-
1. Data: 2010-04-13 15:08:21
Temat: Wywiazanie sie z umowy kupna-sprzedazy - problem z kupujacym
Od: "Raf" <m...@W...gazeta.pl>
Witam
Jako sprzedajacy zawarlem umowe kupna-sprzedazy (miedzy dwoma osobami
prywatnymi, nie firmami).
Niestety kupujacy, nie chce sie wywiazac z zawartej umowy - brak wplaty, brak
kontaktu (nie odpowiada na maile).
Wiadomo, najprostsza droga to odpuscic, odzalowac swoje koszta i tyle...
Ale mozna tez doprowadzic sprawe do końca. Czyli wyslac wezwanie do zaplaty
itd ostatecznie pojsc do sadu.
Zakladajac, ze np ktos zdecydowal sie na droge prawna - co trzeba robic dalej?
Wyslac na adres kupujacego wezwanie do zaplaty na kwote z umowy
kupna-sprzedazy + koszty wysylki?
Czy w takim wezwaniu, mozna tez umiescic informacje, iz zaczyna sie naliczac
oplate za przechowywanie kupionego przedmiotu (np symboliczne 1 zl dziennie)?
I wtedy tez zaczac naliczac taka oplate (przy okazji - od kiedy mozna naliczac
taka oplate? Od dnia poinformowania o oplacie za przechowywanie)?
Po takim wezwaniu do zaplaty - w przypadku braku odpowiedzi/wplaty mozna juz
kierowac wniosek do sadu cywilnego?
Czy tego typu sprawa kwalifikuje sie na postepowanie nakazowe lub upominawcze?
Czy w takim wezwaniu do zaplaty do ogolnej kwoty z umowy kupna sprzedazy
(przedmiot sprzedazy + koszty dostawy) mozna doliczyc dodatkowe poniesione
koszta? Typu koszt wysylki samego wezwania (poleconym ZPO), koszta
przechowywania przedmiotu itd? Jakie przepisy do reguluja?
Czy pozniej do takich kosztow dodaje sie rowniez RZECZYWISTE koszty poniesione
w oplatach sadowych i np kosztach radcy prawnego (jako pelnomocnika w sadzie)?
Z gory dzieki za pomoc.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2010-04-13 16:13:54
Temat: Re: Wywiazanie sie z umowy kupna-sprzedazy - problem z kupujacym
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
W dniu 13-04-2010 17:08, Raf pisze:
> Witam
>
> Jako sprzedajacy zawarlem umowe kupna-sprzedazy (miedzy dwoma osobami
> prywatnymi, nie firmami).
>
> Niestety kupujacy, nie chce sie wywiazac z zawartej umowy - brak wplaty, brak
> kontaktu (nie odpowiada na maile).
>
> Wiadomo, najprostsza droga to odpuscic, odzalowac swoje koszta i tyle...
> Ale mozna tez doprowadzic sprawe do końca. Czyli wyslac wezwanie do zaplaty
> itd ostatecznie pojsc do sadu.
>
> Zakladajac, ze np ktos zdecydowal sie na droge prawna - co trzeba robic dalej?
> Wyslac na adres kupujacego wezwanie do zaplaty na kwote z umowy
> kupna-sprzedazy + koszty wysylki?
Wezwanie tak, ale koszty wysyłki bym na razie odpuścił, chyba że z umowy
one wyraźnie wynikają.
> Czy w takim wezwaniu, mozna tez umiescic informacje, iz zaczyna sie naliczac
> oplate za przechowywanie kupionego przedmiotu (np symboliczne 1 zl dziennie)?
Informację zamieścić można zawsze, ale nie jestem pewien czy sąd
uwzględni żądanie zwrotu opłaty za przechowanie. Kupujący nie zawarł z
Tobą umowy przechowania, a tylko wówczas można naliczać opłaty. Możesz
jednak żądać odszkodowania za okres przechowywania, ale tylko wtedy, gdy
wykażesz jaką stratę poniosłeś wskutek opóźnionego odbioru towaru - np.
roślina, którą trzeba było podlewać, zwierzę, które trzeba było karmić.
Jak rzecz tylko stoi i się kurzy, to wątpliwe. Chyba, że udowodnisz, że
zabiera Ci powierzchnię i to Cię kosztuje tyle i tyle, bo na tej
powierzchni mógłbyś to i to. Wszystko kwestia dowodów i przekonania
sądu, bo ogólne oparcie w przepisach jest.
> I wtedy tez zaczac naliczac taka oplate (przy okazji - od kiedy mozna naliczac
> taka oplate? Od dnia poinformowania o oplacie za przechowywanie)?
