-
71. Data: 2009-04-04 12:53:23
Temat: Re: Wypadek autobusu z dziećmi w Świdnicy
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z sobota 04 kwiecień 2009 12:56
(autor szerszen
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gr7ed7$5g0$1@news.task.gda.pl>):
>> Ale nie było 5 znaków. Był 1 ustawiony niezgodnie z przepisami. Amen.
> co nie zwalnia go z odpowiedzialnosci
Ale pomniejsza winę i część jej przenosi na drogowców oraz daje sugestię dla
drogowców na przyszłość. Nic innego nie twierdzę.
--
Tristan
Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2
-
72. Data: 2009-04-04 13:16:10
Temat: Re: Wypadek autobusu z dziećmi w Świdnicy
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gr7kvo$7de$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Z Wrocławia, nigdy nie jechał tą drogą po mieście w Świdnicy,
i co z tego, to znaczy ze umie jezdzic tylko po wroclawiu?
> a na dodatek nauczycielka go wprowadziła w błąd ZAKLINAJĄC SIĘ, ŻE WYSOKIMI
> AUTOBUSAMI TĘDY JEŹDZIŁA I SIĘ NA PEWNO ZMIEŚCI.
i co z tego?
to on byl kierowca i jego psim obowiazkiem bylo sie upewnic, wiesz, jakby
jeszcze tak zaklinal sie inny zawodowwy kierowca jezdzacy takimi autobusami
tamtey, ale to byla nauczycielka, ktora nie wiadomo czy wogole jakiekolwiek
prawo jazdy miala, nie ma usprawiedliwienia dla debilizmu jaki uczynil
-
73. Data: 2009-04-04 13:17:32
Temat: Re: Wypadek autobusu z dziećmi w Świdnicy
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gr7l7u$7u6$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Musiałaby być tam zainstalowana kamera lub inna jakaś czarna skrzynka, żebyśmy
> mogli ocenić, dlaczego kierowca uwierzył zapewnieniom nauczycielki.
nie musiala, wiadomo dla czego uwierzyl, bo jest nieodpowiedzialnym debilem
-
74. Data: 2009-04-04 13:29:06
Temat: Re: Wypadek autobusu z dziećmi w Świdnicy
Od: Andrzej Adam Filip <a...@p...onet.pl>
"boukun" <b...@n...pl> pisze:
> Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <a...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:nzwqhqjl78@harold.anfi.chickenkiller.com...
>> "szerszen" <s...@t...pl> pisze:
>>
>>> Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
>>> news:gr5mlh$oi3$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>>
>>>> No i proszę, było do przewidzenia, że facet znak przeoczył.
>>>
>>> a co mial powiedziec, ze swiadomie go zignorowal?
>>> chroni teraz wlasna dupe i nawet jakby tam bylo 5 znakow, tez by
>>> twierdzil ze ich nie widzial
>>
>> Jak tam był *JEDEN* znak paręset metrów przed i nie było znaku ma samym
>> moście to była to pułapka w którą w końcu ktoś wpadł.
>> [ "zabrakło" 25cm (10") o ile dobrze pamiętam ]
>
> Tu są lepsze jaja. Hitler most wybudował, a Polacy tylko asfalt kilka
> razy nadlewali, będzie razem z jakieś 25 cm. Warto by teraz zmierzyć
> tą wysokość, chyba się jeszcze raz tam przejdę, żeby faceta wyciągnąć
> z tego bagna.
>
> boukun
Była już wcześniej jakaś inna sprawa gdy po remoncie drogi (położeniu
nowej warstwy asfaltu) odległość od asfaltu do mostu uległa zmianie
(zmniejszeniu) ale starych znaków nikt nie ruszył => jakiś kierowca
"się nadział".
--
Andrzej Adam Filip : a...@o...eu : A...@g...com
Nieobecni nigdy nie mają racji, ale bardzo często zachowują życie.
-- Lec, Stanisław Jerzy (1909-1966)
-
75. Data: 2009-04-04 14:48:52
Temat: Re: Wypadek autobusu z dziećmi w Świdnicy
Od: Andrzej Adam Filip <a...@p...onet.pl>
"szerszen" <s...@t...pl> pisze:
> Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:gr7kvo$7de$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
>> Z Wrocławia, nigdy nie jechał tą drogą po mieście w Świdnicy,
>
> i co z tego, to znaczy ze umie jezdzic tylko po wroclawiu?
