-
71. Data: 2011-11-06 16:03:37
Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "p 47" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:j969qv$nsl$1@news.task.gda.pl...
> A co to znaczy" wiedziała"???
> Autorka listu pierwotnie zastosowała wg swojej najlepszej wiedzy przepisy
> ordynacji podatkowej do obliczenia należnych państwu podatków, złozyła
> deklarację i wpłaciła do kasy US pieniądze.
> US miał prawo sprawdzic poprawność tych jej wyliczeń i z tego prawa
> skorzystał przeprowadzając kontrolę w wyniku której US zakwestionował
> prawidłowośc tych jej wyliczeń, uznał te jej wyliczenia za błędne i
> nakazał wpłacenie dodatkowych w sumie 32 tys zł (tj. brakujący podatek/ki
> zapewne z odsetkami, karą itp).
Powoli. Ale zdaje się nie znasz procedury. Kontrolujący proponuje swoje
rozliczenie , które mozesz przyjąć lub odrzucić. Jakby odrzucił podnosząc,
ze kontrolujący sie pomylił, to sadzisz, że decyzna by się utrzymała?
> Wiedza autorki o przepisach prawa i metodzie obliczenia podatku nie
> uległa zmianie oprócz tego, że dowiedziała się w wyniku powyższego, iż
> sposób , w jaki dotychczas to robiła jest uznany przez US za błędny! Co
> wiecej dowiedziała się, że US uznaje jej sposób wyliczania za błedny nie
> w sposób ogólny, abstrakcyjny, ale że SPRAWDZIŁ jej konkretne wyliczenia
> i że konkretnie uznał, ze zaniżyła ona nalezną US sumę o także konkretne
> 32 tys zł.
> Autorka ma zatem pełne prawo wierzyć , iż to ona popełniła pomyłkę, lub
> źle interpretowała przepisy, biorąc pod uwagę iż jej sprawą zajmuje się
> cały aparat państwowy zatrudniający fachowców, którzy powinni mieć w
> sprawach podatkowych lepsza wiedzę od niej, którzy kierują się przepisami
> prawa w sposób bezstronny;-) (tak byc powinno zgodnie z ustawą), ktorzy
> nie startowali od zera ale zakwestionowali jej konkretne wyliczenia i
> uznali je za błedne.
Błędne założenie, to i wynik nienajlepszy. Gdyby chodziło o jakąś zawiłą
interpretację, Ale tu proste dodawanie.
> Przecież nawet i teraz autorka wcale nie "wie" na pewno, że US zawyżył
> jej nalezność, ona i teraz co najwyżej może to podejrzewać i wcale nie
> wiadomo, czy ma rację.
> Obiektywnie rzecz biorąc, własnie z powodów, jakie przytoczyłem wyżej,
> prawdopodobieństwo tego, że to ona się po raz 2 myli jest większe, niż
> to, że myli się wyspecjalizowany wieloosobowy aparat państwowy
> sprawdzajacy jej wyliczenia. Dlatego tez wymaga się od niej zaufanie do
> organów państwa!
> Nie można uznać za jej bezwzględny obowiązek upierania się (poprzez
> wystąpienie do organów adm. państwowej/sądu) przy przeświadczeniu, że to
> ona lepiej zna przepisy prawa podatkowego od pracowników US i że jej
> wylicznia, choć konkretnie i jednoznacznie uznane przez nich z błędne są
> jednak prawidłowe! Gdyby uznac tę tezę za słuszną, to kazdy podatnik,
> któremu organa skarbowe decyzją zakwestionowały jego deklarację podatkową
> powinien natychmiast odwoływać się od takiej decyzji, bo a nuż US
> popełnił gdzieś pomyłkę!
> Jest to teza absurdalna, chyba, że wykażesz, że urzędnik US który błednie
> nalezność wyliczył wie o tym i wiedzą o swoim błedzie podzielił się z
> autorką postu. Wtedy i tylko wtedy masz rację,- sąd jedynie w takiej
> sytuacji może miec do niej pretensje, że faktycznie o błedzie wiedziała i
> czekała ze zgłoszeniem takiej sytuacji, a więc że chciała działać na
> swoją szkodę.
