci zaklad cos tam produkujacy czasam i przyjzdza ktos
parkuje nieswiadomy, ze mieszka tam jakis balwan, osobiscie wjezdzam tam i
parkuje z przekonaniem ze nie lamie prawa bo dojezdzam do posesji albo do
firmy albo do kolegi mieszkajacego w tym samym budynku co łoś. I co wy na to
? :P
Pzdr
Vik
-
47. Data: 2006-02-13 07:29:36
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:dsoh65$smg$1@news.mm.pl>
Krystian Zaczyk <z...@s...etan.pl> pisze:
> A skąd miałabyś
MiałAbyś ;-)
> pewność, że samochód który zastawiasz
> nie jest samochodem mieszkańca bloku?
Bo znamy się tu wszyscy jak stare konie i wiemy o sobie niemal wszystko :)
--
PozdrawiaM
-
48. Data: 2006-02-13 07:31:26
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:dsoh65$smg$1@news.mm.pl>
Krystian Zaczyk <z...@s...etan.pl> pisze:
> A skąd miałabyś
> pewność, że samochód który zastawiasz
> nie jest samochodem mieszkańca bloku?
Bo znamy się tu wszyscy jak stare konie i wiemy o sobie niemal wszystko :)
--
PozdrawiaM
-
49. Data: 2006-02-13 09:07:37
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <dso6hf$hvi$1@news.mm.pl>, Nixe wrote:
> własnego samochodu, bo wszystkie miejsca parkingowe należące do bloku, w
> którym mieszkasz,
Co to znaczy "miejsca parkingowe należące do bloku"?
Renata
-
50. Data: 2006-02-13 10:35:34
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: "Krystian Zaczyk" <z...@s...etan.pl>
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał:
> W wiadomości <news:dsoh65$smg$1@news.mm.pl>
> Krystian Zaczyk <z...@s...etan.pl> pisze:
>
> > A skąd miałabyś
> > pewność, że samochód który zastawiasz
> > nie jest samochodem mieszkańca bloku?
>
> Bo znamy się tu wszyscy jak stare konie i wiemy o sobie niemal wszystko :)
Do tego stopnia, że gdy ktoś z mieszkańców bloku kupi/pożyczy/zmieni numer
rejestracyjny to natychmiast dzwoni do Ciebie, podaje Ci wszelkie dane
(marka, kolor, numer itp.) i będziesz o tym wiedziała np. po powrocie z
miasta w momencie wjazdu na parking?
Krystian