Czy ktoś dysponuje orzecznictwem albo sensowną wykładnią dla tego słowa?

Problem jest dość praktyczny. Przychodzi radny do kierownika jednego z podmiotów
podległych gminie i "żąda" korzyści: Jeśli pan da mi .... to nie będzie miał pan
kłopotów z radą, ułatwię uzyskanie przez pana jednostkę dotacji, bo mam kolegę w
powiecie itd. Pytanie, jakie pozostaje do rozwiązania, to czy jest to żądanie,
czy tylko prośba.

Radny nigdy wcześniej z tym kierownikiem żadnych bliższych stosunków nie
utrzymywał, więc nie wchodzi w rachubę wyjaśnienie, że przyszedł do kolegi i
prosił. W dostępnym, w LEX-ie orzecznictwie nic na temat słowa "żądać" nie ma w
takim kontekście.

do góry

Robert Tomasik napisał(a):

> Czy ktoś dysponuje orzecznictwem albo sensowną wykładnią dla tego słowa?

W sumie nie za bardzo jest co wykładać. Należy to rozumieć "po polsku" ;)

>
> Przychodzi radny do kierownika jednego z
> podmiotów podległych gminie i "żąda" korzyści: Jeśli pan da mi .... to
> nie będzie miał pan kłopotów z radą, ułatwię uzyskanie przez pana
> jednostkę dotacji, bo mam kolegę w powiecie itd. Pytanie, jakie
> pozostaje do rozwiązania, to czy jest to żądanie, czy tylko prośba.

Żądanie.
I możesz się na mnie powołać ;)


--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"

do góry