Witam

Sytuacja jest następujaca:

Kobieta prowadzi działalność.
Dodatkowo 02.12 zostaje zatrudniona u siostry na etat.
W tym czasie jest w ciąży od końca pażdziernika.


Komplikacje z ciążą powodują w piątym miesiącu wizyte w szpitalu i tutaj
jest hospitalizacja. Później z przerwami aż do dziś jest szpital /
zwolnienie / szpital. Nie wróciła do pracy, cały czas zwolnienie.

ZUS powołując się na pozorność zatrudnienia odmawia świadczeń -
chorobowego i następnych.
Została odmowa wydana w formie decyzji, z możliwością odwołania do Sądu
Pracy.

Przed wydniem decyzji była kontrola z ZUS-u z następujacymi
czynnościami: kontrola dokumentacji, oglądanie efektów pracy, okazanie
świadka który widział osobe przy pracy etc.

I teraz pytania:

- Jak się bronić?
- Sensowny prawnik Warszawa / Słupsk od takich spraw?
- Czy się bronić czy odpuścić?
- Konsekwencje finansowe pozostawienia sprawy jak jest - czyli uznania
decyzji o pozorności zatrudnienia?

Pozdrawiam Marcin

do góry

Marcin Żyła napisał(a):

[ciach ...]

Oczywiście odwołać się od decyzji - to jedyna droga. Koszty sądowe w
razie przegrania to maksimum 60 zł na rzecz ZUS.
Ale takie pozorne zatrudnienia są bardzo częste, wiec jeśli jednak było
to pozorne to lepiej się nie ośmieszać.
A tutaj okoliczności wskazują na wysoki stopień prawdopodobieństwa
pozorności i próbę wyłudzenia świadczeń. Trudno będzie udowodnić, że
jest inaczej.



--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

Johnson wrote:

> Marcin Żyła napisał(a):
>
> [ciach ...]
>
> Oczywiście odwołać się od decyzji - to jedyna droga. Koszty sądowe w
> razie przegrania to maksimum 60 zł na rzecz ZUS.
> Ale takie pozorne zatrudnienia są bardzo częste, wiec jeśli jednak było
> to pozorne to lepiej się nie ośmieszać.
> A tutaj okoliczności wskazują na wysoki stopień prawdopodobieństwa
> pozorności i próbę wyłudzenia świadczeń. Trudno będzie udowodnić, że
> jest inaczej.
>
>
>
Ok.
Odwołać się ;-) teraz prawnika.

A w jaki sposób można ustalić "pozorność" i udowodnić gdy:
- tyt do ubezpieczenia jest - własna działalnośc
- wykaz prac do udowodnienia i to w sposób typu: emaile do i od
pracownika, oferty od innych firm do pracownika, projekty itp?
- ktoś tam widział przy pracy?


Tzn czy fakt zatrudnienia na etat daje jakieś inne świadzcenia niż
samozatrudnienie / działalność?


MZ

do góry

Marcin Żyła napisał(a):

>
> Tzn czy fakt zatrudnienia na etat daje jakieś inne świadzcenia niż
> samozatrudnienie / działalność?
>

Prawdę mówiąc nie wiem.
Ale domyślam się że zatrudnienie u siostry było z absurdalnie wysokim
wynagrodzeniem. I pewnie o to chodzi.


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

Johnson wrote:
> Marcin Żyła napisał(a):
>
>>
>> Tzn czy fakt zatrudnienia na etat daje jakieś inne świadzcenia niż
>> samozatrudnienie / działalność?
>>
>
> Prawdę mówiąc nie wiem.
> Ale domyślam się że zatrudnienie u siostry było z absurdalnie wysokim
> wynagrodzeniem. I pewnie o to chodzi.
>
>
kiedy wynagrodzenie uznaje się za "absurdalnie wysokie"???
pytanie, czy faktycznie świadczona była praca...

zus miał akcję "brzuszki", odmowa wypłacenia z automatu kosztuje ich
mniej, bo odwołuje się mało osób, paranoja...
dowiedli winy???

--
regent...
(...)

do góry

regent... napisał(a):

> zus miał akcję "brzuszki", odmowa wypłacenia z automatu kosztuje ich
> mniej, bo odwołuje się mało osób, paranoja...
> dowiedli winy???
>

Zapewne tak. Wydając decyzję muszą mieć ustalony jakiś stan faktyczny na
podstawie dowodów. Uroda postępowania polega na tym, że to oni oceniają
dowody i wyciągają z nich wnioski prawne. Jak ci się nie podoba możesz
podważać decyzję. I wtedy sąd ocenia kto ma rację. Więc w czym problem?
Jak sobie wyobrażasz inne rozwiązanie tego problemu? Nikogo nie
kontrolować bo ubezpieczony ma zawsze rację? Nie oglądaj tyle TVN.


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

Johnson wrote:
> regent... napisał(a):
>
>> zus miał akcję "brzuszki", odmowa wypłacenia z automatu kosztuje ich
>> mniej, bo odwołuje się mało osób, paranoja...
>> dowiedli winy???
>>
>
> Zapewne tak. Wydając decyzję muszą mieć ustalony jakiś stan faktyczny na
> podstawie dowodów.

"Przed wydaniem decyzji była kontrola z ZUS-u z następujacymi
czynnościami: kontrola dokumentacji, oglądanie efektów pracy, okazanie
świadka który widział osobe przy pracy etc. "

oczywiście, sądy są by dochodzić racji,
czy w przypadku przegranej (kobieta nie świadczyła pracy),
zus zwraca wpłacone składki???
ubezpieczenie obejmuje osobę zatrudnioną na podstawie ... (itd.)
i nigdzie nie pisze, że jedynym efektem pracy nie może być "słodki
uśmiech" pani na fotelu...
drażni mnie tylko arogancja "monopolisty"...

> Nie oglądaj tyle TVN.
>
nie oglądam, ale może i tak za dużo...




--
regent...
(...)

do góry

Johnson wrote:

> Marcin Żyła napisał(a):
>
>>
>> Tzn czy fakt zatrudnienia na etat daje jakieś inne świadzcenia niż
>> samozatrudnienie / działalność?
>>
>
> Prawdę mówiąc nie wiem.
> Ale domyślam się że zatrudnienie u siostry było z absurdalnie wysokim
> wynagrodzeniem. I pewnie o to chodzi.
>
>
1000 netto.
Samozatrudnienie - na najniższy zus - chyba jest to na 750zł.


MZ

do góry

Dnia 2005-06-15 11:39, Marcin Żyła rzecze:
> - Jak się bronić?

Odwołania aż do sądu. Przegrana murowana.

> - Sensowny prawnik Warszawa / Słupsk od takich spraw?

Nie ma sensu.

> - Czy się bronić czy odpuścić?

W żadnym wypadku nie odpuścić.

> - Konsekwencje finansowe pozostawienia sprawy jak jest - czyli uznania
> decyzji o pozorności zatrudnienia?

Absolutnie nie pozostawiać sprawy.
Choć jest przegrana w naszych sądach.

pozdrawiam
Arek

--
www.hipnoza.info - nauka hipnotyzowania

do góry

Arek napisał(a):

[ciach ...]

Skro jak twierdzisz sprawa jest przegrana w sądzie to jaki sens ma
odwoływanie się? Nie rozumiem.


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry