-
11. Data: 2006-02-12 20:37:35
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "Artur Golanski" <A...@w...net.pl> napisał w wiadomości
news:9k5vu192qlabv3n55456plcd5nj38gqath@4ax.com...
> "Gryngol" <j...@p...onet.pl> napisał:
> >powinni chyba odcholowac...
> Raczej to się holuje, a w tej sytuacji nie ma podstaw prawnych.
> Założyć możesz nawet, że dla mieszkańców Ziemii. Natomiast wątpię,
^^^^^^
Mieszkańców czego? Przyganiał kocioł garnkowi... :-/
--
Pozdrawiam
Piotr
-
12. Data: 2006-02-12 20:38:12
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Artur Golanski napisał:
> Raczej to się holuje, a w tej sytuacji nie ma podstaw prawnych.
Art. 130a ust. 1 pkt 1 pord.
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+
-
13. Data: 2006-02-12 20:40:32
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "Artur Golanski" <A...@w...net.pl> napisał w wiadomości
news:dl6vu1dmosnh0chu4hbpp9jojhgvktin2g@4ax.com...
> R2r <b...@m...net.pl> napisał:
> >muszę mieć wtedy zameldowanie na tym osiedlu?
> Na to wychodzi, skoro tam mieszkasz.
Nieprawda. Może od dwóch dni tam mieszkać - wtedy
nie musi być zameldowany.
--
Pozdrawiam
Piotr
-
14. Data: 2006-02-12 20:41:06
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
R2r napisał:
> No a gdyby nawet było napisane, że mieszkańców tego osiedla, to czy
> muszę mieć wtedy zameldowanie na tym osiedlu?
Nie ma to związku.
> Mogę też wprowadzić się do mamy na kilka dni (np. ze względu na jej
> chorobę i konieczność opieki) i wtedy chyba nie mam obowiązku
> zameldowania się.
Od trzeciej doby masz. Znowu: nie ma to związku z prawem do parkowania.
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+
-
15. Data: 2006-02-12 20:41:17
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:dso1ff$bn5$1@nemesis.news.tpi.pl>
R2r <b...@m...net.pl> pisze:
> Pytam w związku z tym, że jeden łoś mieszkający na tym osiedlu
> zastawił mi samochód uniemożliwiając wyjazd (co stanowi chyba
> naruszenie art. 49 PoRD). A na prośbę o odblokowanie mnie zrobił mi
> karczemną awanturę, że mu zawracam głowę, zachowując się przy tym
> tak, jakbym wjechał mu do jego prywatnego garażu lub na prywatną
> posesję.
A co Ty byś zrobił, gdybyś po powrocie z pracy nie miał gdzie postawić
własnego samochodu, bo wszystkie miejsca parkingowe należące do bloku, w
którym mieszkasz, zostałyby zajęte przez obce samochody? Widocznie dla
mieszkańców danego bloku (bo jakoś trudno mi założyć, że chodzi o
mieszkańców miasta :>) zajmowanie miejsc przez obcych było do tego stopnia
problemem, że postanowili rozwiązać go stawiając odpowiedni znak drogowy. Ty
się do niego nie zastosowałeś i stąd ta reakcja faceta. Zrobiłabym dokładnie
tak samo ;-)
--
PozdrawiaM
-
16. Data: 2006-02-12 20:44:22
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
R2r wrote:
> Miejsca do
> parkowania są oznaczone znakiem B-36 ("zakaz zatrzymywania się") z
> tabliczką "Nie dotyczy mieszkańców" (nie jest sprecyzowane o jakich
> mieszkańców chodzi - ja jestem mieszkańcem choćby miasta w którym jest
> to osiedle ;-) ).
Tabliczka o tyle bez sensu, że wcale nie zabezpiecza przed
pozostawianiem na osiedlu obcych samochodów. Wystarczyłoby, że jakiś
mieszkaniec (cokolwiek by to dokładnie nie znaczyło) zajmie się
parkowaniem cudzych samochodów na osiedlu, po cenach konkurencyjnych dla
miejscowej strefy płatnego parkowania.
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+
-
17. Data: 2006-02-12 20:47:59
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: R2r <b...@m...net.pl>
Artur Golanski napisał(a):
> Raczej to się holuje, a w tej sytuacji nie ma podstaw prawnych.
