Mam w takim razie pytanie ? Czy zdecydowałbyś się na rozpoczecie
procesu z US jeżeli to ty byś był w takiej sytuacji ? Ja osobiście
mógłybym zaryzykować ale znajoma się obawia i nie chce !

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

6 Mar 2004 08:21:19 GMT, na pl.soc.prawo, Tomasz Bielatowicz napisał(a):

> Mam w takim razie pytanie ? Czy zdecydowałbyś się na rozpoczecie
> procesu z US jeżeli to ty byś był w takiej sytuacji ? Ja osobiście
> mógłybym zaryzykować ale znajoma się obawia i nie chce !

No to już jest jej problem.
--
Mieczysław
----
Zbiór przepisów:
www.bim.home.pl\sigow\prawo.htm
You may easily play a joke on a man who likes to argue -- agree with him.

do góry

Dan wrote:

> In article <Pine.WNT.4.58.0403060035010.-
> 622751@Athlon.portezjan.zabrze.pl>, s...@s...com.pl says...
> >
> > Czekaj, powoli. "Oddalaj?c" to "wyj?tkowo", przyjmuj? do
> > wiadomo?ci. A co je?li pracownik PRZEGRA ?
>
> Nieprecyzyjnie sie wyrazilem. "Wyjatkowo" nie tyczy sie oddalenia
> powodztwa, tylko dotyczy obciazenia kosztami pracownika w razie
> oddalenia pozwu. Czyli w razie oddalenia pozwu sad tylko w
> szczegolnych okolicznosciach obciazy pracownika kosztami procesu.
> Zasada jest wiec ze to Skarb Panstwa ponosi koszty procesu w razie
> przegranej pracownika.

A gdzie tam. Wcale takiej "zasady" nie ma.
Owszem czesto zwalania sie pracownika z ponoszenia kosztów
postepowania, ale to nie jest regula! Tylko dobra wola sadu.
Poza tym jeszcze kwestia wpisowego - z tego rzeczywiscia jakas taka
regula sie utarla, ze zwalniaja.
Mimo to znam kilka osób które przegraly proces z pracodawca i sporo
wybulily, mimo tych smiesznych stawek za sprawy w sadzie pracy.
Pozdro
Massai

do góry

In article <c2cbg0$oun$1@inews.gazeta.pl>, t...@w...pl says...

> A gdzie tam. Wcale takiej "zasady" nie ma.
> Owszem czesto zwalania sie pracownika z ponoszenia kosztów
> postepowania, ale to nie jest regula! Tylko dobra wola sadu.
> Poza tym jeszcze kwestia wpisowego - z tego rzeczywiscia jakas taka
> regula sie utarla, ze zwalniaja.
> Mimo to znam kilka osób które przegraly proces z pracodawca i sporo
> wybulily, mimo tych smiesznych stawek za sprawy w sadzie pracy.
> Pozdro
> Massai

kpc
Art. 463. § 1. Pracownik dochodz?cy roszcze? z zakresu prawa pracy oraz
ubezpieczony nie maj? obowi?zku uiszczania op?at s?dowych.
§ 11. (192) Przepis § 1 stosuje si? tak?e w sprawie o ustalenie istnienia
stosunku pracy wytoczonej z powództwa inspektora pracy.
§ 2. Wydatki zwi?zane z czynno?ciami podejmowanymi w toku post?powania w
sprawach z zakresu prawa pracy - o roszczenia pracownika - ponosi
tymczasowo Skarb Pa?stwa. S?d w orzeczeniu ko?cz?cym post?powanie w
instancji rozstrzyga o tych wydatkach, stosuj?c odpowiednio przepisy o
kosztach s?dowych w sprawach cywilnych, z tym ?e obci??enie pracownika
tymi wydatkami mo?e nast?pi? w wypadkach szczególnie uzasadnionych.

Dan.

do góry

> Znajoma pacowała w US od 1999 roku.
> Miała własny pokój, przychodziła tak jak pracownicy zatrudnieni na umowę o
pracę.

A herbatę i kawę własną?

> Robiła rzeczy które wykraczały poza zakres obowiązków wykazany na umowie
zleceniu.

To zupełnie normalne u pracowników US, nikt im nie wpisuje w umowy
niszczenia przedsiębiorczości, gnojenia obywateli, równania z zerem
płatników składek, ...
> W styczniu po raz kolejny została jej przedłużona umowa zlecenie do
czerwca.
> W dniu 02-03-04 naczelnik poprosił wszystkie osoby zatrudnione na umowę
zlecenie oraz ich kierowników i wręczył im wypowiedzenia w trybie
natychmiastowym.

Nazwisko tego naczelnika??
Naczelnik na prezydenta :-))

> Moje pytanie jest takie co można w tej sytuacji zrobić i co można zyskać a
co stracić.
> P.s. W umowie była informacja iż może być ona roziwązana w każdej chwili.

I bardzo dobrze.
Podobny zapis powinien się znajdować w każdej umowie o pracę każdego
pracownika banku, a już szczególnie w wydziałach kredytów, żeby wiedzieli i
rozumieli, co to uczucie empatii w stosunku do potencjalnego klienta.

> Moim zdaniem, umowa ta miała charakter umowy o pracę i znajoma od poczatku
powinna być zatrudniona na umowę o pracę.
> Wtedy nie straciłaby pracy a już napeno uzyskała by jakieś odszkodowanie z
tytułu zwolnienia.

Przychylam się, my jako społeczeństwo poprzez skarb państwa powinniśmy więc
stworzyć specjalny fundusz na wypłatę odszkodowań pracownikom urzędów
skarbowych pokrzywdzonych przez los i złych obywateli.
JaC

do góry

On Sat, 6 Mar 2004, Dan wrote:

>+ In article <Pine.WNT.4.58.0403060035010.-
>+ 622751@Athlon.portezjan.zabrze.pl>, s...@s...com.pl says...
>+ >
>+ > Czekaj, powoli. "Oddalaj?c" to "wyj?tkowo", przyjmuj? do wiadomo?ci.
>+ > A co je?li pracownik PRZEGRA ?
>+
>+ Nieprecyzyjnie sie wyrazilem. "Wyjatkowo" nie tyczy sie oddalenia
>+ powodztwa, tylko dotyczy obciazenia kosztami pracownika w razie oddalenia
>+ pozwu.

Dobrze. Ale ja nie pytam o oddalenie :) tylko o przegranie sprawy.
Rozprawa się odbywa, pracownik przegrywa.
Zapłaci ktoś (i kto) za prawnika wynajętego przez pracodawcę czy nie ?

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

In article <Pine.WNT.4.58.0403121125310.-
588373@Athlon.portezjan.zabrze.pl>, s...@s...com.pl says...

> Dobrze. Ale ja nie pytam o oddalenie :) tylko o przegranie sprawy.
> Rozprawa si? odbywa, pracownik przegrywa.

No a czym jest oddalenie powodztwa jak nie przegraniem procesu???

> Zap?aci kto? (i kto) za prawnika wynaj?tego przez pracodawc? czy nie ?

Napisalem juz. Skarb Panstwa a tylko w szczegolnych przypadkach
pracownik. Odsylam do cyt. przeze mnie przepisu kpc.

Dan.

do góry