-
41. Data: 2005-10-14 15:36:46
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: flondra <s...@f...com>
Przemek R... wrote:
>>
>>A jak babcia bedzie miala wasy to bedzie dziadkiem.
>
>
> akurat to o czym pisze jest do przewidzenia
ale malo prawdopodobne, wiec nie bierze sie tego pd uwage.
>
>
>
>>Ile lodu jest w domowej lodowce?
>
>
> wystarczy litr by zniszczyc sasiadowi sufit.
Nie wystarczy
> Kto wtedy odpowie?
Ten kto spowodowal reakcje lancuchowa.
-
42. Data: 2005-10-14 15:38:46
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: flondra <s...@f...com>
Przemek R... wrote:
>>>a jezeli ten robal ma 2 cm i siada na czujnik? jest wiele sposobow
>>>wlaczenia alarmu.
>>>
>>>P.
>>
>>Kto ma kontrole nad alarmem: robal czy wlasciciel?
>
>
>
> ponawiam ptanie jezlei robal ma 2 cm i siada wprost na detektor ruchu,
> co wtedy? (jak ma wyregulowac )
Ile razy dziennie robal wsiada na czujnik?
Czy masz wieksze szanse wygrania totka czy spotkania takiego robala?
-
43. Data: 2005-10-14 15:58:34
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: flondra <s...@f...com>
Przemek R... wrote:
>>Ale jesli wlacza alarm, mimo ze i tak na niego nie bedzie reagowal to to
>>jest wybryk.
>
>
> nie jest moze nie slyszec, moze mial potrzebe akurat wyjscia, moze nie moze
> :) moze zlecil do sasiadowi a ten nie moze,
> moze nie ma tego sasiada, jest mnostwo mozliwosci, w cytowanym art istotny
> jest zamar - chec dokuczenia.
> To mniej wiecej traka glupota jak podciagac pod to chec powrotu do ukochanej
> osoby.
>
>
Co to za alarm, ktory nie wylacza sie po jakims czasie? Skoro nikt nie
zareagowal przez pare minut, to wiadomo ze alarm nie spelnil misji. Wiec
powinien byc ustawiony ze sam sie wylacza.
U mnie nie policja jezeli przyjedzie, to zeby wlepic mandat. A jezeli
alarm nie zamilknie to holowanie i po ptokach.
-
44. Data: 2005-10-14 16:00:36
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>
Fri, 14 Oct 2005 11:19:05 +0200, *Gamon'*
<news:dint8o$6s2$1@julia.coi.pw.edu.pl> napisał(a):
> Czesc!
> Co mozna zrobic z mlotem, ktory pozostawia na wiele godzin wyjacy
> autoalarm - poza skasowaniem gosciowi samochodu, rzecz jasna ;)
> Podkresle, ze chodzi mi o dzien, bo w nocy to sprawa prosta: tel na
> policje - zaklocanie ciszy nocnej.
Nawet w dzień można dzwonić po policję, czy straż miejską.
Zdarzało mi się dzwonić nie wiedząc, ktory to samochód wyje i zaraz
przyjeżdżali. Wtedy następowała już cisza :-)
--
Kaja
-
45. Data: 2005-10-14 16:13:04
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
>> akurat to o czym pisze jest do przewidzenia
>
> ale malo prawdopodobne, wiec nie bierze sie tego pd uwage.
chyba u ciebie na wiosce gdzie zywnosc sie trzyma w wykopanym dolku w
miastach sie uzywa lodowek
>> wystarczy litr by zniszczyc sasiadowi sufit.
>
> Nie wystarczy
bedzie plama -> jest zniszczony -> trzeba odmalowac, kto placi?
>> Kto wtedy odpowie?
>
> Ten kto spowodowal reakcje lancuchowa.
debil
P.
-
46. Data: 2005-10-14 16:14:25
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> Do otwarcia oczywiście nie ma podstawy prawnej. Jednakże otwarcie w takiej
> sytuacji nie będzie przestępstwem -- ewidentny stan wyższej konieczności.
no co Ty, tak jakbys tlumaczyl cielesne uciszenie mlodziezy spiewajacej w
nocy.
P.
-
47. Data: 2005-10-14 16:15:13
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> Ile razy dziennie robal wsiada na czujnik?
> Czy masz wieksze szanse wygrania totka czy spotkania takiego robala?
czy ty czlowieku na proste pytanie nie potrafisz odpowiedziec?
P.
-
48. Data: 2005-10-14 16:17:06
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> Co to za alarm, ktory nie wylacza sie po jakims czasie? Skoro nikt nie
> zareagowal przez pare minut, to wiadomo ze alarm nie spelnil misji. Wiec
> powinien byc ustawiony ze sam sie wylacza.
i wtedy alarm jest ewidetnie do dupy
P.
-
49. Data: 2005-10-14 16:19:18
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: flondra <s...@f...com>
Przemek R... wrote:
>>>akurat to o czym pisze jest do przewidzenia
>>
>>ale malo prawdopodobne, wiec nie bierze sie tego pd uwage.
>
>
> chyba u ciebie na wiosce gdzie zywnosc sie trzyma w wykopanym dolku w
> miastach sie uzywa lodowek
>
>
wiec ile tych wyciekow notuje sie u ciebie w miescie rocznie?
>
>>>wystarczy litr by zniszczyc sasiadowi sufit.
>>
>>Nie wystarczy
>
>
> bedzie plama -> jest zniszczony -> trzeba odmalowac, kto placi?
Ten kto spowodowal. Wlasciciel alarmu.
>
>
>
>>>Kto wtedy odpowie?
>>
>>Ten kto spowodowal reakcje lancuchowa.
>
>
> debil
-
50. Data: 2005-10-14 16:21:22
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: flondra <s...@f...com>
Przemek R... wrote:
>>Ile razy dziennie robal wsiada na czujnik?
>>Czy masz wieksze szanse wygrania totka czy spotkania takiego robala?
>
>
> czy ty czlowieku na proste pytanie nie potrafisz odpowiedziec?
>
> P.
>
>
dla oceny *prawnej* wymagane jest przyjecie jakiejsc miarki. W tym
wypadku liczy sie prawdopodobienstwo wystapienia szkody.