-
1. Data: 2011-01-22 20:41:55
Temat: Wynajem.
Od: news-gazeta <n...@n...pl>
Mam mieszkanie na własność.
Wynajmuję je rodzinie z dziecmi. Mieszkają już dwa lata, w tej chwili
przedłużyliśmy umowę na trzeci rok. Umowa nie jest zgłaszana nigdzie.
Nie chodzi mi o aspekt legalności takiego przedsięwzięcia, choć
oczywiście jakby nie było - jest to nielegalne, bo pieniądze pobieram.
Chcę zapytać czy mogę mieć problemy typu jakies nieprzewidziane
przewłaszczenie albo coś podobnego i w konsekwencji stracić mieszkanie?
Pozdrawiam - Darek.
-
2. Data: 2011-01-22 21:02:53
Temat: Re: Wynajem.
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "news-gazeta" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ihffer$hfu$1@inews.gazeta.pl...
> Mam mieszkanie na własność.
> Wynajmuję je rodzinie z dziecmi. Mieszkają już dwa lata, w tej chwili
> przedłużyliśmy umowę na trzeci rok. Umowa nie jest zgłaszana nigdzie.
> Nie chodzi mi o aspekt legalności takiego przedsięwzięcia, choć oczywiście
> jakby nie było - jest to nielegalne, bo pieniądze pobieram.
>
> Chcę zapytać czy mogę mieć problemy typu jakies nieprzewidziane
> przewłaszczenie albo coś podobnego i w konsekwencji stracić mieszkanie?
No to wynajmujący mają cię w ręku...
A mieszkanie możesz stracić - nazbiera się zaległości, odsetek, dodatkowo US
przyłoży ci karę, nie będziesz miał z czego spłacić to cię zlicytują i tyle.
PS. Ja bym miał pomysł, żeby do takich sytuacji dostosować jakiś przepis o
przepadku przedmiotu służącego popełnieniu przestępstwa skarbowego ;))
--
Jotte
-
3. Data: 2011-01-22 23:03:22
Temat: Re: Wynajem.
Od: "Hades" <w...@v...pl>
> Użytkownik "news-gazeta" Mam mieszkanie na własność.
> Wynajmuję je rodzinie z dziecmi. Mieszkają już dwa lata, w tej chwili
> przedłużyliśmy umowę na trzeci rok. Umowa nie jest zgłaszana nigdzie.
> Nie chodzi mi o aspekt legalności takiego przedsięwzięcia, choć oczywiście
> jakby nie było - jest to nielegalne, bo pieniądze pobieram.
> Chcę zapytać czy mogę mieć problemy typu jakies nieprzewidziane
> przewłaszczenie albo coś podobnego i w konsekwencji stracić mieszkanie?
> Pozdrawiam - Darek.
Nie latwiej poczytac wczesniejsze watki jakie na tej grupie sie pojawily
w tym ten z 18.01 "Wlasciciel moze rozwiercic zamki u najemcy... "?
Poczytal bys i znalaz odpowiedz na swoje pytania. Reasumujac. Jesli
ktoregos miesiaca wynajmujacy przestana ci placic to nie dosc ze nie
bedziesz ich mogl ze swojego mieszkania "wyprosic" to dodatkowo
bedziesz musial na biezaco placic czynsz bo w wypadku zalieglosci
twoje mieszkanie moze zostac zliytowane na poczet dlugu. Co, jak i
dlaczego to juz we wspomnianym watku.
AM
-
4. Data: 2011-01-22 23:27:09
Temat: Re: Wynajem.
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 1/22/2011 2:41 PM, news-gazeta wrote:
> Mam mieszkanie na własność.
> Wynajmuję je rodzinie z dziecmi. Mieszkają już dwa lata, w tej chwili
> przedłużyliśmy umowę na trzeci rok. Umowa nie jest zgłaszana nigdzie.
