-
11. Data: 2010-04-13 22:44:30
Temat: Re: Zadluzenie w ZUS/US/Banku.
Od: " Tomek " <t...@p...onet.pl>
> tak wlasnie mowil ...
Oke. Skoro już wiadomo kto i co napisał, to dopytam dalej, jeśli można ;).
Czy można taką rozdzielność ustanowić przed notariuszem, czy musi być sąd?
Jeśli sąd, to czy muszą istnieć jakieś specjalne okoliczności, czy wystarczy
zgoda małżonków? Chcę wyjechać jeszcze w kwietniu, więc zależy mi na czasie.
A swoją drogą, czy Poborca Skarbowy miał prawo zająć mi 100% dochodów? Nie ma
jak w przypadku umowy o pracę jakiegoś limitu?
Tomek.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
12. Data: 2010-04-13 22:53:52
Temat: Re: Zadłużenie w ZUS/US/Banku.
Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>
W dniu 2010-04-14 00:39, Tomek pisze:
> A że nie chcą pójść na rękę ... Cóż. Tak nakazują przepisy ;).
Problem z ZUSem i USem jest ... niestety, 100 % pracowników tych
firm to BETON, i to tak skostniały, że łolaboga.
Opiszę Ci przypadek podobny do Twojego. Dla wnikliwych podam
nazwisko "urzędnika" i konkretny urząd, gdzie akcja ma miejsce.
1. Dysponuję nakazem zapłaty na kwotę 120 000 PLN na Pana
Fiutkowskiego Euzebiusza
2. US dysponuje tytułem wykonawczym w kwocie 5,5 mln PLN na Pana
Fiutkowskiego Euzebiusza
3. Inni wierzyciele dysponują nakazami zapłaty na kwotę około
400 000 PLN na w/w
z t eg
Oprócz tego, że mam NZ, mam też dobrze spisaną umowę
przewłaszczenia na zabezpieczenie wierzytelności (niech będzie,
że to furka, jestem wpisany w dowodzie rejestracyjnym jako
współwłaściciel. Zgodnie z umową przewłaszczenia z tytułu
zaległości płatności jestem właścicielem 100 % udziałów w
furce). Widząc, że Pan Euzebiusz tonie postanowiłem wyciągnąć
rękę - oddaj mi furkie która jest zabezpieczeniem wierzytelności
(warta dzisiaj około 10 000 PLN) a ja resztę puszczę w kanał.
Poinformowałem pozostałych wierzycieli (opróćz skarbówki), że ja
"odpadam" z egzekucji ... bierę furę, spieniężam, i nie wpycham
się w egzekucję ... wszyscy wierzyciele kierujący egzekucję do
furki odpuścili wiedząc, że z każdą próbą zlicytowania auta
zderzą się z powództwem przeciwegzekucyjnym ... Myślę sobie -
przynajmniej pohasam autem ;), Pan Fiutkowski straci problem z
głowy (mnie) i oddłuży się na ponad 100 000 PLN.
Niestety w adm. egzekucji skarbówka wpadła na pomysł dokonania
zastawu na aucie ... Wiele rozmów i korespondencji przewinęło
się między mną a skarbówką - skarbówka nie zdejmie zastawu z
tego składnika majątku, bo nie ... tłumaczę kobicie, że jak
spróbują zlicytować furę, to ja się postawię i nie zlicytują jej
i nie dostaną ani złotówki ... bo kto kupi 50 % auta ???
(trudności z wypłatą odszkodowań etc) ... Skarbówka ciągle swoje
... finalnie, ja nie sprzedam auta i nie odzyskam 8 % zadłużenia
... skarbówka nie dostanie ani złotówki ... a dłużnik traci
szansę oddłużenia się na jakieś 100 000 PLN.
Jak dla mnie jest to ewidentne działanie na jego szkodę ... imho
podlegać to może pod KK ... ale co zrobisz ?
Z mojej strony - wyrazy współczucia, bo o ile z bankiem da się
dogadać - wierzyciel pod postacią skarbu państwa reprezentowany
przez debili w skarbówkach i zusach jest nie do pokonania.
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
6008
-
13. Data: 2010-04-17 21:28:58
Temat: Re: Zadluzenie w ZUS/US/Banku.
Od: "Tomek" <t...@p...onet.pl>
> Czy można taką rozdzielność ustanowić przed notariuszem, czy musi być sąd?
> Jeśli sąd, to czy muszą istnieć jakieś specjalne okoliczności, czy wystarczy
> zgoda małżonków? Chcę wyjechać jeszcze w kwietniu, więc zależy mi na czasie.
>
> A swoją drogą, czy Poborca Skarbowy miał prawo zająć mi 100% dochodów? Nie ma
> jak w przypadku umowy o pracę jakiegoś limitu?
