-
31. Data: 2008-04-08 15:37:56
Temat: Re: Wynajmujący a udostępnienie mieszkania
Od: "gargamel" <s...@d...na>
>> Innymi słowy, gdy zadzwoni domofonem lub do drzwi i nikt jej nie
>> otworzy, a ona wejdzie do mieszkania to już rozumiem, że weszła?
> tak.
tylko zdaje mi się że będzie potrzebowała świadka żeby to potwierdził przed
sądem?
-
32. Data: 2008-04-08 15:46:45
Temat: Re: Wynajmujący a udostępnienie mieszkania
Od: Derin <s...@g...com>
On 8 Kwi, 17:37, "gargamel" <s...@d...na> wrote:
> >> Innymi słowy, gdy zadzwoni domofonem lub do drzwi i nikt jej nie
> >> otworzy, a ona wejdzie do mieszkania to już rozumiem, że weszła?
> > tak.
>
> tylko zdaje mi się że będzie potrzebowała świadka żeby to potwierdził przed
> sądem?
A czy fakt tego, że w danej chwili nie mam ochoty na przyjmowanie
gości i nie wpuszczam nikogo dzwoniącego (nikt z tego co wiem nie ma
obowiązku otwierania drzwi zawsze i wszędzie - jedyne obiekcje mogą
być w stosunku do kultury danej osoby, ale nie o to tu chodzi), a co
za tym idzie zastanie mnie w mieszkaniu przy jej założeniu, że nikogo
nie było, nie starczy?
-
33. Data: 2008-04-08 16:45:53
Temat: Re: Wynajmujący a udostępnienie mieszkania
Od: Paweł Marcisz <p...@g...com>
On 8 Kwi, 17:26, Mithos <f...@a...pl> wrote:
> Tyle, ze w tym przypadku interesy wlasciciela i najemcy sa rozne od
> siebie, a kazdy z nich prawo do uzytkowania i przebywania w lokalu. Poza
> tym oczywistym jest ze wynajmujacy po to wynajmuje lokal aby w nim
> przebywal najemca, a nie po to aby brac pieniadze za nic i robic z
> lokalem to co mu sie podoba, ignorujac interesy najemcy.
Ale ja się najzupełniej zgadzam, że wynajmujący nie może ot tak
wchodzić do tego lokalu. Nie zgadzam się tylko z tym, żeby takie
wchodzenie było przestępstwem z art. 193 KK.
-
34. Data: 2008-04-08 18:12:24
Temat: Re: Wynajmujący a udostępnienie mieszkania
Od: Derin <s...@g...com>
Czyli tak na dobrą sprawę ew. które artykuły można wykorzystać? Jeśli
nie KK, to zapewne KC i ustawa o lokatorach. Dobrze tą dyskusję
rozumiem?
Tak trochę pobocznie, jak rozumieć mam jej wypowiedź, w której
stwierdza, że od pół roku nie otwieramy okna w kuchni. Jak rozumiem,
że skoro niestety mieszka na sąsiedniej ulicy i nasze okno widzi -
wgapia się w nie, by sprawdzić czy wietrzymy kuchnię zimą w czasie
gotowania?
I jeszcze jedno - mieszkanie tuż przed Bożym Narodzeniem zostało
zalane przez "sąsiada z góry" czyli osobę, która również wynajmuje od
niej mieszkanie. Czy obniżenie standardu mieszkania w ten sposób, a
także wymiana okien, po której zarówno jeden z pokoi jak i kuchnia
wyglądają nie najlepiej [nie było robót wykończeniowych] może się do
czegokolwiek przydać?
-
35. Data: 2008-04-08 20:18:28
Temat: Re: Wynajmujący a udostępnienie mieszkania
Od: mvoicem <m...@g...com>
Derin wrote:
> Generalnie tu nawet nie chodzi o fakt tego, że akurat ona weszłaby do
> mieszkania, lecz o to, że udostępniła klucze ludziom obcym, przy czym
> poinformowała nas o tym nie przed ich oddaniem, a sporo po. Gdyby nie
> to, że mogłam pozostać w domu w czasie, który podała, weszliby do
> pustego mieszkania.
> Pomijam już pomysły, jakie po kilku godzinach dyskusji przyszły nam do
> głowy, co się z tymi kluczami stać może, a w następstwie - z
> mieszkaniem. Może i jesteśmy przewrażliwieni, ale zdażało się słyszeć
> o tym, że ludzie weszli do domu, wynieśli wszystko nie zostawiając
> śladów włamania. A dorobienie kluczy do zwykłych zamków nie jest w
> dzisiejszych czasach sztuką. I wcale nie musi to nastąpić teraz, lecz
> za kilka tygodni.
Dlatego wymień wkładki w zamkach, wynajmującej nie musisz o tym informować -
bo po co. Jak się będzie burzyć że nie ma kluczy do swojego mieszkania, to
jej powiesz że jej dacie jak się wyprowadzicie.
