-
1. Data: 2010-07-30 12:39:55
Temat: Wyższa konieczność?
Od: "NieJorgnijSie" <n...@n...pl>
Sytuacja - grupka ludzi na odludziu. Piją alkohol. Jedna z osób ulega
wypadkowi, grozi jej wykrwawienie. Telefon na pogotowie - nie są w stanie
dojechać na odludzie, do najbliższego szpitala 30 km. Czy w takim wypadku
prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym będzie uzasadnione jako jedyna
możliwość ratowania życia drugiej osoby? Dodam, że sytuacja czysto
hipotetyczna :)
-
2. Data: 2010-07-30 12:44:45
Temat: Re: Wyższa konieczność?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
NieJorgnijSie pisze:
> Sytuacja - grupka ludzi na odludziu. Piją alkohol. Jedna z osób ulega
> wypadkowi, grozi jej wykrwawienie. Telefon na pogotowie - nie są w stanie
> dojechać na odludzie, do najbliższego szpitala 30 km. Czy w takim wypadku
> prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym będzie uzasadnione jako jedyna
> możliwość ratowania życia drugiej osoby? Dodam, że sytuacja czysto
> hipotetyczna :)
Kiedyś była praktyczna - jak pijany (no, za dużo powiedziane, po
spożyciu) strażak jechał do pożaru. Jak trochę pogooglujesz, to może się
dowiesz jaki był wyrok :)
Kilka lat temu. Bardziej 8 jak 3.
--
Liwiusz
-
3. Data: 2010-07-30 13:06:01
Temat: Re: Wyższa konieczność?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
NieJorgnijSie wrote:
> Sytuacja - grupka ludzi na odludziu. Piją alkohol. Jedna z osób ulega
> wypadkowi, grozi jej wykrwawienie. Telefon na pogotowie - nie są w stanie
> dojechać na odludzie, do najbliższego szpitala 30 km. Czy w takim wypadku
> prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym będzie uzasadnione jako jedyna
> możliwość ratowania życia drugiej osoby? Dodam, że sytuacja czysto
> hipotetyczna :)
>
>
To karetka ze szpitala nie jest w stanie dojechać na odludzie, a
samochód z "odludzia" do szpitala juz tak?
Czy tam była droga jednokierunkowa i na to się szpital powoływał, że nie
może dojechać?
To niech wyślą śmigłowiec.
oczywiście, że możesz jechać. Z tym, że radziłbym tylko do miejsca, w
którym możesz już poprosić o pomoc inne osoby.
Tylko, że jak po pijaku jeszcze coś rozwalisz, to wtedy już cie nic nie
uratuje.
-
4. Data: 2010-07-30 14:05:08
Temat: Re: Wyższa konieczność?
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "NieJorgnijSie" <n...@n...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i2uhcg$m9k$...@m...internetia.pl...
> Sytuacja - grupka ludzi na odludziu. Piją alkohol. Jedna z osób ulega
> wypadkowi, grozi jej wykrwawienie. Telefon na pogotowie - nie są w stanie
> dojechać na odludzie, do najbliższego szpitala 30 km. Czy w takim wypadku
> prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym będzie uzasadnione jako jedyna
> możliwość ratowania życia drugiej osoby? Dodam, że sytuacja czysto
> hipotetyczna :)
Pytanie z cyklu czy możesz gonić jakiś pojazd łamiąc przepisy, który potrącił
pieszego i zaczął uciekać. W opisanej przeze mnie sytuacji policja nic nie
zrobi, a straż miejska będzie chciała wlepić mandat.
--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity
-
5. Data: 2010-07-30 14:34:44
Temat: Re: Wyższa konieczność?
Od: Krzysztof Jodłowski <b...@p...onet.pl>
> To karetka ze szpitala nie jest w stanie dojechać na odludzie, a
> samochód z "odludzia" do szpitala juz tak?
> Czy tam była droga jednokierunkowa i na to się szpital powoływał, że nie
> może dojechać?