Nie mnie sądzić, ale masz parwo do własnego poglądu. Ja przedstawiłem swój.
-
72. Data: 2011-11-06 16:37:35
Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Fri, 4 Nov 2011 04:11:33 +0100, p 47 napisał(a):
> A skąd aparatczyku "wiesz" z góry, ze te korzyści "napewno" sa wydumane a
> świadkowie podstawieni??
"Ale.... i tu zaczyna sie sprawa. Zastanawiamy się, czy nie przeczekać roku
i
wówczas niby przypadkiem "wykryć" ów szkolny błąd US i wtedy wystąpić do
sądu
o zwrot pieniędzy + odsetki ustawowe + horrendalne odszkodowanie. Mamy
znajomych przedsiębiorców, którzy poświadczą, że przez ową karę nie
zdecydowali się na współpracę z nami. Załatwimy też papiery, z których
będzie
wynikać, że te pieniądze, które zapłaciliśmy jako karę potrzebne nam było
na
inwestycje i przez to nasza firma nie zarobiła (utracone korzyści).
Oczywiście będą też zaświadczenia od lekarzy, że stres, depresja, problemy
z
sercem itp. Plus naturalnie szkody moralne."
-
73. Data: 2011-11-06 16:42:29
Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
Od: Maruda <m...@n...com>
W dniu 2011-11-06 17:37, Ikselka pisze:
> wynikać, że te pieniądze, które zapłaciliśmy jako karę potrzebne nam było
> na
> inwestycje i przez to nasza firma nie zarobiła (utracone korzyści).
> Oczywiście będą też zaświadczenia od lekarzy, że stres, depresja, problemy
> z
> sercem itp. Plus naturalnie szkody moralne."
Czyli to wszystko, co robią prezesi wielkich spółek SP namaszczeni przez
odpowiedniego ministra.
--
Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.
-
74. Data: 2011-11-06 18:15:23
Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2011-11-06 16:41, p 47 pisze:
<ciach tona kombinacji>
Jednak czytanie ze zrozumieniem jest Ci obcą sztuką.
Dla mnie EOT
--
spp
-
75. Data: 2011-11-06 18:17:49
Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2011-11-06 16:57, p 47 pisze:
>> A co to znaczy" wiedziała"???
> (...)
>
> Dodam ponadto do moich wczesniejszych opinii rzecz zasadniczą,- nie
> czytasz uwaznie postów na które odpowiadasz,- własnie w poście
> początkowym autorka watku pisze wyraźnie ,
> że właśnie od razu! występowała z opinią, że decyzja US jest błedna, ale
> opinii tej US nie uznał, cyt:"Właściciel zaprotestował pisemnie, gdyż
> jego zdaniem rzetelnie płacił podatki, ale
> oczywiście niczego nie wskórał a zapłacić było trzeba. ". A więc teza
> twoja, że własciciel chciał sobie zrobić "kuku" jest od samego poczatku
> błedna, zarówno w płaszczyźnie ogólnej, jak i szczegółowej tego
> konkretnego casusu.
Nawet manipulować nie potrafisz - wyciąłeś następne zdanie:
Jednak po niecałym miesiącu okazało się (wykrył to księgowy z
zewnątrz), że US popełnił ewidentny błąd...
Będziesz się upierał że nie wiedziała?
--
spp
-
76. Data: 2011-11-06 18:29:34
Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
Od: "p 47" <k...@w...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:j96b6g$1f8$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "p 47" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:j969qv$nsl$1@news.task.gda.pl...
>
>> A co to znaczy" wiedziała"???
>> Autorka listu pierwotnie zastosowała wg swojej najlepszej wiedzy przepisy
>> ordynacji podatkowej do obliczenia należnych państwu podatków, złozyła
>> deklarację i wpłaciła do kasy US pieniądze.
>> US miał prawo sprawdzic poprawność tych jej wyliczeń i z tego prawa
>> skorzystał przeprowadzając kontrolę w wyniku której US zakwestionował
>> prawidłowośc tych jej wyliczeń, uznał te jej wyliczenia za błędne i
>> nakazał wpłacenie dodatkowych w sumie 32 tys zł (tj. brakujący podatek/ki
>> zapewne z odsetkami, karą itp).
