eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWynajem mieszkania - prawo i praktyka - sporo konkretnych pytan [dlugie]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2008-10-22 22:50:22
    Temat: Wynajem mieszkania - prawo i praktyka - sporo konkretnych pytan [dlugie]
    Od: "Piotr" <m...@w...pl>

    W najblizszych dniach bede musial znalezc do wynajecia jakies nieduze
    mieszkanko w Wawie. Poniewaz pierwszy raz w zyciu bede w takiej sytuacji,
    chcialbym zapytac o kilka spraw formalnych. Zazwyczaj w zyciu jest tak, ze
    jesli wszystko jest dobrze, to jest dobrze, a jesli dochodzi do jakis
    problemow, to brrrr..... Stad wydaje mi sie, ze warto by podpisac z
    wlascicielem mieszkania precyzyjna umowe, by jasno okreslic, kto za co
    odpowiada.

    I stad kilka pytan (czesc prawnych, a czesc bardziej o zwyczaje i praktyke):

    1) co jest lepsze - umowa najmu czy umowa najmu okazjonalnego? Jakie sa
    pomiedzy nimi glowne roznice z punktu wydzenia lokatora?

    Co lepsze umowa na czas okreslony, czy nie okreslony?

    2) Na jaki czas zwykle zawiera sie taka umowe i jaki jest zwykle okres
    wypowiedzenia? Czy np. jesli wpiszemy, ze "kazda ze stron moze bez podania
    przyczyny rozwiazac umowe z 1 miesiecznym okresem wypowiedzenia ze skutkiem
    na koniec miesiaca" to taki zapis bedzie wazny, czy nie? Nie chcialbym sie w
    cos wkopac i pozniej mieszkac z koniecznosci w mieszkaniu, ktore nie bedzie
    mi sie podobac, bo nie bede mogl wypowiedziec umowy przed koncem okresu, na
    jaki zostala zawarta.

    Nie zalezy mi na jakies ochronie lokatora (czyli mnie ;)) dawanej przez
    jakies dziwne ustawy. Chcialbym miec po prostu miesieczny okres
    wypowiedzenia i jesli przestanie mi sie podobac mieszkanie w danym rejonie,
    to po prostu poszukam sobie innego. I w druga strone tez nie chce na sile
    nikogo uszczescliwiac.

    Ale przy obecnym stanie prawnym i zagmatwaniu, mam watpliwosci, czy taki
    zapis jest wazny? Czy umowa musi okreslac sytuacje, kiedy wypowiedzenie jest
    dopuszczalne, czy mozna po prostu napisac, kiedy jedna ze stron chce, to
    wypowiada.

    3) Kto ubezpiecza wynajmowane mieszkanie od typowego ryzyka (zalanie, pozar
    itd)? Wiadomo ogniska w kuchni palic nie bede, ale na wszelki sluczaj
    wolalbym, aby mieszkanie mialo przynajmniej podstawowe ubezpieczenie (i
    spodziewalbym sie, ze wlascicielowi mieszkania tez powinno na tym zalezec).

    Jesli wlasicicel zadeklaruje, ze to on ubezpiecza, jaki zapis powinien sie
    znalezc w umowie? Czy np. cos w stylu "Wlasciciel mieszkania zobowiazuje sie
    do zawarcia umowy ubezpieczenia od typowych ryzyk (zalanie, pozar, wlamanie
    itp.) i w razie braku takiej umowy lub w razie jej nie odnowienia, lokator
    nie odpowiada za powstale szkody, ktore bylyby objete typowa polisa
    ubepieczeniowa" bedzie ok?

    4) Wiadomo jako lokator zarowke sobie wymienie badz uszczelke w kranie i nie
    bede tym zawracal nikomu glowy. Ale kto zazwyczaj odpowiada za takie
    naprawy, jak naprawa pralki, lodowki, peknieta rura itp.? Czy to jest
    zwyczajowe czy okreslone prawem i czy ewentualnie domyslne ustalenia wg
    przepisow mozna skutecznie zmienic w umowie?