Pewnie się to skończy tym że się dość szybko wyprowadzicie :), ale tylko z
korzyścią dla was.
p. m.
-
36. Data: 2008-04-08 21:47:29
Temat: Re: Wynajmujący a udostępnienie mieszkania
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 08.04.2008 Paweł Marcisz <p...@g...com> napisał/a:
> On 8 Kwi, 17:26, Mithos <f...@a...pl> wrote:
>
>> Tyle, ze w tym przypadku interesy wlasciciela i najemcy sa rozne od
>> siebie, a kazdy z nich prawo do uzytkowania i przebywania w lokalu. Poza
>> tym oczywistym jest ze wynajmujacy po to wynajmuje lokal aby w nim
>> przebywal najemca, a nie po to aby brac pieniadze za nic i robic z
>> lokalem to co mu sie podoba, ignorujac interesy najemcy.
> Ale ja się najzupełniej zgadzam, że wynajmujący nie może ot tak
> wchodzić do tego lokalu. Nie zgadzam się tylko z tym, żeby takie
> wchodzenie było przestępstwem z art. 193 KK.
Zresztą można mieć tez pewnie wątpliwości co do samego "wdzierania". Ale
jak już właściciel-nieposiadacz wejdzie to zawsze mu mozna powiedzieć psik
a jesli nie usłucha to jednak chyba art. 193kk (..albo wbrew żądaniu osoby
uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza), plus art. 343kc gdzie
stoi, że takie wdzieranie można odeprzeć nawet siłą.
Nb. nie jestem przekonany czy literalne traktowanie zapisów art. 193 w
zakresie interpretacji słówka "cudzy" jest tak do końca bezpieczne, bo to
MZ oznacza, że przy 2ch współnajemcach jeden drugiem może powiedziec psik
a jak tamten nie usłucha będzie to naruszenie miru :)
--
Marcin
-
37. Data: 2008-04-09 07:58:16
Temat: Re: Wynajmujący, a udostępnienie mieszkania
Od: " 666" <u...@w...eu>
O tym to akurat decyduje właściciel.
JaC
-----
> Przy czym okna stare są w tym mieszkaniu odkąd się wprowadziliśmy, więc nie była to
naprawa konieczna.
-
38. Data: 2008-04-09 09:11:01
Temat: Re: Wynajmujący a udostępnienie mieszkania
Od: Paweł Marcisz <p...@g...com>
On Apr 8, 11:47 pm, Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> wrote:
> Ale
> jak już właściciel-nieposiadacz wejdzie to zawsze mu mozna powiedzieć psik
> a jesli nie usłucha to jednak chyba art. 193kk (..albo wbrew żądaniu osoby
> uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza),
*takiego* miejsca. Tj. cudzego miejsca.
> plus art. 343kc gdzie
> stoi, że takie wdzieranie można odeprzeć nawet siłą.
Wręcz przeciwnie. Przeczytaj sobie par. 2.
> Nb. nie jestem przekonany czy literalne traktowanie zapisów art. 193 w
> zakresie interpretacji słówka "cudzy" jest tak do końca bezpieczne, bo to
> MZ oznacza, że przy 2ch współnajemcach jeden drugiem może powiedziec psik
> a jak tamten nie usłucha będzie to naruszenie miru :)
Nie będzie, bo nie jest uprawniony do żądania opuszczenia lokalu przez
drugiego najemcę.
-
39. Data: 2008-04-09 10:42:43
Temat: Re: Wynajmujący a udostępnienie mieszkania
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 09.04.2008 Paweł Marcisz <p...@g...com> napisał/a:
> On Apr 8, 11:47 pm, Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> wrote:>
>> Ale
>> jak już właściciel-nieposiadacz wejdzie to zawsze mu mozna powiedzieć psik
>> a jesli nie usłucha to jednak chyba art. 193kk (..albo wbrew żądaniu osoby
>> uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza),
> *takiego* miejsca. Tj. cudzego miejsca.
No może i faktycznie należy przeczytać wszystko z "cudzy".
>> plus art. 343kc gdzie
>> stoi, że takie wdzieranie można odeprzeć nawet siłą.
>
> Wręcz przeciwnie. Przeczytaj sobie par. 2.
No przeczytałem. W p. 1 jest odeprzeć w p.2 przywróć. Dosyć duża różnica.
--
Marcin
-
40. Data: 2008-04-09 11:28:42
Temat: Re: Wynajmujący a udostępnienie mieszkania
Od: Paweł Marcisz <p...@g...com>
On Apr 9, 12:42 pm, Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> wrote:
> >> plus art. 343kc gdzie
> >> stoi, że takie wdzieranie można odeprzeć nawet siłą.
> > Wręcz przeciwnie. Przeczytaj sobie par. 2.
> No przeczytałem. W p. 1 jest odeprzeć w p.2 przywróć. Dosyć duża różnica.
Przede wszystkim w p. 2 jest "nie wolno mu jednak stosować przy tym
przemocy względem osób" (odnośnie do nieruchomości).