Wyjaśniłem jak wyżej. Nie ma umowy o przechowanie.
> Po takim wezwaniu do zaplaty - w przypadku braku odpowiedzi/wplaty mozna juz
> kierowac wniosek do sadu cywilnego?
Tak.
> Czy tego typu sprawa kwalifikuje sie na postepowanie nakazowe lub upominawcze?
Raczej na upominawcze i w trybie uproszczonym, o ile wartość przedmiotu
sporu nie przekracza 10.000 zł. Możesz przy okazji wypróbować e-sąd.
> Czy w takim wezwaniu do zaplaty do ogolnej kwoty z umowy kupna sprzedazy
> (przedmiot sprzedazy + koszty dostawy) mozna doliczyc dodatkowe poniesione
> koszta? Typu koszt wysylki samego wezwania (poleconym ZPO), koszta
> przechowywania przedmiotu itd? Jakie przepisy do reguluja?
Tak, z zastrzeżeniami jak wyżej. Regulują to przepisy KPC dotyczące
kosztów procesu, jak i przepisy KC dotyczące odpowiedzialności za
niewykonanie/niewłaściwe wykonanie umowy (art. 471 i nast. KC).
> Czy pozniej do takich kosztow dodaje sie rowniez RZECZYWISTE koszty poniesione
> w oplatach sadowych i np kosztach radcy prawnego (jako pelnomocnika w sadzie)?
Możesz żądać rzeczywistych kosztów opłat sądowych i takie dostaniesz,
natomiast koszty pełnomocnika sąd zwróci Ci - o ile wygrasz - w
wysokości ustalonej rozporządzeniem w tej sprawie. Są one zależne od
wartości przedmiotu sporu. Wstukaj w Google "rozporządzenie w sprawie
opłat za czynności radców prawnych".
--
.B:artek.
-
3. Data: 2010-04-13 23:02:35
Temat: Re: Wywiazanie sie z umowy kupna-sprzedazy - problem z kupujacym
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 13 Apr 2010, Raf wrote:
> Witam
>
> Jako sprzedajacy zawarlem umowe kupna-sprzedazy (miedzy dwoma osobami
> prywatnymi, nie firmami).
No.
A ja przed chwilą skończyłem posta w wątku, w którym wiórki lecą
właśnie o ową "prywatność" ;)
> Niestety kupujacy, nie chce sie wywiazac z zawartej umowy - brak wplaty, brak
> kontaktu (nie odpowiada na maile).
A Ty się wywiązałeś?
> Wiadomo, najprostsza droga to odpuscic, odzalowac swoje koszta i tyle...
Jakie były (koszta)?
> Ale mozna tez doprowadzic sprawe do końca. Czyli wyslac wezwanie do zaplaty
> itd ostatecznie pojsc do sadu.
>
> Zakladajac, ze np ktos zdecydowal sie na droge prawna - co trzeba robic dalej?
> Wyslac na adres kupujacego wezwanie do zaplaty na kwote z umowy
> kupna-sprzedazy + koszty wysylki?
> Czy w takim wezwaniu, mozna tez umiescic informacje, iz zaczyna sie naliczac
> oplate za przechowywanie kupionego przedmiotu (np symboliczne 1 zl dziennie)?
Czekaj, to Ty *NIE* wysłałeś zamówionego towaru, i chcesz przed sądem
dowieść, że to *kupujący* nie wywiązuje się z umowy?
Z opisu wynika, że po prostu obie strony zignorowały umowę.
Kupujący nie chce zapłacić, sprzedający nie chce wysłać towaru.
No to o co chodzi??
Nad depozytem IMO można by się było zastanawiać w przypadku, jakby
chodziło o towar stanowiący własność kupującego.
Chcesz powiedzieć, że uznajesz, że ten towar *NIE JEST TWÓJ*,
czyli kupujący może przyjść i go sobie zabrać?
Tu ważna uwaga: spełnienie obu części umowy jest *rozdzielne*.
Jak twierdzisz, że towar nie jest Twój, to znaczy że go
bezczelnie przetrzymujesz ;)
Po prawdzie tak nie jest - bo niemal na pewno chodzi o "rzeczy
oznaczone tylko co do gatunku" - mylę się?
A jeśli tak, przejście własności wymaga *wydania*.
Art.155.2:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
_117.html
Czyli masz *TWOJE* rzeczy. Ale chcesz je jednocześnie traktować
tak, jakby stanowiły własność kupującego.
