eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWypadek/kolizja - odmowa płącenia mandatu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 11. Data: 2006-06-26 21:22:33
    Temat: Re: Wypadek/kolizja - odmowa płącenia mandatu
    Od: "Krzysztof Winnicki" <k...@g...pl>


    Użytkownik "syzer" <S...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:e7pc1b$jic$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    >> takim samym znakiem jak ty, a to oznacza, ze to ty miales pierszenstwo,
    >> wiec jak policja mogla orzec twoja wine???
    >> albo i w twoim opisie sa luki, albo ktos na miejscu dal niezle ciala
    >
    > jakie luki?? wiesz mnie przejechal skuter - takwiec prosze o troche
    > wyrozumialosci..
    > jak cos nie jest jasne to wyjaśnie.

    Więc wyjaśnij, mam podobne pytanie jak szerszen.
    Z jakim wkoncu znakiem wjechal gosciu skuterkiem na skrzyzowanie.
    Z tego co napisales, mozna wywnioskowac ze wygladalo to tak
    http://skocz.pl/skrzyzowanko

    Jeśli na prawdę tak było, to jest to ewidentna wina gościa na skuterku.

    pozdr.
    kw



  • 12. Data: 2006-06-26 21:25:03
    Temat: Re: Wypadek/kolizja - odmowa płącenia mandatu
    Od: "Krzysztof Winnicki" <k...@g...pl>

    Przepraszam za pomyłke w linku,
    ten jest prawidłowy:
    http://www.bulekk.easyisp.pl/skrzyzowanie2.jpg


    pozdr
    kw



  • 13. Data: 2006-06-26 22:22:46
    Temat: Re: Wypadek/kolizja - odmowa płącenia mandatu
    Od: "syzer" <S...@p...onet.pl>

    > ten jest prawidłowy:
    > http://www.bulekk.easyisp.pl/skrzyzowanie2.jpg

    nie,ja jechałem C
    http://img517.imageshack.us/my.php?image=zdarzenie8l
    z.png
    kierujacy skuterem stwierdzil B

    ja powiedzielem ze on jechal z naprzeciwkaA, ale nie bylem widac
    dostatecznie pewien tego - bo jemu uwierzyli
    a swiadkow juz nie bylo

    na rysunku nie widac ale zderzenie bylo czolowe praktycznie
    przy naprawde malej predkosci - gosc mnie wogole nie widzial i sobie tak
    jechalismy....

    troche z rysunku nie widac - ale na tym skrzyzowaniu jest dłuższa i weższa
    ta przecinka miedzy pasami zieleni niz mi wyszlo.

    jelsi da sie jakos chocby obnizyc mandat do powiedzmy 100-150zł to moge tyle
    zapłącic i jeszcze na rachunki mi zostanie
    ale i tak jestem conajmniej 600zł do tyłu za kolarke:-(

    wolałbym nie tracic czasu w sadzie.
    da sie jakos to załatwic?.
    policjanci powiedzieli ze to wypadek był i dlatego tak duza kara - ale wg.
    mnie (i goscia na skuterze) tylko kolizja.

    przed wezwaniem do sadu grodzkiego przychodzi wezwanie na policje??

    niedlugo wyjezdzam z kraju.
    i niechcialbym zaoczenie dostac 250żł mandatu+100zł kosztow lub gorzej...

    poprostu w polsce jest dal mnie zabardzo niebezpiecznie na drogach dla
    rowerow.
    nosze czerwone ubrania, odblaski swiatelka itp. a pomimo to czesto kierowcy
    np. przy wyprzedzaniu mnie zepchną z drogi itp..

    --

    "Lightspeed at ACCENT ;)"

    pamietaj o usunieciu _ w adresie
    syzer3 TosiewycinA@poczta_.onet.pl



  • 14. Data: 2006-06-26 23:03:07
    Temat: Re: Wypadek/kolizja - odmowa płącenia mandatu
    Od: castrol <j...@w...wp.pl>

    syzer napisał(a):

    > wolałbym nie tracic czasu w sadzie.
    > da sie jakos to załatwic?.
    > policjanci powiedzieli ze to wypadek był i dlatego tak duza kara - ale wg.
    > mnie (i goscia na skuterze) tylko kolizja.

    no wypadek to to na pewno nie byl :)


    > przed wezwaniem do sadu grodzkiego przychodzi wezwanie na policje??

    Tak, zostaniesz wezwany, w celu zlozenia wyjasnien - na tym etapie
    mozesz sie do wszystkiego przyznac, ale IMO nie warto.

