Piotr [trzykoty] pisze:
> Większość fotoradarów, które znam, stoi przed przejściami dla pieszych.
> Rozumiem, że tam to praktycznie zagrożenia nie ma i nie warto zwalniać...?
> Są miłe kraje w Europie cywilizowanej, jak się obrócisz w stronę jezdni to
> auta stoją, żeby Cię przepuścić, nawet jak nie chciałeś przechodzić. To co
> się obserwuje na polskich drogach to jest po prostu chlew. W końcu trzeba
> się nauczyć przestrzegać, choć podstawowych reguł. Ale cóż..., u nas każdy
> jest świetnym kierowcą, świetnie zna się na piłce nożnej i polityce, no i
> może jeszcze medycynie naturalnej...

1. "Większość fotoradarów, które znasz" to bynajmniej nie wszystkie
fotoradary.

2. Wprowadzasz do dyskusji kwestię wcześniej nie poruszaną (twierdyenie
jako wzrost liczby radarów zapewniał wzrost bezpieczeństwa) w dodatku
bez dowodzenia tego twierdzenia. By dowieść nieprawdziwości wystarczy
przeprowadzić eksperyment myślowy. Załóżmy, że po zainstalowaniu
fotoradaru _żaden_ z kierowców nie zmienił swoich nawyków. Oczywiste, że
nie zmieniło się bezpieczeństwo, więc i nie "wzrosło". Jeśli zaś choć
jeden kierowca przekroczył prędkość to został wystawiony mandat. Czyli
istnieją potencjalnie sytuacje, gdy fotoradar funkcjonuje jedynie dla
kasy z mandatów.

Teraz odwrotnie - po zainstalowaniu fotoradaru wzrosło bezpieczeństwo
(założenie), ale nie został wystawiony żaden mandat. Co nastąpi? Można
przypuszczać, że fotoradar jako "nieefektywny" zostanie przeniesiony w
inne miejsce.

Tak więc widać, że w logice fotoradarowej mandaty są priorytetem a
niekiedy może nawet wyłącznym celem.

3. Chciałbym obserwować równie ochocze działania w budowie usprawnień
drogowych (jak bezkolizyjne skrzyżowania) co w instalowaniu fotoradarów.

--
pzdr, MM
http://finances.pl

do góry

> 3. Chciałbym obserwować równie ochocze działania w budowie usprawnień
> drogowych (jak bezkolizyjne skrzyżowania) co w instalowaniu fotoradarów.

Też bym chciał obserwować. Brak takich obserwacji jednak nie wywołuje u mnie
przekonania, że mamy mieć w głębokim poważaniu ograniczanie prędkości, z
powodu braku infrastruktury.

do góry

Osobnik posiadający mail s...@i...dyndns.org napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:

> I następnie wykresiki, które eksponują *niedostosowanie prędkości
> do* *war. ruchu*

> Maja /foto/ taką funkcjonalność, że wyłapują _niedostosowanie_, czy
> tylko odnotowują przekroczenie przepisów, gdy są z wsadem, a jak są
> puste (bardzo często) to nie odnotowują.

z dzisiejszych wiadomosci radiowych:
jakis czs temu w Poznaniu miał miejsce karambol kilkunastu pojazdów na
drodze, ktora nie była posypana, była natomiast oblodzona.
Konstatacja dziennikarza - po wypadku wielu kierowców twierdziło, ze bedzie
domagac sie odszkodowania od miasta, tymczasem nie wplynał do ZDM zaden
wniosek.
Po tej wypowiedzi radosna wypowiedz kogos z ZDM ze rzeczywiscie nic nie
wplyneło, ale przeciez kierowcy zobowiazani sa dostosowac predkosc do
warunków, wiec wlasciwie powodu wyplaty odszkodowania ZDM i tak by nie
widzial.
A wszystko dotyczy drogi gdzie predkosc przelotowa ze wzgledu na ciagle
trwajaca budowe to jakies 30-40km/h.
I znow zawiniła predkosc a nie urzednicy...
To ja dziekuje za takie statystyki.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeżeli wydaje się, że wszystko działa dobrze,
to znaczy, że coś przeoczyłeś." Ed Murphy

do góry

Piotr [trzykoty] pisze:
> Też bym chciał obserwować. Brak takich obserwacji jednak nie wywołuje u mnie
> przekonania, że

1. Przypominam, że dyskutowaliśmy o fotoradarach.
2. Jeśli tej infrastruktury jest za mało lub jest zbyt kiepska to po co
zastępować ją czymś co nie realizuje założonych celów?


> mamy mieć w głębokim poważaniu ograniczanie prędkości, z
> powodu braku infrastruktury.

3. Ponownie próbujesz bez dowodzenia (i w dodatku po obaleniu przeze
mnie) przemycić twierdzenie o wzroście bezpieczeństwa pod wpływem
fotoradarów. Bynajmniej "ograniczanie prędkości" to nie synonim fotoradarów.
4. Nie lubię pustych sloganów zamiast argumentów.


--
pzdr, MM
http://finances.pl

do góry

On Fri, 20 Feb 2009 22:22:59 +0100, Rafał "SP" Gil wrote:
>... Pomyślałem se : A co by było, gdybym zatrzymywał się przy
>każdym foto i zaciągał im reklamówę na głowę. Nie chcę tu
>dywagacji o technicznych walorach takiej akcji. Zamalowywanie
>sprejem, jak to ma miejsce w wielu przypadkach odpada - podpada
>to to pod *niszczenie* ...
>
>Pytanie do teoretyków pl.soc.prawo - czy zaciąganie wielkiego
>wora na foto może mieć "konsekwencje" karno-wykroczeniowe ????
>Doi łba nic mi nie wpada w tym momencie.