    5) Czy wlasiciele mieszkan zazwyczaj melduja lokatorow (meldunek
    tymczasowy)? W zasadzie nie jest mi to potrzebne do niczego. Jedyny maly
    problem widze z ewentualnymi listami poleconymi. Jak mozna rozwiazac
    sytuacje, by lokator mogl odbierac listy polecone czy paczki skierowane do
    siebie, jesli nie jest zameldowany w mieszkaniu? (chocby chcialbym od swieta
    cos zamowic na allegro i klops)

    6) Jesli zazwyczaj sie melduje badz nie melduje, to czy np. wysyla sie
    aktualizacje druku NIP-3 do skarbowki? W teorii powinno sie, w praktyce
    pewnie wiele osob pozostaje przy urzedzie skarbowym w miejscowosci, gdzie sa
    zameldowani na stale. Jak to jest? I podobnie z Zusem? (Nie mowie o
    dzialalnosci, ale nawet przy zwyklej umowie o prace te sprawy tez wychodza).

    7) Czy praktykowane jest sprawdzanie, czy wlasciciel mieszkania jest
    rzeczywiscie wlascicielem i jak to sie odbywa (jakie papiery, ale tak by za
    bardzo nie utrudniac nikomu zycia)? Czy tez wystarczy dowod osobisty i nie
    ma co przesadzac? Albo czy np. wystarczy ostatnia decyzja ze spoldzielni o
    zmianie wysokosci czynszu, by wlasciciel nie musial odszukiwac jakis starych
    papierow, czy np. wystepowac o aktualny wypis z ksiegi wieczystej?

    8) Czy kaucja jest zwracana dopiero po opuszczeniu lokalu, czy tez
    praktykowana zasada jest, ze nie placi sie ostatniego miesiecznego czynszu i
    wlasciciel potraca sobie z kaucji?

    9) Sprawa kluczy. Czy powszechna praktyka jest wymiana zamkow i czy w
    praktyce wlascicielom daje sie klucz do mieszkania czy nie? Mowiac uczciwie
    jakos dziwnie bym sie czul, maja swiadomosc, ze ktos, kogo slabo znam moze
    wejsc do mieszkania w dowolnym momencie...

    10) Czy umowy dotyczace takich bajerow jak internet, tv kablowa itd. zwykle
    bierze na siebie wlasciciel czy lokator?

    11) Czy ewentualna korespondencja dla lokatora od wlasciciela mieszkania
    powinna byc dostarczana na adres wynajmowanego mieszkania?

    12) Czy warto poprosic o pomoc biuro nieruchomosci? Czy jakies umowy z takim
    biurem podpisuje sie dopiero w momencie, kiedy zdecyduje sie na mieszkanie X
    czy Y, czy tez juz na samym poczatku, kiedy chce obejrzec mieszkania, jakie
    ma biuro?

    Czy np. praktykowana zasada jest, ze mozna umowic sie z agentem, by wsiadl w
    samochod i pokazal kilka mieszkan w okolicy, czy tez raczej agenci dzialaja
    jak portale ogloszeniowe, a na ogladanie mieszkania i tak trzeba niezaleznie
    umawiac sie z wlascicielem? Czy agenci zwykle maja klucze do mieszkan?

    Czy w typowej umowie z agentem zobowiazuje sie tylko do zaplaty prowizji,
    jak znajdzie mi mieszkanie i ze nie dogadam sie sam z wlascicielem
    pokazywanego mieszkania, czy tez do tego, ze w ogole nie bede sam szukal
    mieszkania i bede czekal na jego oferte tak dlugo, az cos znajdzie dla mnie?
    Niby odpowiedz powinna byc oczywista, ale znajac nasz dziki kraj....

    13) Jakie przepisy byloby dobrze poczytac, by miec jasnosc. Moze ktos
    widzial jakis dobry poradnik w sieci na ten temat. Niby sporo tego jest, ale
    wszystkie takie ogolne, zawierajace czesto oczywiste informacje, a brak
    szczegolow.







