Witam.

Wynajmujaca ode mnie osoba zmienila bez poinformowania mnie o tym wkladki w
zamku.
Czy mogla cos takiego zrobic, czy zlamala prawo i konkretnie jakby ktos mogl
pomoc ktory paragraf ?

Wiem ze ja i ta osoba moze miec komplet kluczy i tylko my mamy dostep do
mieszkania, z tym ze ja nie moge do mieszkania wejsc bez poinformowania go o
tym.

do góry

Użytkownik "niusy.onet.pl" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fv2bcq$dlp$1@news.onet.pl...
> Witam.
>
> Wynajmujaca ode mnie osoba zmienila bez poinformowania mnie o tym wkladki
> w zamku.
> Czy mogla cos takiego zrobic, czy zlamala prawo i konkretnie jakby ktos
> mogl pomoc ktory paragraf ?
>
> Wiem ze ja i ta osoba moze miec komplet kluczy i tylko my mamy dostep do
> mieszkania, z tym ze ja nie moge do mieszkania wejsc bez poinformowania go
> o tym.

Oczywiście, że może zmienić zamek by chronić swój dobytek i prywatność, a
dlaczego by miała nie móc i zaufać poprzedniemu właścicielowi lub nawet
wynajmującemu??
Ty złamiesz paragraf wchodząc do mieszkania bez zgody i wiedzy najemcy.

pzdr,
dkzzzzzzzzz.

do góry

Użytkownik "niusy.onet.pl" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fv2bcq$dlp$1@news.onet.pl...
> Wynajmujaca ode mnie osoba zmienila bez poinformowania mnie o tym wkladki w
> zamku.
> Czy mogla cos takiego zrobic, czy zlamala prawo i konkretnie jakby ktos mogl
> pomoc ktory paragraf ?
Poczytaj sobie o czymś takim, jak posiadanie i ochrona posiadania. W momencie,
gdy podpisujesz z kimś umowę najmu mieszkania, mimo, iż jesteś jego
właścicielem, przenosisz posiadanie mieszkania na najemcę. Tym samym nie masz
prawa wejść do lokalu bez zgody najemcy. Co więcej, zgdodnie z art. 342 KC,
jeżeli chciałabyś wyrzucić najemcę, który np. nie płaci ci, nei masz prawa tego
zrobić bez wypowiedzenia mu umowy. Tak samo jeśli chcesz wejść do lokalu w
trakcie trwania umowy najmu, a bez zgody najemcy, możesz to zrobić jedynie pod
eskortą policji.

do góry

> Wynajmujaca ode mnie osoba zmienila bez poinformowania mnie o tym wkladki
> w zamku.

A czy miałeś zapis w umowie, że ma taki obowiązek?

Zastanów się czy to nie jest podobne do wymiany przepalonej żarówki,
przesunięcia mebla,
zamknięcia otwartego okna - też musi pytać o zgodę?

Skoro piszesz o tym, to powiedz czy ta osoba sama ciebie o tym poinformowała
czy chcąc wejść do lokalu nie mogłeś otworzyć dzwi?

Ja to by, nawet kazał wynajmującym wymienić wkładkę aby mnie nie posądzali
o kradzieże.



zbyszek

do góry

Użytkownik "zbyszek" <z...@o...eu> napisał w wiadomości
news:fv2r75$sih$1@news.onet.pl...

> Ja to by, nawet kazał wynajmującym wymienić wkładkę aby mnie nie posądzali
> o kradzieże.

Ale widać Ty jesteś normalny :)

Wynajmowałem kiedyś mieszkanie i pewnego razu wracam do domu a tam
właściciel z żoną sobie siedzą i herbatę piją....
Powiedzieli, że byli w pobliżu to wstąpili. Oczywiście tak rażące naruszenie
umowy (nie tylko) było równoznaczne z wypowiedzeniem im umowy ze skutkiem
natychmiastowym, policji mi się nie chciało już angażować.

pzdr,
dkzzzzzzzzzz.

do góry

Użytkownik "dekazzze" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fv2trd$5vo$1@inews.gazeta.pl...
> Powiedzieli, że byli w pobliżu to wstąpili. Oczywiście tak rażące naruszenie
> umowy (nie tylko) było równoznaczne z wypowiedzeniem im umowy ze skutkiem
> natychmiastowym, policji mi się nie chciało już angażować.
To ja miałem podobny motyw, jeszcze w studenckich czasach. Świadkiem tego nie
byłem, wiem tylko z relacji kolegi.
Ponieważ złapał robotę na wakacje, dogadaliśmy się z właścicielką mieszkania, że
kolega będzie tam mieszkał przez wakacje, a ona nam troszkę za ten okres spuści
z ceny. No i któregoś dnia kumpel leży w łóżku z dziewczyną i słyszy pukanie i
dzwonienie do drzwi. Nie chciało mu się ruszać tyłka więc udawał, że go nei ma.
W pewnym momencie właścicielka wyciągnęla swoje klucze i weszła do mieszkania.
Wieczorem wynieśliśmy się stamtąd po karczemnej awanturze.

do góry

niusy.onet.pl pisze:

> Wynajmujaca ode mnie osoba zmienila bez poinformowania mnie o tym wkladki w
> zamku.

