-
11. Data: 2011-04-14 06:57:51
Temat: Re: Wypadek a odszkodowanie...
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "PiotRek" <b...@w...pl.invalid> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:io4or5$9b3$...@i...gazeta.pl...
> Ale w pierwszym poście tego wątku jest mowa o _złamanej_ nodze
dla niektórych złamanie i pęknięcie to to samo, więc nie czepiajmy się
pierdół
-
12. Data: 2011-04-14 06:59:48
Temat: Re: Wypadek a odszkodowanie...
Od: PesTYcyD <p...@w...pl>
Bierzesz telefon i dzwonisz na infolinię ubezpieczyciela sprawcy.
Opisujesz sytuację i mówią tobie co masz zrobić. Możesz też skorzystać z
firm, które zajmują się wyciąganiem kasy z ubezpieczeń ale ich marża to
z reguły około 20% odszkodowania, uczciwe firmy nie pobierają prowizji
od kosztów badań i leczenia.
-
13. Data: 2011-04-14 08:23:46
Temat: Re: Wypadek a odszkodowanie...
Od: "Misiek" <p...@o...pl>
Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:4da68d90$0$2453$65785112@news.neostrada.pl...
> (14.04.2011 03:38), to wrote:
>> begin RadoslawF
>>
>>> Zastanowić się czy było możliwe chodzenie dwu dni na złamanej nodze ?
>>
>> To wcale nie jest tak mało prawdopodobne. Pęknięcie czy złamanie bez
>> przemieszczenia nie boli zwykle mocno od razu. Dopiero potem zaczyna, ale
>> np. mocno stłuczony nadgarstek boli bardzo podobnie jak jakieś złamanie w
>> tym obszarze, różnica jest często tylko taka, że przy złamaniu ból nie
>> przechodzi po 2-3 dniach.
>>
>
> Ano .. znam osobę która przjechała cały kraj zanim doszła do wniosku że
> *być może* ma złamane żebro od upadku który miał miejsce w nocy, zaś ze
> złamanym palcem u nogi chodziła 3 dni.
Widzisz roznice miedzy zlamana noga, zebrem i palcem?
Zeber nie wkladaja w gips, ze zlamanym palcem DA sie chodzic. na zlamanej
nodze.. juz gorzej :P
-
14. Data: 2011-04-14 10:51:04
Temat: Re: Wypadek a odszkodowanie...
Od: to <t...@a...xyz>
begin Misiek
> Widzisz roznice miedzy zlamana noga, zebrem i palcem? Zeber nie
> wkladaja w gips, ze zlamanym palcem DA sie chodzic. na zlamanej nodze..
> juz gorzej :P
Ja wróciłem z lekkim złamaniem na piechotę do domu... na prześwietlenie
pojechałem chyba dopiero następnego dnia, kiedy ból i opuchlizna zaczęły
się wzmagać, zamiast przechodzić.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
15. Data: 2011-04-14 11:18:02
Temat: Re: Wypadek a odszkodowanie...
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "szerszen" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:io65tg$8dk$...@n...task.gda.pl...
> dla niektórych złamanie i pęknięcie to to samo, więc nie czepiajmy się pierdół
Ale dla ubezpieczyciela jest różnica.
-
16. Data: 2011-04-14 15:31:51
Temat: Re: Wypadek a odszkodowanie...
Od: mvoicem <m...@g...com>
(14.04.2011 12:51), to wrote:
> begin Misiek
>
>> Widzisz roznice miedzy zlamana noga, zebrem i palcem? Zeber nie
>> wkladaja w gips, ze zlamanym palcem DA sie chodzic. na zlamanej nodze..
>> juz gorzej :P
>
> Ja wróciłem z lekkim złamaniem na piechotę do domu... na prześwietlenie
> pojechałem chyba dopiero następnego dnia, kiedy ból i opuchlizna zaczęły
> się wzmagać, zamiast przechodzić.
Znowu znajomy skoczył na główkę tak nieszczęśliwie że zgruchotał sobie
jeden krąg. Dowiedział się o tym dopiero po powrocie znad jeziora, po
kilku dniach, kiedy poszedł do lekarza ot tak - na wszelki wypadek.
p. m.