>
> Powoli. Ale zdaje się nie znasz procedury. Kontrolujący proponuje swoje
> rozliczenie , które mozesz przyjąć lub odrzucić. Jakby odrzucił podnosząc,
> ze kontrolujący sie pomylił, to sadzisz, że decyzna by się utrzymała?
Obawiam się, że to ty nie znasz procedury,- kontrolujący wcale nie podają (a
przynajmniej nie muszą) w protokole pokontrolnym podawać kontrolowanemu
de-facto treść decyzji, tj. np. ile ma dopłacić.
>
>> Wiedza autorki o przepisach prawa i metodzie obliczenia podatku nie
>> uległa zmianie oprócz tego, że dowiedziała się w wyniku powyższego, iż
>> sposób , w jaki dotychczas to robiła jest uznany przez US za błędny! Co
>> wiecej dowiedziała się, że US uznaje jej sposób wyliczania za błedny nie
>> w sposób ogólny, abstrakcyjny, ale że SPRAWDZIŁ jej konkretne wyliczenia
>> i że konkretnie uznał, ze zaniżyła ona nalezną US sumę o także konkretne
>> 32 tys zł.
>> Autorka ma zatem pełne prawo wierzyć , iż to ona popełniła pomyłkę, lub
>> źle interpretowała przepisy, biorąc pod uwagę iż jej sprawą zajmuje się
>> cały aparat państwowy zatrudniający fachowców, którzy powinni mieć w
>> sprawach podatkowych lepsza wiedzę od niej, którzy kierują się przepisami
>> prawa w sposób bezstronny;-) (tak byc powinno zgodnie z ustawą), ktorzy
>> nie startowali od zera ale zakwestionowali jej konkretne wyliczenia i
>> uznali je za błedne.
>
> Błędne założenie, to i wynik nienajlepszy. Gdyby chodziło o jakąś zawiłą
> interpretację, Ale tu proste dodawanie.
No proszę, twierdzisz, ze chodzi jedynie "proste dodawanie", a jednak to US
zakwestionował autorce jej deklarację podatkową w której to wg ciebie
"proste dodawanie" zastosowała..
Co wiecej, gdy w liscie natychmiast potem protestowała ona przeciwko nie
stosowaniu tego"prostego dodawania" to własnie US upierał się, ze nie
popełnił błedu!
-
77. Data: 2011-11-06 18:31:24
Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
Od: "p 47" <k...@w...pl>
Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:j96is2$n97$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-11-06 16:41, p 47 pisze:
>
> <ciach tona kombinacji>
>
> Jednak czytanie ze zrozumieniem jest Ci obcą sztuką.
> Dla mnie EOT
>
No i chwała Bogu, bo szkoda czasu n a dysusję z kimś, kto konsekwentnie myli
swoje wyobrażenia z argumentacją opartą na faktach..
-
78. Data: 2011-11-06 20:56:24
Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "p 47" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:j96jlf$bj4$1@news.task.gda.pl...
>
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:j96b6g$1f8$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik "p 47" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
>> news:j969qv$nsl$1@news.task.gda.pl...
>>
>>> A co to znaczy" wiedziała"???
>>> Autorka listu pierwotnie zastosowała wg swojej najlepszej wiedzy
>>> przepisy ordynacji podatkowej do obliczenia należnych państwu
>>> podatków, złozyła deklarację i wpłaciła do kasy US pieniądze.
>>> US miał prawo sprawdzic poprawność tych jej wyliczeń i z tego prawa
>>> skorzystał przeprowadzając kontrolę w wyniku której US zakwestionował
>>> prawidłowośc tych jej wyliczeń, uznał te jej wyliczenia za błędne i
>>> nakazał wpłacenie dodatkowych w sumie 32 tys zł (tj. brakujący
>>> podatek/ki zapewne z odsetkami, karą itp).
>>
>> Powoli. Ale zdaje się nie znasz procedury. Kontrolujący proponuje swoje
>> rozliczenie , które mozesz przyjąć lub odrzucić. Jakby odrzucił
>> podnosząc, ze kontrolujący sie pomylił, to sadzisz, że decyzna by się
>> utrzymała?