  • 2. Data: 2008-10-23 20:12:11
    Temat: Re: Wynajem mieszkania - prawo i praktyka - sporo konkretnych pytan [dlugie]
    Od: "Piotr" <m...@w...pl>


    Nikt nic nie doradzi? Poprosze o porade... :))).

    >W najblizszych dniach bede musial znalezc do wynajecia jakies nieduze
    >mieszkanko w Wawie. Poniewaz pierwszy raz w zyciu bede w takiej sytuacji,
    >chcialbym zapytac o kilka spraw formalnych. Zazwyczaj w zyciu jest tak, ze
    >jesli wszystko jest dobrze, to jest dobrze, a jesli dochodzi do jakis
    >problemow, to brrrr..... Stad wydaje mi sie, ze warto by podpisac z
    >wlascicielem mieszkania precyzyjna umowe, by jasno okreslic, kto za co
    >odpowiada.
    >
    > I stad kilka pytan (czesc prawnych, a czesc bardziej o zwyczaje i
    > praktyke):
    >
    > 1) co jest lepsze - umowa najmu czy umowa najmu okazjonalnego? Jakie sa
    > pomiedzy nimi glowne roznice z punktu wydzenia lokatora?
    >
    > Co lepsze umowa na czas okreslony, czy nie okreslony?
    >
    > 2) Na jaki czas zwykle zawiera sie taka umowe i jaki jest zwykle okres
    > wypowiedzenia? Czy np. jesli wpiszemy, ze "kazda ze stron moze bez podania
    > przyczyny rozwiazac umowe z 1 miesiecznym okresem wypowiedzenia ze
    > skutkiem na koniec miesiaca" to taki zapis bedzie wazny, czy nie? Nie
    > chcialbym sie w cos wkopac i pozniej mieszkac z koniecznosci w mieszkaniu,
    > ktore nie bedzie mi sie podobac, bo nie bede mogl wypowiedziec umowy przed
    > koncem okresu, na jaki zostala zawarta.
    >
    > Nie zalezy mi na jakies ochronie lokatora (czyli mnie ;)) dawanej przez
    > jakies dziwne ustawy. Chcialbym miec po prostu miesieczny okres
    > wypowiedzenia i jesli przestanie mi sie podobac mieszkanie w danym
    > rejonie, to po prostu poszukam sobie innego. I w druga strone tez nie chce
    > na sile nikogo uszczescliwiac.
    >
    > Ale przy obecnym stanie prawnym i zagmatwaniu, mam watpliwosci, czy taki
    > zapis jest wazny? Czy umowa musi okreslac sytuacje, kiedy wypowiedzenie
    > jest dopuszczalne, czy mozna po prostu napisac, kiedy jedna ze stron chce,
    > to wypowiada.
    >
    > 3) Kto ubezpiecza wynajmowane mieszkanie od typowego ryzyka (zalanie,
    > pozar itd)? Wiadomo ogniska w kuchni palic nie bede, ale na wszelki
    > sluczaj wolalbym, aby mieszkanie mialo przynajmniej podstawowe
    > ubezpieczenie (i spodziewalbym sie, ze wlascicielowi mieszkania tez
    > powinno na tym zalezec).
    >
    > Jesli wlasicicel zadeklaruje, ze to on ubezpiecza, jaki zapis powinien sie
    > znalezc w umowie? Czy np. cos w stylu "Wlasciciel mieszkania zobowiazuje
    > sie do zawarcia umowy ubezpieczenia od typowych ryzyk (zalanie, pozar,
    > wlamanie itp.) i w razie braku takiej umowy lub w razie jej nie
    > odnowienia, lokator nie odpowiada za powstale szkody, ktore bylyby objete
    > typowa polisa ubepieczeniowa" bedzie ok?
    >
    > 4) Wiadomo jako lokator zarowke sobie wymienie badz uszczelke w kranie i
    > nie bede tym zawracal nikomu glowy. Ale kto zazwyczaj odpowiada za takie
    > naprawy, jak naprawa pralki, lodowki, peknieta rura itp.? Czy to jest
    > zwyczajowe czy okreslone prawem i czy ewentualnie domyslne ustalenia wg
    > przepisow mozna skutecznie zmienic w umowie?
    >
    > 5) Czy wlasiciele mieszkan zazwyczaj melduja lokatorow (meldunek