Wie ktoś.. ?
Tomek.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
14. Data: 2010-04-17 22:24:16
Temat: Re: Zadluzenie w ZUS/US/Banku.
Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl>
W dniu 2010-04-17 23:28, Tomek pisze:
>
>> Czy można taką rozdzielność ustanowić przed notariuszem, czy musi być sąd?
>> Jeśli sąd, to czy muszą istnieć jakieś specjalne okoliczności, czy wystarczy
>> zgoda małżonków? Chcę wyjechać jeszcze w kwietniu, więc zależy mi na czasie.
>>
>> A swoją drogą, czy Poborca Skarbowy miał prawo zająć mi 100% dochodów? Nie ma
>> jak w przypadku umowy o pracę jakiegoś limitu?
>
> Wie ktoś.. ?
Weź kredyt i dług spłać. Albo żona niech weźmie kredyt.
--
animka
-
15. Data: 2010-04-17 22:28:07
Temat: Re: Zadłużenie w ZUS/US/Banku.
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Wed, 14 Apr 2010 00:53:52 +0200, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a):
> Z mojej strony - wyrazy współczucia, bo o ile z bankiem da się
> dogadać - wierzyciel pod postacią skarbu państwa reprezentowany
> przez debili w skarbówkach i zusach jest nie do pokonania.
Niestety ale masz rację - BETON. Niedawno występowałem do ZUS o
zaświadczenie o niezaleganiu w opłacaniu składek. Zaświadczenie dostałem,
ale jakie było moje zdziwienie kiedy razem z nim dostałem także drugą
kartkę papieru - mianowicie wezwanie do korekty druku, który składałem
ponad 7 miesięcy temu. Okazuje się, że na owym druku pracownik ZUS błędnie
wpisał kwotę od której wyliczono składkę na ubezpieczenie (mój błąd, że
zaufałem babie z ZUSu zamiast samemu wyliczać) i w ten sposób na moim
koncie powstał dług, który w dodatku cały czas rośnie o ustawowe odsetki.
Wobec tego ZUS wzywa mnie do złożenia korekty druku, do zapłacenia
poprawnej kwoty i do zapłacenia należnych odsetek (razem kilkaset pln). Nie
miałem pojęcia o tej nieprawidłowości i gdybym nie chciał zaświadczenia o
niezaleganiu, to pewnie by się upomnieli za rok albo dwa lata kiedy dług by
urósł kilkukrotnie, albo w ogóle wystawiliby tytuł wykonawczy i zablokowali
bez ostrzeżenia konto firmowe. Najśmieszniejsze jest to że mimo tego długu
na koncie, ZUS wydał mi zaświadczenie że z niczym im nie zalegam - i
jednocześnie w innym piśmie stwierdzili, że jednak zalegam - widzi tu ktoś
logikę?
Podobnie śmieszne przejścia miałem z urzędem skarbowym. Pewnego dnia o 8
rano obudził mnie dzwonek do drzwi - kto? Listonosz, polecony z US. Tytuł
wykonawczy i radosna informacja o blokadzie konta firmowego, ponieważ nie
zapłaciłem mandatu (zwyczajnie o nim zapomniałem). Oczywiście od razu
ruszyłem do US wyjaśniać, chciałem zapłacić i mieć z głowy, a przede
wszystkim żeby odblokowali mi konto. Niestety - nie da się nic załatwić, bo
teraz to oni już nie chcą żebym ja im płacił skoro może im zapłacić mój
bank ściągając kasę z konta. Pojechałem więc do banku, ale i tam nie
chcieli ze mną rozmawiać - prikaz z US żeby zablokować konto więc
zablokowali. A najlepsze w całej sprawie jest to, że mandat z kosztami
egzekucji to około 110 zł, natomiast na koncie było ponad 25 tysięcy i
blokada oczywiście objęła całą kwotę (!!!), a zanim bank ściągnął kasę i
przesłał do US minęło kilka dni - ja w tym czasie nie miałem dostępu do
swoich pieniędzy i to wszystko w majestacie prawa.
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
16. Data: 2010-04-17 22:56:15
Temat: Re: Zadłużenie w ZUS/US/Banku.
Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl>
W dniu 2010-04-18 00:28, scream pisze:
> zablokowali. A najlepsze w całej sprawie jest to, że mandat z kosztami
> egzekucji to około 110 zł, natomiast na koncie było ponad 25 tysięcy i
> blokada oczywiście objęła całą kwotę (!!!), a zanim bank ściągnął kasę i
> przesłał do US minęło kilka dni - ja w tym czasie nie miałem dostępu do
> swoich pieniędzy i to wszystko w majestacie prawa.
Ten "majestat" powinniśmy rozpirzyć na 4 wiatry.
--
animka