>
>
>> a na dodatek nauczycielka go wprowadziła w błąd ZAKLINAJĄC SIĘ, ŻE
>> WYSOKIMI AUTOBUSAMI TĘDY JEŹDZIŁA I SIĘ NA PEWNO ZMIEŚCI.
>
> i co z tego?
> to on byl kierowca i jego psim obowiazkiem bylo sie upewnic, wiesz,
> jakby jeszcze tak zaklinal sie inny zawodowwy kierowca jezdzacy takimi
> autobusami tamtey, ale to byla nauczycielka, ktora nie wiadomo czy
> wogole jakiekolwiek prawo jazdy miala, nie ma usprawiedliwienia dla
> debilizmu jaki uczynil
AFAIR jest jeden wyrok sądu stwierdzający że zasada ograniczonego
zaufania nie jest zasadą (całkowitego) braku zaufania.
To było coś ala najechanie po ciemku w terenie zabudowanym na przyczepę
ciągnika z zachlapanymi błotem światłami odblaskowymi (chyba stała na
poboczu). Wniosek prokuratury został (AFAIR) obalony powołaniem się na
celowość "zachowania płynności ruchu".
Czy ty *żądasz* żeby kierowcy autobusów "znacząco zwalniali" przed
każdym mostkiem celem należytego upewnienia się że im dachu nie obetnie?
URL(s):
http://interia360.pl/artykul/uwaga-znak,15718
Uwaga, znak!
Autor: borsuk_6x9 (zredagowany przez: zuzka)
Słowa kluczowe: Znak, zakazy, ograniczenia, ruch drogowy, samochody
2008-12-18 11:49:06
--
Andrzej Adam Filip : a...@o...eu : A...@g...com
Ślepego nie obchodzi to, że świeca jest droga.
-- Przysłowie armeńskie (pl.wikiquote.org)
-
76. Data: 2009-04-04 16:26:52
Temat: Re: Wypadek autobusu z dziećmi w Świdnicy
Od: "boukun" <b...@n...pl>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:gr7mio$od6$1@news.task.gda.pl...
>
> Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:gr7kvo$7de$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
>> Z Wrocławia, nigdy nie jechał tą drogą po mieście w Świdnicy,
>
> i co z tego, to znaczy ze umie jezdzic tylko po wroclawiu?
To znaczy, że nie można mu zarzucić iż zignorował zakaz poruszania się tym
autobusem po tej ulicy, po której jechał.
>
>
>> a na dodatek nauczycielka go wprowadziła w błąd ZAKLINAJĄC SIĘ, ŻE WYSOKIMI
>> AUTOBUSAMI TĘDY JEŹDZIŁA I SIĘ NA PEWNO ZMIEŚCI.
>
> i co z tego?
> to on byl kierowca i jego psim obowiazkiem bylo sie upewnic, wiesz, jakby
> jeszcze tak zaklinal sie inny zawodowwy kierowca jezdzacy takimi autobusami
> tamtey, ale to byla nauczycielka, ktora nie wiadomo czy wogole jakiekolwiek
> prawo jazdy miala, nie ma usprawiedliwienia dla debilizmu jaki uczynil
Debilizmem z jego strony nie jest brak znaków zakazu poruszania się dla jego
autobusu na tej drodze, po której się poruszał. Jeden byle jaki znak, to "żaden"
znak. Kichać, alergii dostać, oślepionym przez słońce chwilowo każdy może...
Istotnym w ocenie tego przypadku jest, że pierwszy wiadukt nie miał żadnego
oznakowania, kierowca wychodził z założenia, że drugi też żadnego nie ma i jest
taki sam wysoki...
boukun
-
77. Data: 2009-04-04 16:28:30
Temat: Re: Wypadek autobusu z dziećmi w Świdnicy
Od: "boukun" <b...@n...pl>
Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:to6aoca378@richard.brudna.chmurka.net...
> "boukun" <b...@n...pl> pisze:
>
>> Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <a...@p...onet.pl> napisał w
>> wiadomości news:nzwqhqjl78@harold.anfi.chickenkiller.com...
