W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 09 czerwiec 2008 10:48
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g2iqon$tu$1@news.onet.pl>):

>> Dopuszczają.
>> oczywiście DOPUSZCZAJĄ nie oznacza WYMUSZAJĄ. To dobra wola sprzedawcy.
> A który przepis to *dopuszcza*?

A który przepis dopuszcza mruganie okiem? A chyba nie chcesz powiedzieć, że
zdanie ,,przepisy dopuszczają mruganie okiem'' jest fałszywe, prawdaż?

Zresztą kilka przepisów reguluje sposób dokonywania zwrotów, więc....

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: k...@s...pl a...@g...com

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 09 czerwiec 2008 11:34
(autor Maddy
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g2ithq$1t4$1@atlantis.news.neostrada.pl>):

>> Dopuszczają.
>> oczywiście DOPUSZCZAJĄ nie oznacza WYMUSZAJĄ. To dobra wola sprzedawcy.
> Tristan, pisz po polsku, "odpowiednie daj rzeczy słowo" na miłość boską!
> Przepisy nie dopuszczają niczego w tym zakresie.
> Żeby prawo dopuszczało jakąś możliwość musi być najpierw jakaś
> regulacja, zakaz albo nakaz do którego owo "dopuszczenie" się odnosi.
> A nie ma takiego.

No więc dopuszczają.

> Na tej samej zasadzie prawo "dopuszcza" abyś brał prysznic zamiast
> kąpieli w wannie i na odwrót.

No i słusznie. prawo dopuszcza prysznic zamiast wanny.

> A możliwość zwrotu pełnowartościowego towaru zakupionego w sklepie
> istnieje na zasadzie braku regulacji.

Czyli jest prawnie dopuszczalne.


--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: k...@s...pl a...@g...com

do góry

Tristan pisze:
> W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 09 czerwiec 2008 10:48
> (autor Liwiusz
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <g2iqon$tu$1@news.onet.pl>):
>
>>> Dopuszczają.
>>> oczywiście DOPUSZCZAJĄ nie oznacza WYMUSZAJĄ. To dobra wola sprzedawcy.
>> A który przepis to *dopuszcza*?
>
> A który przepis dopuszcza mruganie okiem? A chyba nie chcesz powiedzieć, że
> zdanie ,,przepisy dopuszczają mruganie okiem'' jest fałszywe, prawdaż?


Jest o tyle fałszywe, że wprowadzające w błąd. Prawo nie musi
dopuszczać czegoś, co ogólnie nie jest zakazane. Prawo może dopuszczać
do handlu alkoholem, bo ogólnie handel tą substancją jest mocno
ograniczony, aby zagwarantować państwu odpowiednio wysokie dochody. Ale
prawo nie dopuszcza mrugania okiem w tym sensie, że w ogóle tym się nie
zajmuje. Jednocześnie mruganie okiem nie jest zabronione przez prawo.

Jeśli człowiek czuje się niewolnikiem państwa, to chętnie powie, że
prawo dopuszcza mruganie okiem.

Jeśli człowiek czuje się wolny, powie, że prawo tego nie reguluje. A
skoro nie ma zakazu, mrugać okiem wolno.




> Zresztą kilka przepisów reguluje sposób dokonywania zwrotów, więc....

Zatem jaki przepis można podać autorowi tego wątku?


--
Pozdrawiam!
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

rafalkubiak pisze:

> kupi?em telewizor (sobota) i okaza?o sie dopiero w domu, ze jednak jest
> za du?y. Czy moge go zwróciae lub zamieniae? chodzi o to czy przepisy
> dopuszczaja tak? mo?liwo?ae?

Na szczęście jest to kwestia li tylko dobrej woli sprzedawcy. Na
szczęściej bo mniejsza szansa trafienia w sklepie na używkę, której ktoś
np. nie potrafił wymierzyć przed kupnem.

--
http://tomasz.warszawa.pl

do góry

Marcin Debowski pisze:

> Jak już się tak czepiamy sformułowań... chcesz powiedzieć, że możesz
> zwrócić bez żadnych konsekwencji przy braku woli sprzedawcy przyjęcia
> zwrotu? :)

W najgorszym razie do kubła można zwrócić. Albo do zsypu. :>

--
http://tomasz.warszawa.pl

do góry

Użytkownik "T" <...@t...warszawa.pl> napisał w wiadomości
news:484d4228$1@news.home.net.pl...
> Marcin Debowski pisze:
>
>> Jak już się tak czepiamy sformułowań... chcesz powiedzieć, że możesz
>> zwrócić bez żadnych konsekwencji przy braku woli sprzedawcy przyjęcia
>> zwrotu? :)
>
> W najgorszym razie do kubła można zwrócić. Albo do zsypu. :>
>

Urządzenie elektroniczne nie może być wyrzucane do śmieci.

do góry

Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał
>
> prawo dopuszcza prysznic zamiast wanny.

Poproszę o podstawę prawną ;P

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 09 czerwiec 2008 16:02
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g2jd65$q5h$1@news.onet.pl>):

> Jeśli człowiek czuje się niewolnikiem państwa, to chętnie powie, że
> prawo dopuszcza mruganie okiem.


Inaczej widać rozumiemy słowo dopuszcza.

>> Zresztą kilka przepisów reguluje sposób dokonywania zwrotów, więc....
> Zatem jaki przepis można podać autorowi tego wątku?

Np. te dotyczące zwrotów towarów. Nie chce mi się szukać paragrafów, bo to
nie na temat.

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: k...@s...pl a...@g...com

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 09 czerwiec 2008 17:29
(autor Alek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g2ji98$7mi$1@news.onet.pl>):

>> prawo dopuszcza prysznic zamiast wanny.
> Poproszę o podstawę prawną ;P

Podstawą prawną jest brak zakazu.

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: k...@s...pl a...@g...com

do góry

Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał
>>>
>>> prawo dopuszcza prysznic zamiast wanny.
>>
>> Poproszę o podstawę prawną ;P
>
> Podstawą prawną jest brak zakazu.

Bzdura. Jeśli mówisz o *podstawie prawnej* to podaj
określenie aktu prawnego i miejsce publikacji.

do góry