eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWygrane w totka na zamówienie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 1. Data: 2013-07-13 08:52:59
    Temat: Wygrane w totka na zamówienie
    Od: SJS <s...@p...pl>

    Jedyny chyba taki przypadek?
    Właśnie w Polsce?
    Właśnie u .... osoby podejrzewanej o płatne donosicielstwo?
    "Nie do wiary! Były prezydent Lech Wałęsa (70 l.) oznajmił, że
    pieniądze, które wygrywał w latach 70. w totolotka, pojawiały się jak na
    zamówienie! Wystarczyło, że na coś ważnego brakowało i los od razu
    podpowiadał mu, jak ma obstawiać zakłady. - Mogę powiedzieć, że
    wygrywałem zawsze, kiedy naprawdę potrzebowałem - stwierdził. Ujawnił
    przy okazji, że w latach 1970-1972 wygrał w sumie 35 000 zł."
    Albo cud
    albo ktoś oszukiwał na zamówienie maszynę losującą
    albo łże jak pies
    no chyba, że prawo zna takie przypadki
    --
    sjs


  • 2. Data: 2013-07-13 13:48:12
    Temat: Re: Wygrane w totka na zamówienie
    Od: "misiek" <d...@g...pl>


    Użytkownik "SJS" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:krqtgh$438$1@node1.news.atman.pl...
    > Jedyny chyba taki przypadek?
    > Właśnie w Polsce?
    > Właśnie u .... osoby podejrzewanej o płatne donosicielstwo?
    > "Nie do wiary! Były prezydent Lech Wałęsa (70 l.) oznajmił, że pieniądze,
    > które wygrywał w latach 70. w totolotka, pojawiały się jak na zamówienie!
    > Wystarczyło, że na coś ważnego brakowało i los od razu podpowiadał mu, jak
    > ma obstawiać zakłady. - Mogę powiedzieć, że wygrywałem zawsze, kiedy
    > naprawdę potrzebowałem - stwierdził. Ujawnił przy okazji, że w latach
    > 1970-1972 wygrał w sumie 35 000 zł."
    > Albo cud
    > albo ktoś oszukiwał na zamówienie maszynę losującą
    > albo łże jak pies
    > no chyba, że prawo zna takie przypadki



    ciekawe czy do dzisiaj oficerowie prwadzacy maja wplyw na totalizatora...
    biorac pod uwage wymiane kadr w tv po komunie - czytaj brak wymiany... to
    wielce prawdopodobne. grajacym zycze szczescia buhahahah :)



  • 3. Data: 2013-07-13 17:35:27
    Temat: Re: Wygrane w totka na zamówienie
    Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>

    "misiek" <d...@g...pl> wrote in message
    news:krrfdh$5cm$1@mx1.internetia.pl...
    >> Wystarczyło, że na coś ważnego brakowało i los od razu podpowiadał mu, jak ma
    >> obstawiać zakłady. - Mogę powiedzieć, że wygrywałem zawsze, kiedy naprawdę
    >> potrzebowałem - stwierdził. Ujawnił przy okazji, że w latach 1970-1972 wygrał
    >> w sumie 35 000 zł."
    >> Albo cud
    >> albo ktoś oszukiwał na zamówienie maszynę losującą
    >> albo łże jak pies
    >> no chyba, że prawo zna takie przypadki
    > ciekawe czy do dzisiaj oficerowie prwadzacy maja wplyw na totalizatora...
    > biorac pod uwage wymiane kadr w tv po komunie - czytaj brak wymiany... to
    > wielce prawdopodobne. grajacym zycze szczescia buhahahah :)

    pewnie nawet wiekszy, tym bardziej ze kiedys byly to tony papieru, dzis na
    sprawdzenie wszystkich obstawionych zakladow wystarcza sekundy

    dodatkowo - jakos nie slychac o tych ktorzy wygrywaja, ja nigdy nie slyszalem
    nawet z 3 reki o czymkolwiek wiekszym niz trojka...


  • 4. Data: 2013-07-13 17:39:15
    Temat: Re: Wygrane w totka na zamówienie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 13 Jul 2013, misiek wrote:

    > Użytkownik "SJS" <s...@p...pl> napisał
    >> Albo cud
    >> albo ktoś oszukiwał na zamówienie maszynę losującą
    >> albo łże jak pies
    >> no chyba, że prawo zna takie przypadki

    Lista jest za krótka.
    Na pewno :)
    W ostatnich tygodniach widziałem na newsach (.pregierz?)
    przypomnienie, że za PRLu za "wygrany kupon" można było
    uzyskać niezłe przebicie, podejrzewam że w czasach
    "inspektorów od prania brudnych pieniędzy" nadal tak
    będzie.
    A "przypadki" zna nie prawo, lecz matematyka od liczb
    losowych :>

    > ciekawe czy do dzisiaj oficerowie prwadzacy maja wplyw na totalizatora...

    Zakładając, że rozważasz szwindel z wygranymi, to chyba prościej
    stosować właśnie wersję "wygraną kupię".
    W przeciwnym razie grozi że pojawi się jakiś Snowden.

    pzdr, Gotfryd


  • 5. Data: 2013-07-13 19:04:06
    Temat: Re: Wygrane w totka na zamówienie
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    "misiek" <d...@g...pl> wrote:

    > ciekawe czy do dzisiaj oficerowie prwadzacy maja wplyw na totalizatora...
    > biorac pod uwage wymiane kadr w tv po komunie - czytaj brak wymiany... to
    > wielce prawdopodobne. grajacym zycze szczescia buhahahah :)

    Jakoś nie za bardzo widzę sens takiego postępowania oficerów. Bo gdyby
    założyć, że ubecja w taki zakamuflowany sposób wspierała Pierwszego
    Elektryka, to nie miało by to żadnego sensu. Lepiej było człowieka
    upokorzyć, wyrzucić z roboty, odciąć od legalnych źródeł zarabiania i
    dopiero wtedy zaproponować wsparcie.

