Jacek_P <Z...@c...edu.pl> writes:

> Piotr Dembiński <p...@g...pl> napisal:
> > Częściowo o to właśnie. Jeśli chodzi o ochronę pomysłu, to USA ma
> > bardziej liberalne prawo w tym względzie, które to prawo zezwala
>
> Dlaczego nazywasz to podejscie 'liberalnym'?

Amerykańskie prawo patentowe jest bardziej liberalne, czego
konsekwencją jest patologiczna sytuacja w zakresie ochrony własności
intelektualnej: trolle patentowe, patentowanie trywialnych rozwiązań
technicznych, a nawet patentowanie odkryć naukowych i koncepcji
matematycznych.

> Przeciez jest to zaprzeczenie znaczenia 'liberalny'!

O, ciekawostka. Czyli liberalne prawo to takie, w ramach którego
można mniej?

--
http://www.piotr.dembiński.prv.pl

do góry

Olgierd <n...@r...org> writes:

> Dnia Fri, 21 Mar 2008 12:47:18 +0000, Jacek_P napisał(a):
>
> >> Częściowo o to właśnie. Jeśli chodzi o ochronę pomysłu, to USA
> >> ma bardziej liberalne prawo w tym względzie, które to prawo
> >> zezwala
> >
> > Dlaczego nazywasz to podejscie 'liberalnym'? Przeciez jest to
> > zaprzeczenie znaczenia 'liberalny'!
>
> No nie do końca, ponieważ prawo w USA *daje możliwość wyboru*.

Yup, wiele spośród algorytmów, które mogły zostać w USA opatentowane,
po prostu nie zostało przez ich odkrywców opatentowanych.

do góry

Piotr Dembiński pisze:
> Roman Rumpel <r...@g...pl> writes:

>
> Częściowo o to właśnie. Jeśli chodzi o ochronę pomysłu, to USA ma
> bardziej liberalne prawo w tym względzie, które to prawo zezwala
> na zastrzeżenie praw do szerszej klasy pomysłów (bo ochrona patentowa
> to ochrona pomysłu właśnie, jeśli pominąć wymogi urzędu co do
> istnienia rzeczywistej realizacji tego pomysłu), niż prawo w UE.

Piotrze, ale przecież musisz wiedzieć, ze ochrona uzyskana w USA, będzie
obowiązywać w USA tylko. Dalej twierdzisz, że pytającemu chodziło o
ochronę jego pomysłu na terytorium USA?

>
>> Jak zaczniemy w każdej wypowiedzi przeprowadzać rozważania
>> prawnoporównawcze, to nam miejsca na Usenecie nie wystarczy :)
>
> Zawsze można opatentować algorytm w USA.

j.w.

>
>> Zresztą, przypuśćmy dla dowodu, że wątkotwórca zgłosi swój pomysł
>> do opatentowania w USA. Następnie spróbuje rozciągnąć ochronę
>> z tego zgłoszenia na Polskę (ew. inne kraje).
>
> W Polsce algorytmu nie opatentuje, podobnie jak nie opatentuje
> twierdzenia matematycznego.

O tym właśnie piszę.
>
>> Otrzyma w efekcie w Polsce decyzję o odmowie udzielenia ochron,
>> a wobec opublikowania jego opisu patentowego w USA metoda biznesowa
>> przejdzie do domeny publicznej i każdy bedzie mógł z niej korzystać
>> we wszystkich krajach, poza USA i ew. jakimiś jeszcze innymi, które
>> ochrony udzielą ( mało ich będzie) Skutek jakby odwrotny do
>> zamierzeń.
>
> To zależy od zamierzeń. Pytanie było o ochronę prawną pomysłu, a nie
> o ochronę pomysłu w zakresie tajemnicy przemysłowej.

No to wytłumacz mi jak z ochrony w USA wynikac będzie ochrona w Polsce?

Co do prawnej,
> ogólnoświatowej ochrony czegokolwiek, to sorry, ale -- przynajmniej
> obecnie -- to jest to mrzonka.

Twierdzisz zatem, ze nie istnieje ogólnoświatowy system ochrony praw
własności przemysłowej? Hmm...

(Tak, wiem, że są kraje, gdzie nie ma tej ochrony, tylko tam i tak nie
można by zarobić na tej ochronie)



--
Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

do góry

Roman Rumpel <r...@g...pl> writes:

[...]

> > Co do prawnej, ogólnoświatowej ochrony czegokolwiek, to sorry, ale
> > -- przynajmniej obecnie -- to jest to mrzonka.
>
> Twierdzisz zatem, ze nie istnieje ogólnoświatowy system ochrony praw
> własności przemysłowej? Hmm...

Istnieje system międzynarodowy.

do góry

Piotr Dembiński <p...@g...pl> napisal:
> O, ciekawostka. Czyli liberalne prawo to takie, w ramach którego
> można mniej?

Liberalne prawo to takie, ktorego jest mniej, mozliwie jak najmniej.
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

On Fri, 21 Mar 2008, Piotr Dembiński wrote:

> Jacek_P <Z...@c...edu.pl> writes:
>
>> Przeciez jest to zaprzeczenie znaczenia 'liberalny'!
>
> O, ciekawostka. Czyli liberalne prawo to takie, w ramach którego
> można mniej?

No to w USA można mniej.
Dlaczego widzisz w konstrukcji patentu (tylko) jedną stronę?
A reszta (tych co nie mogli opatentować, bo opatentował kto
inny) to nic?

pzdr, Gotfryd

do góry

Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> writes:

[...]

> > Czyli liberalne prawo to takie, w ramach którego można mniej?
>
> No to w USA można mniej.
> Dlaczego widzisz w konstrukcji patentu (tylko) jedną stronę?

Ja w amerykańskich przepisach widzę lukę polegającą na możliwości
patentowania odkryć naukowych.

do góry