    Lepszym rozwiazaniem jest przyznac sie przed sadem i poprosic o
    mozliwosc samoukarania sie. Sad na 100% na to przystanie, a przed sadem
    powiesz ze w zwiazku z tym ze malo zarabiasz itp, i ze szkodliwosc czynu
    byla naprawde znikoma, predkosc mala i takie tam bzdury to wnosisz o
    ukaranie Cie 100 zl grzywna :)

    > niedlugo wyjezdzam z kraju.
    > i niechcialbym zaoczenie dostac 250żł mandatu+100zł kosztow lub gorzej...

    Na policji beda pytac o Twoje zarobki itp. W przypadku malych zarobkow
    na pewno Cie zwolnia z kosztow sadowych.

    > poprostu w polsce jest dal mnie zabardzo niebezpiecznie na drogach dla
    > rowerow.
    > nosze czerwone ubrania, odblaski swiatelka itp. a pomimo to czesto kierowcy
    > np. przy wyprzedzaniu mnie zepchną z drogi itp..

    No ale w tym wypadku to Ty zawiniles.

    --
    Pozdrawiam
    Jacek


  • 15. Data: 2006-06-27 07:26:58
    Temat: Re: Wypadek/kolizja - odmowa płącenia mandatu
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "castrol" <j...@w...wp.pl> napisał w wiadomości
    news:44a067ab$1@news.home.net.pl...

    > Lepszym rozwiazaniem jest przyznac sie przed sadem i poprosic o
    > mozliwosc samoukarania sie. Sad na 100% na to przystanie, a przed sadem

    > No ale w tym wypadku to Ty zawiniles.


    przyznac sie??
    on zawinil?
    kurna, niezaleznie od tego czy gosc skrecal czy zawracal, a kolizja
    nastapila w tym miejscu co na jego rysunku, jest to ewidentna wina
    kierujacago skuterem, w momencie zawracania, byli na tej samej drodze,
    czyli mieli to samo prawo, przy czym kierujacy skuterem przecinal jego tor
    jazdy i mial go z prawej strony, niezlazenie od tego czy jechal z
    naprzeciwka czy zawracal, powinien mu ustapic pierszenstwa, no chyba ze
    kolizja nastapila na pasie jazdy za pasem zieleni co moglo miec miejsce
    poniewaz kolega tu pisze ze kierujacy skuter upadl na prawa strone :)

    jesli w protokole napisane jest ze upadl na lewa strone i bedzie taki
    rysunek, to sad powinien uznac wine kierujacego skuterem, cos sie
    polucjanty wykazaly brakiem logiki, albo nadal podtrzymuje przypuszczenie
    ze nie do konca wygladalo to tak jak kolega opisuje

    syzer powiedz mi jeszcze czy ten rysunek narysowany przez ciebie jest taki
    jak w opisie policyjnym?
    jak dla mnei to jest ewidentna wina prowadzacego skuter, ktory zawracajac
    musial ustapic pierszenstwa wszystkim z toba wlacznie


  • 16. Data: 2006-06-27 10:53:36
    Temat: Re: Wypadek/kolizja - odmowa płącenia mandatu
    Od: "syzer" <S...@p...onet.pl>

    > przyznac sie??
    > on zawinil?
    moglem odbic na jego pas i bysmy sie po prawej stronie mineli.. ale bałem
    sie ze w ostatniej chwili gosc zauwazy mnie i skreci na swoj pas..

    > kurna, niezaleznie od tego czy gosc skrecal czy zawracal, a kolizja
    > nastapila w tym miejscu co na jego rysunku,
    ale policjant stwierdzil ze jesli on jechal z naprzeciwka to jego wina.
    a jesli jechał i zawracał to moja wina bo zawracajac jesli jest na glownej
    nie musi ustepowac pierwszenstwa juz(ze kiedys byl taki przepis,ale juz nie
    ma)

    > kolizja nastapila na pasie jazdy za pasem zieleni co moglo miec miejsce
    > poniewaz kolega tu pisze ze kierujacy skuter upadl na prawa strone :)

    tak ale w protokole narysowali ze zesmy sie trafili wczesniej i ze kierujacy
    jechał prawidlowo swoja strona drogi.
    i z tego tez protokolu wynika ze kierujacego trafilem w lewą strone skutera
    i ze upadł na lewo.
    w rzeczywistosci gosc upadl na prawo a jego fragment klamki hamulca lewego
    wbil mi sie w piesc.

    tylko ze przed sadem ciezko chyba bedzie udowodnic ze gosc sciąl zakret...
    policjanci jak powiedzialem im to ze sciol zakrent(czyli jechał moim pasem
    ruchu) wogole to puscili mimo uszu.