    > tymczasowy)? W zasadzie nie jest mi to potrzebne do niczego. Jedyny maly
    > problem widze z ewentualnymi listami poleconymi. Jak mozna rozwiazac
    > sytuacje, by lokator mogl odbierac listy polecone czy paczki skierowane do
    > siebie, jesli nie jest zameldowany w mieszkaniu? (chocby chcialbym od
    > swieta cos zamowic na allegro i klops)
    >
    > 6) Jesli zazwyczaj sie melduje badz nie melduje, to czy np. wysyla sie
    > aktualizacje druku NIP-3 do skarbowki? W teorii powinno sie, w praktyce
    > pewnie wiele osob pozostaje przy urzedzie skarbowym w miejscowosci, gdzie
    > sa zameldowani na stale. Jak to jest? I podobnie z Zusem? (Nie mowie o
    > dzialalnosci, ale nawet przy zwyklej umowie o prace te sprawy tez
    > wychodza).
    >
    > 7) Czy praktykowane jest sprawdzanie, czy wlasciciel mieszkania jest
    > rzeczywiscie wlascicielem i jak to sie odbywa (jakie papiery, ale tak by
    > za bardzo nie utrudniac nikomu zycia)? Czy tez wystarczy dowod osobisty i
    > nie ma co przesadzac? Albo czy np. wystarczy ostatnia decyzja ze
    > spoldzielni o zmianie wysokosci czynszu, by wlasciciel nie musial
    > odszukiwac jakis starych papierow, czy np. wystepowac o aktualny wypis z
    > ksiegi wieczystej?
    >
    > 8) Czy kaucja jest zwracana dopiero po opuszczeniu lokalu, czy tez
    > praktykowana zasada jest, ze nie placi sie ostatniego miesiecznego czynszu
    > i wlasciciel potraca sobie z kaucji?
    >
    > 9) Sprawa kluczy. Czy powszechna praktyka jest wymiana zamkow i czy w
    > praktyce wlascicielom daje sie klucz do mieszkania czy nie? Mowiac
    > uczciwie jakos dziwnie bym sie czul, maja swiadomosc, ze ktos, kogo slabo
    > znam moze wejsc do mieszkania w dowolnym momencie...
    >
    > 10) Czy umowy dotyczace takich bajerow jak internet, tv kablowa itd.
    > zwykle bierze na siebie wlasciciel czy lokator?
    >
    > 11) Czy ewentualna korespondencja dla lokatora od wlasciciela mieszkania
    > powinna byc dostarczana na adres wynajmowanego mieszkania?
    >
    > 12) Czy warto poprosic o pomoc biuro nieruchomosci? Czy jakies umowy z
    > takim biurem podpisuje sie dopiero w momencie, kiedy zdecyduje sie na
    > mieszkanie X czy Y, czy tez juz na samym poczatku, kiedy chce obejrzec
    > mieszkania, jakie ma biuro?
    >
    > Czy np. praktykowana zasada jest, ze mozna umowic sie z agentem, by wsiadl
    > w samochod i pokazal kilka mieszkan w okolicy, czy tez raczej agenci
    > dzialaja jak portale ogloszeniowe, a na ogladanie mieszkania i tak trzeba
    > niezaleznie umawiac sie z wlascicielem? Czy agenci zwykle maja klucze do
    > mieszkan?
    >
    > Czy w typowej umowie z agentem zobowiazuje sie tylko do zaplaty prowizji,
    > jak znajdzie mi mieszkanie i ze nie dogadam sie sam z wlascicielem
    > pokazywanego mieszkania, czy tez do tego, ze w ogole nie bede sam szukal
    > mieszkania i bede czekal na jego oferte tak dlugo, az cos znajdzie dla
    > mnie? Niby odpowiedz powinna byc oczywista, ale znajac nasz dziki kraj....
    >
    > 13) Jakie przepisy byloby dobrze poczytac, by miec jasnosc. Moze ktos
    > widzial jakis dobry poradnik w sieci na ten temat. Niby sporo tego jest,
    > ale wszystkie takie ogolne, zawierajace czesto oczywiste informacje, a
    > brak szczegolow.
    >
    >
    >
    >
    >
    >