Straszne. A czy okna wolno mu myć bez zawiadamiania, czy też musi
składać umotywowane podanie?

> Czy mogla cos takiego zrobic,

Tak.

> czy zlamala prawo

Nie.

> i konkretnie jakby ktos mogl
> pomoc ktory paragraf ?

A w czym problem?

Weź pod uwagę dwie rzeczy:

1. ubezpieczalnie z reguły marudzą, jak ktoś inny ma jeszcze klucze
2. w razie, jak coś zginie i nie będzie śladów włamania - zgadnij, kto
będzie podejrzany?

> Wiem ze ja i ta osoba moze miec komplet kluczy i tylko my mamy dostep do
> mieszkania, z tym ze ja nie moge do mieszkania wejsc bez poinformowania go o
> tym.

I prawidłowo.

do góry

Andrzej Lawa pisze:
> niusy.onet.pl pisze:
>
>> Wynajmujaca ode mnie osoba zmienila bez poinformowania mnie o tym
>> wkladki w zamku.
>
> Straszne. A czy okna wolno mu myć bez zawiadamiania, czy też musi
> składać umotywowane podanie?
>
>> Czy mogla cos takiego zrobic,
>
> Tak.
>
>> czy zlamala prawo
>
> Nie.
>
>> i konkretnie jakby ktos mogl pomoc ktory paragraf ?
>
> A w czym problem?
>
> Weź pod uwagę dwie rzeczy:
>
> 1. ubezpieczalnie z reguły marudzą, jak ktoś inny ma jeszcze klucze
> 2. w razie, jak coś zginie i nie będzie śladów włamania - zgadnij, kto
> będzie podejrzany?
>
>> Wiem ze ja i ta osoba moze miec komplet kluczy i tylko my mamy dostep
>> do mieszkania, z tym ze ja nie moge do mieszkania wejsc bez
>> poinformowania go o tym.
>
> I prawidłowo.

A to ja pójdę o krok dalej i spytam (abstrahując od poprzedniego posta),
czy lokator ma prawo np. wymienić okna, drzwi, meble, podłogi bez zgody
właściciela? Pytam bo chciałbym sam wynajmować swoje mieszkanie, a dość
sporo zainwestowałem, aby wyglądało tak jak wygląda. Rozumiem, że w
razie czego będę mógł się przed tym zabezpieczyć w umowie.

do góry

Użytkownik "gosmo" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fv405o$1585$1@news2.ipartners.pl...
> A to ja pójdę o krok dalej i spytam (abstrahując od poprzedniego posta), czy
> lokator ma prawo np. wymienić okna, drzwi, meble, podłogi bez zgody
> właściciela? Pytam bo chciałbym sam wynajmować swoje mieszkanie, a dość sporo
> zainwestowałem, aby wyglądało tak jak wygląda. Rozumiem, że w razie czego będę
> mógł się przed tym zabezpieczyć w umowie.

Chyba nie. Z tego co kojarzę, mieszkanie należy oddać w stanie takim, w jakim
się je zastało, uwzględniając normalne zużycie. Czyli np. jeśli wynajmowałeś
przez 5 lat mieszkanie od kogoś, i na podłodze były najtańsze panele, to
normalne, że się zużyją. Ale jeśli przez te 5 lat chcesz mieć ściany w innym
kolorze, przed wyprowadzką powineneń odmalować je na oryginalny kolor.
Tak samo przy wyprowadzce powinenneś zwrócić oryginalną wkładkę do drzwi

do góry

jaQbek pisze:
>
> Użytkownik "gosmo" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:fv405o$1585$1@news2.ipartners.pl...
>> A to ja pójdę o krok dalej i spytam (abstrahując od poprzedniego
>> posta), czy lokator ma prawo np. wymienić okna, drzwi, meble, podłogi
>> bez zgody właściciela? Pytam bo chciałbym sam wynajmować swoje
>> mieszkanie, a dość sporo zainwestowałem, aby wyglądało tak jak
>> wygląda. Rozumiem, że w razie czego będę mógł się przed tym
>> zabezpieczyć w umowie.
>
> Chyba nie. Z tego co kojarzę, mieszkanie należy oddać w stanie takim, w
> jakim się je zastało, uwzględniając normalne zużycie. Czyli np. jeśli
> wynajmowałeś przez 5 lat mieszkanie od kogoś, i na podłodze były
> najtańsze panele, to normalne, że się zużyją. Ale jeśli przez te 5 lat
> chcesz mieć ściany w innym kolorze, przed wyprowadzką powineneń
> odmalować je na oryginalny kolor.
> Tak samo przy wyprowadzce powinenneś zwrócić oryginalną wkładkę do drzwi
Chyba ze ten nowy kolor/stan scian spodoba sie wlascicielowi - i powie
ze moze tak zostac - wtedy bedzie OK. Ale jesli zechce poprzedni to
musisz na taki sam odmalowac.

Jesli zmieniales wkladke do zamka to przy wyprowadzce musisz albo wlozyc
stara albo zostawic nowa z kluczami w odpowiedniej ilosci (jak sie
wlasciciel zgodzi)

Tak wiec wszystko zalezy od zgody wlasciciela (a ona zalezy od
charakteru i atmosfery w jakiej sie wyprowadzasz)

do góry