>
> Obawiam się, że to ty nie znasz procedury,- kontrolujący wcale nie podają
> (a przynajmniej nie muszą) w protokole pokontrolnym podawać
> kontrolowanemu de-facto treść decyzji, tj. np. ile ma dopłacić.
Nie wiemy w jakim trybie tu zadziałano, ale najczęściej kontrolowany jest
namawiany do samorzutnego złożenia korekty.
>
>>
>>> Wiedza autorki o przepisach prawa i metodzie obliczenia podatku nie
>>> uległa zmianie oprócz tego, że dowiedziała się w wyniku powyższego, iż
>>> sposób , w jaki dotychczas to robiła jest uznany przez US za błędny! Co
>>> wiecej dowiedziała się, że US uznaje jej sposób wyliczania za błedny
>>> nie w sposób ogólny, abstrakcyjny, ale że SPRAWDZIŁ jej konkretne
>>> wyliczenia i że konkretnie uznał, ze zaniżyła ona nalezną US sumę o
>>> także konkretne 32 tys zł.
>>> Autorka ma zatem pełne prawo wierzyć , iż to ona popełniła pomyłkę, lub
>>> źle interpretowała przepisy, biorąc pod uwagę iż jej sprawą zajmuje
>>> się cały aparat państwowy zatrudniający fachowców, którzy powinni mieć
>>> w sprawach podatkowych lepsza wiedzę od niej, którzy kierują się
>>> przepisami prawa w sposób bezstronny;-) (tak byc powinno zgodnie z
>>> ustawą), ktorzy nie startowali od zera ale zakwestionowali jej
>>> konkretne wyliczenia i uznali je za błedne.
>>
>> Błędne założenie, to i wynik nienajlepszy. Gdyby chodziło o jakąś zawiłą
>> interpretację, Ale tu proste dodawanie.
>
> No proszę, twierdzisz, ze chodzi jedynie "proste dodawanie", a jednak to
> US zakwestionował autorce jej deklarację podatkową w której to wg ciebie
> "proste dodawanie" zastosowała..
> Co wiecej, gdy w liscie natychmiast potem protestowała ona przeciwko nie
> stosowaniu tego"prostego dodawania" to własnie US upierał się, ze nie
> popełnił błedu!
Skąd bierzesz te fakty? Bo ja nigdzie ich w wątku nie widziałem.
-
79. Data: 2011-11-06 21:32:20
Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
Od: "p 47" <k...@w...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:j96sam$qn8$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "p 47" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:j96jlf$bj4$1@news.task.gda.pl...
>>
>> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
>> wiadomości news:j96b6g$1f8$1@inews.gazeta.pl...
>>> Użytkownik "p 47" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
>>> news:j969qv$nsl$1@news.task.gda.pl...
>>>
>>>> A co to znaczy" wiedziała"???
>>>> Autorka listu pierwotnie zastosowała wg swojej najlepszej wiedzy
>>>> przepisy ordynacji podatkowej do obliczenia należnych państwu
>>>> podatków, złozyła deklarację i wpłaciła do kasy US pieniądze.
>>>> US miał prawo sprawdzic poprawność tych jej wyliczeń i z tego prawa
>>>> skorzystał przeprowadzając kontrolę w wyniku której US zakwestionował
>>>> prawidłowośc tych jej wyliczeń, uznał te jej wyliczenia za błędne i
>>>> nakazał wpłacenie dodatkowych w sumie 32 tys zł (tj. brakujący
>>>> podatek/ki zapewne z odsetkami, karą itp).
>>>
>>> Powoli. Ale zdaje się nie znasz procedury. Kontrolujący proponuje swoje
>>> rozliczenie , które mozesz przyjąć lub odrzucić. Jakby odrzucił
>>> podnosząc, ze kontrolujący sie pomylił, to sadzisz, że decyzna by się
>>> utrzymała?
>>
>> Obawiam się, że to ty nie znasz procedury,- kontrolujący wcale nie podają
>> (a przynajmniej nie muszą) w protokole pokontrolnym podawać
>> kontrolowanemu de-facto treść decyzji, tj. np. ile ma dopłacić.