  • 3. Data: 2008-10-23 20:34:27
    Temat: Re: Wynajem mieszkania - prawo i praktyka - sporo konkretnych pytan [dlugie]
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>


    "Piotr" <m...@w...pl> wrote
    > Co lepsze umowa na czas okreslony, czy nie okreslony?

    Zależy czy bardzo pragniesz gwarancji, że bedziesz miec to mieszkanie przez
    dany okres.

    >
    > 2) Na jaki czas zwykle zawiera sie taka umowe i jaki jest zwykle okres
    > wypowiedzenia?

    jak komu pasuje, okres wypowiedzenia to zwykle 1mc.

    >Czy np. jesli wpiszemy, ze "kazda ze stron moze bez podania przyczyny
    >rozwiazac umowe z 1 miesiecznym okresem wypowiedzenia ze skutkiem na koniec
    >miesiaca" to taki zapis bedzie wazny, czy nie?

    Będzie ważne

    > zapis jest wazny? Czy umowa musi okreslac sytuacje, kiedy wypowiedzenie
    > jest dopuszczalne,

    nie musi.

    > 4) Wiadomo jako lokator zarowke sobie wymienie badz uszczelke w kranie i
    > nie bede tym zawracal nikomu glowy. Ale kto zazwyczaj odpowiada za takie
    > naprawy, jak naprawa pralki, lodowki, peknieta rura itp.? Czy to jest
    > zwyczajowe czy okreslone prawem i czy ewentualnie domyslne ustalenia wg
    > przepisow mozna skutecznie zmienic w umowie?

    Określa to kodeks cywilny, warto poczytać przed wynajmowaniem


    > 5) Czy wlasiciele mieszkan zazwyczaj melduja lokatorow (meldunek
    > tymczasowy)?

    Zazwyczaj nikt nie melduje.
    Zgodnie z prawem sam powinieneś się zameldować (przedstawiając umowę lub
    przyjść z właścicielem i jego dokumentem własności) - to obowiązek niby.

    > problem widze z ewentualnymi listami poleconymi. Jak mozna rozwiazac
    > sytuacje, by lokator mogl odbierac listy polecone czy paczki skierowane do
    > siebie, jesli nie jest zameldowany w mieszkaniu?

    nie trzeba określać, może odbierać.


    > 7) Czy praktykowane jest sprawdzanie, czy wlasciciel mieszkania jest
    > rzeczywiscie wlascicielem

    raczej nie. Ale jego tożsamość tak,


    > 9) Sprawa kluczy. Czy powszechna praktyka jest wymiana zamkow i czy w
    > praktyce wlascicielom daje sie klucz do mieszkania czy nie? Mowiac
    > uczciwie jakos dziwnie bym sie czul, maja swiadomosc, ze ktos, kogo slabo
    > znam moze wejsc do mieszkania w dowolnym momencie...

    A jak długo się mieszka...? Co pół roku chcesz wymieniać...? Nigdy się nie
    spotkałem z wymianą zamków, chyba, że to był najem na dziesiątki lat.
    Zgodnie z prawem właściciel nie powinien bez zgody wchodzić i tak.

    > 10) Czy umowy dotyczace takich bajerow jak internet, tv kablowa itd.
    > zwykle bierze na siebie wlasciciel czy lokator?

    Różnie. Uważaj jednak, bo jak weźmiesz np. tv na 12 mc, a się wyprowadzisz
    to wobec operatora dalej masz tą umową, a nie zawsze da się wypowiedzieć.
    Podobnie jak się wyprowadzasz juz całkiem, a miałes umowy na rozne media to
    lepiej to samemu pozamykac, bo potem dalej to Ty jesteś stroną tej umowy,
    nie ważne kto tam mieszkać będzie.