Bo? Art 49. PoRD (wyjątek):
2. Zabrania się postoju:
1. w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd, w szczególności do i z
bramy, garażu, parkingu lub wnęki postojowej;
2. w miejscu utrudniającym dostęp do innego prawidłowo zaparkowanego
pojazdu lub wyjazd tego pojazdu;
[...]
4. w strefie zamieszkania w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu;
W pkt.2. możemy mieć (wątpliwe moim zdaniem) zastrzeżenia do słowa
_prawidłowo_. Pozostałe punkty nie budzą chyba wątpliwości.
>> Nie jest napisane jakich mieszkańców. Zakładamy że mieszkańców miasta.
> Założyć możesz nawet, że dla mieszkańców Ziemii. Natomiast wątpię,
> abyś swoim sposobem rozumienia przekonał sędziego SG, gdy MK odmówisz.
Raczej to Ziemi ;->
Natomiast dlaczego? Nie jest nadinterpretacją napisu, że samochód
parkujący musi prowadzić mieszkaniec osiedla? A jeżeli jest pasażerem bo
nie ma PJ, to nie ma wstępu na parking?
>> Albo pożyczyłeś wcześniej auto mamie,
> Przy założeniu, że mama fakt ten potwierdzi i posiada PJ ;-)
Z tym akurat nie ma najmniejszego problemu :-)
--
Pozdrawiam. Artur.
___________________________________________________
"Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."
-
18. Data: 2006-02-12 20:55:41
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: R2r <b...@m...net.pl>
Artur Golanski napisał(a):
> R2r <b...@m...net.pl> napisał:
>
>> muszę mieć wtedy zameldowanie na tym osiedlu?
> Na to wychodzi, skoro tam mieszkasz.
>
A jaki jest termin na dokonanie obowiązku meldunkowego (o ile taki
istnieje)?
>> A co z odwiedzającymi mieszkańców?
> Parkują w innym miejscu.
Nie ma innego miejsca. Już napisałem. Pozostaje mi zatem wjechać,
zadzwonić do mieszkańca i poczekać aż ten zejdzie i zaparkuje samochód.
Wtedy nie będzie nieprawidłowo. :-)
> Tak postanowili mieszkańcy, a przynajmniej osoby ich reprezentujące.
A skąd pewność co do intencji mieszkańców w tej interpretacji?
Jesteś pewien, że mieszkańcy chcieliby, aby taksówka zostawiała ich na
pograniczu osiedla, a dostawca np. mebli wyładował je przed wjazdem na
osiedle?
--
Pozdrawiam. Artur.
___________________________________________________
"Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."
-
19. Data: 2006-02-12 20:59:08
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: R2r <b...@m...net.pl>
Artur Golanski napisał(a):
> Reasumując obaj popełnili wykroczenie, oczywiscie zakładając, że
> pytajacy zaparkował swój pojad prawidłowo?! A tak nie było.
>
Zakładając, że ja zaparkowałem prawidłowo, to wykroczenie popełnił
właśnie tylko ten łoś ;-)
(www.nieparkuj.pl - wyjaśnienie określenia "łoś" :-) )
--
Pozdrawiam. Artur.
___________________________________________________
"Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."
-
20. Data: 2006-02-12 21:00:20
Temat: Re: Zakaz + "Nie dotyczy mieszkańców"
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Artur Golanski [###A...@w...net.pl.###] napisał:
> Nadal tak jest.
Teraz jest miejsce zamieszkania właściciela. Nawet współwłaścicieli
nie wymieniają.
> >czy dany samochód ma prawo przebywać w danym miejscu.
> W moim garażu mam prawo pozostawić każdy pojazd ;-)
Nie o to chodziło. Ale jak masz miejsce garażowania w tym miejscu, to
możesz tam zaparkować.
> >No i tabliczki były "Nie dotyczy samochodów garażujących".
> Ale tu jest miejsce parkingowe, a nie garaż.
Wiem. Ale tak to było ujęte w przepisach. Za miejsce garażowania
również uznawano parking.
> >tamten "Łoś" po prostu popełnił wykroczenie zastawiając Cię.
> Reasumując obaj popełnili wykroczenie, oczywiscie zakładając, że
> pytający zaparkował swój pojad prawidłowo?! A tak nie było.
A z czego tak wnosisz? Przecież jest mieszkańcem tego miasta. może
nawet osiedla.