-
61. Data: 2008-07-18 10:43:56
Temat: Re: Wypadek
Od: Matt <m...@g...com>
On 18 Lip, 10:03, Olgierd <n...@r...org> wrote:
> Jest jeszcze coś takiego jak ocena prędkości nadjeżdżającego pojazdu. To,
> że widzę coś w odległości 200 metrów też się bierze pod uwagę.
Ale masz obowiązek upewnić się, że zdążysz wyjechać - biorąc pod uwagę
aktualne warunki na drodze. Skąd wiesz, że na drodze którą jedzie
motocykl nie ma podwyższonej prędkości?
> ... chyba że widział go w odległości 100 metrów, ale nie przypuszczał, że
> te 100 motor pokona w czasie 2,5 sekundy.
Gdyby motocykl pokonał 100 metrów w 2,5 sekundy, to na pewno nie
skończyłoby się na złamanych nogach jak w tym wątku. A jeśli ktoś "nie
przypuszczał", to powinien popatrzyć i upewnić się czy zdąży.
Mnie też taki jeden o mało nie zepchnął na z pasa bo "nie
przypuszczał" że ktoś może wyprzedzić prawym pasem samochód jadący
100km/h środkowym (z trzech) pasem autostrady.
--
Regards
Matt
-
62. Data: 2008-07-18 10:51:15
Temat: Re: Wypadek
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Fri, 18 Jul 2008 03:43:56 -0700, Matt napisał(a):
>> Jest jeszcze coś takiego jak ocena prędkości nadjeżdżającego pojazdu.
>> To, że widzę coś w odległości 200 metrów też się bierze pod uwagę.
>
> Ale masz obowiązek upewnić się, że zdążysz wyjechać - biorąc pod uwagę
> aktualne warunki na drodze.
No oczywiście, to jest jasne. Więc ja to robię tak: "aha, jest 100 metrów
dalej, przy prędkości 50 km/h zajmie mu to ok. 7 sekund, więc..." i tu
decyzja. Biorę pod uwagę także czas, w jakim mój pojazd zbierze się do
tego 50 km/h.
> Skąd wiesz, że na drodze którą jedzie
> motocykl nie ma podwyższonej prędkości?
Przypuśćmy, że wiem jaka jest dopuszczalna maksymalna na drodze, na którą
chcę wjechać.
BTW: co to jest podwyższona prędkość?
>> ... chyba że widział go w odległości 100 metrów, ale nie przypuszczał,
>> że te 100 motor pokona w czasie 2,5 sekundy.
>
> Gdyby motocykl pokonał 100 metrów w 2,5 sekundy, to na pewno nie
> skończyłoby się na złamanych nogach jak w tym wątku. A jeśli ktoś "nie
> przypuszczał", to powinien popatrzyć i upewnić się czy zdąży.
A na czym by się skończyło? To jest raptem ca. 120-130 km/h. Pacząc na
większość naszych bohaterów dość niewielka.
> Mnie też taki jeden o mało nie zepchnął na z pasa bo "nie przypuszczał"
> że ktoś może wyprzedzić prawym pasem samochód jadący 100km/h środkowym
> (z trzech) pasem autostrady.
Jego błąd. Twoje zachowanie było prawidłowe.
Jak rozumiem opisywany przypadek mówi o sytuacji, kiedy kierowca
motocykla jest współodpowiedzialny za zdarzenie (nadmierna prędkość)?
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
63. Data: 2008-07-18 11:53:06
Temat: Re: Wypadek
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Fri, 18 Jul 2008 10:01:23 +0000 (UTC), Jacek_P napisał(a):
> [ ciach bzdety nudzacego sie smarkacza ]
Dlaczego sam siebie wyciąłeś? ;P
> Jak juz tak nabluzgales na liscie i odegrales twardziela,
> to ci ulzylo i dowartosciowales sie?
Poczytaj sobie lepiej artykuł "Wyścig ze śmiercią" z "Przeglądu" nr 28 z
dn. 13.07-2008r.
-
64. Data: 2008-07-18 11:55:19
Temat: Re: Wypadek
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Nostradamus pisze:
>
> Do wypadku by nie doszło gdyby motocyklista jechał 50 a nie 120 km/h.
> Remis.
>
>
Nie doszło by też jakby jechał 240, bo by przejechał zanim samochód by
się pojawił ;->
-
65. Data: 2008-07-18 11:57:32
Temat: Re: Wypadek
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd pisze:
> Dnia Thu, 17 Jul 2008 20:02:23 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>
>>> niby dlaczego?
