eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWymuszone nieodpłatne przekazanie działki drogowej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2009-11-15 09:07:43
    Temat: Wymuszone nieodpłatne przekazanie działki drogowej
    Od: "BHg" <b...@W...gazeta.pl>

    Jakiś czas temu pytałam tutaj jak to jest z wykupem przez gmine pasów gruntu
    zajętych w MPZP pod planowane drogi. Uspokoiliście mnie wtedy, ze odbywa się
    to za odszkodowaniem które musi być równe wartości rynkowej gruntu, czekałam
    więc spokojnie co będzie. No więc teraz powiedzcie mi co mam sądzić o takiej
    sytuacji i jak to się ma do zapewnień o wykupuie po cenach rynkowych:
    Podzieliłam swoja duża działkę na kilka mniejszych w tym jedną działke
    drogową (bo tak zapisano w MPZP z 2001 r.). Działka drogowa to ok. 2000
    m.kw. a cena przyległych działek budowalnych przeciętnie 120 pln za metr.
    Poszłam do gminy dowiedzieć się jak to będzie z tym wykupem i oto co
    usłyszałam w odpowiedzi:
    Po wytyczeniu działek działka drogowa przechodzi z mocy prawa na rzecz
    Gminy. Oni zaproponują mi przekazanie nieodpłatne... Jeśli jednak się nie
    zgodzę i zażądam wykupu, to mają prawo kupić ją ode mnie w cenie ok. 20 pln
    za metr gdyż inni właściciele działek drogowych na takie warunki się
    zgodzili... Ponadto nawet i ta śmiesznie niska zapłata jest mało
    prawdopodobna, gdyż oni właściciwe nie muszą tej działki ode mnie teraz
    wykupic (mimo, że z mocy prawa przeszła na ich własność!) mogą to zrobić
    dopiero gdy zaczną budować drogę a to może nastąpic za 50 lat...
    Przyznam, ze mnie w tym momencie zamurowało. Czy oni naprawdę mogą tak po
    prostu przejąć moją włąsność i nic za nią nie zapłacić albo zmusić mnie do
    przyjęcia ceny stanowiącej kilkanaście procent ceny rynkowej???

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2009-11-15 11:14:25
    Temat: Re: Wymuszone nieodpłatne przekazanie działki drogowej
    Od: RadoslawF <r...@w...pl>

    Dnia 2009-11-15 10:07, Użytkownik BHg napisał:
    > Jakiś czas temu pytałam tutaj jak to jest z wykupem przez gmine pasów gruntu
    > zajętych w MPZP pod planowane drogi. Uspokoiliście mnie wtedy, ze odbywa się
    > to za odszkodowaniem które musi być równe wartości rynkowej gruntu, czekałam
    > więc spokojnie co będzie. No więc teraz powiedzcie mi co mam sądzić o takiej

    Dlaczego uważasz że cena rynkowa działki przeznaczonej pod drogę
    jest równa cenie działki przeznaczonej pod zabudowę ?


    Pozdrawiam


  • 3. Data: 2009-11-15 17:04:05
    Temat: Re: Wymuszone nieodpłatne przekazanie działki drogowej
    Od: "BHg" <b...@N...gazeta.pl>

    RadoslawF <r...@w...pl> napisał(a):


    >
    > Dlaczego uważasz że cena rynkowa działki przeznaczonej pod drogę
    > jest równa cenie działki przeznaczonej pod zabudowę ?
    >


    Choćby dlatego, że trudno sobie wyobrazic "rynkowość" wyceny ograniczonej do
    działek drogowych. Rynkowość ceny kształtuje się wtedy gdy mamy do czynienia
    z wolną grą sił rynkowych. A jakąż wolną grę mamy gdy sprzedaż jest
    przymusowa zaś nabywca tylko jeden? Nie istnieje coś takiego jak rynkowa
    cena działek drogowych, rynkowa może być tylko cena działki identycznej jak
    drogowa, np sąsiedniej. A skoro ustawodawca nakazuje kupowac te działki po
    cenach rynkowych, to jak inaczej niż w oparciu o wartość działek sąsiednich
    można przeprowadzić uczciwą wycenę?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2009-11-15 17:47:39
    Temat: Re: Wymuszone nieodpłatne przekazanie działki drogowej
    Od: RadoslawF <r...@w...pl>