IMO, na coś takiego kupujący miałby się *z góry* zgodzić
w umowie. Wątpię czy tak uczynił - masz jakiś "regulamin"
który podpisał, i z którego wynika że zapłaci za przechowanie
*TWOICH* towarów tylko dlatego, ze on je zamówił?
> Po takim wezwaniu do zaplaty - w przypadku braku odpowiedzi/wplaty mozna juz
> kierowac wniosek do sadu cywilnego?
Moim zdaniem, Tobie po prostu się zapłata nie należy.
Art.544.2 KC (link wyżej). Sprawdź.
Wszystkie spektakularnie wygrane np. "sprawy allegrowe" wyglądały tak,
że druga strona umowy *wypełniła swoje zobowiązanie*, wykazując
przed sądem że cała "wina" leży w niewykonaniu umowy przez drugą
stronę.
pzdr, Gotfryd
-
4. Data: 2010-04-13 23:10:35
Temat: Re: Wywiazanie sie z umowy kupna-sprzedazy - problem z kupujacym
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 13 Apr 2010, .B:artek. wrote:
> W dniu 13-04-2010 17:08, Raf pisze:
>>
>> Niestety kupujacy, nie chce sie wywiazac z zawartej umowy - brak wplaty,
>> brak
>> kontaktu (nie odpowiada na maile).
BTW: już wysłałem poprzedniego maila, ten brak kontaktu można by
chyba uznać za "punkt". Nie umiem teraz znaleźć, z czego to
wynika jasne zobowiązanie *wierzyciela* do współpracy (w tym
przypadku - klienta, który ma *otrzymać* towar, nie mam na myśli
drugiej cześci, czyli zapłaty w której jest dłużnikiem).
>> Wyslac na adres kupujacego wezwanie do zaplaty na kwote z umowy
>> kupna-sprzedazy + koszty wysylki?
>
> Wezwanie tak, ale koszty wysyłki bym na razie odpuścił, chyba że z umowy one
> wyraźnie wynikają.
Mam pytanie o skuteczność - patrz post poprzedni.
I art.544 KC.
>> Po takim wezwaniu do zaplaty - w przypadku braku odpowiedzi/wplaty mozna
>> juz
>> kierowac wniosek do sadu cywilnego?
>
> Tak.
Niektórzy złośliwcy pisują tu "tak" na każde pytanie, czy można
skierować pozew do sądu :)
No móc można... pytanie, czy są podstawy?
pzdr, Gotfryd
-
5. Data: 2010-04-13 23:37:36
Temat: Re: Wywiazanie sie z umowy kupna-sprzedazy - problem z kupujacym
Od: gacek <g...@w...pl>
Gotfryd Smolik news wrote:
> On Tue, 13 Apr 2010, Raf wrote:
>
>> Witam
>>
>> Jako sprzedajacy zawarlem umowe kupna-sprzedazy (miedzy dwoma osobami
>> prywatnymi, nie firmami).
>
> No.
> A ja przed chwilą skończyłem posta w wątku, w którym wiórki lecą
> właśnie o ową "prywatność" ;)
>
>> Niestety kupujacy, nie chce sie wywiazac z zawartej umowy - brak
>> wplaty, brak
>> kontaktu (nie odpowiada na maile).
>
> A Ty się wywiązałeś?
Ale ta umowa mogła być "kup teraz" i jedyną zaproponowaną przez
sprzewdawcę formą zapłaty była przedpłata na konto. IMHO ciężko zarzucić
sprzedawcy, że nie wywiązał się z umowy.
A czy kosztem nie jest kupienie towaru od producenta w celu sprzedaży (o
ile nastąpiło w reakcji na zawarcie umowy na allegro)?
gacek
-
6. Data: 2010-04-15 22:37:08
Temat: Re: Wywiazanie sie z umowy kupna-sprzedazy - problem z kupujacym
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
gacek pisze:
> Ale ta umowa mogła być "kup teraz" i jedyną zaproponowaną przez
> sprzewdawcę formą zapłaty była przedpłata na konto. IMHO ciężko zarzucić
> sprzedawcy, że nie wywiązał się z umowy.
A dostarczył towar?
> A czy kosztem nie jest kupienie towaru od producenta w celu sprzedaży (o
> ile nastąpiło w reakcji na zawarcie umowy na allegro)?
Uuuu... A miały być dwie osoby prywatne. Czyli ktoś prowadzi działalność
handlową "na lewo"?
To po pierwsze.
Po drugie - zawarł umowę sprzedaży de facto nie będą właścicielem
przedmiotu umowy??
Ojojoj, stepowanie na kruchym lodzie ;->