-
51. Data: 2005-12-07 22:33:15
Temat: Re: Zak3ócanie spokoju - mieszkanie w bloku
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>
Wed, 7 Dec 2005 15:35:49 +0000 (UTC), *Zbigniew B.*
<news:dn6vgl$812$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał(a):
>> Właśnie zamierzam to zrobić przy najbliższym remoncie (jakieś ładne kasetony
>> styropianowe).
> To da efekt _wyłącznie_ wizualny. To niczego nie wytłumi, ponieważ:
> - styropian w ogóle nie sprawdza się, jako środek tłumiący drgania
> akustyczne - tj. zasadniczo nieco je osłabia, ale bardzo niewiele. Zauważ,
> że w budownictwie stosuje się go wyłącznie jako termoizolator, a nikt nie
> używa go w charakterze izolatora drgań
> - sufit to nie wszystko; drgania przenosi cała konstrukcja budynku. Nawet,
> gdyby w jakiś inny sposób udało się wytłumić drgania idące bezpośrednio
> z płyty sufitowej, to jeszcze pozostają ściany. A w zasadzie podłoga
> przecież też...
> Wniosek: jeśli izolacja akustyczna budynku jest kiepska - należałoby
> WSZYSTKIE powierzchnie mieszkania wyłożyć izolacją akustyczną (chodziłoby
> o takie kasety o grubości ok. 10 cm), aby mieć święty spokój ze strony
> sąsiadów, których zasadą jest "od 6 do 22 to mi wszystko wolno - i zjeżdżaj
> Pan(i)".
Dzięki.
--
Kaja
-
52. Data: 2005-12-07 23:08:21
Temat: Re: Zak3ócanie spokoju - mieszkanie w bloku
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Zbigniew B. wrote:
>>Hmmm... Dlaczego proponowane przez Ciebie rozwiązanie zaczyna mi
>>przypominać filmowe 'pokoiki bez klamek dla osób noszących bardzo długie
>>rękawy'? ;)
>
> Ano dlatego, że tam również chodzi o wytłumienie hałasu - wszakże w tamtym
> przypadku pochodzącego od wewnątrz.
Tak konkretnie to tam chodzi o to, żeby 'lokator' nie zrobił sobie
krzywdy. Wyciszenie to 'bonus'.
> Tak trudno domyśleć się samodzielnie?
Sam siebie zapytaj - wszak nie zauważyłeś, że zrobiłem
żartobliwo-złośliwą insynuację, a nie serio się dopytywałem.
-
53. Data: 2005-12-07 23:29:15
Temat: Re: Zak3ócanie spokoju - mieszkanie w bloku
Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>
Dnia 07.12.2005 Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał/a:
> Tak konkretnie to tam chodzi o to, żeby 'lokator' nie zrobił sobie
> krzywdy. Wyciszenie to 'bonus'.
Przyjmij więc do wiadomości, że kasety, o których pisałem, mają akurat dość
sztywne obudowy. To nie jest miękka, korkowa wykładzina.
Nigdy czegoś takiego na oczy nie widziałeś - więc po co się wypowiadasz?
--
pozdrowienia
Z.
-
54. Data: 2005-12-08 08:50:37
Temat: Re: Zak3ócanie spokoju - mieszkanie w bloku
Od: poreba <d...@p...com>
Dnia Wed, 7 Dec 2005 15:28:44 +0100, Kaja napisał(a):
>> Na suficie trzeba sobie nakleić styropian - obowiązkowo
> Właśnie zamierzam to zrobić przy najbliższym remoncie (jakieś ładne kasetony
> styropianowe).
Eeetam, oksymoron.
--
pozdro
poreba
-
55. Data: 2005-12-08 12:05:03
Temat: Re: Zak3ócanie spokoju - mieszkanie w bloku
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Zbigniew B. wrote:
> Nigdy czegoś takiego na oczy nie widziałeś - więc po co się wypowiadasz?
Byłeś się odlać, jak poczucie humoru rozdawali?
-
56. Data: 2005-12-16 11:47:17
Temat: Re: Zakłócanie spokoju - mieszkanie w bloku
Od: "Mirek" <mireklak@interia_nospam_.pl>
Wczoraj odbylismy rozmowę z sąsiadką na neutralnym gruncie, w administracji
osiedla w obecności Pana zajmującego się takimi sporami. Z naszej strony
rozmowa przebiegała bardzo spokojnie - przedstawilismy jej suche fakty i
szczerą wolę polubownego wyjaśnienia sprawy. Pani niestety nie przyjęła do
wiadomości żadnego argumentu - niestety nie jest to człowiek z którym można
prowadzic rzeczową spokojną rozmowę. Na szczęście Pan z administracji stanął
po naszej stronie a Pani wyszła z poczuciem krzywdy. Mam nadzieję że dotarło
do niej że absolutnie nie ma racji i sytuacja się wreszcie ustabilizuje.