    Dnia 2009-11-15 18:04, Użytkownik BHg napisał:

    >> Dlaczego uważasz że cena rynkowa działki przeznaczonej pod drogę
    >> jest równa cenie działki przeznaczonej pod zabudowę ?
    >>
    > Choćby dlatego, że trudno sobie wyobrazic "rynkowość" wyceny ograniczonej do
    > działek drogowych. Rynkowość ceny kształtuje się wtedy gdy mamy do czynienia
    > z wolną grą sił rynkowych. A jakąż wolną grę mamy gdy sprzedaż jest
    > przymusowa zaś nabywca tylko jeden? Nie istnieje coś takiego jak rynkowa
    > cena działek drogowych, rynkowa może być tylko cena działki identycznej jak

    Ściemniasz.

    > drogowa, np sąsiedniej. A skoro ustawodawca nakazuje kupowac te działki po
    > cenach rynkowych, to jak inaczej niż w oparciu o wartość działek sąsiednich
    > można przeprowadzić uczciwą wycenę?

    Mam działkę, długą, wąską o ze świetną lokalizacją koło uczęszczanej
    drogi. Podzielić ją można tylko w sposób że jedna działka dalej
    leży koło drogi druga w głębi. I pomimo wysokiej ceny rynkowej tej
    pierwszej cena drugiej jest sporo mniejsza.
    Ale taki specjalista jak ty zapłaci mi za nią cenę rynkową
    tej pierwszej, wszak leży obok. :-)
    Z mojej strony EOT.

    Pozdrawiam


  • 5. Data: 2009-11-15 19:40:26
    Temat: Re: Wymuszone nieodpłatne przekazanie działki drogowej
    Od: "BHg" <b...@N...gazeta.pl>

    Skoro EOT to EOT;) Wielkiej straty nie odczuwam, bo choć dyskusja na ten
    temat mogłaby być ciekawa, to jednak zależy mi raczej na obiektywnej opinii
    prawnika lub rzeczoznawcy majątkowego którym ty raczej nie jesteś, bez
    urazy:)
    Chodzi mi o to, jak należy interpretować zapis mówiący o wykupie działek
    drogowych po cenach rynkowych. Wiem już teraz, ze gminy zachowują się w
    takich sytuacjach różnie. Parę lat temu sprzedawałam działke w innej gminie,
    tam była taka sytuacja, że po wytyczeniu drogi reszta działki była zbyt
    wąska więc gmina zgodziła się ją ode mnie odkupić. Za całość zapłacili
    normalną rynkową cenę jak dla gruntu budowlanego, tzn targowali się bardzo i
    ostatecznie dali mi trochę mniej niż dostałabym na wolnym rynku, ale ani
    przez moment nie było mowy o takim kuriozum jak specjalna "rynkowa" cena
    tylko dla działek budowalnych, wielokrotnie niższa od ceny dla działek
    sąsiednich! Z tego co wiem, przy wykupie działek pod np autostrady też
    sporządza się normalne operaty szacunkowe w których wycenia sie wartość
    gruntu tak jakby drogi jeszcze nie było. Dlatego nie wiem jak odnieśc się do
    pomysłu moich gminnych urzędników, czy oni mają prawo tak postapić czy tylko
    próbują mnie "zmiękczyć" przed rozpoczęciem właściwych negocjacji?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2009-11-15 20:14:12
    Temat: Re: Wymuszone nieodpłatne przekazanie działki drogowej
    Od: "Zygmunt" <...@o...eu>

    > Chodzi mi o to, jak należy interpretować zapis mówiący o wykupie działek
    > drogowych po cenach rynkowych.

    Zwyczajnie, cena rynkowa w okolicy podobnych działek.

    A jaką wartość rynkową ma działka przeznaczona w 100% pod pas drogi? - jest
    tyle warta ile gmina zapłaci
    za jej wykup - w momencie kiedy będzie wykupywać. Jest tylko jeden kupujący
    tych działek to trudno mówić
    o kształtowaniu wartości rynkowej samych takich działek

    Ale ja nie wiem czy jeśli wartość pobliskich działek znacznie wzrosła
    dopiero po wytyczeniu tejże drogi to
    czy cenę rynkową dla wykupu szacuje się dla działki jeszcze bez tej drogi
    czy już z drogą?