>> Bo sama prędkość nie ma żadnego znaczenia dla orzeczenia o winie.
>
> MEGAROTFL...
> No chyba że skupimy się na słówku 'sama'.
>
No, dla ciebie specjalnie podkreślę: SAMA prędkość.
-
66. Data: 2008-07-18 11:58:43
Temat: Re: Wypadek
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd pisze:
>> Ale jeśli kierowca samochodu mógł widzieć
>> motocykl, to ponosi wyłączną winę za wypadek.
>
> ... chyba że widział go w odległości 100 metrów, ale nie przypuszczał, że
> te 100 motor pokona w czasie 2,5 sekundy.
On nie ma przypuszczać tylko patrzyć.
-
67. Data: 2008-07-18 12:00:55
Temat: Re: Wypadek
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd pisze:
> Przypuśćmy, że wiem jaka jest dopuszczalna maksymalna na drodze, na którą
> chcę wjechać.
Nie możesz wiedzieć.
To po pierwsze.
Po drugie jeśli widzisz pojazd, to jesteś w stanie ocenić jego prędkość.
Więc jeśli sobie "założysz", że nie jedzie "szybciej niż", to ignorujesz
rzeczywistość na podstawie swoich założeń.
-
68. Data: 2008-07-18 12:05:18
Temat: Re: Wypadek
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
kam pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>> Tylko jeśli obiektywnie (czyli m.in. nie z powodu własnych wad wzroku)
>> nie miał możliwości zobaczyć kogoś, kto jechał szybciej.
>
> spójrz od drugiej strony - czy prawidłowo jadący motocyklista miałby
> możliwość uniknięcia wypadku
Tego się nie da udowodnić.
Wymuszenie pierwszeństwa to wymuszenie pierwszeństwa i koniec.
-
69. Data: 2008-07-18 12:05:44
Temat: Re: Wypadek
Od: Matt <m...@g...com>
On 18 Lip, 12:51, Olgierd <n...@r...org> wrote:
> No oczywiście, to jest jasne. Więc ja to robię tak: "aha, jest 100 metrów
> dalej, przy prędkości 50 km/h zajmie mu to ok. 7 sekund, więc..." i tu
> decyzja. Biorę pod uwagę także czas, w jakim mój pojazd zbierze się do
> tego 50 km/h.
Ale nie możesz zakładać, że on jedzie 50km/h. No chyba że jeśli
widzisz 100m od skrzyżowania samochód jadący 10km/h, to też nie
wyjeżdżasz, bo przy prędkości 50km/h by mu to zajęło...
Skoro go widzisz, to musisz ocenić jego prędkość i na tej podstawie
podjąć decyzję czy wyjeżdżasz, a nie jechać w ciemno. Sytuacja w
której nie ma widoczności (wyjazd z nadmierną prędkością zza zakrętu
to zupełnie inna sytuacja).
> Przypuśćmy, że wiem jaka jest dopuszczalna maksymalna na drodze, na którą
> chcę wjechać.
> BTW: co to jest podwyższona prędkość?
W tym wypadku wyższa niż domyślna na terenie zabudowanym.
--
Regards
Matt
-
70. Data: 2008-07-18 12:18:02
Temat: Re: Wypadek
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Andrzej Kłos pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>> Jakoś nie przypominam sobie wielu miejsc (właściwie nawet ani jednego
>> ;) ) gdzie jednocześnie byłaby taka właśnie widoczność (że jadącego za
>> szybko nie da się zauważyć) i ten jadący za szybko nie wysypałby się
>> na zakręcie. No, ale może w Twojej okolicy jest ich więcej, to
>> poprosiłbym o współrzędne do googlemaps ;)
>
> a proszę:
>
> http://maps.google.pl/maps?f=q&hl=pl&geocode=&q=mo%C
5%9Bciska&sll=52.025459,19.204102&sspn=9.510052,19.2
48047&ie=UTF8&z=16&iwloc=addr
>
>
> jadąc z lewej 3 maja jest przed lekkim łuczkiem, przed skrzyżowaniem
> ograniczenie do 40.
Lekkim?
To dość ostry zakręt i jak ktoś by pędził tutaj choćby stówą, to by w
najlepszym przypadku wylądował na przeciwnym pasie ruchu.