    > jesli w protokole napisane jest ze upadl na lewa strone i bedzie taki
    > rysunek,
    widzialem tylko rysunek - co napisali to nie wiem.

    > syzer powiedz mi jeszcze czy ten rysunek narysowany przez ciebie jest
    > taki jak w opisie policyjnym?
    nie

    > jak dla mnei to jest ewidentna wina prowadzacego skuter, ktory zawracajac
    > musial ustapic pierszenstwa wszystkim z toba wlacznie
    kurde to chyba oczywiste ze jesli jedzie i zjedzie na 2 m przedemna to ze
    tak niepowinien zrobic.

    ale mi nie chodzi o to kto winny itp.. bo jak mnie w polsce nie bedzie to na
    90% uznaja moja wine.

    mozliwe ze uznali to za wypadek bo wyslali karetke do zajscia(choc kierujacy
    skuterem powiedzial ze niepotrzeba)
    no i pojechal on do szpitala na przeswietlenie barku i mu go opatrzyli - bo
    nie mial zwichniecia.

    i sie zastanawiam czy isc na ten komisariat dzisiaj - a moze do komendy
    glownej..

    --

    "Lightspeed at ACCENT ;)"

    pamietaj o usunieciu _ w adresie
    syzer3 TosiewycinA@poczta_.onet.pltzn.



  • 17. Data: 2006-06-27 11:04:27
    Temat: Re: Wypadek/kolizja - odmowa płącenia mandatu
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "syzer" <S...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:e7r2rf$emh$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > a jesli jechał i zawracał to moja wina bo zawracajac jesli jest na
    > glownej
    > nie musi ustepowac pierwszenstwa juz(ze kiedys byl taki przepis,ale juz
    > nie
    > ma)

    bzdura, szczegolnie ze jest tam pas zieleni

    > tak ale w protokole narysowali ze zesmy sie trafili wczesniej i ze
    > kierujacy
    > jechał prawidlowo swoja strona drogi.

    to moze zrob ryzunek jak to ujela policja

    > i z tego tez protokolu wynika ze kierujacego trafilem w lewą strone
    > skutera
    > i ze upadł na lewo.

    jak mogles go udezyc w lewa strone a on upasc na ta strone, to sie kupy
    nie trzyma

    > w rzeczywistosci gosc upadl na prawo a jego fragment klamki hamulca
    > lewego
    > wbil mi sie w piesc.

    ????
    nie kumam, jesli upadl na prawo, to znaczy ze waliles go z lewej strony, a
    to oznacza jak dla mnie, ze to policja moze miec racje

    d drugiej strony skoro przewrocil sie na prawo to jak lewa raczka mogla
    sie w cokolwiek wbic, co najwyzej cos na nia moze sie nabic, ale tez jakos
    sie to kupy nie trzyma

    > tylko ze przed sadem ciezko chyba bedzie udowodnic ze gosc sciąl
    > zakret...
    > policjanci jak powiedzialem im to ze sciol zakrent(czyli jechał moim
    > pasem
    > ruchu) wogole to puscili mimo uszu.

    to akurat norma, oni maja w dupie, uznaja co im wygodniej i tyle, byle
    szybko byle z glowy

    > widzialem tylko rysunek - co napisali to nie wiem.

    jak go widziales to go narusuj, bo z twojego wynika ewidentnie ze to jego
    wina

    > ale mi nie chodzi o to kto winny itp.. bo jak mnie w polsce nie bedzie
    > to na
    > 90% uznaja moja wine.

    no niestety, sad orzeka o winie, a zatem o karze, jesli cie nie bedzie to
    odrazu mozesz szykowac kase na kare i oplaty

    > mozliwe ze uznali to za wypadek bo wyslali karetke do zajscia(choc
    > kierujacy
    > skuterem powiedzial ze niepotrzeba)
    > no i pojechal on do szpitala na przeswietlenie barku i mu go opatrzyli -
    > bo
    > nie mial zwichniecia.

    problem by byl gdyby spedzil powyzej 7 dni w szpitalu

    > i sie zastanawiam czy isc na ten komisariat dzisiaj - a moze do komendy
    > glownej..

    to raczej niczego nie zmienia


  • 18. Data: 2006-06-27 11:06:39
    Temat: Re: Wypadek/kolizja - odmowa płącenia mandatu
    Od: "syzer" <S...@p...onet.pl>


    > no wypadek to to na pewno nie byl :)
    karetka przyjachała i kierujacemu skuterem w szpitalu zabandarzowali bark,
    po WIELOKROTNYCH przeswietleniach.
    jeszcze wyznał mi ze sobie sam musial bandarz i plastry kupic :-D
    polowe pieniedzy zarobionych panstwo zabiera i trzeba samemu sobie opatrunki
    kupowac :-)