    > 11) Czy ewentualna korespondencja dla lokatora od wlasciciela mieszkania
    > powinna byc dostarczana na adres wynajmowanego mieszkania?

    Jaka? O co Ci chodzi?

    > 12) Czy warto poprosic o pomoc biuro nieruchomosci?

    To podwyższa dość mocno koszty, aczkolwiek może tam są poważne oferty, a nie
    jacyś naciągacze.

    >Czy jakies umowy z
    > takim biurem podpisuje sie dopiero w momencie, kiedy zdecyduje sie na
    > mieszkanie X czy Y, czy tez juz na samym poczatku, kiedy chce obejrzec
    > mieszkania, jakie ma biuro?

    Zależy od biura. Czasami biorą opłatę za wgląd do ich bazy danych, czasem
    umowa ma prowizję dla nich od ewentualnej transakcji (ale rzadko).

    > Czy np. praktykowana zasada jest, ze mozna umowic sie z agentem, by wsiadl
    > w samochod i pokazal kilka mieszkan w okolicy, czy tez raczej agenci
    > dzialaja jak portale ogloszeniowe, a na ogladanie mieszkania i tak trzeba
    > niezaleznie umawiac sie z wlascicielem?

    Raczej to drugie, chyba, że mówimy o jakiejś wersji lux. Często oni nawet
    nie odpowiadają czy oferty dalej są aktualne, były takie przekręty biur,
    które prezentowały oferty nigdy nieistniejące.

    > 13) Jakie przepisy byloby dobrze poczytac, by miec jasnosc.

    Kodeks cywilny - najem, najem lokalu. Nie jest tego dużo. Warto skupić się
    na dopilnowaniu szczegółow np. spis liczników, pokwitowania wpłat,
    doprecyzować kto płaci za media, wode jeśli są jakoś ryczałtowo rozliczane.



  • 4. Data: 2008-10-23 23:09:39
    Temat: Re: Wynajem mieszkania - prawo i praktyka - sporo konkretnych pytan [dlugie]
    Od: "Piotr" <m...@w...pl>

    > Zależy czy bardzo pragniesz gwarancji, że bedziesz miec to mieszkanie
    > przez
    > dany okres.

    Nie pragne ;), wystarczy mi miesieczne wypowiedzenie. Jaka umowa jest wiec
    wtedy korzystniejsza ?

    >> problem widze z ewentualnymi listami poleconymi. Jak mozna rozwiazac
    >> sytuacje, by lokator mogl odbierac listy polecone czy paczki skierowane
    >> do
    >> siebie, jesli nie jest zameldowany w mieszkaniu?
    >
    > nie trzeba określać, może odbierać.

    Jestes pewien? Jak pojde ze swoim dowodem to nie bede mial adresu
    zameldowania zgodnego z adresem przesylki i pewnie zacznie sie klopoty.
    Znajomi moich rodzicow, malzenstwo, mieli przez pewien czas tak, ze zona
    byla zameldowana w miejscu A a maz w miejscu B, przy czym oboje
    zamieszkiwali troche tu, troche tam. Regularnie na poczcie byly problemy, by
    odebrac list nie zgodny ze swoim miejscem zameldowania.

    >> 9) Sprawa kluczy. Czy powszechna praktyka jest wymiana zamkow i czy w
    >> praktyce wlascicielom daje sie klucz do mieszkania czy nie? Mowiac
    >> uczciwie jakos dziwnie bym sie czul, maja swiadomosc, ze ktos, kogo slabo
    >> znam moze wejsc do mieszkania w dowolnym momencie...
    >
    > A jak długo się mieszka...? Co pół roku chcesz wymieniać...? Nigdy się nie
    > spotkałem z wymianą zamków, chyba, że to był najem na dziesiątki lat.
    > Zgodnie z prawem właściciel nie powinien bez zgody wchodzić i tak.