>
> Nie wiemy w jakim trybie tu zadziałano, ale najczęściej kontrolowany jest
> namawiany do samorzutnego złożenia korekty.
Nie ma co wbrew autorowi postu stawiac hipotezy, - autor wszak jasno
napisał, cyt. :"Właściciel
zaprotestował pisemnie, gdyż jego zdaniem rzetelnie płacił podatki, ale
oczywiście niczego nie wskórał a zapłacić było trzeba. "
>>
>>>
>>>> Wiedza autorki o przepisach prawa i metodzie obliczenia podatku nie
>>>> uległa zmianie oprócz tego, że dowiedziała się w wyniku powyższego, iż
>>>> sposób , w jaki dotychczas to robiła jest uznany przez US za błędny! Co
>>>> wiecej dowiedziała się, że US uznaje jej sposób wyliczania za błedny
>>>> nie w sposób ogólny, abstrakcyjny, ale że SPRAWDZIŁ jej konkretne
>>>> wyliczenia i że konkretnie uznał, ze zaniżyła ona nalezną US sumę o
>>>> także konkretne 32 tys zł.
>>>> Autorka ma zatem pełne prawo wierzyć , iż to ona popełniła pomyłkę, lub
>>>> źle interpretowała przepisy, biorąc pod uwagę iż jej sprawą zajmuje
>>>> się cały aparat państwowy zatrudniający fachowców, którzy powinni mieć
>>>> w sprawach podatkowych lepsza wiedzę od niej, którzy kierują się
>>>> przepisami prawa w sposób bezstronny;-) (tak byc powinno zgodnie z
>>>> ustawą), ktorzy nie startowali od zera ale zakwestionowali jej
>>>> konkretne wyliczenia i uznali je za błedne.
>>>
>>> Błędne założenie, to i wynik nienajlepszy. Gdyby chodziło o jakąś zawiłą
>>> interpretację, Ale tu proste dodawanie.
>>
>> No proszę, twierdzisz, ze chodzi jedynie "proste dodawanie", a jednak to
>> US zakwestionował autorce jej deklarację podatkową w której to wg ciebie
>> "proste dodawanie" zastosowała..
>> Co wiecej, gdy w liscie natychmiast potem protestowała ona przeciwko nie
>> stosowaniu tego"prostego dodawania" to własnie US upierał się, ze nie
>> popełnił błedu!
>
> Skąd bierzesz te fakty? Bo ja nigdzie ich w wątku nie widziałem.
A to źle, -nalezy przeczytac post autora watku jesli zabierasz głos.
Jeszcze raz zacytuje ten sam fragment; cyt:"(...)podczas kontroli urząd
skarbowy "wykrył" odprowadzenie podatku CIT i VAT w zbyt małej
wysokości. Wraz z odsetkami kazał zapłacić 32000 złotych. Właściciel
zaprotestował pisemnie, gdyż jego zdaniem rzetelnie płacił podatki, ale
oczywiście niczego nie wskórał a zapłacić było trzeba.. "
>, -
-
80. Data: 2011-11-06 21:45:13
Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "p 47" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:j96ubk$13k$1@news.task.gda.pl...
>> Skąd bierzesz te fakty? Bo ja nigdzie ich w wątku nie widziałem.
>
> A to źle, -nalezy przeczytac post autora watku jesli zabierasz głos.
> Jeszcze raz zacytuje ten sam fragment; cyt:"(...)podczas kontroli urząd
> skarbowy "wykrył" odprowadzenie podatku CIT i VAT w zbyt małej
> wysokości. Wraz z odsetkami kazał zapłacić 32000 złotych. Właściciel
> zaprotestował pisemnie, gdyż jego zdaniem rzetelnie płacił podatki, ale
> oczywiście niczego nie wskórał a zapłacić było trzeba.. "
Pomyśl. Przecież gdyby napisał, że kontrolujący się pomylił i źle sobie to
dodał, to raczej nikt by nie utrzymali tej decyzji w mocy. Ale faktycznie
nie pamiętałem tamtej wzmianki.