    >> przed wezwaniem do sadu grodzkiego przychodzi wezwanie na policje??
    > Tak, zostaniesz wezwany, w celu zlozenia wyjasnien - na tym etapie
    > mozesz sie do wszystkiego przyznac, ale IMO nie warto.
    ale to bedzie za jakis miesiac czy "na dniach"??
    no i czy na ten komisariat czy do komendy glownej??
    chce to załątwic jak najszybciej bo niedlugo wyjade.
    moge sam sie zglosic bez wezwania(tylko gdzie) ?? czy mnie zignoruja i kazą
    przyjsc na wezwanie?
    moze isc sie na komisariacie dopytac?

    > Lepszym rozwiazaniem jest przyznac sie przed sadem i poprosic o
    > mozliwosc samoukarania sie.
    dzieki nie wiedzialem o takiej mozliwosci.

    tylko sobie jak pomysle ze np. moglby mnie kierowca samochodu niezauwazyc i
    przyciac po mojej stronie - to ...
    ciarki mnie przechodzą.
    niestety prawda jest taka ze w polsce spora liczba kierowcow nie zwraca
    uwagi na rowerzystow..
    dlatego mysle zeby wyemigrowac do jakiegos cywilizowanego kraju.

    nie piszcie mi prosze, ze rowerzysci "nie sa bez winy" - bo sam juz
    wielokrotnie o malo sie nie zderzylem po zmroku z nieoswietlonym
    samobojcą-bikerem, lub tuz przedemna zaczynali wykonywac jakies skrety bez
    sygnalizacji...
    i naprawe TAK, prawdziwych rowerzystow tez denerwuje takie zachowanie.

    --

    "Lightspeed at ACCENT ;)"

    pamietaj o usunieciu _ w adresie
    syzer3 TosiewycinA@poczta_.onet.pl



  • 19. Data: 2006-06-27 16:52:36
    Temat: Re: Wypadek/kolizja - odmowa płącenia mandatu
    Od: castrol <j...@w...wp.pl>

    szerszen napisał(a):

    > przyznac sie??

    Widzisz czasem mozna byc niewinnym :)

    > on zawinil?

    Ja tez nie zawinilem i co z tego. Swiadkow nie mialem. Winowajca od
    poczatku jechal z kumplem i ten kumpel trzymal jego strone. Mi swiadkow
    znalezc sie nie udalo - co mi pozostalo przed sadem? Przyznac sie i
    prosic o samoukaranie :)


    > syzer powiedz mi jeszcze czy ten rysunek narysowany przez ciebie jest taki
    > jak w opisie policyjnym?
    > jak dla mnei to jest ewidentna wina prowadzacego skuter, ktory zawracajac
    > musial ustapic pierszenstwa wszystkim z toba wlacznie


    Niech zbiera dowody, pojedzie na skrzyzowanie i robi zdjecia. Jesli
    tamten gosc nie mial swiadkow, czyli bedzie 1 na 1 przed sadem to
    wszystko moze sie zdarzyc.

    --
    Pozdrawiam
    Jacek


  • 20. Data: 2006-06-27 18:19:29
    Temat: Re: Wypadek/kolizja - odmowa płącenia mandatu
    Od: "syzer" <S...@p...onet.pl>


    > Ja tez nie zawinilem i co z tego. Swiadkow nie mialem. Winowajca od
    > poczatku jechal z kumplem i ten kumpel trzymal jego strone. Mi swiadkow
    > znalezc sie nie udalo - co mi pozostalo przed sadem? Przyznac sie i
    > prosic o samoukaranie :)

    i chyba tez tak zrobie - ale nie wiem kiedy bedzie to wezwanie - jak za
    miesiac to mnie nie bedzie :-((

    >> syzer powiedz mi jeszcze czy ten rysunek narysowany przez ciebie jest
    >> taki jak w opisie policyjnym?
    >> jak dla mnei to jest ewidentna wina prowadzacego skuter, ktory
    >> zawracajac musial ustapic pierszenstwa wszystkim z toba wlacznie

    mam foty roweru
    no i gosc upadł na prawą strone a nie lewą jak by wynikalo z opisu
    policyjnego.

    > Niech zbiera dowody, pojedzie na skrzyzowanie i robi zdjecia. Jesli
    > tamten gosc nie mial swiadkow, czyli bedzie 1 na 1 przed sadem to
    > wszystko moze sie zdarzyc.



    --

    "Lightspeed at ACCENT ;)"

    pamietaj o usunieciu _ w adresie
    syzer3 TosiewycinA@poczta_.onet.pl


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1