    Jak dlugo to juz zalezy od tego jak beda ukladaly sie relacje z
    wlascicielami. Jesli ok, to wstepnie od roku do dwoch, choc oczywiscie
    trudno cos bezwzglednie zakladac. A dwa, ze nie wiadomo, kto wczesniej mial
    ten komplet kluczy przed toba (jacy lokatorzy), wiec i tak przydalaby sie
    wymiana zamkow.

    >
    >> 10) Czy umowy dotyczace takich bajerow jak internet, tv kablowa itd.
    >> zwykle bierze na siebie wlasciciel czy lokator?
    >
    > Różnie. Uważaj jednak, bo jak weźmiesz np. tv na 12 mc, a się wyprowadzisz
    > to wobec operatora dalej masz tą umową, a nie zawsze da się wypowiedzieć.
    > Podobnie jak się wyprowadzasz juz całkiem, a miałes umowy na rozne media
    > to lepiej to samemu pozamykac, bo potem dalej to Ty jesteś stroną tej
    > umowy, nie ważne kto tam mieszkać będzie.

    Dlatego wolalbym, aby umowe wzial wlasciciel na siebie (choc pewnie
    wlasciciel wolalby nie ;)), ale jestem ciekaw, co jest czestsze.

    >
    >> 11) Czy ewentualna korespondencja dla lokatora od wlasciciela mieszkania
    >> powinna byc dostarczana na adres wynajmowanego mieszkania?
    >
    > Jaka? O co Ci chodzi?

    Np. wlasciciel wypowiada umowe najmu listem poleconym.

    > nie odpowiadają czy oferty dalej są aktualne, były takie przekręty biur,
    > które prezentowały oferty nigdy nieistniejące.

    Slowem biur lepiej unikac...

    >> 13) Jakie przepisy byloby dobrze poczytac, by miec jasnosc.
    >
    > Kodeks cywilny - najem, najem lokalu. Nie jest tego dużo. Warto skupić się
    > na dopilnowaniu szczegółow np. spis liczników, pokwitowania wpłat,
    > doprecyzować kto płaci za media, wode jeśli są jakoś ryczałtowo
    > rozliczane.

    Czy sa jeszcze jakies dodatkowe ustawy? Cos mi sie obilo o uszy, ze chyba
    cos jeszcze jest.



  • 5. Data: 2008-10-24 06:23:39
    Temat: Re: Wynajem mieszkania - prawo i praktyka - sporo konkretnych pytan [dlugie]
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Piotr pisze:

    > Jestes pewien? Jak pojde ze swoim dowodem to nie bede mial adresu
    > zameldowania zgodnego z adresem przesylki i pewnie zacznie sie klopoty.
    > Znajomi moich rodzicow, malzenstwo, mieli przez pewien czas tak, ze zona
    > byla zameldowana w miejscu A a maz w miejscu B, przy czym oboje
    > zamieszkiwali troche tu, troche tam. Regularnie na poczcie byly problemy, by
    > odebrac list nie zgodny ze swoim miejscem zameldowania.

    W to, że miałeś problemy - wierzę - bo różne biurwy siedzą na poczcie
    w okienku. Ale przepisy są takie, że list może odebrać adresat, choćby
    nie był zameldowany pod tym adresem. Zwróć uwagę, że dokumentem
    uprawniającym do odbioru listu jest też paszport, a w nim adresu nie ma.
    Może w przypadku opornych pań warto legitymować się paszportem?


    > Dlatego wolalbym, aby umowe wzial wlasciciel na siebie (choc pewnie
    > wlasciciel wolalby nie ;)), ale jestem ciekaw, co jest czestsze.


    Nie wiem co jest częstsze, ale na pewno normalniejsze jest to, że to
    Ty podpisujesz umowę na takie usługi, jakie chcesz mieć. Nie widzę
    powodu dla którego właściciel miałby płacić za Twój internet, nawet
    jeśli później byś mu za niego oddawał...


    >
    >>> 11) Czy ewentualna korespondencja dla lokatora od wlasciciela mieszkania
    >>> powinna byc dostarczana na adres wynajmowanego mieszkania?
    >> Jaka? O co Ci chodzi?
    >
    > Np. wlasciciel wypowiada umowe najmu listem poleconym.