> Nie chodzi mi o aspekt legalności takiego przedsięwzięcia, choć
> oczywiście jakby nie było - jest to nielegalne, bo pieniądze pobieram.
>
> Chcę zapytać czy mogę mieć problemy typu jakies nieprzewidziane
> przewłaszczenie albo coś podobnego i w konsekwencji stracić mieszkanie?
>
w zasadzie zasiedzenie to po jakichs 20 latach najwczesniej.
duzo wczesniej za to, bo pewnie za rok lub dwa, to podkablują cię do
urzedu skarbowego jak im tylko zaczniesz wchodzić na odcisk.
Wowczas ewentualnie szukaj jakiegos dobrego banku co ci da kredyt na
spłatę tego co będziesz wisiał w urzędzie skarbowym.
Jak poczekać jeszcze z parę lat i wartość chałupy sie uzbiera, wiec
spokojnie US ją sobie przejmie na wlasnosc i sprzeda.
Zresztą z lokatorami wycena bedzie duzo nizsza, wiec tez i duzo
wczesniej będą mogli przestać sie przejmowac dziennikarzami, ze
licytowany majatek ma znacznie wiekszą wartość niż należność.
-
5. Data: 2011-01-24 10:45:04
Temat: Re: Wynajem.
Od: Mark <t...@a...w.pl>
Dnia Sat, 22 Jan 2011 21:41:55 +0100, news-gazeta napisał(a):
> Chcę zapytać czy mogę mieć problemy typu
Owszem, mozesz. Mozesz miec w cholere i wiecej problemow w przyszlosci - a
konkretnie wtedy kiedy przestaniecie sie dogadywac, i bedziesz chcial sie
ich pozbyc, a oni nie zechca.
Nie znam ich, moze sa uczciwi i sie po prostu wyniosa, a moze nie beda mieli
ochoty i wtedy jestes, ze uzyje cytatu, "w czarnej dupie"
Ja sie w takiej sytuacji, gdy lokatorzy - malzenstwo z dzieckiem w moemencie
wprowadzenia sie, z czworka i bezrobotnym tatusiem w momencie wyprowadzania
sie -meczylem sie przez 3 lata, zanim ich wyrzucilem. Wtedy sie mozna
brutalnie przekonac, ze pomimo ze jest sie wlascicielem, to niewiele mozna
zrobic. Zwlaszcza rodzinie z dziecmi. I zwlaszcza jak maja haka w postaci
braku umowy - to bron obusieczna, ale Ty dostaniesz bardziej.
--
Mark
-
6. Data: 2011-01-24 12:37:59
Temat: Re: Wynajem.
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "news-gazeta" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ihffer$hfu$1@inews.gazeta.pl...
> Mam mieszkanie na własność.
> Wynajmuję je rodzinie z dziecmi. Mieszkają już dwa lata, w tej chwili
> przedłużyliśmy umowę na trzeci rok. Umowa nie jest zgłaszana nigdzie.
> Nie chodzi mi o aspekt legalności takiego przedsięwzięcia, choć oczywiście
> jakby nie było - jest to nielegalne, bo pieniądze pobieram.
>
> Chcę zapytać czy mogę mieć problemy typu jakies nieprzewidziane
> przewłaszczenie albo coś podobnego i w konsekwencji stracić mieszkanie?
Idż do US zgłoś ze osiągasz dochody z wynajmu, zapłacisz co miesiąć 8,5%
podatku od otrzymywanej kwoty i będziesz miał spokój. Od 1000zł to 85 zł
wiec nie warto kombinowac. Co miesiąc wysyłasz przelew do US w styczniu
składasz Pit28 ot i cała formalność
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
7. Data: 2011-01-26 08:19:29
Temat: Re: Wynajem.
