-
21. Data: 2004-02-26 18:41:09
Temat: Re: ZNOSZENIE ZACHOWKÓW - robi się ciekawie
Od: "Jerzy Popławski" <l...@a...net.pl>
Użytkownik "wowka" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c1ku18$aog$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Falkenstein" <r...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:c1j2lc$4uh$1@inews.gazeta.pl...
>
> Jak się będzie burzyć to jest powództwo
> > o dopuszczenie do współposiadania i ostatecznie o zniesienie
> współwłasności.
> >
> tak jest, można też próbować sprawę załatwić w nieprocesie przez sprawę o
> ustalenie sposobu korzystania z rzeczy wspólnej (podział do użytkowania)
Żeby było ciekawiej:
dziecko B sprzedało (albo oddało komuś - może na złom) pojazd należacy do
spadkodawcy (już po jego śmierci), nie pytając o zgodę dziecka A
(spadkobiercy testamentowego);
poza tym B niszczy własność dziecka A (np. wybija szyby pomieszczenia
gospodarczego) na terenie posesji, oficjalnie nie ma na to świadków a żyjąca
żona spadkodawcy - mieszkająca na w/w posesji nie chce (może się też i boi)
świadczyć przeciw łobuzowi (własnemu synowi), przed którym już uciekała z
własnego domu.
B zamknął piwnicę matce (w piwnicy są zawory gazu i wody) - mamusia nie
reaguje, nie chce drażnić syneczka B ...