Użytkownik "===Tomy===" <nic@z_tego.com> napisał w wiadomości
news:1b2dmc4dsoohi$.mqrl3bavxrww$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 18 Dec 2006 18:49:55 +0000 (UTC), mol napisał(a):
>
>> Wniosek: policja konfiskuje komputery którymi się pewnie bawią, potem
>> komputer trafia pewnie na jakąś pseudoaukcję, o której wiedzą tylko
>> polcjanci
>> i mafiozi, i oni kupują taki komputer za 2 gr.
>
> I w taki oto sposób rodzi się kolejna teoria spiskowa dziejów :)

A najgorsze w tym jest to, że niektórzy zaczynają wierzyć w te teorie.

do góry

> > Nawiasem mowiac - tak duzo sie pisze o tych kontrolach,
> > a nikt nie napisal jak dokladnie oni wtedy przeszukują mieszkanie.
> > To bardzo istotne, jesli ktos chce miec backupy...
>
> Bo tych kontroli wcale nie ma tak duzo. W firmach to jest tak, ze
> przychodza panowie, sprawdzaja komputery, pokazujesz im spis tego co
> masz, ew. licencje i FV. Jak nie masz to zobowiazujesz sie do
> przedstawienia ich w jakims tam terminie (srednio tydzien) i po sprawie.
> W przypadku jakiegos tam podejzenia moga skonfiskowac sprzet.
> Byc moze inaczej to wyglada przy uzytkownikach indywidualnych, ale nie
> podejzewam, zeby np. przekopywali ogrodek czy szperali w piwnicy w
> poszykiwaniu lewych plytek...


o jakich Ty kontrolach mowisz nic takego nie istnieje, byles o cos podejrzany
ze dokonano przeszukania czy co ? Ottak nie mozna szukac..

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Nie tyle zaocznie, co jako dobrowolne poddanie się karze może. Pod
> warunkami, które wcześniej opisałem.

Nie rozumiem. Czy jesli bedzie mialo miejsce dobrowolne poddanie się
każe przez podejrzanego to czy ma to jakieś znaczenie dla odzyskania
komputera?

Andre NH

do góry

Użytkownik "Krzysztof Stachlewski" <s...@f...pl> napisał w wiadomości
news:em80om$nm0$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Skoro trafia do "ekspertów" w firmach, które są żywo zainteresowane
> znalezieniem czegoś na nim, to co tam kopiowanie gierek.

Mnie nie chodzi o wątpliwości natury moralnej, a prawnej. komputer ma być tak
zabezpieczony, by nie dało sie do niego nic wgrać ani nic usunąć. Jeśli jest
możliwość fizyczna skopiowania, to jest możliwość usunięcia lub doinstalowania.
Taki dowód przed sądem nawet aplikant obali, o adwokacie już nie wspominając.

do góry

Użytkownik "===Tomy===" <nic@z_tego.com> napisał w wiadomości
news:1tkysoawnilsl$.168u94bihd3vm.dlg@40tude.net...

> Napewno nie posłużono się komputerem chcąc okraść biedną staruszkę na ulicy
> :) Chociaż licho wie ... dajmy na to desperata walącego biegną staruszkę
> takim laptopem niczym ogłuchem - jak nic .. komputer posłużył za narzędzie
> :)

Nie ma nic pewnego :-) Komputer mógł posłużyć do statystycznego wyznaczenia
najbardziej prawdopodobnej drogi owej staruszki z poczty, gdzie odebrała rentę
do domu.
>
> Możemy poteoretyzować i domyślać się, że w tego typu sprawach chodzi i
> dokonanie przestępstw mających ścisły związek z użyciem komputera:
> kopiowanie, udostepnianie utworów chronionych prawem autorskim,
> rozpowszechnianie dziecięcej pornografii, hakerstwo, itp, itd.

Tylko po co? W końcu to pytający chce jakąś informację od nas, więc niech nie
zmusza nas do teoretyzowania. Zwłaszcza, że możliwości można mnożyć, od
oczywistych związanych z prawami autorskimi, przez przestępstwa związane z
dokumentami (fałszowanie ksiąg rachunkowych, produkcja fałszywych dokumentów,
produkcja pieniędzy), do absurdalnych rodzaju walenia jednostką centralną w
głowę przechodnia.

do góry

Użytkownik "Andre NH" <a...@...pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:em8pm6$mm2$1@news.onet.pl...

> Nie rozumiem. Czy jesli bedzie mialo miejsce dobrowolne poddanie się każe
> przez podejrzanego to czy ma to jakieś znaczenie dla odzyskania komputera?

Prokurator uzgadniając karę uzgadnia zgodę na przepadek komputera. Albo wyrażasz
zgodę, albo nie. Jak nie, to zostaje mu sporządzenie normalnego aktu oskarżenia
i sprawę rozstrzyga sąd.

do góry

Dnia Tue, 19 Dec 2006 16:30:27 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

> Nie ma nic pewnego :-) Komputer mógł posłużyć do statystycznego wyznaczenia
> najbardziej prawdopodobnej drogi owej staruszki z poczty, gdzie odebrała rentę
> do domu.

Pal licho, jeszcze jak mu udowodnią, że obliczeń dokonywał na pirackim
oprogramowaniu to dowalą mu z kilku art. jednocześnie :))))

> Tylko po co? W końcu to pytający chce jakąś informację od nas, więc niech nie
> zmusza nas do teoretyzowania. Zwłaszcza, że możliwości można mnożyć, od
> oczywistych związanych z prawami autorskimi, przez przestępstwa związane z
> dokumentami (fałszowanie ksiąg rachunkowych, produkcja fałszywych dokumentów,
> produkcja pieniędzy), do absurdalnych rodzaju walenia jednostką centralną w
> głowę przechodnia.

Zgodzę się, możliwości jest bardzo wiele :)

Pozdrawiam
===Tomy===
--
Software is like sex:
it's better, when it's free!

do góry

> Prokurator uzgadniając karę uzgadnia zgodę na przepadek komputera. Albo
> wyrażasz zgodę, albo nie. Jak nie, to zostaje mu sporządzenie normalnego
> aktu oskarżenia i sprawę rozstrzyga sąd.

Czyli gdy podejrzany napisze oswiadczenie dotyczace dobrowolnym poddaniu
sie karze to szanse na odzyskanie komputera spadają?

Andre NH

do góry

> Prokurator uzgadniając karę uzgadnia zgodę na przepadek komputera. Albo
> wyrażasz zgodę, albo nie. Jak nie, to zostaje mu sporządzenie normalnego
> aktu oskarżenia i sprawę rozstrzyga sąd.

Myslalem, ze oswiadczenie o DPK działa pozytywnie dla odzyskania
komputera. Cos tu chyba nie jest tak.

Andre NH

do góry

Przemysław Rokicki napisał(a):
>>> Nawiasem mowiac - tak duzo sie pisze o tych kontrolach,
>>> a nikt nie napisal jak dokladnie oni wtedy przeszukują mieszkanie.
>>> To bardzo istotne, jesli ktos chce miec backupy...
>> Bo tych kontroli wcale nie ma tak duzo. W firmach to jest tak, ze
>> przychodza panowie, sprawdzaja komputery, pokazujesz im spis tego co
>> masz, ew. licencje i FV. Jak nie masz to zobowiazujesz sie do
>> przedstawienia ich w jakims tam terminie (srednio tydzien) i po sprawie.
>> W przypadku jakiegos tam podejzenia moga skonfiskowac sprzet.
>> Byc moze inaczej to wyglada przy uzytkownikach indywidualnych, ale nie
>> podejzewam, zeby np. przekopywali ogrodek czy szperali w piwnicy w
>> poszykiwaniu lewych plytek...
>
>
> o jakich Ty kontrolach mowisz nic takego nie istnieje, byles o cos podejrzany
> ze dokonano przeszukania czy co ? Ottak nie mozna szukac..

O kontrolach w sensie takim, ze np. kupowalem oprogramowanie ze sklepu w
ktorym znaleziono nielegalne oprogramowanie (np. na podstawie donosu)
np. systemy operacyjne i teraz wyrywkowo sobie sprawdzaja podmioty/osoby
ktore dokonywaly zakupow systemow w tamtym sklepie. Dokladnie takie
kontrole przechodzilem. Samych z siebie brygad lotnych, to faktycznie
nie ma :)

pozdrawiam,
Przemek O.

--
SoftSYSTEM
Oprogramowanie dla rolnictwa
www.soft-system.pl, www.agroplus.com.pl

do góry