Od: rafulec <d...@g...pl>
W dniu 2011-01-24 13:37, Kris pisze:
> Idż do US zgłoś ze osiągasz dochody z wynajmu, zapłacisz co miesiąć 8,5%
> podatku od otrzymywanej kwoty i będziesz miał spokój. Od 1000zł to 85 zł
> wiec nie warto kombinowac. Co miesiąc wysyłasz przelew do US w styczniu
> składasz Pit28 ot i cała formalność
>
tia:)
płacenie podatków nie uchroni (pytającego) od wydamania przez wynajmującego
R
--
http://rafulec.digart.pl/digarty/
-
8. Data: 2011-01-26 10:08:38
Temat: Re: Wynajem.
Od: "kiepski" <k...@a...pl>
"Hades" <w...@v...pl> wrote in message
news:4d3b623a$0$2486$65785112@news.neostrada.pl...
> Nie latwiej poczytac wczesniejsze watki jakie na tej grupie sie pojawily
> w tym ten z 18.01 "Wlasciciel moze rozwiercic zamki u najemcy... "?
> Poczytal bys i znalaz odpowiedz na swoje pytania. Reasumujac. Jesli
> ktoregos miesiaca wynajmujacy przestana ci placic to nie dosc ze nie
> bedziesz ich mogl ze swojego mieszkania "wyprosic" to dodatkowo
a nie można zapisać czegoś w samej umowie? że opłacenie powoduje autmatyczne
przedłużenie, że brak udokumentowanej opłaty jest podstawą rozwiązania umowy
.... - ?
-
9. Data: 2011-01-26 10:27:37
Temat: Re: Wynajem.
Od: PaPi <...@...3>
> Nie latwiej poczytac wczesniejsze watki jakie na tej grupie sie pojawily
> w tym ten z 18.01 "Wlasciciel moze rozwiercic zamki u najemcy... "?
> Poczytal bys i znalaz odpowiedz na swoje pytania. Reasumujac. Jesli
> ktoregos miesiaca wynajmujacy przestana ci placic to nie dosc ze nie
> bedziesz ich mogl ze swojego mieszkania "wyprosic" to dodatkowo
> bedziesz musial na biezaco placic czynsz bo w wypadku zalieglosci
> twoje mieszkanie moze zostac zliytowane na poczet dlugu. Co, jak i
> dlaczego to juz we wspomnianym watku.
A nie bedzie latwiej z takimi nieplacacymi niz w przypadku posiadania
umowy najmu ?
Przeciez mozna sila wejsc pod nieobecnosc zamieszkujacych i wystawic ich
rzeczy na korytarz po czym zmienic zamki.
Nie ma umowy = nie ma podstaw do roszczen.
-
10. Data: 2011-01-26 10:29:18
Temat: Re: Wynajem.
Od: PaPi <...@...3>
> Owszem, mozesz. Mozesz miec w cholere i wiecej problemow w przyszlosci - a
> konkretnie wtedy kiedy przestaniecie sie dogadywac, i bedziesz chcial sie
> ich pozbyc, a oni nie zechca.
> Nie znam ich, moze sa uczciwi i sie po prostu wyniosa, a moze nie beda mieli
> ochoty i wtedy jestes, ze uzyje cytatu, "w czarnej dupie"
> Ja sie w takiej sytuacji, gdy lokatorzy - malzenstwo z dzieckiem w moemencie
> wprowadzenia sie, z czworka i bezrobotnym tatusiem w momencie wyprowadzania
> sie -meczylem sie przez 3 lata, zanim ich wyrzucilem. Wtedy sie mozna
> brutalnie przekonac, ze pomimo ze jest sie wlascicielem, to niewiele mozna
> zrobic. Zwlaszcza rodzinie z dziecmi. I zwlaszcza jak maja haka w postaci
> braku umowy - to bron obusieczna, ale Ty dostaniesz bardziej.
A w jaki sposob zabezpieczy go umowa ?
W zaden. W przypadku braku umowy mozna udawac "glupa" i twierdzic ze
nigdy tacy ludzie tu nie mieszkali. Gdy umowa jest ciezko takie
twierdzenie udowodnic.