    > pomysłu moich gminnych urzędników, czy oni mają prawo tak postapić czy
    > tylko
    > próbują mnie "zmiękczyć" przed rozpoczęciem właściwych negocjacji?
    A może rozpoczęły się właśnie już właściwe negocjacje?




    z



  • 7. Data: 2009-11-15 20:36:10
    Temat: Re: Wymuszone nieodpłatne przekazanie działki drogowej
    Od: "BHg" <b...@N...gazeta.pl>

    Zygmunt <...@o...eu> napisał(a):

    > > Chodzi mi o to, jak należy interpretować zapis mówiący o wykupie działek
    > > drogowych po cenach rynkowych.
    >
    > Zwyczajnie, cena rynkowa w okolicy podobnych działek.


    No, dokładnie tak właśnie myślałam... aż do dnia kiedy w gminie powiedziano
    mi, ze ceny działek sąsiednich są bez znaczenia i zaproponowano cenę cenę
    pięciokrotnie niższą...


    >
    > A jaką wartość rynkową ma działka przeznaczona w 100% pod pas drogi? -
    jest
    > tyle warta ile gmina zapłaci
    > za jej wykup - w momencie kiedy będzie wykupywać. Jest tylko jeden
    kupujący
    > tych działek to trudno mówić
    > o kształtowaniu wartości rynkowej samych takich działek.


    A co dzieje sie w sytuacji gdy ja zaproponowanej ceny nie zaaprobuję? Bo
    gmina twierdzi, że to juz mój problem, oni moga poczekać... Zakładam, że
    mogę oddać sprawę do sądu (jest na to jakiś pasujący przepis kodeksu
    cywilnego, innego?)Zastanawiam sie też czym będzie się kierował sąd wydając
    werdykt. Podkreślam, że różnica w cenie podobnych działek a tym co gmina mi
    proponuje jest naprawdę ogromna a ja nie mam jakiś przesadzonych wyobrażeń
    co do rzeczywistych cen transakcyjnych gdyz sama już dwie z moich działek
    sprzedałam i wiem ile za nie można dostać. Na co właściciwe liczy Gmina? To
    pytanie mnie niepokoi...

    >
    > Ale ja nie wiem czy jeśli wartość pobliskich działek znacznie wzrosła
    > dopiero po wytyczeniu tejże drogi to
    > czy cenę rynkową dla wykupu szacuje się dla działki jeszcze bez tej drogi
    > czy już z drogą?


    Cena raczej nie wzrosła, bo tej drogi jeszcze nie ma i nie wiadomo kiedy
    będzie. Ale to akurat mogłabym odpuścić, mogliby liczyć według cen "sprzed
    drogi" - są wystarczająco wysokie jak na moje oczekiwania (to są te ceny
    które podawałam na początku)


    >
    > > pomysłu moich gminnych urzędników, czy oni mają prawo tak postapić czy
    > > tylko
    > > próbują mnie "zmiękczyć" przed rozpoczęciem właściwych negocjacji?
    > A może rozpoczęły się właśnie już właściwe negocjacje?


    No właśnie tego się obawiam. Zamierzam złożyć im propozycje wykupu po cenie
    podobnej do tej którą sama uzyskałam w tym roku za działki w tej samej
    okolicy, znam też ceny (transakcyjne, nie ofertowe) 4 innych takich działek.
    Co mam robić gdy odmówią? Składać pozew? Na co powinnam się w takim pozwie
    powołać?



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2009-11-16 17:52:41
    Temat: Re: Wymuszone nieodpłatne przekazanie działki drogowej
    Od: "Zygmunt" <...@o...eu>

    > No, dokładnie tak właśnie myślałam... aż do dnia kiedy w gminie
    > powiedziano
    > mi, ze ceny działek sąsiednich są bez znaczenia i zaproponowano cenę cenę
    > pięciokrotnie niższą...
    >
    > No właśnie tego się obawiam. Zamierzam złożyć im propozycje wykupu po
    > cenie
    > podobnej do tej którą sama uzyskałam w tym roku za działki w tej samej
    > okolicy, znam też ceny (transakcyjne, nie ofertowe) 4 innych takich
    > działek.
    > Co mam robić gdy odmówią? Składać pozew? Na co powinnam się w takim pozwie
    > powołać?