;(
Karetka musi przyjechać i wrócić do szpitala. Kierowca z odludzia musi
tylko dojechać do szpitala. Prosty rachunek - wystarczy połowa czasu.
Oczywiście zakładając, że załoga karetki nie opatrzy na miejscu. Ale o
tym kierowca nie musi wiedzieć.
--
Krzysztof
-
6. Data: 2010-07-30 18:13:14
Temat: Re: Wyższa konieczność?
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:i2uio2$8ob$3@inews.gazeta.pl...
> To karetka ze szpitala nie jest w stanie dojechać na odludzie, a samochód z
"odludzia" do szpitala juz tak?
1. Mogli biwakować w takim miejscu, do którego da się dojechać
tylko terenówką, a także dysponować właśnie terenówką.
2. Mogli nie potrafić dokładnie określić miejsca, w którym się znajdują.
--
Pozdrawiam
Piotr
-
7. Data: 2010-07-30 18:23:28
Temat: Re: Wyższa konieczność?
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-07-30 16:34:44 +0200, Krzysztof Jodłowski
<b...@p...onet.pl> said:
>> To karetka ze szpitala nie jest w stanie dojechać na odludzie, a
>> samochód z "odludzia" do szpitala juz tak?
>> Czy tam była droga jednokierunkowa i na to się szpital powoływał, że nie
>> może dojechać?
>
> ;(
> Karetka musi przyjechać i wrócić do szpitala. Kierowca z odludzia musi
> tylko dojechać do szpitala. Prosty rachunek - wystarczy połowa czasu.
A gdyby się spotkali przy asfalcie, to jeszcze mniej.
--
Bydlę
-
8. Data: 2010-07-30 18:27:05
Temat: Re: Wyższa konieczność?
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości
news:i2v5b0$d71$2@inews.gazeta.pl...
> On 2010-07-30 16:34:44 +0200, Krzysztof Jodłowski <b...@p...onet.pl> said:
>>> To karetka ze szpitala nie jest w stanie dojechać na odludzie, a
>>> samochód z "odludzia" do szpitala juz tak?
>>> Czy tam była droga jednokierunkowa i na to się szpital powoływał, że nie
>>> może dojechać?
>>
>> ;(
>> Karetka musi przyjechać i wrócić do szpitala. Kierowca z odludzia musi tylko
dojechać do szpitala. Prosty rachunek - wystarczy
>> połowa czasu.
>
> A gdyby się spotkali przy asfalcie, to jeszcze mniej.
Pewien jesteś? Trzeba jakoś "przepakować" pacjenta, ale nawet
zakładając, że owo przepakowywanie trwa zero sekund,
to czas na pewno nie byłby krótszy.
--
Pozdrawiam
Piotr
-
9. Data: 2010-07-31 15:10:25
Temat: Re: Wyższa konieczność?
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Fri, 30 Jul 2010 14:39:55 +0200, NieJorgnijSie napisał(a):
> Czy w takim wypadku
> prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym będzie uzasadnione jako jedyna
> możliwość ratowania życia drugiej osoby?
Nie powinno być - chcesz ratować życie jednej osoby narażając życie innych?
Henry
-
10. Data: 2010-07-31 18:08:11
Temat: Re: Wyższa konieczność?
Od: SQLwiel <n...@c...pl>
W dniu 2010-07-31 17:10, Henry(k) pisze:
> Dnia Fri, 30 Jul 2010 14:39:55 +0200, NieJorgnijSie napisał(a):
>
>> Czy w takim wypadku
>> prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym będzie uzasadnione jako jedyna
>> możliwość ratowania życia drugiej osoby?
>
> Nie powinno być - chcesz ratować życie jednej osoby narażając życie innych?
>
> Henry
Żyjąc, funkcjonując - cały czasz narażasz życie swoje i innych.
Narażenie nie jest przestępstwem. Prawdopodobieństwo nie jest skutkiem.
--
Dziękuję.
Pozdrawiam.
SQLwiel.