    Co do ewentualnej legalizacji... Kruk krukowi oka nie wykruka. Jeśli
    dostałby pieniądze ze specjalnego funduszu, to pierwsze pytanie skarbówki
    od razu byłoby zniwelowane przez telefon do odpowiedniego naczelnika. Poza
    tym, w tamtych czasach 35 tysi to jakieś pięć pensji wykwalifikowanego
    robotnika w stoczni albo górnika. Oczywiście, w przypadku pospólstwa to
    było 15 czy 20 pensji.


  • 6. Data: 2013-07-13 19:04:07
    Temat: Re: Wygrane w totka na zamówienie
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    SJS <s...@p...pl> wrote:
    > Jedyny chyba taki przypadek?
    > Właśnie w Polsce?
    > Właśnie u .... osoby podejrzewanej o płatne donosicielstwo?
    > "Nie do wiary! Były prezydent Lech Wałęsa (70 l.) oznajmił, że pieniądze,
    > które wygrywał w latach 70. w totolotka, pojawiały się jak na zamówienie!
    > Wystarczyło, że na coś ważnego brakowało i los od razu podpowiadał mu,
    > jak ma obstawiać zakłady. - Mogę powiedzieć, że wygrywałem zawsze, kiedy
    > naprawdę potrzebowałem - stwierdził. Ujawnił przy okazji, że w latach
    > 1970-1972 wygrał w sumie 35 000 zł."
    > Albo cud
    > albo ktoś oszukiwał na zamówienie maszynę losującą
    > albo łże jak pies

    W latach '70 nie było maszyny losującej. Totek co niedziela udawał się na
    wybrany stadion, w stronę publiki strzelał piłeczkami i szczęśliwy zdobywca
    piłeczki miał prawo do podejścia do urny i wylosowania numerka.


    > no chyba, że prawo zna takie przypadki

    A co ma do tego prawo?


  • 7. Data: 2013-07-13 19:06:15
    Temat: Re: Wygrane w totka na zamówienie
    Od: "qwerty" <q...@p...fm>

    Użytkownik "m4rkiz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:krrrov$pfr$...@d...me...
    > dodatkowo - jakos nie slychac o tych ktorzy wygrywaja, ja nigdy nie slyszalem
    > nawet z 3 reki o czymkolwiek wiekszym niz trojka...

    Ja kiedyś trafiłem 4. Dostałem jakieś 700-750 zł.
    Ale zgodzę się, nigdy nie słychać, żeby ktoś >=5 trafił.


  • 8. Data: 2013-07-13 19:16:38
    Temat: Re: Re: Wygrane w totka na zamówienie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 13 Jul 2013, Maciej Bebenek wrote:

    > Jeśli
    > dostałby pieniądze ze specjalnego funduszu, to pierwsze pytanie skarbówki
    > od razu byłoby zniwelowane przez telefon do odpowiedniego naczelnika.

    Ta kwestia staje się powoli męcząca, ostatnio (?) ze dwa razy już była
    na .podatki tudzież w prasie :)
    Takie pytanie jest "legalnie" przekierowywane na uzyskanie poświadczenia
    że kwota o którą pyta US została pozyskana legalnie (i US nie musi
    wiedzieć, czy to z wygranej z totka właśnie czy z "funduszu specjalnego").

    > Poza tym, w tamtych czasach 35 tysi to jakieś pięć pensji wykwalifikowanego
    > robotnika w stoczni albo górnika.

    To też przyuważyłem - nie ma mowy o kilkukrotnym trafieniu piątki
    pod rząd :)

    pzdr, Gotfryd


  • 9. Data: 2013-07-13 21:59:51
    Temat: Re: Wygrane w totka na zamówienie
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2013-07-13 17:35, Użytkownik m4rkiz napisał:

    > dodatkowo - jakos nie slychac o tych ktorzy wygrywaja, ja nigdy nie
    > slyszalem
    > nawet z 3 reki o czymkolwiek wiekszym niz trojka...

    Wygrywający ma prawo do anonimowości.
    Kiedyś jedna z telewizji zrobiła program z tymi którzy trafili
    szóstkę. Jedno małżeństwo trafiło dwa razy.


    Pozdrawiam


  • 10. Data: 2013-07-13 22:06:31
    Temat: Re: Wygrane w totka na zamówienie
    Od: SJS <s...@p...pl>

    W dniu 2013-07-13 21:59, RadoslawF pisze:
    > Dnia 2013-07-13 17:35, Użytkownik m4rkiz napisał:
    >
    >> dodatkowo - jakos nie slychac o tych ktorzy wygrywaja, ja nigdy nie
    >> slyszalem
    >> nawet z 3 reki o czymkolwiek wiekszym niz trojka...
    >
    > Wygrywający ma prawo do anonimowości.
    > Kiedyś jedna z telewizji zrobiła program z tymi którzy trafili
    > szóstkę. Jedno małżeństwo trafiło dwa razy.
    >
    >
    > Pozdrawiam
    Ale nie co tydzień czy co miesiąc przez kilka lat

    --
    sjs

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1