    Ja myślę, że i tak skończy się na wycenie rzeczoznawcy a rzeczoznawca robi
    wycenę
    na podstawie analizy cen tranzakcyjnych w ostatnim okresie w okolicy
    uwzględniając
    zalety i wady.

    Warto abyś na piśmie prowadziła tą debatę bo słów nikt nie pamięta.......

    z



  • 9. Data: 2009-11-16 22:42:58
    Temat: Re: Wymuszone nieodpłatne przekazanie działki drogowej
    Od: " jb" <j...@N...gazeta.pl>

    BHg <b...@W...gazeta.pl> napisał(a):

    kupić ją ode mnie w cenie ok. 20 pln
    > za metr gdyż inni właściciele działek drogowych na takie warunki się
    > zgodzili...

    I to jest własnie cena rynkowa działki, oszacowana na podstawie porównania do
    takich samych działek w okolicy. Skoro inne działki o takiej lokalizacji i
    przeznaczeniu kosztowały własnie tyle, to oczywistym jest, ze twoja nie jest
    warta nawet grosza więcej. Cena rynkowa to tyle, ile potencjalny nabywca chce
    zapłacić na daną rzecz. Skoro tutaj nabywca jest jeden, i inni sprzedali mu za
    taką cene, to nie ma on podstaw, aby tobie zapłacic więcej - gdyby to zrobili,
    to mozna by ciagac urzedników o przekroczenie uprawnień i wyrządzenie gminie
    szkody majatkowej... Nie odpowiada ci taka cena - znajdź nabywcę, który
    zapłaci więcej.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 10. Data: 2009-11-17 07:08:48
    Temat: Re: Wymuszone nieodpłatne przekazanie działki drogowej
    Od: "BHg" <b...@N...gazeta.pl>

    jb <j...@N...gazeta.pl> napisał(a):

    > BHg <b...@W...gazeta.pl> napisał(a):
    >
    > kupić ją ode mnie w cenie ok. 20 pln
    > > za metr gdyż inni właściciele działek drogowych na takie warunki się
    > > zgodzili...
    >
    > I to jest własnie cena rynkowa działki, oszacowana na podstawie porównania
    do
    > takich samych działek w okolicy. Skoro inne działki o takiej lokalizacji i
    > przeznaczeniu kosztowały własnie tyle, to oczywistym jest, ze twoja nie
    jest
    > warta nawet grosza więcej. Cena rynkowa to tyle, ile potencjalny nabywca
    chce
    > zapłacić na daną rzecz. Skoro tutaj nabywca jest jeden, i inni sprzedali
    mu za
    > taką cene, to nie ma on podstaw, aby tobie zapłacic więcej - gdyby to
    zrobili,
    > to mozna by ciagac urzedników o przekroczenie uprawnień i wyrządzenie
    gminie
    > szkody majatkowej... Nie odpowiada ci taka cena - znajdź nabywcę, który
    > zapłaci więcej.


    Nie chcę być niegrzeczna, ale pisząc list na grupie zajmującej sie tematyką
    prawniczą oczekuję głosów od prawników lub od osób znających się na tematyce
    prawniczej przynajmniej w stopniu podstawowym. Jak można pisać takie bzdury
    jak to, że jeśli nie odpowiada mi cena to mogę sobie znaleźć innego nabywcę
    który zapłaci więcej, w sytuacji gdy cały problem polega na tym, ze na mocy
    art. 98 ustawy o nieruchomościach działki drogowe automatycznie przechodzą
    na rzecz państwa i nikomu innemu takiej działki sprzedać nie wolno???
    Dodam jeszcze, że ustawa daje gminie możliwość sporządzenia uczciwej wyceny
    działki drogowej właśnie w oparciu o ceny rynkowe - cena metra takiej
    działki jest wówczas równa cenie metra działki z której została ona
    wytyczona, zaś wartość tej działki-matki określa sie w oparciu o kryteria
    rynkowej. Taka metoda jest uczciwa i wiele gmin ja stosuje w sposób
    najzupełniej zgodny z prawem. Niestety, moja gmina do nich nie należy i to
    na tym polega problem - nie zaś na mojej pazerności jak to byłeś łaskaw
    zasugerować.
    >
    >
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1