    Co do zasady korespondencję powinno się słać na aktualny adres
    zamieszkania.




    --
    Pozdrawiam,
    Liwiusz
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 6. Data: 2008-10-24 07:15:32
    Temat: Re: Wynajem mieszkania - prawo i praktyka - sporo konkretnych pytan [dlugie]
    Od: " 666" <u...@w...eu>

    Są tacy i to bynajmniej nie właściciele, co potrafią jedno mieszkanie wynająć siedmiu
    jeleniom.
    JaC


    -----

    > 7) Czy praktykowane jest sprawdzanie, czy wlasciciel mieszkania jest rzeczywiscie
    wlascicielem i jak to sie odbywa (jakie papiery,
    ale tak by za bardzo nie utrudniac nikomu zycia)?
    > Czy tez wystarczy dowod osobisty i nie ma co przesadzac?


  • 7. Data: 2008-10-24 11:01:05
    Temat: Re: Wynajem mieszkania - prawo i praktyka - sporo konkretnych pytan [dlugie]
    Od: "Piotr" <m...@w...pl>




    > Są tacy i to bynajmniej nie właściciele, co potrafią jedno mieszkanie
    > wynająć siedmiu jeleniom.

    Jak mozna sprobowac zmniejszyc ryzyko takiej sytuacji?

    Czyli co, mam koniecznie zadac wypisy z ksiag wieczystych i to aktualnego,
    albo zaswiadczenia ze spoldzielni? Mysle, ze skutecznie zniechece tym polowe
    wynajmujacych.... ;)



  • 8. Data: 2008-10-24 11:12:00
    Temat: Re: Wynajem mieszkania - prawo i praktyka - sporo konkretnych pytan [dlugie]
    Od: " 666" <u...@w...eu>

    Z chwilą wpłaty kaucji/zaliczki/zadatku zmienić zamki i objąć lokal w posiadanie?
    JaC


    -----

    > Jak mozna sprobowac zmniejszyc ryzyko takiej sytuacji?


  • 9. Data: 2008-10-24 11:12:22
    Temat: Re: Wynajem mieszkania - prawo i praktyka - sporo konkretnych pytan [dlugie]
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Piotr pisze:
    >> Są tacy i to bynajmniej nie właściciele, co potrafią jedno mieszkanie
    >> wynająć siedmiu jeleniom.
    >
    > Jak mozna sprobowac zmniejszyc ryzyko takiej sytuacji?
    >
    > Czyli co, mam koniecznie zadac wypisy z ksiag wieczystych i to aktualnego,
    > albo zaswiadczenia ze spoldzielni? Mysle, ze skutecznie zniechece tym polowe
    > wynajmujacych.... ;)


    A w jakim celu chcesz tak dokładnie sprawdzać? Najem to nie sprzedaż,
    oszustwo szybko by się wydało, a straty raczej niewielkie. Jak się
    umówicie, że ewentualną kaucję zapłacisz po wprowadzeniu się, to nawet
    żadnego ryzyka nie ponosisz. Wprowadzasz się, wymieniasz zamki i nic Cię
    więcej nie interesuje.


    --
    Pozdrawiam,
    Liwiusz
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 10. Data: 2008-10-24 20:18:04
    Temat: Re: Wynajem mieszkania - prawo i praktyka - sporo konkretnych pytan [dlugie]
    Od: "Piotr [trzykoty]" <trzykoty[usunTo]@o2.pl>


    Użytkownik "Piotr" <m...@w...pl> napisał
    >>> 11) Czy ewentualna korespondencja dla lokatora od wlasciciela mieszkania
    >>> powinna byc dostarczana na adres wynajmowanego mieszkania?
    >>
    >> Jaka? O co Ci chodzi?
    >
    > Np. wlasciciel wypowiada umowe najmu listem poleconym.

    A co Cię to obchodzi. To jego zmartwienie, żeby skutecznie ją doręczyć. Choć
    dla jasności można w umowie adres dla doręczeń określić.


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1