-
11. Data: 2011-01-26 14:17:28
Temat: Re: Wynajem.
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 1/26/2011 4:27 AM, PaPi wrote:
> Nie ma umowy = nie ma podstaw do roszczen
nie opowiadaj bzdur.
-
12. Data: 2011-01-27 08:25:42
Temat: Re: Wynajem.
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "PaPi" <...@...3>
>> Owszem, mozesz. Mozesz miec w cholere i wiecej problemow w przyszlosci -
>> a
>> konkretnie wtedy kiedy przestaniecie sie dogadywac, i bedziesz chcial sie
>> ich pozbyc, a oni nie zechca.
>> Nie znam ich, moze sa uczciwi i sie po prostu wyniosa, a moze nie beda
>> mieli
>> ochoty i wtedy jestes, ze uzyje cytatu, "w czarnej dupie"
>> Ja sie w takiej sytuacji, gdy lokatorzy - malzenstwo z dzieckiem w
>> moemencie
>> wprowadzenia sie, z czworka i bezrobotnym tatusiem w momencie
>> wyprowadzania
>> sie -meczylem sie przez 3 lata, zanim ich wyrzucilem. Wtedy sie mozna
>> brutalnie przekonac, ze pomimo ze jest sie wlascicielem, to niewiele
>> mozna
>> zrobic. Zwlaszcza rodzinie z dziecmi. I zwlaszcza jak maja haka w postaci
>> braku umowy - to bron obusieczna, ale Ty dostaniesz bardziej.
>
> A w jaki sposob zabezpieczy go umowa ?
> W zaden. W przypadku braku umowy mozna udawac "glupa" i twierdzic ze nigdy
> tacy ludzie tu nie mieszkali. Gdy umowa jest ciezko takie twierdzenie
> udowodnic.
Umowa najmu okazjonalnego daje więcej niż brak jakiejkolwiek umowy.