>>> "szerszen" <s...@t...pl> pisze:
>>>
>>>> Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:gr5mlh$oi3$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>>>
>>>>> No i proszę, było do przewidzenia, że facet znak przeoczył.
>>>>
>>>> a co mial powiedziec, ze swiadomie go zignorowal?
>>>> chroni teraz wlasna dupe i nawet jakby tam bylo 5 znakow, tez by
>>>> twierdzil ze ich nie widzial
>>>
>>> Jak tam był *JEDEN* znak paręset metrów przed i nie było znaku ma samym
>>> moście to była to pułapka w którą w końcu ktoś wpadł.
>>> [ "zabrakło" 25cm (10") o ile dobrze pamiętam ]
>>
>> Tu są lepsze jaja. Hitler most wybudował, a Polacy tylko asfalt kilka
>> razy nadlewali, będzie razem z jakieś 25 cm. Warto by teraz zmierzyć
>> tą wysokość, chyba się jeszcze raz tam przejdę, żeby faceta wyciągnąć
>> z tego bagna.
>>
>> boukun
>
> Była już wcześniej jakaś inna sprawa gdy po remoncie drogi (położeniu
> nowej warstwy asfaltu) odległość od asfaltu do mostu uległa zmianie
> (zmniejszeniu) ale starych znaków nikt nie ruszył => jakiś kierowca
> "się nadział".
>
> --
> Andrzej Adam Filip
Terraz się dowiaduję, że tam często różne stary i ciężarowe się nadziewają i
muszą w ostatniej chwili wycofywać.
boukun
-
78. Data: 2009-04-04 16:30:07
Temat: Re: Wypadek autobusu z dziećmi w Świdnicy
Od: "boukun" <b...@n...pl>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:gr7ml9$og6$1@news.task.gda.pl...
>
> Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:gr7l7u$7u6$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
>> Musiałaby być tam zainstalowana kamera lub inna jakaś czarna skrzynka,
>> żebyśmy mogli ocenić, dlaczego kierowca uwierzył zapewnieniom nauczycielki.
>
> nie musiala, wiadomo dla czego uwierzyl, bo jest nieodpowiedzialnym debilem
Że go "słońce oślepiło" i nie było na wiadukcie prawidłowego znaku? Ani na
jednym, ani na drugim.
boukun
-
79. Data: 2009-04-04 18:31:06
Temat: Re: Wypadek autobusu z dziećmi w Świdnicy
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gr829k$q4k$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> To znaczy, że nie można mu zarzucić iż zignorował zakaz poruszania się tym
> autobusem po tej ulicy, po której jechał.
jak nie jak tak, skoro minal znak zakazujacy mu tego
> Debilizmem z jego strony nie jest brak znaków zakazu poruszania się dla jego
> autobusu na tej drodze, po której się poruszał. Jeden byle jaki znak, to
> "żaden" znak.
nie byle jaki, tylko zgodny z rozporzadzeniem, nie mial prawa za niego wjechac
> Kichać, alergii dostać, oślepionym przez słońce chwilowo każdy może...
> Istotnym w ocenie tego przypadku jest, że pierwszy wiadukt nie miał żadnego
> oznakowania, kierowca wychodził z założenia, że drugi też żadnego nie ma i
> jest taki sam wysoki...
nie usprawiedliwiaj go bardziej niz on sam siebie usprawiedliwia, powiedzial
wyraznie ze watpliwosci byly, ktore rozwiala nauczycielka, to tak jakby saper
przy rozbrajaniu bomby pytal sie przypadkowiego przechodnia, ktory kabelek ma
przeciac ;)
-
80. Data: 2009-04-04 18:32:43
Temat: Re: Wypadek autobusu z dziećmi w Świdnicy
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ffo8cvco78@richard.brudna.chmurka.net...
> Czy ty *żądasz* żeby kierowcy autobusów "znacząco zwalniali" przed
> każdym mostkiem celem należytego upewnienia się że im dachu nie obetnie?
tak, kazdego co do ktorego maja watpliwosci, on co do tego mial watpliwosci, sam
sie do tego przyznal, wiec powinien zwolnic, a w konsekwencji zatrzymac sie