Dziękuję wszystkim za opinie
Pozdrawiam
Mirek
> Witam
> Proszę Was o radę bo juz sam nie wiem co robić. Kupilismy z żoną niedawno
> mieszkanie w bloku 4 piętrowym na parterze i wrescie zamieszkaliśmy
> samodzielnie. Niestety radość nasza nie trwała długo - okazało się że na
> górze mieszka sąsiadka która ciągle nas nachodzi twierdząc że jest za
> łośno - a u nas się nic nie dzieje, normalne rozmowy bez podnoszenia
> głosu.
> Nie wiemy co mamy robić - przeciez nie będziemy rozmawiać szeptem.
> Niestety nie da się z tą panią porozmawiać - twierdzi że robimy to na
> złość. Ostatnio wezwała policję - przyjechali i ... "nie stwierdzili
> zakłócania spokoju". Nachodzi nas dość regularnie z pretensjami, dzwoni do
> administracji osiedla ze skargami.
>
> Macie jakiś pomysł - jak sobie z nią poradzić?
> Czy można zastosować jakieś kroki prawne wobec takiej osoby za zakłocanie
> spokoju rodziny?
> --
> Mirek
-
57. Data: 2005-12-16 12:21:28
Temat: Re: Zakłócanie spokoju - mieszkanie w bloku
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Mirek wrote:
> jest to człowiek z którym można prowadzic rzeczową spokojną rozmowę. Na
> szczęście Pan z administracji stanął po naszej stronie a Pani wyszła z
> poczuciem krzywdy. Mam nadzieję że dotarło do niej że absolutnie nie ma
> racji i sytuacja się wreszcie ustabilizuje.
Teraz pilnuj wycieraczki, bo może zniknąć ;)
PS: i cytuj jak człowiek...
-
58. Data: 2005-12-23 14:06:10
Temat: Re: Zakłócanie spokoju - mieszkanie w bloku
Od: Otto von Falkenstein <F...@g...pl>
Andrzej Lawa napisał(a):
> Mirek wrote:
>
>> Macie jakiś pomysł - jak sobie z nią poradzić?
>
>
> Tak, jak radził Robert.
>
>> Czy można zastosować jakieś kroki prawne wobec takiej osoby za
>> zakłocanie spokoju rodziny?
>
>
> Też tak, jak radził Robert - dodam tylko, że będzie to Art. 107 Kodeksu
> Wykroczeń.
Bzdura. Przeczytaj dokładnie ten przepis. I dowiedz się co to jest dolus
directus coloratus
> Tzw. organa też nie lubią, jak im się bez uzasadnienia głowę zawraca, to
> może dostanie maksymalną grzywnę i się uspokoi ;)
Na 95% zostanie uniewinniona.
--
Falkenstein
Ordo Lumine
-
59. Data: 2005-12-23 14:10:06
Temat: Re: Zakłócanie spokoju - mieszkanie w bloku
Od: Otto von Falkenstein <F...@g...pl>
Mirek napisał(a):
>> Jak konkretnie wygląda procedura oskarżenia takiej sąsiadki z art. 47
>> Kodeksu Wykroczeń? Składa sie wniosek do sądu grodzkiego czy wystarczy
>> zgłosić to policji??
>
>
> Chodzi oczywiście o Art. 107.
>
> "Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd
> lub w inny sposób złośliwie niepokoi,
> podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze
> nagany."
>
>
Zwracam uwagę na stwierdzenia "w celu dokuczenia" oraz "złośliwie".
Potrafisz udowodnić, że działa złośliwie, a jej celem jest dokuczenie?
Widziałem wiele takich spraw. w 95% były uniewinnienia,
--
Falkenstein
Ordo Luminarum
-
60. Data: 2005-12-24 15:19:23
Temat: Re: Zakłócanie spokoju - mieszkanie w bloku
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Otto von Falkenstein wrote:
>> Też tak, jak radził Robert - dodam tylko, że będzie to Art. 107
>> Kodeksu Wykroczeń.
>
>
> Bzdura. Przeczytaj dokładnie ten przepis. I dowiedz się co to jest dolus
> directus coloratus
Kwestia uznania sądu.
>> Tzw. organa też nie lubią, jak im się bez uzasadnienia głowę zawraca,
>> to może dostanie maksymalną grzywnę i się uspokoi ;)
>
>
> Na 95% zostanie uniewinniona.
>
Może tak, może nie. Ale na pewno jej się 'ciąganie po sądach' nie spodoba.
Ja swoją ulubioną sąsiadkę tak uspokoiłem ;->