Jak zaladowany, to pewnie cos o utrudnianiu pracy policji by sie
znalazlo .. ale jak pusty, to juz znacznie mniej..

J.

do góry

> Byłem w lerłamrleł ... mają tam takie wypaśne wielkie reklamówy ...
> Pomyślałem se : A co by było, gdybym zatrzymywał się przy każdym foto i
> zaciągał im reklamówę na głowę. Nie chcę tu dywagacji o technicznych
> walorach takiej akcji. Zamalowywanie sprejem, jak to ma miejsce w wielu
> przypadkach odpada - podpada to to pod *niszczenie* ...
>
> Pytanie do teoretyków pl.soc.prawo - czy zaciąganie wielkiego wora na
> foto może mieć "konsekwencje" karno-wykroczeniowe ???? Doi łba nic mi
> nie wpada w tym momencie.

A gdybyś tak sobie, bandyto jeden, zarzucił sobie taką reklamówkę na
łeb? Może lekkie podduszenie by trochę osłabiło te anarchistyczne zapędy?


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

>> Przynajmniej jako skutek uboczny może chociaż trochę poprawią
>> bezpieczeństwo te próby zwiększania budżetu.
>> Jednak spiskowa teoria, że fotoradar wymyślono po to, aby zarabiać na
>> madatach nie mnie przekonuje
>
> Czy ważne są w ogóle zamysły wynalazcy? Za to wykorzystanie chyba jest
> ważne.

Zamysły wynalazcy są zawsze kwestią _pierwotną_, wykorzystanie i bieżące
nadużycia wynikające ze słabości ludzkiej tylko _wtórną_.

Wtórną można zmieniać, pierwotna leży u podstawy i jest niezmienna bez
zmiany całości rozpatrywanego zagadnienia.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

"MM" <n...@i...pl> wrote
> 2. Jeśli tej infrastruktury jest za mało lub jest zbyt kiepska to po co
> zastępować ją czymś co nie realizuje założonych celów?

Ty zakładasz, że nie realizuje. Może wszystkie zdemontujemy, a policja w
ogóle rozwiąże drogówkę....?
Po co? Lepszy jest półśrodek niż wcale.
Nie łudzę, że pieniądze spadną z nieba i w ciągu roku będziemy mieli
szerokie autostrady, bezkolizyjne obwodnice itp.
Ale wielokrotnie spotkałem się ze zdarzeniami, do których by nie doszło,
gdyby prędkość była mniejsza. I być może pierwotną przyczyną była zbyt wąska
droga, błąd innego kierowcy, ale do wypadku doszło na skutek zbyt krótkiego
czasu na reakcję czy braku możliwości opanowania samochodu, z powodu
nadmiernej prędkości

>Bynajmniej "ograniczanie prędkości" to nie synonim >fotoradarów.

A masz jakiś pomysł, aby inaczej egzekwować prawidłową prędkość???

> 4. Nie lubię pustych sloganów zamiast argumentów.

Takim sloganem może być też teza, że fotoradary instaluje się wyłącznie w
celu zarobkowania i nie ma to nic wspólnego z bezpieczeństwem. O ile jeszcze
lokalnie, fotoradary ustawiane przez władze i mandaty straży miejskiej
faktycznie zasilają budżet gminy to mogę zrozumieć te pokusy.
Ale forsowanie tezy, że jedynym kluczowym czynnikiem przy wyborze miejsc ich
usytuowania jest łatwy zarobek mija się z prawdą. W takim razie po co
ustawia się puste skrzynki oraz tabliczki ostrzegające przed foto? Po to, że
łatwiej zarobić czy jednak zmobilizować do zwolnienia...???

do góry

Użytkownik "Patryk Włos" <p...@i...peel> napisał w wiadomości
news:gno1qp$2abu$2@opal.icpnet.pl...
>> Byłem w lerłamrleł ... mają tam takie wypaśne wielkie reklamówy ...
>> Pomyślałem se : A co by było, gdybym zatrzymywał się przy każdym foto i
>> zaciągał im reklamówę na głowę. Nie chcę tu dywagacji o technicznych
>> walorach takiej akcji. Zamalowywanie sprejem, jak to ma miejsce w wielu
>> przypadkach odpada - podpada to to pod *niszczenie* ...
>>
>> Pytanie do teoretyków pl.soc.prawo - czy zaciąganie wielkiego wora na
>> foto może mieć "konsekwencje" karno-wykroczeniowe ???? Doi łba nic mi nie
>> wpada w tym momencie.
>
> A gdybyś tak sobie, bandyto jeden, zarzucił sobie taką reklamówkę na łeb?

PLONK

do góry

Osobnik posiadający mail p...@i...peel napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:

> A gdybyś tak sobie, bandyto jeden, zarzucił sobie taką reklamówkę na
> łeb? Może lekkie podduszenie by trochę osłabiło te anarchistyczne zapędy?

o widze, ze uz nie tylko piwko na rowerze to przejaw bandytyzmu...

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
DZIAŁ KADR PRZYPOMINA PRACOWNIKOM O BADANIACH OKRESOWYCH KRWI I KAŁU
W CELU USTALENIA CZY PRACOWNIK MA PRACĘ WE KRWI CZY W DUPIE

do góry